Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZGT

Zgrzyty i wpadki na ślubach

Polecane posty

Gość kuzynka z wesela
moja kuzynka w dzien poprawin znalazla swojego meza z swiatkowa jak sie kochali.Glupia wybaczyla mu a on to robil juz potem chyba przez caly czas.Po 10-ciu bardzo ciezkich latach sie rozwiedli,a jakby to zglosila co sie stalo odrazu to byc moze dostala by tez rozwod koscielny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na weselu
mojego brata pobiła sie rodzina panny młodej tak bardzo że musieliśmy wzywać policję a w tym czasie jej spita matka darła sie przez mikrofon który wyrwała orkiestrze a ku.....patrzcie jak sie szlachta bawi. nasza rodzina zwijała sie aż sie kurzyło . małżenstwo potrwało tylko 2 lata bo mój brat nie chciał zrozumieć że gdy jego żona wpada w swój szał to szlachta sie bawi. no cóż krewka rodzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze przed ślubem mój luby wyjechał służbowo na kilka dni. Wówczas zadzwonił mój dawny kolega ze szkoły, który mieszka w innym mieście z prośbą o przenocowanie go. Oczywiście zgodziłam się informując o tym kilka dni wcześniej mojego lubego. I jest tak: Luby wyjechał, kumpel za 2 dni przyjechał i siedzimy sobie przy herbatce, smiejemy się ze szkolnych wspomnień i nagle o 23.00 otwierają się drzwi i znienacka przyjeżdza mój facet. Zdziwiony i zaskoczony, wściekły do granic. Okazało się że nie słuchał gdy mu mówiłam o koledze którego mam przenocować (gdyby wcześniej zaprotestował to bym odmówiła koledze) a z delegacji wrócił wcześniej bo się stęsknił. To była gra nerwów, a ja byłam Bogu ducha winna, bo z tym kumplem to nigdy nic nie kombinowałam. Dobrze by było gdyby chłopy czasem słuchały tego co się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na weselu mojego kuzyna
muzykanci schlali się ok 21.00. byli juz tak pijani,że nie mogli grać a towarzystwo bawiło się w najlepsze,puszczono muzykę z płyt cd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mojej koleżanki
po weselu następnego dnia zaproponowano gościom aby teraz wszystko po sobie posprzątali, pozmywali naczynia itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mojego kuzyna
nad ranem bracia Młodej pobili swojego kuzyna, wybili mu cztery przednie zeby, powybyjali szby w oknach... swojego domu! oszołomy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja......................
powiedziałam " i nie dopuszczę cie az do śmierci" hihiihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imprezóffka
Bylo to roku 2000, zdaje sie ze poczatek roku :) jest sobie weselisko kumpeli, zdaje sie dosc zaawansowane juz, stwierdzam ze musze siqu :( no to jazda do kibla -a sraczyk zajety (potem sie okazało, że to brat Pana Mlodego posuwał Matke Panny Młodej :) fuj! fuj pszecierz ona mogłaby być jego matką :().Ale mi chce się lać a tu :( wanna tez zajeta , zlew w kuchni tez to ide sikac na balkon :). wyszłam sobie na balkon, zawijam spódnicę kucam.. uff! :) :) :) Zlałam sie jakiemuś zulikowi na łeb. Wróciłam tańczyć :). Nastepne co pamietam? otwieram oczy - leze na wersalce.. zamykam oczy. otwieram oczy - kumpela- tera jusz Szczęsliwa Pani na Włościach robi lodzika jakiemuś paszczakowi, obok niej leży Mężuś w trupa zalany :) No to ja pawiuje na ich perski dywan i tak jakos do rana :). Pierwszy raz wtedy zerwal mi sie film ;) a to wszystko przez herbatkę z rumem ;)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodyle łzy
Na moje wesele a właściwie na ślub przyszła niespodziewanie moja ex.Byliśmy razem przez rok, potem na horyzoncie pojawił się inny i ona mnie olała. Ja to przebolałem, poznałem inną dziewczynę moją obecną żonę, tamta po kilku miesiącach rozstała się z tym drugim. Przyszła potem na mój ślub i ryczała,ryczała,ryczała. Ryk był tak wielki,że wszyscy goście pytali co to za jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było wesoło
