Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

drukarka

aseksualnośc męska

Polecane posty

Gość brbmn
Fala! Miałam podobny problem, przez kilka lat mieszkalam z chlopakiem, ktorytez nie mial zbyt czestej ochoty na seks ( raz na 2 tygodnie), ja mam ogromny temperament, chcialam nawet kilka razy dziennie. Tez byly placze, prosby, grozby... On milczal. Tez jestem bardzo atrakcyjna kobieta. Tez wymawial sie lenistwem... choc nie pracowal, byl ciagle zmeczony... Probowalam zrozumiec i wiesz co? Okazalo sie, ze zamiast kochac sie ze mna, on onanizowal sie. Po prostu, byl w takim nalogu, ze nie satysfakcjonowal go seks ze mna. Do dzis nie wiem, co go tak naprawde krecilo, na pewno nie ja. Dzis nie jestesmy razem. Mam wspanialego chlopaka, z ktorym potrafimy sie kochac kilka razy dziennie. Uwielbia seks, tak samo jak ja. Juz zapomnialm , ze mozna plakac i blagac mezczyzne o seks. Kochana, wspolczuje Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brbmn
Widzisz, Twoj chlopak byl dlugo za granicą, pewnie wlasnie w taki sposob czerpal satysfakcje seksualna. Piszesz, ze to dobry chlopak, nie mial innych doswiadczen. Moze jest za slaby psychicznie i nie potrafi przestac... Nie wiem. Przepraszam, nie znam jego, nie znam Waszego zwiazku, ale tak bardzo Twoja historia przypomnala mi moja wlasna sprzed kilku lat, ze postanowilam napisac. Byc moze jestem w bledzie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaaaaaaaajagaaa
czesc, wspolczuje ci. ale daj mu moze z miesiac wolnego i nie naciskaj? zobaczysz co sie wtedy wydarzy, jesli bedzie to samo, tzn. ze nie bardzo do siebie pasujecie: moze on jest zablokowany tym, ze ty jestes wyksztalcona a on nie, ze ty masz wieksze potrzeby, a on nie, lub tez skrywa homoseksualizm..co mi sie wydaje coraz bardziej prawdopodobne. poobserwuj go moze ukradkiem, nie namawaiam do szpiegowania, ale czy nie spotyka soe z facetami, albo jak by zareagowal na gejowskie czasopisma w domu? a moze wystarczy wizyta u seksuologa? nie myslalas, zeby z nim zerwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola29
Czytałam kiedyś taką historię że facet wyjechał do pracy za granicą i znalazł prace jako "pan do towarzystwa". Jak wrocił do domu to na początku nie miał kompletnie ochoty na własną żone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fala
bardzo sie ciesze ze weszlam na topic i tyle przyjaznych postow od was dziwczynki.nie ma to jak kobiece wsparcie i proba podpowiedzenia czegos. brbmn u mnie jest tego typu sprawa ze on na pewno sie nie onanizuje.znam go 4 lata i jestem tego bardziej niz pewna.ale sytuacja jest identyczna, placz, prosby, grozby, jego milczenie i mimo ze nie pracuje mowi mi ze to zmeczenie.w moim poprzednim zwiazku mialam tego az nadto teraz popadlam w skrajnosci w skrajnosc czyli odwieczny jego brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fala
laura diaz nie wiem czemu ale jak tylko kupie jakies kobiece pismo to tam non stop na podobny temat.czytalam w twoim stylu o aseksualnosci, jej przyczynach, objawach i skutkach.nawet mu to przeczytalam. wczoraj przegladalam cosmo i co i znowu podobny artykul:"kiedy on nie ma ochoty na sex"- znowu mu czytalam najistotniejsze watki. agajjjja sprobuje wytrzymac jak najdluzej choc to nie bedzie latwe.brak intymnoscvi wywoluje u mnie rozdraznienie, zlosc a nawet wielka agresje.on nie ma kolegow, znaczy sie ma ale z nimi nie przebywa.wizyta u lekarza, pytalam, raz mowi ze pojdzie raz ze sobie sam poradzi.czy nie myslalam o zerwaniu, a i owszem ale jetesmy zareczeni i gdyby nie ten problem byloby nam ze soba na prawde dobrze.nie wiem ale chyba nie moglabym chyba ze zniknal by z mojego miasta i nigdy wiecej bym go nie zobaczyla... ola 29 moj facet pracowal za granica fizycznie i byla to na prawde ciezka i wyczerpujaca praca- jako