Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ciocia Dobra Ortografia

Ortografia schodzi na psy... A to ważna rzecz!!!

Polecane posty

dla mnie im grubsza książka tym lepiej:) poniżej 300stron nie łapię za lekturę na wieczór:) a czytam wszystko co wpadnie mi w ręce:) jak mnie zainteresuje mogę nawet siedzieć dotąd póki nie przeczytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po romanistyce, i niestety zdarza mi sie robic byki czasami, ani w podstwowce, ani w liceum nie robilam nigdy przenigdy ortograficznych bykow. wystarczylo 5 lat studiow w innym jezyku, zaniechanie polskiego ( niestety lektury byly tylko we francuskim) i prosze, cala wiedza poszla w las :( teraz nadrabiam pisanie i udzielam sie na forum :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w czasach podstawowki i liceum nie robilam bledow :) teraz czasem sie zdarzy, bo piszac szybko ciezko jest je wylapac:( ale nie jest ze mna zle, ortograficznych nie robie :D i zawsze poprawiam kogos, kto napisze np pokuj, czy łyrzka, bo mnie szlag trafia jak to widze!!! Ja mam problemy z pisownia h - nie wiem dlaczego, ale nie potrafie sie tego nauczyc... ale zawsze sprawdzam - pisownie , jezeli nie jestem pewna...to tez jakas metoda na nauke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka polonistyki
No fakt... Lektury bywają, delikatnie mówiąc, odpychające :( A szkoda, bo według mnie właśnie w szkole dzieciaki powinny nabrać chęci do czytania, o ile nie wyniosą jej z domu. Właśnie polonista powinien zarazić dzieciaki pasją. Ale to trudne, zwłaszcza, kiedy jedną z pierwszych lektur, jakie dzieciak musi w podstawówce przeczytać jest kilkusetstronowa powieść Sienkiewicza "W pustyni i w puszczy", potem "Krzyżacy"... I weź czlowieku bądź tu mądry... Lektury zazwyczaj są nudne (choć mi wiele się podobało :D) Nie wiem, do czego zmierzam, ale jeśli będę panią od polskiego, to będę musiała nieźle kombinować, żeby zmusić małe bestyjki do czytania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka polonistyki
A największe problemy z ortografią mam przy pisaniu łącznym i rozdzielnym, odmianie nazw własnych (oj, nazwiska bywają trudne :D ) No i niedługo czeka mnie zaliczonko właśnie z "ortografii" A z końcówkami "ii", ''ji" "i" w dopełniaczu też mam problem :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam, że jak byłam mała to Mamusia moja chciała zachęcić mnie i mojego brata do czytania(chociaż ze mną nie było problemów, bo jako mały szkrab babcia czytała mi bajki na dobranoc i nie mogłam się doczekać kiedy naucze się czytać:) ) i wymyśliła , że będzie nam dawać 1zl za każde 100stron( było tyo 12 lat temu więc 1zl to było dużo:) ), niestety nawet taka metoda na opornych w czytaniu nie sprawdziła się:( a ja na tym skorzystałam bo dorobiłam swoje kieszonkowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciociu, prognoza nie jest chyba tak mało optymistyczna. Poza forum czytamy też książki :) A poza tym, gdy naprawdę mam wątpliwości, to zerkam do słownika ortograficznego :) Najbardziej rażące błędy to m.in.: chumor, pomużcie, muwię i ktury, o zgrozo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja np. miałam kiedyś problemy z pisownią nie z imiesłowami czynnymi (zależało od kontekstu czy razem czy rozdzielnie) ale teraz zostało to ujednolicone i wszędzie pisze się razem - nieważne jaki kontekst, zawsze jest niemający, niejedzący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góralka z gór
Witam cieplutko! Ciociu ja jeszcze w sprawie lektur... To, że uczniowie ich nie czytaja, to jedno, że nie zaglądają nawet do ściąg - to drugie, ale oni nic nie czytają! Nie znają nowości! O czym z nimi rozmawiać? To teatru nie chodzą... Może o grach komputerowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góralka z gór
jedno co przeżywają, to smsy! Co napisał, kto napisał... gorzej już z formą... Gdzie te czasy, kiedy pisało się listy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu Złotko
lubiłam czytać od malucha, bywały okresy, że i jedną książkę dziennie. Oczywiście nie każdą i nie zawsze. W trzeciej klasie podstawówki, gdy ja jeszcze byłam na etapie baśni wszelakich, moja koleżanka z klasy zaśmiewała się, czytając " Potop " . Bywały u mnie okresy, gdy np. z nadmiaru pracy czy stresu nie umiałam się skupić nad żadną lekturą, ale generalnie bardzo lubię czytać, lubiłam nawet ( chyba wstyd się przyznać ) lektury szkolne. Jakoś miałam wtedy świadomość, że gdyby nie ten obowiązek, sama może nie sięgnęłabym po dany tytuł. W liceum obowiązywało przeczytanie np. dwóch tomów " Nocy i dni ", ja musiałam przeczytać ( dla siebie ) pozostałe trzy. Mój mąż również dużo czytał, a syn nam się "wyrodził ", jeśli już czytał, to książki o lotnictwie. Teraz czasem sięga po coś, np. Dana Browna, ale ogólnie literatura ,dla nas podstawowa, leży odłogiem. W związku ze związkiem :) , jeśli ogląda jakiś tele - turniej, my jesteśmy dużo lepsi, a muszę dodać, że syn do głupich i do leni nie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu Złotko