Na weselu u znajomych Panna Młoda na dźwięk słów księdza : załóżcie sobie obrączki ...wzięła swoją z tacki i bezceremonialnie założyła sobie na palec ...ksiądz począł dawać dziwne sygnały dźwiękowo- wzrokowe ...i obrączka ponownie wylądowała na tacce ...ale Panna Młoda była tak rozgorączkowana ;) że złapała tym razem obrączkę Pana Młodego i jako pierwsza- walcząc z księdzem, który próbował do tego nie dopuścić przytrzymując obrączkę tacką ..poczęła mu wkładać ją na palec ( zamiast dać mu pierwszeństwo)...:D. .potem był tylko głośny wybuch śmiechu towarzystwa "przed ołtarzowego" ..no i przysięga składana drżącym ze śmiechu głosem i przy akompaniamencie łez ..spływających po policzkach panny młodej ( oczywiście ze śmiechu;)...goście oddaleni od ołtarza i nie zorientowani w sytuacji byli pod wrażeniem wzruszenia i łez Panny Młodej :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój też
Do Fretka... pierwszy krok zrobiłam... wyprowadziłam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie
byl jeden : moj chrzestny jest bylym mezem siostry mojej mamy, caly czas unikali siebie z pomoca towrzysta, które starało się ułatwić sprawę..pod koniec raz ze sobą zatańczyli, a wówczas moja szanowna ciocia w trakcie tego tańca zrobiła mu awanture za całokształt tego związku...niestety nie tańczyli tanga...a wszyscy byli niezlie tym ubawieni i zdegustowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze jeszcze cos sie wydarzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
ksiądz powiedział: MOI DRODZY.. ZEBRALIŚMY SIE NA ŚLUBIE DOROTY I ANNY... Anna to ja :-) Dorota to mąż..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na ślubie kumpeli ksiądz też
pomylił imiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanka w zaawansowanej
ciąży brała ślub i z nerwów powiedziała.... "i nie dopuszczę cię aż do śmierci..." Ubaw był niezły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesele kolegi skończyło się
interwencją policji, pogotowia ratunkowego i energetycznego, była jeszcze obecna straż pożarna. Jest co wspominać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi hi
a jakże do tego doszło? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ktos widzial \"uciekajaca panne mloda lub pana mlodego\"..? Tak mnie ciakawi czy to sie zdarza tylko na fimach.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam na slubie w lato
piekna pogoda az zy6c sie chce , wychodzimy z kosciola a potem juz p[anstwo mlodzi wypuszcaaj golebie a jeden sie zesral na jej biala suknie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale fajny topik
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie byłem ale słyszałem
Na swoim weselu panna młoda dawała w kiblu jakiemuś kolesiowi.Zauważył to kuzyn pana młodego i grzecznie doniósł.Zrobiła się awantura i dwie rodziny zaczęły się regularnie napier.....Efekt taki że z małżeństwa nici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżam 1
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaa
do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caffedelmar
na weselu kuzyna rodzice panny młodej oskarżyli pana młodego o kradzież prezentu ślubnego, który po prostu sie zawieruszył gdzieś tam, nagadali mu, nagadali, ale choć robił dobrą mine do tej gry, to w końcu się biedny popłakał (tylko ja widziałem jak płakał, bo poszedłem za nim do kibelka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie
moj maz jak mi wkladal obraczke to dopiero za trzecim razem trafil na wlasciwy palec...;) a na slubie cywilnym jak podpisywalismy akt to urzednik kazal mi sie podpisac po raz ostatni "swoim nazwiskiem" po czym byla kolej mojego meza - i jego pytanie: "tez swoim nazwiskiem?" mialam ubaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×