budowlaniec.jechal na 6 30 a wracal po 17 mroz, deszcz czy upal.nie raz do niego przyjezdzalam i spedzalam nawet 3 tygodnie.tam byl zupelnie innym czlowiekiem, jakby nie on.mily, czuly, zajmowal sie, opiekowal, podrywal i kochal codziennie choc o ja czasami nie mialam ochoty.jak tylko wracal do polski, na krotki urlop czy teraz na stale sex jakby dla niego nie istnial.pytalam skad taka zmiana, czemu tam bylo tak a tu jest zupelnie na opak.wiecie co powiedzial, ze bal sie ze ja go zostawie ze tam poznam kogos. ja na to ze tutaj mam o wiele wieksze szanse na nowa znajomosc bo wystarczy ze gdzies pojde z kolezankami i juz zawsze sie ktos dosiadzie.oj ciezki moj zywot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brbmn
Naprawde tak powiedzial? Ze kochal sie z Toba czesciej, bo bal sie, ze Go zostawisz???????? Oj, Kochana, to bardzo brzydko z Jego strony. Teraz jestes w Jego mniemaniu Jego wlasnoscia i juz nie musi sie starac, nie musi zabiegac? Nie musi sie kochac z Toba, piescic, gdy Ty tak ogromnie tego potrzebujesz? To chore... Przeczytaj sobie jeszcze raz, co napisalas i zastanow sie gleboko nad Waszym zwiazkiem i wzajemnymi relacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fala
to samo mu powiedzialam.jak to to kachasz sie ze mna tylko dlatego zebym sobie kogo innego nie znalazla?on, ze zle go zrozumialam, ze to nie tak.ze robi to bo lubi.torche to wszystko zamotane ale skutek taki, ze nie mam tego czego tak bardzo potrzebuje.brbmn jak zdobylas sie na to zeby zakonczyc poprzedni zwiazek i co takego sie stalo ze w koncu sie odwazylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brbmn
Wiesz co to jest milosc? To dawanie radosci, szczescia drugiej osobie. Ty kochasz, jestes zareczona, planujcie slub, wiec powinnas byc najszczesliwsza osoba na swiecie!.... A nie jestes. Ja tez nie bylam szczesliwa w poprzednim zwiazku a mimo to w nim trwalam. Zasypialam obok niego i np. tak wielka ochote mialam na zblizenie ( juz nawet nie seks, jakies lekkie pieszczoty), ze dlawilam w sobie placz... To byly np 2 tygodnie, kiedy lezal kolo mnie jak kloda, albo odwracal sie plecami. Jezu, to bylo straszne. Ale nie bede Ci tu opisywac tych wszystkich moich smutnych nocy... Dla mnie to przeszlosc. (na szczescie) Z tego wszystkiego nie potrafilam normalnie sie usmiechac i cieszyc. Chodzilam zla na caly swiat. Nasze relacje stawaly sie coraz bardziej chore i nie do zniesienia. Oddalalismy sie od siebie. Seks jest tak wazny w zwiazku, ze jezeli nie rozwiaze sie problemu z nim zwiazanego, grozi to - predzej czy pozniej- rozstaniem. Kazdy psycholog, seksuolog Ci to powie. Tak bardzo nam obrzydly te klotnie i ciagle pretensje, ze postanowilismy sie rozstac. Bylo bardzo ciezko, bo przez tych kilka lat zdazylismy sie do siebie przywiazac, poza tym kochalismy sie. Ale to byla chora milosc, taka nieszczesliwa... Nie dobralismy sie. Dzis sie ciesze, ze tak postapilismy, bo uwazam, ze jezeli chcesz sie z kims wiazac na cale zycie, to z kims, kto ma podobne upodobania, podobny temperament... Wiesz, jezeli macie rozne hobby, inne zainteresowania, to mozna zniesc, nawet jest to pewnego rodzaju zaleta (wiesz, sila przyciagajaca kontrasty), ale jezeli chodzi o lozko, seks - TU MUSICIE SIE ZGRAC! Zadaj sobie pytanie: Chcesz grac cierpiaca, niezadowolona meczennice do konca zycia przy jego boku? Czy chcesz pocierpiec rok, dwa, trzy lata ( a moze dluzej?) i znalezc mezczyzne, ktory bedzie Ci odpowiadal POD KAZDYM WZGLEDEM? Ja wybralam opcje druga, jestem zadowolona ze sojego wyboru. No i w koncu jestem szczesliwa. :) Co Ty wybierzesz, to juz zalezy od Ciebie. Skoro sie nie onanizuje, to pewnie ma jakis problem, o ktorym nie chce lub nie umie z Toba porozmawiac. Ja mojego bylego tez namawialam do seksuologa, obiecywal mi wiele razy, ze pojdzie i nic z tego. Mezczyzni