Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maybebaby

czy to jest mozliwe, ze wybieram facetów, którzy..

Polecane posty

Gość maybebaby

zle mnie traktują, bo wyniosłam taki schemat z domu? Ja nie wylewam swoich frustracji na faceta a ostatnio juz drugi się nie powstrzymał. Nie mam czasu się często spotykać z nimi.... moje kolezanki mowią, ze to trzeba iluś przepracować, żeby trafić na tego swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość remmm
przepracuj ze 20, najlepiej napakowanych karków, a zobaczysz, z każdym kolejnym coraz większe wzięcie będziesz miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychowanie ma na pewno wpływ na Twój wybór facetów, ale najpierw napisz ile masz lat, bo często trzeba swoje przeżyć, żeby wiedzieć czego się tak naprawdę chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcaa
"nie mam czasu zeby sie z nimi spotykac " i czego ty sie spodziewasz skoro samych ich traktujesz zle ??? kobiety myslcie troche bo wasze infantylne pytanie to czasem istana zenada .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bcaa, co Ty mówisz, kogo ona źle traktuje? Boo nie ma czasu, może się dziewczyna uczy, pracyje itd. Nie pamiętasz jak to jest? Ty zawsze masz czas dla swojej lubej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
nie mam czasu na poznawanie coraz to nowych facetó...za malo doswiadczeń :(....za malo pozytywnych doświadczeń nie krytykować mnie tu proszę, tylko konstruktywnie proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
Ty remmm znajdz sobie jakąś ż/babę do tulenia, tak żeby jej oczy wyszly - jak w reklamie IKEI od tego tulenia - dobra? ja sie nie zadaję z karkami 27lat...zakrawa na staropanieństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież udowodnione jest, że jeśli dziecko bierze przykład z rodziców-jeśli tatuś był sadystą, a mamusia alkoholiczką, to i dziecko będzie takie w przyszłości. Trochę to przerysowałam, żebyś lepiej zrozumiał pytanie :Pi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
przyklad z najswiezszych wydarzeń: zanim poznalam, ze koleś mnie ignoruje starałam się go wytlumaczyc przed sobą ale musialo minąć trochę czasu (wiele miesiecy), żebym uwierzyła, że facetowi chodziło tylko o bzykanie /nie bzyknęliśmy się - to tak pro forma ja po prostu nie mogłam uwierzyć, że ktoś tak zawiesza znajomość w próżni...to był mój bład taktyczny z braku doświadczenia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuu, chyba jesteś trochę zdeterminowana. Boję się, ze mnie niedługo też taka depreha dopadnie, że każdy facet, który na mnie spojrzy będzie potencjalnym mężem :[ Nie obrażaj się, nie mam złych intencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też zastanawiałam się, dlaczego jeszcze nie trafiłam na TEGO JEDYNEGO, a może już trafiłam i przegapiłam swoją okazję..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
ja nie chcę miec męża...tylko jakieś pozytywne doświadczenia chcę zebym mogła coś wymagać od niego, a nie być ciągle egzaminowana..żesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojan
kilka miesiecy temu poznalem kobiete ktora tez narzekala na zle traktowanie przez facetow , zreszta dowiedzialem sie od jej znajomejkiedys o tym . staralem sie jak moglem bylem na kazde skinienie zeby tylko jej nie skrzywdzic zeby nabrala wiary ze faceci potrafia powaznie traktowac zwiazek i co ? ano po 2 miesiacach sama zaczela mnie tak traktowac . rozmawialem , tlumaczylem nic nie pomoglo w koncu po miesiacu powiedzialem dziekuje ale ja sie do takiego zwiazku luznego nie nadaje - mimo ze nie jestem chorobliwie zazdrosny i wiem ze w zwaizku musi byc luz ... ale sa granice ;) zebyscie tylko dziewczyny nie zmienily toku myslenia o 180 stopni i same nie traktowaly tak facetow bo niektorzy z nas potrafia byc naprawde fajni w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
Ty Trojan---> ile masz lat? Sluchaj, mzoe ona nie byla gotowa na zamknięty związek? Ja teraz jak pomyślę o byciu zkimś to mnie ciary przechodzą....:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
a wogóle 2 miesiące to "bardzo " wytrwały jesteś ;) ja poznałąm kogoś, kto stara się do mnie dotrzeć o wieeele dłużej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojan
