Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kiwi1

Czy jest tu ktoś, kto brał ślub w 2004r?

Polecane posty

Gość grusza
ja brałam! w sierpniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Grusza! Ja też brałam ślub w sierpniu! Jak tam życie małżeńskie po ok 1 roku i 4 mc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ines.aas! Płaczesz jeszcze jak oglądasz film ze ślubu lub zdejęcia? Ja płakałam ze wzruszenia przez ok rok po ślubie /chość najintensywniej to pół roku/! teraz już mi trochę przeszło :) Zresztą nie oglądam już tych zdjęć codziennie tylko jak jest okazja... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, szczerze mowiac nie placze. Teraz juz rzadziej ogladam zdjecia. Ale bardzo lubie. Ciesze sie na normalne zycie i wieczory przy kominku lub nawet przy TV. Tak normalnie. Czekalam na takei wieczory a nie wieczne kawiarnie czy imprezki. Cieszy mnie zwykle nasze wspolne proste zycie.... a filmu ze slubu nie mam - bo nie chcielismy, postawilismy na dobre zdjecia rezygnujac z filmu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuje sie pod tym! Mnie imprezy jus się już znudziły, mojemu mężowi jescze bardziej, bo jest ode mnie troche starszy. Choć oboje lubimy spotkać się ze znajomymi albo u nas albo u kogoś w mieszkanku na małej imprezce :) My nie mieszkaliśmy ze sobą przed ślubem, więc jeszcze bardziej cieszy nas teraz spędzanie czasu tylko we dwoje :D PZDR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grusza
hej Kiwi, którego sierpnia brałaś slubik? ja 14-go; Życie małżeńskie - no wiesz, maż czasami wkurza, ale takie zycie ;))) teściów mam super, ostatnio teść mój mandat zapłacił jak jego samochodem jechałam :))) Mąż mój co prawda juz nie cłucha się mnie tak jak zaraz po .slubie, ale i tak spod pantofla nie wystaje, hihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfgfd
nie nie ma, w mordę nikt nie brał ślubu w 2004 roku, no proszę Cię no, pomyśl trochę zanim założysz temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Grusz! Ja brałam ślub tydzień po Tobie czyli 21.O8! Teściów tez mam super, widuje się częściej z nimi niż z moimi rodzicami, ponieważ mieszkają bliżej. Długo byliście ze sobą przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grusza
2,5 roku przed slubem w "realu" i jeszcze pół roku w sieci się znalismy, teściowie tez mieszkają blizej niz moi Rodzice (jakies 2 km od nas, Rodzice moi jakieś 8 km :) z jakiego miasta jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Krakowa? A ty? Ja do teściów ma ok 3km, a do rodziców ok 10km. Przed ślubem znalismy się prawie 7 lat z obecnym mężem. Fanie, że poznaliści się w necie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grusza
na g-g dokładnie sie poznaliśmy :) ja jestem z Wawki; Pozdrawiam piekny Kraków! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) Ja też pozdrawiam W-wę, miałam okazję kilka razy być w twoim mieście! Ostatni raz całkiem niedawno. :D Palnujecie z mężem juz dzidzię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. My sie strasznei cieszymy, ze okres imprez i kawiarenek juz za nami. Teraz milo miec zwykle zycie. Przed slubem nie mieskzalismy razem =jak to mowimy \"nie bylo testu z mycia garow\" - hihihih bez urazy dla innych oczywiscie. Mieszkamy daleko od Rodzicow i Tesciow, za ktorymi akurat nie przepadam a oni za mna - coz takie zycie. Rodzice i Tesciowie w Wawie, my w malym domku pod Wawa wiec nei ma czestych niespodziewanych wizyt u nas, co nam sluzy. Dziecka na razie nie planujemy. Nie mamy warunkow = domek nalezy do mojej Mamy a my chcemy miec wlasne lub ew. przebudowac ten domek i w przyszlosci przystosowac do wiekszej rodziny. ALe to za pare lat. Na razie uczymy sie by usamodzielnic sie od naszych szefow i troszke wiecej zarabiac niz obecnie.. :D Znalismy sie przed slubem ponad 3,5. 