Hm dlaczego faceci wolą pojeździc z kumplami samochodem niz pogadac ze swoją

kobietom? chyba nigdy tego nie pojme.:(

pogadac :P

naprawde sie martwie:( dzisiaj sie widzielismy.. caly dzien, wrocil do domu, ja czekałam na gg martwilam sie czy dojechał, a on o 1 przyszedł i mowi ze bym poojezdzic z kumplami bo spotkal ich pod blokiem, poplumkał i mowi ze idzie spać, to sobie pomyslałam.. cholera chyba jest źle skoro woli pojezdzic z kumplami niz pogadac ze mna?ech :( niehc mi to wytłumaczyc jakis facet:(

ja lubie jeździć dla samego jeżdzenia i lubię gadac z kobietami bardzo ale ja jestem nietypowy takiego jak ja to ze świecą szukać i innym oświetleniem ON jest normalny to normalne ze facet nie gada ze swoją kobietą, żoną i tak dalej bo wiekszość ludzi nie ma sobie NIC do zaoferowania poza wybuchem namiętności, może zyczliwością.. zeby miec kontakt ze soba to trzeba właśnie mieć coś sobie do powiedzenia ale wzajemnie interesującego a o to jest TRUDNO BARDZO... powiedz tak sobie szczerze czy macie jeden wspólny temat do rozmowy poza waszym związkiem i codziennością???

A ty co, nie masz znajomych ,przyjaciółek nie możesz sie z nimi spotkac pogadać, tylko tak uwiesiłaś sie tego biedaczyny i prześladujesz go swoja nadopiekunczoscią, wtedy jest odruch ucieczki. Tez bym tak robiła. Jak się troszke oddalisz i popuścisz smyczy to sam bedzie zabiegał o spotkania, no chyba ze mu absolutnie na tobie nie zalezy. Ale taka nadgorliwośc nie poprawi waszego układu. I na kopńcu proste pytanie, po ile macie lat? Bo tak sie zastanawiam, człowiek młody bez zobowiazań chciałby trochę luzu, swobody, rozrywek, sposobu spędzania czasu tak jak lubi, a tu ma 16-20 lat zweiąze sie z dziewczyną i kontrola każdego kroku. póżniej juz tylko gorzej. No moze by tak poczekac chociaz do ślubu, a nie tak od razu ubezwłasnowolnić tą druga połowę.

Hehe ja tam wolę sobie pojeździć sama.

" ja lubie jeździć dla samego jeżdzenia i lubię gadac z kobietami bardzo ale ja jestem nietypowy takiego jak ja to ze świecą szukać i innym oświetleniem ON jest normalny to normalne ze facet nie gada ze swoją kobietą, żoną i tak dalej bo wiekszość ludzi nie ma sobie NIC do zaoferowania poza wybuchem namiętności, może zyczliwością.. zeby miec kontakt ze soba to trzeba właśnie mieć coś sobie do powiedzenia ale wzajemnie interesującego a o to jest TRUDNO BARDZO... powiedz tak sobie szczerze czy macie jeden wspólny temat do rozmowy poza waszym związkiem i codziennością??? " no rozmawiamy o wielu rzeczach :( o zwiakzu i codziennosci bardzo rzadko, on nie lubi o tym rozmawiac... nie wiem co robić:( mamy po 21, on 23 :(

daj sobie luzu dziewczyno i korzystaj z wolności braku zobowiązań, jeszcze tego kieratu we dwoje bedziesz miała po dziurki w nosie. Ten wolnościowy okres to naprawde fajna rzecz. I nie mam tu na mysli jakiegos seksu bez zobowiazań, szybkiego i łatwego. Nie masz męża dzieci, trosk o rachunki, baw sie z przyjaciólmi, chodz na zakupy, idz do fryzjera kosmetyczki, częściej się uśmiechaj, nie wypytuj chłopaka, nie nalegaj na spotkania, gwarantuje Twoja atrakcyjność wzrośnie o 100%.

Napisz co ostatnio przeczytałaś na czym byłaś wkinie?

ja bym z moja chętnie pogadał ale ona woli maile z jakimś ciulą pisać i widzicie tak też bywa

reytaaa ma rację!!! a mnie chodziło o rozmowę o czymś co może zostać na długie lata np: baaaaaardzo lubicie podobne filmy, ksiązki, sport... nie wiem jak tam jest u was ale bywało ze przez dwa tygodnie z dziewczyną rozmawialiśmy o jednej książce jednym filmie i to rozwodząc sie nad kazdym szczegółem... a o związku nie chce gadać bo niby o czym? o tym jak ty go bardzo kochasz i on ciebie? to jest nudne na dłuższą metę dla każdego faceta... a tak na 100% poważnie NIE WSZYSCY LUBIĄ ROZMAWIAĆ i nic na to nie poradzisz ja na przykład nie lubie tych gadek z kumplami przy piwie wole z fajną kobietką...

ale masz problem.. :o Moze poprostu chcial z kumpalmi pobyc.. Ty sie nie spotykasz zludzmi.? Poza tym jak caly dzien spedzil z Toba to nei dziwne ze chcial z kumplami sie styknac niz siedziec przed kompem.. :o

zgadzam sie z wypowiedzia tralluhhaha ja skończyłam z wiecznym zamartwianiem sie o niego (świetnie da sobie radę), nieskończonymi czułościami..i nie ograniczałam się wyłącznie do niego..to było piękne posunięcie po bo 8 miesącach zwiazku, kiedy zaczynało być nieciekawie facet zabiega o mnie na nowo...ja mam swoje pasje i kumpele, on też. ugotuję mu obiad, pogadamy, jak w kazdym zwiazku, ale potarfię powiedzieć dziś umówiłam sie z kumpelami o ok!! idziemy nieraz na kompromis i to jest bardzo ważne. mam nadzieję że zrozumiesz moje przesłąnie. faceta nie mozna ograniczać, bo przze to w konsekwencji ograniczasz tylko siebie..jesteście razem, ale nie da sie robić tego samego o tej samej porze. on facet ty kobieta to różnica ogromna!!:)

faceci nie lubia rozmawiac z kobietami.... no moze sa wyjatki takie jak " Rudolf Diesel - ze swieca szukac". nie powinnas tego oczekiwac zwlaszcza ze twoj facet ma dopiero 23 lata - w tym wieku jest to zachowanie zupelnie normalne i naturalne. moj maz jest raptem kilka lat starszy wiec znam to z autopsji. niektorzy robia sie rozmowni dopiero po 30 albo pozniej. jak chcesz faceta z ktorym mozesz porozmawiac to musisz podniesc poprzeczke wieku...

duze uogolnienie? Twoj facet, to nie "faceci"

ojej co za problem,zazdroszcze Ci ;) kobieto, nie pasuje Ci to go zmien na nowszy model,korzystaj ile mozesz i przebieraj i wybieraj i nie zawracaj sobie glowy takimi pierdolami,jak dochodzisz do wniosku ze woli samochody od Ciebie (urocze:P) to po cholere Ci taki facet,znajdz sobie innego a on moze trafi na bardziej wyrozumiala kobiete, po co sobie krew psuc glupotmi:) Pozdrawiam