Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marta70

Co z tym teraz zrobić - przecież ida święta,przyjada goscie...

Polecane posty

Gość Ja Ci doradzę
weź i sie pochlastaj :P który chłop mając kochankę bedzie szlajał sie z nią pod rekę i całował w hipermarkecie :P na dodatek przed swiętami, kiedy całe miasto tam pielgrzymuje? No chyba, że twój maż to idiota, wtedy tak czy inaczej bedzie lepiej jak se pójdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frooiz
Marto, łap za tel i dzwon do fryzjera kosmetyczki. Wiesz ze teraz goracy okres i trudno z terminami... Glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta70
Tak mogłabym być teraz dzieckiem, wszystko przede mną, tysiące marzeń i to jedno najważniejsze, kochajaca sie rodzina, mąz , który nigdy nie zdradzi. Niestety już mam sporo po 30 stce i własnie najwazniejsze moje marzenie peka jak bańka mydlana. Postaram sie odwiedzić fryzjera, moze pójdę jutro albo pojutrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariadna
Marta, Skoro stać Cię na zegarek za 800 zł, to stać Cię na zadbanie o siebie. Masz pomrożone, więc idź do fryzjera, kup jakąś fantastyczną bluzkę np z tafty, kosmetyczka, a przed samą Wigilią zrób się na bóstwo. Zaszalej... tylko dla siebie, byś poczuła się inaczej niż teraz. Ty wiesz o jego skokach, on nie wie, że Ty o tym wiesz, MASZ PRZEWAGĘ. Jeśli zaś będzie stwarzał problemy w związku z rozstaniem i majątkiem, dorwij go z lalą i zrób zdjęcia. Jeśli nie sama, to emerytowany policjant. Dowody do rozwodu sa ważnym elementem winy i podziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta70
Mieszkam w Warszawie, wiec wcale to nei jest takie oczywiste ,ze by tego nie zrobił - na tyle hipermarketów ile mamy. Miał pecha, ten hipermarket jest daleko od naszego domu, zwyle jeździmy razem gdzie indziej... ale szukałam tego cholernego zegarka, a tam min. jest sklep z lepszymi zegarkami. Nie spodziewał sie ,ze tam będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta70
Fakt stać mnie było na ten zegareczek, ale odkładałam solidnie pól roku... no ale masz rację... powinnam w końcu pomyśleć o sobie. Wszystko robię dla domu, dla niego ,dla dziecka bo święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Marty
Marta. Nie rób zadymy przed swiętami.Daj sobie sporo czasu na przemyślenia i zdecydowania w jaki sposób to rozegrać.Przez ten czas zbieraj dowody[sprawdzaj komórkę,sms-y] to ważne,aby jak dojdzie do rozmowy on się wszystkiego nie wyparł.Ja zrobiłam ten błąd.Za wcześnie się sypnęłam a on miał czas na zatarcie śladów i wszystkiego się wyparł.A teraz się bardzo pilnuje.Ja znam ten ból ,bardzo Ci współczuję ale pamiętaj -wszystko załatwiaj spokojnie .Jak najmniej emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marto podziwiam Cię bardzo. Ja od razu w sklepie dałabym mu z plaskacza. Nie wiem, co Ci poradzić, ale rady Ariadny są fajne. 🌼 dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marto
Trudno radzić....To Ty musisz podjąć decyzję i to Ty musisz przed jej podjęciem jak i po niej z jej świadomością i konsekwencjami żyć. Ale... Zrób się na BÓSTWO - konieczniecznie znajdź czas dla siebie, wiesz, fryzjer, kosmetyczka, makijaż, świetny, nowy, elegancki ciuszek na kolację wigilijną a do tego postaraj się uczynić te Święta wyjątkowymi pod względem oprawy. Ale uwaga: zrób to dla siebie! Nie po to aby zaimponować męzowi. Na siłę bądź miła, uśmiechaj się, szczebiocz...I cały czas myśl, że robisz to dla siebie, że Twój mąż, skoro poszukał innej towarzyszki, nie jest Ciebie po prostu wart. Nie Ty jesteś winna zaistaniałej sytuacji i nie czuj się gorsza!Jesli w to nie wierzysz, to wmawiaj sobie aż uwierzysz. Ale po Świętach musisz zrobić coś z tą sytuacją. Bo przecież nie wytrzymasz długo w tym zakłamaniu.Wnioskuję, że nie jesteś osobą, która mogłaby żyć w