DZIEWICA, CZY NIE??? POMOCY!!!!

Mam ogromny problem. Mam 22 lata i jestem jeszcze dziewicą, ale nie mam błony dziewiczej. Nie wiem, co mam powiedzieć mojemu chłopakowi. Kiedyś powiedziałam mu że już to robiłam, bo głupio mi było powiedzieć mu prawdę. Później on domyślił się po moim zachowaniu, że nie mam żadnego doświadczenia i był naprawdę zachwycony. Jeśli teraz powiem mu, że jest moim pierwszym chłopakiem, ale podczas stosunku nie wystąpi krwawienie ani ból, to on mi nie uwierzy i będzie zarzucał mi kłamstwo. Boję się, że będzie mi zarzucał, że tylko zgrywałam „dziewicę”, żeby coś osiągnąć, żeby nim manipulować. Dodam, że on jest bardzo doświadczony i na pewno zorientuje się, że fizycznie dziewicą nie jestem. Nie wiem, czy mam z nim o tym porozmawiać przed, czy dopiero jak sam się zorientuje i czy w ogóle poruszać ten temat. Co o tym mylicie. Liczę tylko na poważne komentarze.

a dlaczego nie masz błony ? Ja byłam absolutną dziewicą i przy pierwszym stosunku też nie krwawiłam i nie było bólu ... czasem tak jest

może okaże się , że nie jest tego warty aby doświadczyć czegoś wspaniałego

ja bym nic nie mówiła - w końcu kiedyś tam powiedziałaś, że dziewicą nie jesteś a po pierwszym stosunku nie zdobywa się doświadczenia. Za 2-gim razem jest się tak samo zielonym

nie mam blony. i co z tego? dziewictwo nie polega na tym czy masz blone czy nie, tylko czy ktos ci wsadził

przedmowca ma 100% racje

sorry przedmowczyni:)

Jest tego wart! To jest naprawdę cudowny człowiek, tylko żle potraktowany przez kobiety. Znamy się już prawie 3 lata. Jemu naprawdę na mnie zależy, a mi na nim. A błony nie mam, bo przerwałam tamponami. To prawda, chociaż trudno w to uwierzyć.

są różne typy błon i jeśli będzie się czepiał to: a) nie był wart b) poszukaj mu na googlach i pokaż swoją drogą zastanów sie - jeśli masz takie obawy to chyba nie jesteś gotowa/on nie jest właściwy

Ja też przerwałam tamponami :-) Uszy do góry

Jesteście cudowne dziewczyny! Może któraś jeszcze coś dorzuci? A gotowa jestem na pewno. I wiem, że dziewictwonie polega na tym, czy mam blonę czy nie. Mój problem polega na tym, że nie mogę mu udowodnić, że nikt mi jeszcze nie wsadził.

eee tam on już wsadzał więc w czym problem ??

Chciałam napisać że dziewictwo NIE polega na tym, czy ma się błonę, czy nie.

no ne polega, ale jak Ci tak zalezy, to możesz odtworzyć z fragmentu śluzówki pochwy

Na odtworzenie nie mam kasy. Ale gdybym miała, to zrobiłabym to na pewno!

sporo dziewczyn tak ma, nie przejmuj się tym kocha to zrozumie

jesli masz mu to udowadniac, to nie jest tego warty. dorosly facet powinien zdawac sobie sprawe z tego, ze z blonami jest roznie. ja mialam szczescie na takiego trafic

jesli tak to pzrezywasz to idz do ginekologa,zeby ci napisal stosowne wyjasnienie

Gość z 11.09.13 - jezdeś idiotą

Oj czekał 6 lat z odpowiedzią i tyle... ;)

jak ktoś jest cierpliwy to się doczeka

A nie pomyślałaś, żeby po prostu powiedzieć mu prawdę? 0_o

temat stary, ale co z tego. to nie jest problem tylko tej jednej konkretnej dziewczyny, ale też innych. ja powiedziałam mojemu partnerowi że jestem dziewicą, ale nie krwawiłam. niestety nie zrozumiał wytłumaczeń i przy każdej kłótni mi wypominał. był zazdrosny i zaborczy, bo mówił "jak ja mam ci ufać, jak nawet z dziewictwem oszukiwałaś?" - a nie oszukiwałam :( niestety faceci są niedoinformowani w tej kwestii, a tłumaczenie traktuja jak głupie usprawiedliwianie się i z góry zakładają że to kłamstwo.

to po co się wiążecie z muzłumanami?

wbrew pozorom w naszej kulturze ten problem jest ciągle obecny