realne majtki

ne wiem co zrobić moja dziewczyna rzuciła we mnie majtkami swojego kolegi swiat mi sie zawalił w jednej chwili brak mi checi do zycia

jeszcze raz powoli ze szczegolami prosze ;)

po prostu, rzuciła tym, co miała pod ręką :D i czym tu się przejmować ? :D :D :D

n i e w i e m c o z r o b ić m o ja aa d zi e wcz n a r z u c i ł a w e m n i e m a j t ka mi sw oj e g o ko l e gi s w i a t m i s i e z aw a lił w je dn ej c hw i li br ak m i ch e c i d o z y c ia, o na mów iła ze zawsze tylko ze mną i tylko ze mną BEDZIE SIE RZUCAĆ MAJTKAMI a tu o na ma majtki kol egi z warsztató w poetyckic h bo ona pisze wiersze... a tak mi prz yżekała ze tylko ja i ze mną sie majtkami BĘDZIE WYMIENIAĆ... wszysto mi zbrzydło.....

wsparcia? nie martw się, główka do góry misiaczku! jeszcze i dla Ciebie zaświeci słoneczko!!! :):):)

sie przejmuje bo skond miała pod reka majtki kolegi z warsztatów poetyckich bo ona pisze wiersze i bardzo ją kocham... a ona mi tak robi a ja zawsze ja odprowadzałęm po warsztatach do domu i sie całowaliśmy pod elektrownią... bo ona pisze wiersze takie ładne i omnie i otym jak sie rzuczmy majtkami..

ja już jestem w grupie rokowej pod tytułem Groza Morza i ja tam jestem basistą na akordeonie i wokal a moja dziewczyna pisze nam teksty bo ona pisze wiersze i barzo ją kocham jak sie całowaliśmy pod elektrownią to wtedy śatło w całym mieście zgasło, ale to niemy to była statystyka... taki czypadek

koleś czy ty aby jesteś zdrowy na umyśle?

byłem u sykiatry u nas w mniescie i mi powiedział ze jestem zdrowy tylko sie przejmuje za bardzo bo mam duzo wrażliwości na rzeczywistość i sie łatwo przejmuje i jak sie całowalismy z moją dziewczyną a ona pisze wiersze pod elektrownią to siatło zagasło i sie denerwowałem bo sie boje ciemniości

ale się uśmiałam :) że Ci się chce pisać takie głupoty

sie usimaiałas, a nieładnie sie tak smiac z kogos co ma nieszczescie i mu smutek z oczów skapuje do klawiatury, i mi jest czykro, ale cie lubie bo chyba jesteś miła, a to nie są gupoty tyko REALNE Zdarzenie z mojego życia... i sie mi chce pisać bo tak se odreaogywowywowywuje bo tak mi powiedziała pani sykiatra zebym se odreagowuwywał bo mi bedzie lzeje i miał bede stabilną osobowść... kcesz sie porzucać majtkami..?

Niom kogos mi przypomina twoje pisanie hihii ..... też zakręcony jak Reni Jusis ... -cmook dla Ciebie ,nie rzucaj majtkami bo Ci pupka zmarznie ,brrrr zimno

NIEWINNA, lepiej by było zebyś coś wnosła do dyskusji, bo problem jest REALNY, trudny jest...

sie znamy..? Aisza a ty moze byłas na IV przeglondzie sztuki kontrowersyjnej w Trzybawku pod Margołdzem..? bo ja tam z moi zespołem grałem Groza Morza i sie podobalismy bo bylismy kontrowersyjni i sie majtkami rzucalismy na koniec było super i dostalismy nagrode II od kola gospodyń wiejskich w Trzybawku za komunikatywny komunikat artystyczny, to chyba ważne zeby sie komunikowac a moja dziewczyna była na warsztatach i sie rzucamy majtkami i ....

sie już nie rzucamy..

Inteligenty z Ciebie osobnik, nie powiem, trzeba mieć troche w główce, żeby takie teksty pisać niom:)

a Ty masz duzego intelekta w inteligencji ze sie na mnie poznałeś, bo ja mam troche talenta i też gram w zespole rokowym Groza Morza i mam różne zainteresowania.. sie lubie rzucać majtkami i byłem kiedyś szczensliwy jak sie cłaowałem pod elektrowniom z moją dziewczyną ale ona mnie rzuciła to znaczy we mnie rzuciła majtkami kolegi.. i mi powiedziała wczoraj to ze jest koniec miedzy nami... świat mi sie rozpadł na wiele małych kawałków w jednej chwili takiej krótkiej...

sie w ciemność schowa moja cała głowa i ja sie za niom ja niom cały schowam i nic tylko zal mnie rozpłynie na rzeki malutkie w kałuży mych snów sie przeglądnę nim skra ostatnia zgaśnie i trzaśnie

poprawiles mi humor na koniec dnia

czyli że temat jest poczebny i topik tez ma swojego odbiorce niszowego i musze tu pisywać bo mam teraz misję...

