problem z włosami

witam wszystkie Kobietki :) nałogowo farbuję włosy i w tym tkwi cały problem... są wysuszone i ogólnie kiepsko wyglądają... oczywiście, jak wychodzę od fryzjera to czuję się pięknie ale po umyciu zaczynają się problemy z układaniem i doprowadzeniem ich do jakiego-takiego ładu.. jak mnie nie słuchają to prostuję a to dodatkowo je niszczy :( jak poprawić ich kondycję nie rezygnując z farbowania? może macie jakieś dobre sposoby?

odzywka WAX?

a ta odżywka jakoś konkretniej się nazywa? czy Wax po prostu? :) i jak działa?

farmaceuta zrozumie

no dobrze.. a może kilka słów o tym jakie ma działanie?

nafta kosmetyczna+żółtko+olejek rycynowy+trzymamy pod folią i ecznikiem tak z 2 godz przed myciem=ładnie odżywione włoski polecam;)

hej tez mialam problem z suchymi i zniszczonymi wlosami..nie powiem ze teraz sa strasznie zdrowe ale wygladaja o niebo lepiej...uzywam szamponu i odzywki Dove fioletowej;-) serio pomaga;-) a o tym waxie nie slyszalam ale pewnie sprobuje;-)) pozdrawiam

Dobry fryzjer zawsze po farbowaniu powinien nałożyć na włosy maseczkę i dać pod ozon.Można regularnie np:co miesiąc chodzić na maseczkę nawilżającą do fryzjera. Poza tym może zmień kolor włosów na ciemniejszy,najbardziej wysusza włosy jasny blond. Dodatkowo kup sobie dobry szampon najlepiej od fryzjera. Ważne aby nawilżać włosy,są do kupienie specjalne nawilżające maseczki.Tylko dobre kosztują sporo. Jednak najważniejsze,mój fryzjer nie nakłda mi zawsze farby jeśli mam już kolor tylko balsamy koloryzujące,które mają trwałość farby a nie niszczą tak włosów.Nie spłukują się podczas mycia.Z prostownicy zrezygnuj bo ona najbardziej wysusza włosy. Nic nie da żadna maseczka jeśli będziesz często stosować prostownicę. Postaraj się aby włosy były bardziej naturalne,mniej suszenia suszarką,unikaj pianek,żelów na codzień tylko jak masz jakieś spotkanie,inaczej nie naprawisz ich kondycji.

dzięki serdeczne za wszystkie wypowiedzi :) a stosowałyście coś od środka? jakieś tabletki z minerałami...

Skrzyp polsny, skrzypovita. Poza tym nie farbuj tyle włosów. Poczytaj trochę o ich budowie o samym farbowaniu. Byłam kiedys na szkoleniu związanym z tym właśnie. Ja nie farbuję włosów wogóle i jakoś nie czuję się gorzej, a włosy i tak mam słabe. Nie mam nic gorszego niez ufarbowane siano, naprawdę. Nie cjhcę tu nikogo urazić, ale mnie bawią dziewczyny zmieniające kolor włosów co 2 miesiące, mając przy tym jeden wielki nieład na głwoei. Uroda powinna iśc w parze ze zdrowiem. Pozdrawiam :)