Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pokrzywa

Mój eks na randkach!

Polecane posty

Gość pokrzywa

Chyba mnie zaraz trafi. Jak zwykle przypadek sprawił, że dowiedziałam się o wpisie mojego byłego męża na portalu randkowym. Ma do tego prawo, skoro tak bardzo i za wszelką cenę chce założyć rodzinę...tyle tylko, że jak poczytałam, co o sobie napisał, to mało mnie szlag na miejscu nie trafił. Dlaczego facet, który doskonale wie, czego kobiecie jest potrzeba i co w związku jest niezbędne do tego, by był on udany, w dziesięcioletnim małżeństwie kompletnie tego nie stosował? Co tu dużo mówić, zrobiło mi się przykro, gdy czytałam, jakiej kobiety potrzebuje, co jest dla niego ważne i co gotów jest dać od siebie. Tak, jakby dotąd żył z potworem. Nie rozumiem, jak można być aż tak zakłamanym? Facet, który miał kilkumiesięczny romans pisze, że brzydzi się zdradą, który całe dnie wysiadywał w domu przed komputerem pisze, że lubi podróże, spacery, spotkania ze znajomymi wreszcie ktoś, komu wiecznie pieniędzy było mało (to moja wina, bo powinnam zarabiać więcej) twierdzi, że pieniądze nie są dla niego ważne! I jak tu wierzyć komukolwiek? A może się zmienił???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tada
ale podły, nie myśl o tym choc wiem jak to cięzko/Mój eks własnie w święta sie zeni, bedzie miał dziecko a mnie cholera bierze, choć wiem ze to nie normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywa
tada, dlaczego nienormalne? Jeśli go kochałaś i pozostało coś jeszcze z tego uczucia, to trudno się dziwić, że obchodzi Cię jego nowe życie. Wiem, że może to nie najlepiej świadczy, ale zraniony człowiek oczekuje od losu odwetu na sprawcy jego cierpienia. Nie mogę powiedzieć, że mojemu byłemu dobrze życzę, to byłaby nieprawda. Chcę, by kiedyś zapłacił za to, co mi uczynił. Tylko tyle. A może aż tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Zrób wpis w księdze gości i napisz jaka jest prawda :) Tylko napisz to z żartem, żeby potem nie mówił, że była żona taka zawistna jest. Albo zrób to anonimowo. Np tekst to dlaczego zdradziłeś swoją żonę? Albo coś w tym stylu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokrzywa, przeciez to naturalne, ze jak napisze jakim byl draniem to zadna kobitka sie za nim nie bedzie ogladac.... A po co Ty go szpiegujesz i sledzisz? Co Cie on teraz jeszcze obchodzi? Po co tam wchodzisz i czytasz co on pisze? Po co?????????? Czy nie lepiej miec spokoj niz racje? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto zastanów
się co ty wyprawiasz? chyba nie po to się rozwodziliście, żebyś teraz szpiegowała co robi i z kim? CO CIE TO OBCHODZI? przecież to dla ciebie teraz obcy facet. a swoją drogą, może on rzeczywiście ma takie marzenia o jakich pisze i fakt, że sie nie zrozumieliście stał sie przyczyną rozpadu waszego związku? jejku, jak to łatwo oceniać innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marie Claire
a ja cie pokrzywa rozumiem niby juz nie moj, a jednak interesuje mnie co robi, zlosci czasem a czasem nawet boli.... tylko my nie mielismy slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wychodzi na to
że niestety nie znałaś własnego męża. :-D Tak bywa. Widocznie w tym zwiazku bylaś osoba dominujacą, a on nie mial nic do powiedzenia, albo prawie nic i dla swiętego spokoju robił to co ty chciałaś :-D Robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całkowicie zgadzam się z kobieto zastanów.... pokrzywo tak naprawdę nie poznałaś swojego męża....jego marzeń,pragnień.... postaraj się być mądrą kobietą-nienawiść jest złym doradcą pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem ...