takim związku z wyrahowania.Więc konfrontacja jest nieunikniona. A podczas niej bądź zdecydowana i stanowcza, dlatego dokładnie przemyśl, czego chcesz i jak chcesz to osiągnąć. Możesz skrzyczeć męża-jeśli Ci to ulży, obrzucać go wyzwiskami, ale bądź stanowcza i pokaż, że wiesz czego chcesz i że jesteś wartościową osobą. Jeżeli nawet odejdzie-pamiętaj-masz córcię i z pewnością jakichś przyjaciól, rodzinę, którzy okażą Ci pomoc. Bądź dzielna! Mimo wszystko życzę Ci Spokojnych Świąt....A nadchodzący Nowy Rok, niech przyniesie Ci nowe rozwiązania i będzie pomyślny i po prostu dobry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem czegoś
Marta najpierw napisałaś, że na święta mają przyjechać jego i Twoi rodzice, a chwilę póżniej, że mieszkacie w jednorodzinnym domku, który odziedziczyliście po jego zmarłych rodzicach. Jego rodzice żyją, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz wyjaśniała - czytajcie
uwazniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na twoim miejscu spieprzyłabym mu święta...Ty bądź silna i podczas składania życzeń przy opłatku życz mu szczęścia z nową kobietą...miej piękny uśmiech na twarzy tak jak radziła już tu któraś koleżanka..Ty się nie martw i za żadne skarby nie próbuj tego naprawiać.nie daj się skurczybykowi choć napewno będzie przepraszał...zdradził raz to dalej będzie go ciągbęło do cudzych bab...trzymam kciuki i pisz jak idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta70
Dobra to ja juzspływam , bo mi sie wymyślać nie chce, ale dziekuje ,ze sie zaangażowałyście :D. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marto ja bym
zrobiła na dwa sposoby: 1) naj najszybciej do domu , spakować walizki ( oczywiście wtedy gdy go zobaczyłaś ) i wystawić przed drzwi i nie pozwoliłabym spędzić mu świąt ze mną nie mogłabym, albo coś bardziej wyrafinowanego udawać, że nic nie wiem i zniszczyć go ja bym tak zrobiła po prostu nie wytrzymałabym i żyła dla zemsty :) może ktoś uzna, że jestem nienormalna ale przez to, że żony tak się zastanawiają faceci będą zdradzać bo nie ponoszą konsekwencji!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marto
...rzeczywiście pomysł z zegarkiem i dołączoną do niego karteczką, z życzeniami miłych chwil z nową towarzyszką jest dobry. Z pewnością zdziwi się i będzie pytał o co chodzi?Ty z uśmiechem na ustach, zbywaj go słodkim: Nie teraz kochanie....Zrób wszystko aby Twoi goście byli zachwyceni tym, jak wyglądasz, jakie cudne święta przygotowałaś, jakie dekoracje, potrawy, atmosfera....Aby z zachwytem mówili do Twego męża: ale szczęściarz z ciebie-masz taką wspaniałą żonę...Wiem, że będziesz przełykać gorzkie łzy...Ale zmuś się....I NIE CZUJ SIE GORSZA OD NIEJ!!!!! Co z tego, że ma 20 lat?Co z tego, że jest śliczna? Skup się na tym, czego ONA nie ma a co masz TY. Mam koleżankę, która od 3 lat romansuje z żonatym facetem. On-ma 2 małych dzieci, wspólny interes z żoną...Twierdzi, że jej nie kocha, że łączą ich tylko dzieci....Ale ciągle znajduje preteksty, aby nie odchodzić od żony...Ona dba o dom, dzieci, jego, nie robi awantur, mimo, że wie o tej trzeciej...pomaga mu w interesach...A m oja koleżanka nie wytrzymuje tej sytuacji...jest zazdrosna o żonę, o dzieci, o dom...robi mu awantury, domaga się deklaracji...Jest kłębkiem nerwów...ALe jak twierdzi, chce być z nim, bo go kocha....ale jednocześnie nie ufa mu....Nie zrozum mnie żle-nie bronię mojej kumpeli. Nie do konca akceptuję to, co robi. Ale chcę Ci pokazać, że to ŻONA ma przewagę. Może "znajoma" Twojego męża nie jest zakochana, uczuciowa...może jest wyrahowana i zimna i jest z Twoim mężem dla seksu, kasy...Choć to Ty jesteś stroną skrzywdzoną i zdradzoną, to nie znaczy, że jesteś gorsza...Gorszy jest ten, który Ci tę krzywdę wyrządził...Pamiętaj o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak....prowokacja...
