Czy jest jakis sposob na pozbycie sie popekanych naczynek na twarzy?

na policzkach.. pod oczami.. i w ogole zaczynaja pojawiac sie wszedzie.. moze jakies lasery? moze zamrazanie? macie jakies doswiadczenia? za pare lat z taka twarza bede wygladala jak stara alkoholiczka..:(

Ponoć można to usuwać laserem, nie próbowałam. Ja codziennie używam kremu Perfecta do cery naczyniowej - dobrze nawilża skórę, nic nowego mi nie wyskakuje, a po paru tygodniach stosowania popękane naczynka mi na tyle wyjaśniały, że praktycznie ich już nie widać (tyle, że jak przestaje stosować ten krem to wracają ;( )

Hi! Też to mam. Chodziłam na laser, ale tylko pozbyć się tych najwyraźniejszych, najbardziej widocznych naczynek. Pomogło. Wiosną wybieram się na zamykanie wszystkich, nawet najdrobniejszych. Kosmetyczka uprzedzała jednak, że nadal będą pękać i co jakiś czas będzie trzeba je zamykać. Nie jest to zabieg drogi. Ale uwaga! Robią go tylko wiosną i jesienią. Zimą jest za zimno, latem z gorąco.

a ile to kosztuje? Ja tez chcialabym to zrobic...

ale tym laserem to calkowicie sie likwiduje? nie ma sladu po nich? bo slyszalam tez o zamrazaniu.. wiecie cos o tym?:)

jak jest wiecej to tylko laser i im szybciej tym lepiej bo gdy masz wiecej wiecej placisz,generalnie ceny np w Radomiu ksztaltuja sie w gabinecie od 50-100zl,w wawie razem z jakims bajerem (jakas maseczka czy jakis tam zabieg gratis) kosztuje 200zlnajpierw idziesz na konsultacje ogladaja Cie pod lupka (w kazdym razie tak wyglada) bez makijazu i wyceniaja,ale to prawda zima i latem nie mozna robic,a po zamknieciu zwykle trzeba krem z wysokim filtrem przez jakis czas i oczywsicie opalanie zakazane.na zamaskowanie zwykle polecaja zielony korektor pod makijaz,ale jeszcze nie probowalam,trzeba zawesz nakladac krem przed wyjsciem i czasem zalecaja troszke wiecej podkladu (ale bez przesady)