ja mam 27 ona 24 zapewniala na starcie ze byla gotowa oboje mielismy za soba dluzsze zwiazki ja 3 lata ona 5 letni ale od tego faktu minelo 10 miesiecy i w tym zwiazku partner tez w pewnym momencie zaczal ja olewac . sam nie wiem ... moze rzeczywiscie nie byla gotowa a tylko jej sie zdawalo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojan
maybebaby ------> ja sie sobie dziwie ze wytrzymalem to "az" 3 miesiace skoro na poczatku nie ma zaangazowania to co ma byc pozniej ?? to co ta dziewczyna wyprawiala to byla zenada . przyklad spotykamy sie we czwartek i na koniec spotkania ona mowi tekst w stylu "o kurcze zapomnialam ci powiedziec ale wyjezdzam na 3 dni z kolezanka do miejscowosci X , wiesz chcemy poszalec troche kumpel nam daje chate swoja ". to sa wlasnie granice luzu dla mnie nie do zaakceptowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
są 2 wyjscia: albo jeszcze nie trafialm na "swojego" albo coś robię nie tak nie chodzi o winę, tylko o to, na co pozwalam facetom..to byl koleś, ktory o sobie mowił, że "zawsze miał szczęście" a poznalismy się w chwili, gdy mu wsystko rabnęło - kobieta odeszła od niego do kogo innego teraz z perspektywy widzę, ze on nie potrafil ze mną nawet porozmawiać, nie chciał, najpierw bylo mi prykro, potem poczulam się upokorzona...a potem zrozumiałam, ze trafilam na głąba niedojrzałego,...ale w wieku 30lat???????? /on ma skońcozne 30/:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
do Trojan---> to co, nie moze wyjechać sobie z kolezanką? A moze miala taką potrzebę? no i wyszlo w praniu, ze nie pasujecie do siebie..ten nawet nie spróbował wyjaśnić...widocznie myslal, ze ja próbuję, bo on takie Bóg wie co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestyś, to jakaś plaga, mój też skończył(parę lat temu) 30lat, a ja mam w styczniu 27-PRZEKLEŃSTWO! Trojan- z tego co piszesz wnioskuję, ze nie wytrzymałabym z taką dziewczyną (na Twoim miejscu). O swojego faceta byłam zazdrosna na początku związku, później już nie musiałam, bo wiedziałam, ze mnie nie zdradza. Nie musiał tego mówić. Udowadniał to swoim zachowaniem i nie brykał ot tak sobie gdzieś w Polskę-bez uprzedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
do a moze tak------>a moze on jakis sfrustrowany jest, bo ma np. pracę malo wymagającą, malo absorbującą i laski rwie..no, mało prestiżową po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojan
maybebaby-------> chyba niebardzo rozumiesz nie chce mi sie tego wszystkiego tlumaczyc nie bede Ci opisywal caalych 3 miesiecy bo mi sie nie chce to podalem jako przyklad a takich kwiatkow bylo wiele . tak masz racje chyba nie pasowalismy do siebie. zwiazek to kompromis a ja nie widzialem nawet proby zawarcia kompromisu. zmykam z tego tematu bo chyba nic tu po mnie , dla Ciebie konstruktywna krytyka to jest chyba mowienie Ci tego co chcesz uslyszec . w kazdym badz razie zycze pwodzenia w zyciu . a może tak...-------------> teraz przeczytalem to co wyzej napisalas . Dziekuje za mile slowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
Trojan - czasem w zyciu sie nie udaje i nei wylewaj zali na mnie... ja nie uogólniam a Ty masz kupę czasu w zyciu. Faceci zawsze mają czas..i wiesz co? Dobrze, ze tak robiła, bo ona tez wiedzial, ze to się rozpadnie. Następny, ktory uważa, że kobieta nie ma prawa do błędów - moze jestes za malo konkurencyjny, zeby ryzykować związek z Tobą ? To chciales uslyszeć? Wet za wet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoplaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popracuj nad sobą bo z pewnością masz zakodowany podświadomie schemat wybierania niewłaściwych partnerów. Na pytanie dlaczego tylko Ty sama możesz sobie odpowiedzieć. Uwierz mi że to bardzo ciężka praca i często będziesz po prostu płakać nad samą sobą, często będziesz się zniechęcać - ale naprawdę warto. Jeśli chcesz czuć się w pełni wartościową kobietą i godną wartościowego partnera. Zasługujesz na to tylko musisz to zrozumieć. Pozdrawiam Cie i zyczę uśmiechu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybebaby
heh...ale tu juz chyba jedynie terapia moze pomóc.... zeby miec z kim pogadać zapisałam się do psychologa..nie mam z kim rozmawiać, jestem za mało odporna i nie potrafię sobie sama radzić psychicznie, ciągle sama...mam chyba za duze oczekiwania co do ludzi, bo zawsze bylam zamknieta ajak to wszystko co tlumilam wybuchalo we mnie to przy nowopoznanym facecie ...pewnie dlatego tak malo ich znam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×