A do teatru chodzi przynajmniej 5 - 6 razy do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hciałam siem dołonczyć ;):D:D Popieram, ale to nie ortografia schodzi na psy...tylko wszystko co nas otacza.Ortografia była,jest i jej zasady się nie zmieniają a to,że ich większość nie przestrzega...to smutne.Rażą mnie straszliwie błędy,które popełniają dzieciaki,to jest żenujące.Tu na kafeterii to wręcz PLAGA!!!!Szok.Niektórzy mówią,że mam obsesję na tym punkcie,ale co tam...Czy wiecie ,że nawet w katalogu oriflame był błąd ortograficzny, tłustym drukiem na kilku stronach?!!! Nic dodać, nic ująć.... A kiedyś w Poznaniu zaczepiłam panią sprzedającą gazetę wyborczą, bo na plakacie reklamującym najnowszy numer było napisane: SPRAWDŹ CZY TWOJE DZIECKO MA DYSLEKCCCCCJĘ !!! Co Wy na to...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruskawka
Czy ktoś z Was może powiedzieć "nigdy nie robię błędów ortograficznych"? Każdy pisze tylko "czasami mi się zdarzają". A mi się nie zdarzają. Nie mam nawet na tyle dużej wyobraźni by pomyśleć że mogę zrobić błąd ortograficzny. Wiem że nigdy żadnego nie robię. I w żadne dysleksje nie wierzę. Nie wierzę i już, nawet papiery mnie NIE PRZEKONAJĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona ona ona
do ciotki----> od razu widać że za kanon lektur z zakresu podstawowego się nie wychyliłaś, hehehhe a ja miałam z miodkiem wykłady, nawet broniłam się u niego, i on się tak bardzo nie podniecał ortografią jak ty.. ortografia to tylko jeden z niewielkich podrozdzialików językoznawstwa...ale udało ci się go opanować na 5 z minusem... ciekawe jak inne działy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góralka z gór
To, że nie zwracamu uwagi na błędy, bagatelizujemy problem powoduje, że ogarnia nas znieczulica... Tylko co będzie za 15-20 lat? Jakim językiem będziemy sie porozumiewać? Ile neologizmów i niepotrzebnych skrótów się jeszcze pojawi? nara ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu Złotko
do onej onej onej onej onej no i co z tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Cioci--> co do tych cienkich książek, w tym roku jedną przeczytałam, tylko że to był cylk 6 części S.Kinga\"Zielona Mila\":) wolę grubsze bo szybko czytam i taka mi na jeden dzień starczy:) tak poza lekturami.. czyta ktoś powieści Mastertona lub Koontz\'a??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakis czas temu bardzo szybko czytałam ksiązki.. a kończyło isę to tym, że za rok nie pamiętałam już o czym była :D więc teraz czytam wolniej. a będzie co bo pod choinką znalazłam dużo książek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu Złotko
Aneczko gdzie jest ku ? Najpierw widziałam " Zieloną milę ", później czytałam. Rzadko zdarza się, by film nie ustępował prozie, i to i to świetne. Ci dwaj wymienieni, kojarzą mi się raczej z literaturą sensacyjną, ja to określam " galanteria książkowa ", więc z tytułami problem jest. Chyba że coś pochrzaniłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góralka z gór
miałam kiedys okres, że czytałam Koontz a, Mastertona czyta moja mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu Złotko
O, znalazłam Q

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Złotka--> masz rację, film bardzo odzwierciedla książke, a dodatkowym atutem jest rola Toma Hanksa:) chociaż ogólnie wolę książki:) np. \"Wywiad z Wampirem\" Anny Rice był o niebo lepszy od ekranizacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Penelopy ----> też się chyba natknęłam na to z Oriflame, nie pamiętam już dokładnie, ale też zróciłam na to uwagę... żenada :o do ruskawki -----> wrodzone poczucie ortografii :) no ale są ci (prawie wszyscy pozostali :) ), którzy tego nie mają... :( I nawet się nie starają żeby to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no taaaak, wiadomo, że książki są lepsze. Przykład tego miałam chocby wczoraj: dostałam pod choinkę opowiadania Philipa K.Dicka, z opowiadaniem \"Zapłata\". Wczoraj mój ekranizację z Affleckiem na Canal+ i cos kompletnie innego, film zrobiony w amerykańskim stylu, najlepsze fragmenty wycięte....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza ortografią... nie razi Was, że często wprowadzamy obce języki do rozmowy, chodzi mi o to , że ja już prawię w ogóle nie słyszę słowa \"PRZEPRASZAM\" tylko \"SORRY\", zamiast dobrze, zgadzam się \"ok\" itp.?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×