nie lubia rozmawiac o swoich "wstydliwych" problemach. I nic na sile. Powalcz jeszcze, ja dlugo walczylam... Mimo wszystko. A jezeli nadal bedzie tak samo, to zdecyduj sie na jakis krok. Masz tylko jedno zycie i nie wrto go marnowac. A w zyciu przytrafia sie nam kilka milosci... Ta pierwsza jest najwspanialsza i pozostaje w sercu do konca zycia, ale nie warto dla niej, jezeli przynosi lzy i rozczarowanie, marnowac swojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wicie co kobitki? Często jest tak, że para jest nie dopasowana seksualnie. W tym momencie jeśli którekolwiek zaczyna naciskać i obwiniać za to drugie zaczyna tworzyć sie reakcja nerwicowa. Faktem jest, że najczęściej u mężczyzn, bo ci są po prostu bardziej wrażliwi na tym polu. Onanizm jest tutaj nie przyczyną jak wmawia sobie brbmn, a raczej nerwicową reakcja zastępczą. Może to śmieszne, ale baba ciągle brzęcząca, że \"...znowu idzie nam hujowo w łużku i to wszystko Twoja. Czy ja CIEBIE nie kręcę. Powinieneś (TY) się leczyć itd itp\" jest naprawdę dla faceta kimś budzącym głęboki lęk. Później można mówić do woli \"misiu przepraszam\", ale to już za wiele nie da. Jeśli mowa o psychologu to w takiej sytuacji powinny do niego się udać obie strony. Bo jeśli w związku jest problem to ZAWSZE obie strony uczestniczą w jego tworzeniu. Ewentualnie można zawsze zmienić faceta dalekiego od idealnego, na idealnego. Tylko czy przypadkiem ten nowy zchłostany językiem po pierwszej \"porażce\" też nie zacznie się sypać? Przypomniała mi się tak ucieszna opowiastka. Kiedyś jeden znajomy mi czarnuch w mroźną styczniową noc wychaczyl na dyskotece dziewczynę. Nadmienię, że byla dziewicą. Wyjebał ją i na koniec odezwał sie w te słowy: \"Wypierdalaj z tego pokoju. Slabo się ruchałaś\" I tak dziewczynka poginała na piechotę jakieś 20 kmetrow do domu przy temperaturze -15. Do tematu każdy może odnieść tą przypowistkę wedle właasnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola81
Panie Proper! NIGDY nie powiedzialam mojemu bylemu, ze jest beznadziejny w lozku, jezeli namawialam, zeby udal sie do seksuologa, to razem ze mna. Rozumiem, ze onanizm moze byc reakcja nerwicowa. Nie rozumiem, dlaczego wolal to od kochania sie ze mna... Skoro ten seks, choc rzadki, bardzo mi sie podobal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola81= brbmn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz lolciu nie znam sytuacji więc nie będę się wymądrząc za bardzo. Nie bierz tez tego co piszę jako diagnozy waszego związku, bo: 1) co mozna stwierdzić na podstawie wpisów z forum 2) nic mi za to nie płacisz :P. Oki. Kiedyś juz o tym bodjaże pisałem na innym wątku, ale człowiek to minimax i najczesciej wybiera drogę maxymalnie wygodną i maxymalnie satysfakcjonującą. Jeśli do seksu dochodzilo faktycznie jednak można pominąć sytuację że go nie podniecalaś. Ale skoro tak często się onanizował być może obawiał sie tych prób, które mogłyby się zakończyć niepowodzeniem. Wzdychanie, kręcenie głową, smutek na twarzy, działają - uwierz mi - równie dobrze, jak awantura (zakładając, że tej drugiej połówce zależy). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia20
hej fala.przeczytałam to co piszesz i widze ze mamy ten sam problem.moj narzeczony zachowuje sie tak samo jak opisujesz od ok 3 miesiecy.ostatnio tzn w ciagu jednego miesiaca kochalismy sie tylko dwa razy i to ja zaczynalam.nie wiedzialam co jest grane,wykluczylam zdrade-bo wiem ze to niemozliwe,ale zauwazylam cos innego.byl poniedzialek,chcialam sie kochac zaczelam go calowac po ciele i coraz nizej...az w koncu on powiedzial ze nie chce.zszokowoalo mnie to a zarazem zrobilo mi sie przykro. nie wiedzialam co sie dzieje.pomyslalam ze moze akurat w tej chwili nie chce,wiec poczekalam 2 godzinki i potem znowu zaczelam..a on znowu-nie chce teraz.myslalam ze sie zaplacze ale staral sie nie pokazywac tego po sobie.w koncu on poszedl do siebie domu. pierwsza mysl jaka przeszla mi przez glowe to-zdradza mnie,nie jestem dla niego atrakcyjna itp.