Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fili

czy wybaczyłabyś/wybaczyłbyś partnerowi/partnerce zdrade?

Polecane posty

Gość fili

lub... czy wybaczyłaś..???? mniemoj facet wybaczyl powiedzmy, ze to byla zdrada i teraz jest naprawde ok:) dziekuje mu za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanowczo NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wybaczyłabym nigdy ale też jestem pewna, że nigdy nie zdradziłabym wymagam od siebie i od drugiej strony tego samego kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam...
NIGDY!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti8
zależy od tego z kim i kiedy by ta druga strona zdradziła. Czy byłby to przelotny jeden raz, czy ciągnęło to by się przez dłuższy okres.Życie płata wiele nieprzewidzianych okazjii nigdy nie wiadomo, czy samemu się nie zdradzi, gdy nadaży sie ,,odpowiednia'' okazja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma odpowiedniej okazji
kto kocha, nie zdradza!!!!!!!!!!! zdradzają tylko ludzie słabi-tchórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczqa
tam gdzie jest miłość tam nie ma zdrady, bo ona oznacza koniec. nikt kto kocha nie zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela260
ja rzucialm, nie wybaczylam i basta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczylam.. i nie zaluje, ta sprawa nie ciagnie sie za nami ani nie przypomina o sobie zbyt czesto.dziewczyny, warto sprobowac jeszcze raz, przemoc wstret i zal!teraz potrafie juz nawet z tego zartowac:) duzo sily na pierwszych kilka miesiecy zycze i faceta wartego takiego gestu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini megi
ja jeszcze nie wiem czy wybacze wlasnie sie dowiedzialam ze mnie zdradzil wyrzucilam go z sypialni jestem zraniona nie wiem czy dac szanse to takie trudne czy podjac ryzyko ze juz nigdy tego nie zrobi?? co wybrac zaufac na nowo czy rzucic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucić
życie po zdradzie, to nie życie! to wegetacja! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, zależy od sytuacji, to nie jest białe albo czarne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili
chciałam jeszcze dodać że czasami wydłubuję sobie syf z uszu i smaruję nim chleb, bo myślę, że to gęsi smalec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini megi
nie wiem czy to natura meska on zaluje to wiem ale to ja jestem zraniona on wymaga drugiej szansy nie chce ze mna rozmawiac dopoki mu nie odpowiem przysiego ze juz nigdy wiecej tego nie zrobi ze jest pewny ze teraz wie ze to blad ze sprobowal i zaluje ale nie chce wiecej o tym mowic tylko wymaga odpowiedzi druga szansa albo nie to jest straszne nie wiem co mam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini megi
fifi czy to mam byc przenosnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mini megi
aleś ty głupia... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili
mini megi tak to przenosnia do twojej głupoty hehe P.S obciagam z polykiem koreanskim turystom pod Palacem Kultury i Nauki za paczke ryzu parabolicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy bym nie zdradziła osoby z którą jestem toteż nigdy nie wybacze zdrady i nie byłabym z kimś kto mnie zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto to wie.....
nie wiem, myślę, że gdyby był to jednorazowy "skok w bok" to byłoby ciężko, ale pewnie bym wybaczyła, co nie znaczy, ze bym zapomniała. ale jeżeli byłby to dłuższy romans, wiążący sie dłuuuższym okłamywaniem mnie, to nie. w takim wypadku nie ma przebacz. to sa czysto hipotetyczne rozważania i mam nadzieję, ze takie pozostaną :) bo dopóki człowiek nie znajdzie sie wdanej sytuacji to wszysko jest tylko gdybaniem. ale nawet jeżeli bym była zdolna wybaczyć, to na pewno nie byłabym zdolna zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a która wybaczyłaby zdradę
emocjonalną? :(ja nie potrafię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadze ze nie wybaczyłabym mu, ale na 100% nie jestem pewna to jest bardzo ciezki temat, moj maz powiedzial mi ze nigdy mnie nie zdradzi i wierze mu ale co bedzie za 5, 10 lat to nie wiem moze mnie zdradzi moze nie a czy bym mu wybaczyla to naprawde nie wiem teraz moge powiedziec ze nie a jagby sie tak stało niewiem czy potrafilabym zyc bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna cholera
e tam - raz nie zawsze, dwa razy nie często, trzy - nie reguła :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna77
Hmmmmm.. kiedys tez mowilam ze na 100% nie wybacze!!! Ze nie ma zmiluj! Teraz jak sama to przezylam, to nie jestem tego taka pewna, ale tak jak wspomniala - go-for-it- to musi byc facet warty takiego gestu! Mimo iz kochalam ( i chyba nadal kocham ) mojego( ex) faceta i chcialam mu wybaczyc to on na to nie zasluzyl- bo oszukiwal mnie nadal. Typ faceta-jakbym go zlapala na goracym uczynku w lozku z inna- wyparlby sie stwierdzajac ze znalazl sie tam przez przypadek i mnie sie wydaje tylko ze ja go tam widze;/. A co do zdrady psychicznej jest 1000 razy gorsza ( jesli mozna to zło stopniowac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samadama
Takie teoretyzowanie jest bez sensu. Co innego myśli się , gdy problem cię jeszcze nie dotyczy, co innego , gdy masz za sobą kilku czy kilkunastoletnie małżeństwo i nagle stajesz przed tym problemem. Gdybanie ... Swoją drogą nikomu nie życzę konfrontacji między uczuciem i młodzieńczymi przekonaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waszym zdaniem..
maz utrzymywal kontakt z kobieta poznana na tlenie, tzn. rozmowy sms przez tel.(tak twierdzi) jak sie o tym dowiedzialam , to klamal ze zerwal kontakt ,ale to trwalo jeszcze ok. 2 miesiace, czy to byla zdrada psychiczna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×