1 lutego 2006 minie 5 lat jak jestesmy razem - szok!!! pozdraiwam cieplutko moj ukochany Krakow. Strasznei chcialabym tam mieszkac.... achhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ines.aas! Dzieki za pozdrowienia dla Kraka! My miszkamy w swoim mieszkanku, ja co prawda jeszcze nie pracuje /choc chcę/ ale chyba zdecydujemy się na dzidzi wczesniej, zanim pójdę do pracy! :) Już dojrzelismy do tej decyzji! Mielismy plany, że po ślubie pomieszakamy jakiś czas tylko razem, nacieszymy się sobą (nie chcięlismy wtedy dziecka ale teraz .... już chcemy!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grusza
Nad dzidzią nawet już pracujemy ;) Na razie bez rezultatów, ale trzeba być podobno cierpliwym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, my pobraliśmy się 10 stycznia 2004r. to był ślub cywiny ale świętujemy 22 maja bo wtedy wzieliśmy ślub kościelny!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki.... fajnie ze planujecie i staracie sie. troszke po cichu zazdroszcze, jeszcze nie mam tyle odwagi i boje sie dziecka na razie. Cudnie, ze ktos mysli inaczej i jest dojrzalszy ode mnie w tych sprawach ;) jestem poznym dzieckiem moich Rodzicow i pewnie tez bede dosc pozna mama = tak czuje.... echhh pozdrawiam cieplutko na nowy paskudny zimowy pelen odwilzy (przynajmniej w Wawie) dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aga!!! Jak na razie masz najdłuższy staż małżeński od nas wszystkich tutaj! :D Grusza, to gratuluje i trzymam kciuki, aby sie udało jak najszybciej!!! Super... Ja, jeszcze pół roku temu nie myślałm jeszcze o dzidzi ale teraz jestem już gotowa i bardzo chcę . Ines.aas, cieszę się , że napisałś takie milutkie słowa! A tak na marginesie to uwierz, że to pragnienie dzidzi może przyjść szybciej niż Ci sie wydaje...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grusza
A ile macie latek dziewczynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, moj wiek.... heehe mam 27 lat, moj Maz 28. a Wy? nie wiem jak to jest z pragnieniem dziecka. Czasami mi sie to marzy, ale czuje sie niedojrzala, czuje, ze chcialabym wiecej miec w zyciu wszystko poukladane, a potem myslec o dziecku. Boje sie tych \"pieluch\" a przede wszystkim boje sie, ze nie podolam wychowaniu, ze nie bede umiala wychowac dziecko madrze i na sensownego czlowieka... ze nie damy rady finansowo..... wiem, ze to glupie, bo czesto role gra sam instynkt macierzynski, ktory pewnie ujawnia sie w trakcie ciazy i po urodzeniu dziecka najmocniej, ale tak mam. Czy Wy, ktore teraz sie juz staracie mialyscie takie myslenie? Czy zawsze chcialyscie byc mamami? Bo ja czasami to juz mysle, ze nigdy nie bede miec dziecka i ze zawsze bede tak sie bac.... :(( no i trzymam kciuki za wszystkie starania.. mocno!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Ines., ja w sumie można powiedzieć , że od zawsze lubiłam dzieci i ciąnęło mnie do nich. Nie myslałm poważnie o swoim, zresztą jak wzięliśmy ślub to NIE CHCIAŁM MIEĆ DZIECKA!Ale od paru miesięcy bardzo chcę! I powiem Ci, że też przeraża mnie troche to wszystko, zresztą z kasą może nie jest bardzo źle, ale też nie jest superowo!!! Ale ja jednak wybieram teraz dzidzi!!! Za niedługo rozpoczniemy staranka!Ja mam 23 lata, a mąż jest o 7 lat starszy!PZDR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko to teraz wpadlam w kompleksy - masz 23 lata.... a ja 27.... hmmm musze sie nad soba powaznie zastanowic..... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines., ....uśmiała się z twojego postau tak że hej!Nic się nie martw, każda z nas jest inna iw innym momencie swojego życia dojrzewa do tej decyzji!!!Poza tym ty masz inne plamy w życiu związane z pracą itp.Ja jeszcze niedawno planowałam koniecznie szukać pracę /bo chciałam/ i nadal chcę, ale jednak najpierw dzidzi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grusza