sie usmiałem, niom

to jest niszowy topik dla ludzi zniszowych zyciem

hmmm jeżeli odbiorca niszowy to komplement, wezme to do siebie, jak nie to :) Nie spiesz się ze spełniaiem misji, bo wtedy żywot Twój dobiegnie końca!No chyba, że pisane Ci jest rzucenie majtkami w szczególną osobę, to pożyjesz jeszcze...

ja se tak uważam ze to jest komplement czyli taka superlatywa w stosunku do Twojej Osoby.. i nie chodzisz na łatwiznę topikową i trudny temat Cię pocionga za rękę aż do tu... i ja za to bardzo Ciebie doceniać... a ja i mój problem jest co raz bardziej problemem bo mnie kcą wyrzucić z zespołu Groza Morza bo sie w trakcie jak próbę mamy zamyślam i nostalgizuję się wyrazem na twarzy czy jak wolisz na buzi.. i to przeszkadza kolegom a mielismy szanse zeby być saport.. i jak sie tak nostalgizuję to mi akord sie robi taki minorowy bo ja gram na basie na akordeonie i wokal spiewam.. a moja dziewczyna juz mnie nie kocha... i sie nie mam z kim całować... ide do sykiatry bo mi sie osobowośc roszszczepia chyba... sie z panią sykiatrą porzucam jak mi pozwoli...

i ja tu mówie ze sie nie targnę na swoje życie bo mam tragedie osobową moją bo to byłoby tchórzostwem i autsajderstwem pozornym a czeba z żywymi naprzód isć jak poeta jakiś tak napisał... i będe sie zmagał z rzeczywistością... choćbym miał polec..

ja byk wolała jako main zagrać niż saport, ale ja nie mam Grozy Morza, hhehehehehe pani sykjatra w celach sprawdzenia twego osobowego problemu napewno pozwoliCi rzucać majtkami na siebie, ale ona będzie miała w renkach kartke formatuA4 i podkładke i długopis w ręce i będzie coś pisała, Ty będziesz myślał, że zapisuje punkty (1:0dla Ciebie, 2:0dla Ciebie, 3:0 dla Ciebieitd) ale ona niee, oj niee, ona będzie opisywac przypadek złoty dla jej kariery, znaczący wieleeeeee, będzie mogła pochwalić się kolegom pofachu,że ma \"coś\"nowego:)powodzenia:) ps jak już do Pani sykjatry wejdziesz,po zakończonej sesji wyjdz tymi samymi drzwiami co wszedłeś..te drugie są dla niej, wiesz..jak by się jej uciekać zachciało(ona też ma skrzywienia wbrew pozorom,zaidukowane przez jej osobliwych pacjentów) no i ona tam sobie biegnie wyjściem, które jest opisane jako ewakuacyjne, co by wzdłuż pacjentów, co niespokojnie na krzesłach siedza, nie biec, a i pani sekretarka w recepcji jest za kratą, to sie nie wystrasz. Na nią też możesz porzucać majtkami-tylko zapytaj jakiego koloru, firmy, fasonu, rozmiaru, producenta by wolała..bo ona jest wymagająa, wberw pozorom:)

...to my do tej samej pani sykiatry chodzimy bo to wszystko jest tu opisane jak tam wyglonda we wnętrzu środka przychodni, a pani w recepcji to mnie lubi i mi dała ostatnio swoje majtki z tryumfa przy mnie je zdejmowała i mi powiedziała ze mnie lubi i lubi jak mam wokal na koncertach i ja sobie mysle ze ona moze byc gruppis, taka moja. A majn my nie możemy jeszcze bo mamy z mały popularność... a pani sykiatra jest dla mnie bardzo lojalna (uffff, trudne sowo) i mi powiedziała ze o mnie bedzi sie habilitować ale jeszcze nie teraz.. sie wiec nie przejmuje i ona też w mnie rzucala majtkami... i sie nie pisze "zaidukowane" tyko "zaindukowane" i sie Słońk nie dyfamuj z tego powodu ze Ci pokazałem twoje nieporozumienie wyrazu... ja tak po koleżeńsku a ja wiem którym wyjsciem bo mi pani sykiatra pokazała... a Ty sie znasz na relnym plroblemie i masz wnikliwy aparat myślowy.. sie porzucać chcesz...?

sie Słońk nie rób obrażenia na siebie za mnie bo ja mam taki sykiatryczny czypadek zeby czasem komuś wyraz poprawić.. ale sie nie wygniewuj na mnie... a ja mam fajny samochód stary bo to jest warszawa z 1957 roku po tuningu ze dużo szybsza jest... sie chcesz przejechać..?

sie nie gniewuje, zwykła litrówa...