Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna 25

i co zrobic z tym uczuciem do niego?

Polecane posty

Gość smutna 25

Czesc wszystkim!!opowiem wam swoja historie i poprosze o komentarze..moze ktos mial podobna sytuacje atych ktorzy nie mieli poprosze o napisanie swojego zdania..otoz byl umnie dzisiaj kolega (nazwijmy go Marek)ktorego nie widzialam gdzies od marca..tyle ze to nie byl normalny kolega i wciaz siedzi mi to w glowie..on jest moim kolega z lawy szkolnej i wiem ze zawsze mu sie podobalam..zawsze gdzies tam bylam i jestem w jego myslach do tej pory..po szkole podstawowej wciaz utrzymywlismy kontakt ze soba i jakos w szkole sredniej zaczelismy byc para..on ma bardzo dobry charakter jednak mial brata (Waldka)ktory po krutkim czasie mu mnie odbil i stanowilismy pare przed 2,5 roku..rodzina ich mnie lubila i wlasciwie wszyscy mysleli ze bedziemy z Waldkiem malzenstwem..(a zaczelam chodzic z Waldkiem dlatego ze z tamtym bylam krotko i nigdy nie zdazyl zabrac mnie do siebie do domu w przeciwnym razie bym tego nigdy nie zrobila bo by mi bylo wstyd)mieszkalismy juz nawet rok ze soba jednak przyszedl dzien ze ja kazalam mu sie wyprowadzic i tak to sie rozpadlo..przez ten caly czas jednak moj wczesniejszy adorator byl mi caly czas w glowie i zastanawialam sie co on mysli i czuje kiedy widzi mnie ze swoim bratem razem..dodam jeszcze ze on nigdy nie byl tak na powaznie z zadna dziewczyna i wlasciwie do dzisiaj nie ma nikogo..od czasu kiedy rozstalam sie z Waldkiem minely juz 4 lata i nie mamy zadnego kontaktu..jednak z Markiem wciaz tam cos wisi w powietrzu i niewiem co z tym zrobic..caly czas mamy kontakt ze soba mimo ze sie nie widujemy zbyt czesto..on caly czas cos czuje do mnie ja do niego tez..jakis czas temu napisal mi smsa ze mnie kocha..pochodzimy oboje z malej miejscowosci tyle ze ja wynioslam sie do poznania..dzisiaj przyjechal te 70km zeby sie ze mna zobaczyc..czy powinnam z nim byc?jakis czas temu chcial mnie zaprosic na impreze ale nie poszlam bo mieli byc tam jego rodzice.. i to wlasciwie mnie krepuje..bo glupio byloby mi znowu wejsc w to samo srodowisko w ktorym bylam z tamtym facetem..ci sami ludzie ta sama rodzina ci sami znajomi..czy tak powinno byc?serce mowi co innego a rozsadek co innego..najlepiej to bym go zabrala ze soba i uciekla na drugi koniec polski bo wiem ze to b dobry uczuciowy i uczciwy czlowiek..dodam jeszcze ze przez te 4 lata ja tez wlasicwie bylam sama..teraz mam chlopaka ale to nie jest prawdziwe uczucie,prawdziwa milosc..nawet Markowi nie powiedzialam ze z kims jestem..teraz najchetniej napisalabym mu smska ale sama niewiem co chcialabym mu powiedziec.. a moze i bym z nim byla ale boje sie ze go skrzywdze po raz drugi ze mamy jakies wyobrazenie o sobie a w zeczywistosci wyjdzie inaczej.. on nie ma odwagi zrobic zadnego kroku a ja niewiem czy powinnam..co za chora sytuacja..co otym myslicie? i to co napisalam to nie moja wyobraznia ale dzisiaj jak tak siedzielismy razem i rozmawialismy przeszlo mi przez mysl ze wlasciwie oboje cos do siebie czujemy niedlugo bedziemy rok starsi wlasciwie jestesmy przez ten caly czas samotni i byc moze mijamy sie tak juz na cale zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×