hej, ja mam juz 3 dychy na karku, mój Małżon rok mniej, więc mysle, że dla mnie to najwłaściwszy biologicznie moment, poza tym juz rzeczywiście chcę miec "bejbika" ;) Ines.aas - nigdy nie będzie dobrego momentu na dziecko, bo zawsze bedzie cos tam - np. rok temu dostałam nowa prace, to wszyscy mi mówili, żeby teraz sie nie starac o dizecko, tylko w pracy sie "osiedlić" i dopiero jak umowa za stałe, to wtedy... No a po 9 miesiącach niespodziewanie rozwiązno ze mna umowę... i znalazłam sie w punkcie wyjścia; wiec nie ma na co czekać! ;) Buziakczki dla Was, Kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc w Nowym Roku 2006!!!! wszystkim dziewczynkom, ktore sie staraja o dzieciaczka zycze by narodzil sie jeszcze w tym roku. Takze czas powaznie wziac Mezow na \"robotki domowe\"!!!! ;) POWODZENIA. Innym zycze by Wam sie dobrze ukladalo i byscie spelnily swoje osobiste marzenia i wspole marzenie jakie snujecie ze swoimi Mezami. no i tyle co do dziecka, to wiem... tzn czuje juz, ze tak bedzie, ze dobrego momentu nigdy nie bedzie. Ale chcielibysmy miec cos swojego = domek, mieszkanko - jakas podstawe... a tego nie mamy na razie... :( Praca nie jest dla mnie najwazniejsza, choc wykonuje zawod taki, ze wiekszosc ludzi mysli, ze tacy jak ja tylko o pracy mysla. Wcale tak nie jest.... marze mowiac uczciwie, by moc spedzic ten magiczny czas oczekiwania na dziecko i pierwszych lat jego zycia tylko w domu z nim (tak jak zrobila to moja Mama).... a tu znowu pojawia sie problem, poniewaz moj Maz nie zarabia jeszcze tyle by starczylo na utrzymanie nas z Jego pensji... echhh zawsze sa jakies \"ALE\". Pewnie za jakis czas przestane tak doglebnie analizowac i bedzie sie liczyc tylko \"zegar biologiczny\", ale na razie jest jak jest.... takze buziaczki dla Wszystkich Starajacych Sie na Nowy ROK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grusza
dzięki za zyczenia! Masz rację, że wąłsne mieszkanie, to ważna sprawa; Mieszkanie u Rodziców często sie nie sprawdza, a wynajmowanie to studnia bez dna... My na szczeście mamy mieszkanie po babci meża, jezszce przed slubem odremontowane dzięki teściom, maz zarabia nieźle, więc warunki fizyczne sa :) Pozdrawiam i zyczę szybko własnego M-..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny!!! Ja rówież życzę Wam wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku; grusza- Tobie zycze jak najszybciej Dzidzi, bo wiem, że się staracie z mężęm! iness.aas- życze aby wszystko poukładało się tak, jak sobie tego życzysz /szczególnie co do mieszkanka, bo to faktycznie ważna rzecz!/ i by nadszedł taki moment, w którym bardzo zapragniesz dzidzi! Jak sięWam Dziewczyny udał Sylwek, mnie w tym roku bardzo się podobał! :) PZDR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEKI ZA ZYCZENIA. Oby sie spelnilo. Wlasnie miasto odmowilo nam mieszkania komunalnego po Babci mojego Meza (komunalne) wiec jest super :/ :( Porazka na calej linii. Teraz musimy czekac do usr.... smierci na zmiane przepis, kiedy wnuk bedzie tak samo osoba najblisza dla babci jak syn dla matki. Matko plakac mi sie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×