IN VITRO dowiedziałam się po 21 latach...

Za granicą był zabieg. Mieszkam w polsce. Nie wiem czy potraficie to zrozumieć że moja mama nie chce na ten temat ze mna romawiac. i nic mi powiediec. nie rozumiem jej.

hmm... w początku lat 80tych nie kazdy tak łatwo dostawał paszporty zeby się za granicą zapłodnić... Na jakich stanowiskach byli sznowni rodzice?

niepodszywam sie prubuje znalezc pomoc ale widze ze tu kazdy jest podejrzliwy i tyle.

a po co ma ci mówić:o w koncu nie ważne jak, ważnme, ze znalazłas się na tym świecie. a co, jakbyś była "normalnie" poczęta, to chciałabnyś, żeby Ci mama opowiedziała ze szczególami jak to robili, w jakich pozycjach i ile razy, zanim zaszła?przeciez ze znajomymi niekt.orymi tez na te teamty rozmawiają, to czemu z Tobą mają nie rozmwiac o tym jak fikali czy fikają nadal :P efekt się liczy, a nie droga dojścia do tego. hehe, ale wpadłaś tak w ogóle:P:P:P

tata byl prezesem firmy budowlanej mama pracowala w jakims prezydium czy cos takiego

sie zdarza preciez ale nie jestem wyjatkiem. po co rozne tematy porusac pod tym samym nickiem? ludzi to nudzi. po za tym zawsze pisze o sobie i nie sciemniam. a i tak kazdy mnie z blotem zmiesza