Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość confused

ODWIEDZINY W SZPITALU

Polecane posty

Gość confused

Witam. Mam pytanie czy odwiedził Was w szpitalu teść??? Bo ja strasznie nie chce zeby przyszedł teść i szwagier (24 lata). Nie dlatego, że ich nie lubię tylko bede sie strasznie krępować bo są to dla mnie obcy faceci... Nie mam nic przeciwko odwiedzinom jak już wróce z maluchem do domu... Ale mój mąż stwierdził, że jestem (cytuję) "Pierdolnięta" jeśli myślę, że On zabroni ojcu i bratu przyjść do szpitala... Bo to jest też jego dziecko i ja nie mam nic do gadania... :( Strasznie się pokółcilismy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klo
Co to za róznica czy w domu, czy w szpitalu.Ja osobiscie wolałabym tescia niz tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze roznica... w domu czujesz sie bardziej komfortowo, wypoczeta by przyjmowac jakis gosci, ubrana normalnie, no i juz nie taka zmeczona i brzydka jak odrazu po porodzie... :P dyskomfort gdy obcy (prawie)ludzie przychodza cie ogladac...jakby nie mogli kilka dni sie wstrzymac.. :O nie mowie o najblizszych ci sercu,ale tych mniej poznanych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym ,,pierdolnięta\" to oczywiście wielka przesada 😡 ja nie chciałam by odwiedziła mnie teściowa no ale jakoś nie miałam odwagi jej osobiście tego powiedizeć ,tylko troszke mężowi pomarudziłam rozumiem ciebie doskonale że możesz czuć się nie komfortowo.Ja też miałam takie obawy że będe się wstydzić bo będe przepocona,być może opaskudzona krwią itd ale wiesz co jak tylko trafiłam do szpitala to nie takie rzeczy sięwidziały i jakoś jak widziałam jak inne dziewczyny wyglądają i nie krępują się ani tym że mają koszule poplamione krwią,ani przetłuszczającymi sięwłosami itd to mi było jakoś raźniej,odszedł cały wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa miesiące temu urodziłam córeczkę i kategorycznie zabroniłam odwiedzin w szpitalu. Ten czas maksymalnie wykorzystałam z mężem na bycie razem z naszą malutką kluską. To czas \'intymny\' dla rodziców. Przecież będziecie \'uczyć się\' byca razem , będzie już was więcej .Porozmawiaj ze swoim facetem o tym jeszcze raz. A odwiedziny mamy , teściów czy braci zostawcie na później. Przecież dzidzia wam nie ucieknie i zdążą ją zobaczyć. Tym bardziej że będziesz po porodzie dochodzić do siebie. Pozdrawiam i życzę powodzenia w rozmowie z mężem . A przede wszystkim życzę szczęśliwego rozwiązania i min. bólu podczas porodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko szkoda że nasi rodzice,teście ,ciotki nie myślą tak jak my że chcemy być we trójke,że chcemy odpocząc itd bo krótko mówiąc są egoistami.Ja teżwsyztskim zabroniłam i co z tego???? - nie uszanowali tego .Codziennie kilka razy ktoś był.Nawet ledwo jak przyszłam do domku z beby to nie mineło pół godziny-SERIO i jużzjawiła sięcała zgraja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle, ze nie trzeba miec kompleksow z powodu wygladu. kobiety w ciazy tez chodza pod prysznic i zmieniaja koszulki. wiekszy dyskomfort mialam z powodu obcych odwiedzajacych w sali (moja byla 4-osobowa) niz wlasnej rodziny i to wtedy gdy np karmilam dziecko. nie ma to jak wlepione oczy jakiegos facecika w pokazny biust do ktorego chwilowo przyssal sie jakis maluszek. najgorsze sa jednak nerwowe pomruki malzonki takiego interesanta. trudno to wytrzymac. ja problem widzialam gdzie indziej. przeciez takie maluszki nie sa jeszcze tak odporne na wszystkie infekcje, ktore moga przyjsc z odwiedzajacymi. poza tym nasze dzieciatka to nie malpki w zoo i trzeba dac im troszke czasu na to by zaaklimatyzowaly sie w nowej rzeczywistosci. to wlasnie wzgledy zdrowotne spowodowaly ze ja i moja corenka bylysmy odwiedzane tylko przez najblizsza rodzine. szkoda, ze tego samego nie moge powiedziec o moich \"kolezankach\" z sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ogolnie nie chcialabym aby mnie odwiedzala tesciowa i jej corunia.. tesciu tez nie :) I chyba po prostu powiem o tym mezowi.. Wiem ze On to zrozumie i ze wyperswaduje to swej rodzince.. Moi rodzice pewnie tez nie przybeda do szpitala bo mieszkaja 250km ode mnie.. wiec.. choc przyznam ze ta opcja byla by mile widziana.. nawet jakbym miala tam paradowac przed nimi z golym tylkiem...:) Sadze ze w takiej chwili to kobieta potrzebuje czuc sie bezpieczna i kochana.. Co do odwiedzin malucha w domu... Mam juz na to swoj sposob :) Co prawda zwariowany i sciagniety od innej osoby ale odstraszajacy :D Mojego znajomego tesciowa zarzadzila ze odwiedzajcy musze przed wizyta zakladac maski na buzie, nosic fartuchy ochronne te szpitalne i myc dlonie spirytusem.. :) Debilny pomysl.. Ale mysle ze to pieknie odstraszy wizytatorow :D Przeciez po porodzie to my nie jestesmy jak milion dolarow.. no chyba ze taki po bankructwie :D Zmeczone, obolale, nawet i zagubione.. bo trzeba sie odnalezc w nowej roli... w roli matki.. Poznac swoje dziecko.. A tacy ciekawscy nie sa mile widziani.. Wiec dobrym patentem tez jest udawanie ze sie zapadlo w gleboki kamienny sen i sie nie slyszy walenia w drzwi... Ale jak to bedzie... czas pokaze.. Przykro mi ze Twoj maz nie moze tego wszytkiego pojac i Cie zrozumiec... Spytaj sie go czy chcialby aby plaga pieknych dziewczyn ogladala go po wyjsciu z obozu pracy:O Moze sobie uswiadomi ze powinien myslec o Tobie a nie o ojcu i szwgrze.. Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może poprostu poproś go żeby jednak odłożył spotkania rodzinne w szpitalu na wizyty domowe. Jednak ty też powinnaś się tak zachować jeżeli chodzi o rodzinkę z twojej strony. A najlepszy powód, jak ktoś już napisał że takie dzieciątko ni jest narażone na infekcje itd. to powinno go przekonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saffi
prawdę mówiąc było mi obojętne kto mnie odwiedza bo czułam się tragicznie po porodzie - miałam pękniętą szyjkę macicy i bolało mnie jak cholera.... sam poród wspominam fantastycznie ale ten czas po..... to poprostu KOSZMAR...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×