oswiadczył mi sie mój przyjaciel

oswiadczył mi sie mój przyjaciel - po ok 5 latach przyjazni. zaplanował nam całe życie, ślub, dom marzeń, dzieci. powiedział ze sobie wszystko przemyslał i że tylko ja posiadam wszystkie cechy które podobają mu sie u dzieczyn, no i że jestem taka śliczna. on chce juz sale zamawiać. problem w tym że nie widzielismy sie ok pół roku. i nagle taki szok!! wczesniej było tak, ze ja miałam chłopaków, on dziewczyny i raczej nie myslałam że bede jego żoną. nie wiem co robic. niby bardzo bardzo go lubię, z wyglądu tez mi sie podoba, pociaga mnie - mielismy "przygody" , jest zajebiscie ustawiony, ale tak z 2 strony to wiem o nim wszystko. wiem że zdradzał ze mną swoje dziewczyny, wiem jaki jest władczy, wiem ze moze nie być nam łatwo... Oboje mamy mocne chcaraktery, niby chciałabym spróbowac z nim pobyc, ale czy to ma sens? wszystko dzieje sie tak szybko, mam metlik w głowie. dodam że on ma 23 a ja 22 lata