-my razem nie mieszkamy wiec kolejnego dnia przyjechal po pracy po mnie i pojechalismy do niego.on poszedl sie wykapac a ja choc nigdy nie chcialam tego robic sprawdzilam jego komputer gdyz byl wlaczony.okazalo sie ze odwiedza same strony z golymi laskami ktore masturbuja sie a on przy nich rowniez to robi-jak sie pozniej dowiedzialam.mialam dosyc.facet ktory ma 23 lata i zamiast kochac sie ze swoja narzeczona robi takie rzeczy...?nie wiedzialam co robic,zaczelam plakac.w koncu spytalam go dlaczego to robi a on nie umial mi odpowiedziec na takie pytanie.zaczelam zadawac inne-czy np jestem nie atrakcyjna,czy mnie wogole kocha..on odpowiadal ze mnie kocha i ze bardzo mu sie podobam i ze go podniecam itd.jednak na to jedyne pytanie-dlaczego to robi-nie umial i nadal nie umie mi odpowiedziec.kiedys kochalismy sie jak szaleni nawet 5 razy dziennie a teraz...raz na tydzien albo 2 razy w miesiacu.jestem atrakcyjna 20-latka i nie brak mi pomyslow na podgrzanie atmosfery w lozku ale juz nie mam sily.nie wiem co robic..i nie wiem dlaczego on mnie tak traktuje..?pomożcie mi prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Achmed
Kinia, bardzo to smutne, to o czym piszesz. Doprawdy przyczyn zachowania Twego chłopaka może być mnóstwo. Może rzeczywiście uzależnił się od pornografii i teraz nie może przestać. Co by nie mówić, w przypadku męskiego onanizmu jest tak, iż jest to najprostsza droga do orgazmu, natomiast kochając się z dziewczyną trzeba także myśleć i o niej, a to niektórych mężczyzn przerasta. A dlaczego Ci odmówił? Pewnie dlatego, bo był znów po "seansie" i bał się, że jego organizm zostanie przeciążony i zawiedzie, a wtedy to byłaby dla niego większa kompromitacja niż odmowa. Napisz coś więcej jak wygląda sytuacja i przede wszystkim postaraj się z nim szczerze porozmawiać, ale nie wśród łez tylko na spokojnie i rzeczowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia20
dziekuje achmed za odpowiedz.wiem ze on jest od onanizmu uzalezniony i nie ma na to zadnej rady.gdy zaczynam temat nawet na spokojnie to on twierdzi ze to sobie ubzduralam,ze on nic takiego nie robi.ja nie umiem juz z nim zyc ale nie umiem sie z nim rozstac bo go bardzo kocham - on mowi ze mnie tez kocha.nie wiem co robic i jak sobie z tym wszystkim radzic.a co chialbys jeszcze widziec na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka266
Rzeczywiście onanizm (nie tylko męski) jest najszybszą drogą dostania orgazmu. Jednak jest różnica w masturbacji męskiej i źeńskiej. Otóż kobiety mogą oddawać się masturbacji nawet kilka razy dziennie a i tak wciąż będą miały ochotę na seks z mężczyzną, natomiast facet, który robi to tak często, nie ma przeważnie już sił i ochoty na kontakt fizyczny... Jest pewnie tak, jak pisze Achmed. To bardzo smutne, że niektórzy panowie wybierają samozaspokojenie od seksu z kobietą. Według mnie nie zasługują oni na miano prawdziwego mężczyzny. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Achmed
Muszę przyznać, że to bardzo ciekawy temat. Cieszę się Kinia, że mogę z Tobą pokonwersować. Kinia - mnie interesuje jedno - dlaczego te rozmowy z Twym partnerem są takie jałowe? Moim skromnym zdaniem jeśli kogoś się kocha, to powinno się mu zwierzać z wszystkiego, a w tym przypadku widzę, że jest tu sporo niedomówień. Czy mogłabyś opisać Wasze rozmowy? I dlaczego z nich nic nie wynika? Bardzo Ci współczuję i głęboko wierzę, że jednak wszystko jakoś się ułoży. Związek oczywiście nie powinien być oparty na seksie, ale bez tego jest to pewnego rodzaju karykatura. Myszko266 - po kilku masturbacjach kobieta nadal ma ochotę na mężczyznę? Słyszałem o wielokrotnych kobiecych orgazmach, ale myslałem, że po samozaspokojeniu także i kobieta traci na jakiś czas ochotę na seks. Tak więc mimo wszystko mnie nieco zaskoczyłaś w tym względzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka266