ciebie KONIEC to znaczy KONIEC. On ma swoje zycie ty swoje, po co rozdrapujesz ciagle rany, daj spokój, żyj swoim życiem, cos było minęło i już Mysl o tym co jest teraz i co bedzie ..., pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywa
Ale ja go nie szpiegowałam! Nie chciałam wiedzieć, gdzie jest i co się z nim dzieje, po prostu przypadkiem poznałam kobietę, z którą (jak się potem okazało) od jakiegoś czasu się spotyka. Od niej wiem, gdzie się poznali! Nie powiedziałam jej, kim jest ten mężczyzna. Może się już domyśliła... Nie wiem. Nie będę jej w każdym razie uświadamiać. Moim zdaniem jest bardzo sympatyczna :) Chodzi mi tylko o to, jakie kity wciska babkom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to za beznadziejne wpisy? Jak to nie znala? Wlasnie znala i to na wskros, dlatego teraz tak ja trzesie, ze jej eks takie bzdety pisze o sobie. Ja bym tez na Twoim miejscu Pokrzywo zrobila wpis na tej jego randkowej stronie. Niech ewentualne zainteresowane wiedza z kim maja do czynienia. I niech to bedzie taka mala zemsta;) A czemu mialabys odmawiac sobie tej przyjemnosci:P Pozdrawiam serdecznie Pokrzywo i trzymaj sie ciepło!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywa
Nie jestem mściwa. Jestem zła, że ta wiedza sama do mnie przyszła. Bardzo tego żałuję, bo teraz mi to spokoju nie daje. Nie posądzajcie mnie proszę o próbę ingerencji w życie byłego męża - ja chcę o nim jak najszybciej zapomnieć. Czy go znałam? Znałam go takiego, jakim dał mi się poznać. To wszysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No racja... To moze najlepiej bedzie, jak zerwiesz kontakty z Waszymi wspolnymi znajomymi a szczegolnie z ta kobieta. Po co maja Cie dochodzic jakies nowinki? Jakie to zycie popaprane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
no cóż pokrzywo, jeśli ta wiedza rzeczywiście sama do ciebie przyszła to masz szansę zostać milionerką jeśli tylko opatentujesz metodę. Moi uczniowie a niejednokrotnie ich rodzice równiez oddadzą ci wszystko co mają, za ten sposób. Dawno nie słyszałam podobnych głupstw: "sama przyszła" i tyle sie dowiedziałaś nie ciągnąc nieśiwadomej bidulki za język?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywa
gdybym mogla to bym mu jaja urwala, ale niestety nie mogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
no i tu chyba tkwi problem - ciągle to wszystko rozpamiętujesz podsycając w sobie złość. Nie szkoda Twojego zdrowia? Nie lepiej zacząć żyć po swojemu, odetchnąć, że masz szansę znaleźć kogoś, z kim się ułoży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokrzywa: DAJ SOBIE SPOKÓJ. Nie wchodź na tę stronę... Facet niech sobie pisze jak chce i co chce. Ty wiesz jaki jest i zostaw to dla siebie! Pozna jakąś, a że jest nieszczery to wcześniej czy później wyjdzie i Twoje pragnienie się spełni - zapłacił za to, co Ci uczynił! Prawda zawsze wychodzi na jaw! Weź się za siebie, zapomnij o tym! To BYŁO. Teraz jesteś TY i tylko TY! Miałam to samo:) i zajęłam się sobą...tamto to przeszłość i nie ma sensu wracać... Pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedioza
załóż swój profil, stań się jego kobietą idealną, nawiąż z nim kontakt, prowadź grę, wiele się o sobie dowiesz, potem po długim czasie może się dowiedzieć, że olał to szczęscie, którego szuka. niech to będzekolejna bajka tylko z morałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
i w ten sposób nie uwolnisz się od niego nigdy i zmarnujesz sobie życie na rozpamiętywaniu przeszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perspektywa malarska
Chrzanicie tu /większość/ jakieśnawiedzone pierdoły , że niby co jąto obchodzi , że rozwód , że teraz obcy facet , blablabla. Może i po rozwodzie i oczywiście może robić teraz co chce , ale rozwód to jest bolesne przeżycie - boli , że ktoś, kogo się kochało , oddalił się , że z dwóch najbliższych sobie osób stali się do tego stopnia obcy dla siebie , że nie chcąjuż dalej być razem. Cośsię po prostu SPIEPRZYŁO , jak sięspieprzy komputer , to człowiek się martwi , a co dopiero małżeństwo. I autorka ma żal , że skoro jemu na tych wszystkich rzeczach zależy , to dlaczego nie zadał sobie wysiłku , żeby grało w związku , bo wtedy by to wszystko miał. Dlaczego sięrozleniwił , rozpuścił , leżał przed telewizorem , nie starał się , żeby im sięciekawiej i weselej żyło - jak jemu samemu teżna tym zależało. Ot i cała filozofia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma czemu się dziwić ---> po prostu \"łowi\"następną ofiarę i pierdolo co to nie on,,,szuka sierota następnej co go wyrwie powiewem swojej mlodosci z kryzysu wieku sredniego załosne;) nie mscij się albo mscij pamiętając ,ze NAAJLEPSZĄ ZEMSTĄ JEST DOBRE ŻYCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):) GŁOWA DO GORY!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BHAHAJHA
EEEEEEEEEEEEEEEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywa
perspektywa malarska=> właśnie o to mi chodzi! O tą gnuśność i rozleniwienie, o brak dbałości. Zależało mi na tym człowieku i na naszym małżeństwie, do tej pory próbuję po tym wszystkim stanąć jakoś na nogach. Gdyby choć w jednej trzeciej był dla mnie taki, jak o sobie napisał, byłabym najszczęśliwszą kobietą na świecie. Nie zabolało mnie tak bardzo to, że szuka innej kobiety, ale że doskonale wiedział, co jest podstawą udanego związku, co jest niezbędne, by uczucie między dwojgiem nie umarło, a nie zrobił nic, by choć namiastkę tego z siebie wykrzesać. żalutek=> Piszesz: Dawno nie słyszałam podobnych głupstw: "sama przyszła" i tyle sie dowiedziałaś nie ciągnąc nieśiwadomej bidulki za język? Owszem, wiedza sama do mnie przyszła, poznałyśmy się na forum branżowym, przeszłyśmy na maile, ona pisała o swojej historii, a ja o swojej, od słowa do słowa i zaczęłam kojarzyć fakty. Obie jesteśmy z dwóch końców Polski, eks męża nie widziałam i nie słyszałam o nim od roku. Podaruj sobie więc kpinę, bo naprawdę jest w tym przypadku nie na miejscu! Skoro jesteś nauczycielką powinnaś wykazać się nieco większą wyobraźnią, a co ważniejsze, empatią, bo tej wyraźnie Ci brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
wyobraźnia do nieczego tu akurat nie jest potzrebna, bo sama wyraźnie piszesz o tym co czujesz, i co najchętniej zrobiłabyś swojemu byłemu...A jeśli chodzi o moje braki w kwestii empatii, to zapewniam cię że tej mi również nie brakuje. Nauczyłam sie tylko, że lepiej nie wczuwać się w emocje osoby, która zieje wściekłością na faceta, za coś co wydarzyła się co najmniej rok temu, niszcząc sobie życie, zakłócając swój spokój i planując jak wejść w drogę komuś, kto dziś już jest obcy, a jeśli cię skrzywdził - to na dodatek okropny. Nie widzę sensu takich działań, nie rozumiem natłoku tak złych emocji. Nie oszukujmy sie czasem jak nam ktoś nadepnie na odcisk, to byśmy mu chcieli głowę za to urwać, ale problem polega na tym, że nie powinniśmy folgować takim uczuciom, i nie jset dobre rozpamiętywanie krzywd przeszłości połączoine z poanami zemsty. Pozdrawiam i życzę więcej spokoju, dystansu i opanowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
Pokrzywa masz pełne prawo być wściekła na Twojego ex. Jesli kłamie na swój temat i na te kłamstwa "łowi ofiare" pomysl ,ze byc moze Twój wpis oszczędzi rozczarowań którejś z nich... Ja chetnie bym wysłuchała co ma do powiedzenia ex zona, partnerka mojego narzeczonego.... sądzę ,ze dowiedziałabym się prawdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
a ja sądze że usłyszałabyś raczej listę zalu, pretensji i spis cech podyktowanych wysokim wskaźnikiem wściekłości...Obiektywizm, nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj linka do jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
raczej chciałabym znac fakty, które zwykle mówia same za siebie.... w tym była zona by nie skłamała....tak myslę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- pokrzywo - o co Ci tak właściwie chodzi? Uważasz, że jak Ty jesteś nieszczęśliwa i nic nie robisz, aby to zmienić, to on też powinien do końca życia być nieszczęśliwy? Nie wolno mu próbować ułożyć sobie życia? Wasze małżeństwo nie było udane i chyba dobrze, że się rozpadło. On pisze o swoich marzeniach, nie pomyślałaś, że te marzenia były nie do spełnienia przy Tobie? To, ze siedział przed komputerem, wcale nie znaczy, że nie marzył o czymś innym. To, że miał romans, wcale nie znaczy, że popiera zdrady w stałym związku. To, że wie jak powinien wyglądać szczęśliwy związek, czego potrzeba kobiecie, nie znaczy, że to było do zastosowania w Waszym związku. Popatrz ile par się rozwodzi, czy ci ludzie nie wiedzą co robić, aby związek był udany? Na prawdę tak myślisz? - pokrzywo - oni doskonale wiedzą! Co Cię tak na prawdę boli? Czego tak się obawiasz? - że Twój były może znależć kobietę, którą pokocha, z którą będzie szczęśliwy i przy której faktycznie będzie taki, jak siebie opisuje? Nigdy nie słyszałaś o sytuacji kiedy to kobieta przy jednym mężczyżnie jest jak szara mysz, jak zwiędły kwiat, a przy drugim rozkwita i jest nie do poznania? Czy to znaczy, że przy pierwszym jej się nic nie chciało? Nie, po prostu to był nie ten związek, nie ten mężczyzna! Daj jemu spokój, otrząśnij się z tego zacietrzewienia, z tej chęci zemsty! Zajmij się swoim życiem, Ty też możesz być szczęśliwa, jeśli coś spróbujesz zrobić w ty kierunku. Tamto to już przeszłość! Życzę znalezienia szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×