żałosna jesteś....może kiedyś będziesz miała lub już masz, męża który cię zdradzi....Wtedy nie będziesz musiała już wymyślać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marto ja bym
Nie dawaj karteczki ale powiedz cos w tym stylu: " Zaniedługo nasza 10 rocznica a my ciągle jesteśmy udanym małżeństwem wiesz, że jakbyś to zniszczył jakimś głupim zauroczeniem to bym ći nie wybaczyła i chyba bym Cię doszczętnie zniszczyła" z uśmiechem na ustach i daj mu buzi nmiech zastanawia czy coś wiesz!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marta70 :) wiem, co przeżywasz, bo do niedawna byłam w podobnej sytuacji. Posłuchaj rad dziewczyn, które tu napisały - postaraj się pomysleć o sobie i małej. Przygotuj te święta dla Twojej rodzinki i bądź piękna dla siebie. Ten pomysł z życzeniami dla męża jest dobry, ale jeśli nie czujesz się na siłach podjąć to wyzwanie teraz, to chwilę przeczekaj, nabierz sił i wycisz się wewnętrznie, bo niewątpliwie spokój i opanowanie będą Ci potrzebne do tak poważnej rozmowy. Uwierz mi, że naprawdę nie warto płakać, a przynajmniej nie przy swoim mężu, bo oni tego nie cierpią. Pozdrawiam Cię i życzę Ci wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona.... jeszcze
Martuś Ja kilka dni temu zrobiłam to,odeszłam. Tydzień przed świętami. Było i jest mi cholernie ciężko. Ale już miałam dość. Fakt,że my tylko rok po ślubie jesteśmy,nie mamy dziecka, wspólnego majątku. Mi teoretycznie jest łatwiej niż Tobie. Ale ja już miałam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmieszkaxxx
Zostaw ten zegarek za tyle kasy dla takiego co go wart. Na bazarze kupisz za 10zł. Taki właśnie dostanie mój "luby".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona dachówka
Marta jakim cudem mają przyjechać na święta rodzice Twojego niewiernego męża skoro napisałaś, że mieszkacie w domku "odziedzicznym po Jego zmarłych rodzicach?" Jaja sobie z nas robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu jednak niektórzy to ciole
czytałaś cały temat kretynko ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta przestań... pier..... o wyglądzie, zajmij się sobą, zadbaj o siebie przecież jesteś młodą kobietą, a tamta 20 nie ma nic oprócz sieczki w głowie i ładnego ciała, które ty też masz. Też mialam 20 lat... co prawda nie zadawałam się z zonatymi facetami ale nie mysli się rozsądnie w tym wieku... Ja nie będę Ci nic radzić bo nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu, wiem jedno w tekiej sytuacji zadbała bym o siebie, walić święta, gości i uprzejmości, twój związek jest wazniejszy Ty jesteś ważna. wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martuniu napisz
co u ćiebie i jak się trzymasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×