Traci ochote na seks... na kilka minut... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość at last
Czesc wam!! ciesze sie ze wkoncu znalzlamkogos z problemmai takimi jak moje. przperaszam ze napisalam'ciesze sie' bo wlasciwie nie ma z czego sie radowac ze ktos ma probemy, w szczegolnosci tego typu.Mam 20 lat z moim partnerem jestem od roku. problem u nas polega na tym ze nigdy sie nie kochalismy, baa nigdy zadne z nas nie widzialo drugiego bez bielizny. Ja mu niejednokrotnie wkladalm reke pod bielizne, a on mi nigdy. osttanio mam nieodparta ochote na seks,on oczywiscie nie.Procz tego on jakos ostatnionie wykazywal sie zainteresowaniem by mnie przytuac, calowac. Od kilku dni chodze wsciekla bo bakuje mipo prostu seksu, nigdy w zyciu nie przypuszczalam ze do takiej sytuacji moze dojsc!!. przelamalm sie i mu powiedzialam co jest przyczyna mego smutku. I wtedy dowiedzialam sie od niego ze nie bedzie sie ze mna kochal zanim nie zaczne b rac tabletek. Uznalam to za wymowke, bo pomimo tego ze obecnie ni emam tabletek moglibysmy sie chociaz piescic!! nie wiem o co go podejrzewac, ale ta sytuacja mnie irytuje i doluje. ja juz tak dluzej nie wytrzymam, niestety przechodza mi przez glowe mysli by to zakonczycy, ale nastepnie zloszcze sie na siebie, za to ze moglam dopuscic do siebie takie mysle. Przeciez ja bez niego nie umiem zyc!!! Dziewzyna rowniez atrakcyjna, co prawda z super malym biustem!! Wydawalo mi sie ze widok kobiety w bieliznie podnioeca facetow....ale dla mego mezczyny taki widok to zadna rewelacja, przejdzie obok mnie bez emocji, nie przytuli, nie zacznie ogladac, potrafi nawet skomentowac bym sie ubrala!!! Klade jegodlon na swoich piersiach..co on robi..szuka wymowki by jhak najszybciej je stamtad zdjac!!! Mialamprzed nim partnerow w lozku, nie musialam nawet nic dzialac bymieli wzwod wystarczylo bym sie choc do polowy rozebrala..a tu takie problemy!! bardzo zle sie zuje z ta cala sytuacja,nie umiem sama sobie pomoc, zmoim chlopakiem boje sie o tymrozmawiac,bo on nie chce. sama nie zorbie piewszegokroku wlozku bo wiem ze spotkamsie z odmowe,wystarczy ze zaczne golizac po uszku a on juz sie ode mnie wyrywa jakbym mu szpiki pod paznokcie wbijala :((( pozdrawiam Pomozcie, prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka266
On się chyba panicznie boi zbliżenia. Jeżeli od razu zaproponował Ci tabletki, to pewnie problem tkwi w niechcianej ciąży. Ile lat ma Twój chłopak? Miał wcześniej kontakty seksualne z dziewczynami? Możesz mu spokojnie wytłumaczyć, że poprzez pieszczoty nie zachodzi się w ciążę, a także z powodu delikatnych zbliżeń nie trzeba od razu iść na całość... Jeżeli jest prawiczkiem, problem pewnie tkwi w tym, natomiast jeżeli wie, w czym rzecz, to sedno waszego kłopotu tkwi gdzieś głębiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość at last
Czesc Myszko!! Czy onma doswiadczenie? Mowi ze kochal sie z 3 przyopadkowymi kobietami jak sammial 12 lat. Nie wiezylam mu....ale moze to prawda....wlasnie n tym fakcie skupialamswoja uwage i w tym staralam sie znalezc przyczyne....moze to one sa przyczyna problemu??Mogly mu cos niemilego powiedziec, badzon nie sporostal zadaniu...? moj partner jest w moim wieku i wydaje mi sie ze na temat antykoncepcji wie co nieco i chyba nie sadzil ze jezykiem moze mnie zaplodnic,ale bardzo dziekuje ze zastanowilas sie nad moim problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puk stuk
puk puk puk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuk puk
stuk stuk stuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×