Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona

Boję się że zaszkodziłam dziecku

Polecane posty

Gość przerażona

Wczoraj między mną a mężem doszło do strasznej awantury. Płakałam i krzyczałam, on zresztą też na mnie krzyczał. Oczy mam dzisiaj zapuchnięte, nie mogę spać. Potwormie, ale to potwornie boję się, że zaszkodziłam tym dziecku. Boję się, że te nerwy wpłynęły negatywnie na dzidziusia i poważnie mu zaszkodziłam, może nawet uszkodziłam. To koniec 17 tygodnia. Teraz chce mi się wyć! Wiem, że dzidzia na pewno też się zdenerwowała, ale czy mogło jeszcze stać się coś gorszego? Odchodzę od zmysłów. Jestem osobą bardzo podatną na stres, często martwię się o dziecko, jestem płaczliwa i nerwowa. Ale wczoraj to był naprawdę dość duży stres i silne nerwy. Panicznie się boję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpiąca anulka
Słoneczko uspokuj się , wszystko będzie dobrze. wiele kobiet jest nerwowych w ciąży. Tylko spokój!!!!!!Mysl o swojej kruszynce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mk-cafe
Ja tez jestem nerwowa i zdarzaja mi sie czasem takie historie pewnie ze jest toniewskazane ale nie mysl o tym wycisz nerwy i nie zamartwiaj sie na zapas! Mój lekarz powiedziałmi ze spokojnie moge zazywac PERSEN w takich sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
Anulko, dziękuję, ale właśnie nie mogę się uspokoić. Jest mi wszystko jedno, czy mąż się do mnie ozywa, czy nie. Ten strach o dziecko mnie paraliżuje i oprowadza do obłędu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magisterka helka
ech, nie martw sie, chociaz faktycznie, dziecko moze sie tez urodzic z problemami emocjonalnymi jesli nie przestaniesz sie ciagle stresowac. dlatego zamiast dodatkowo przejmowac sie awanturami zrob sobie krotka kapiel i zrob cos co sprawia ci przyjemnosc i nie przejmuj sie!!! dzieciatko napewno bedzie zdrowe! ewentualnie troszke nadpobudliwe, ale to nie regula:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
mk-cafe, ta awantura nie wynikła bezpośrednio z tego, że ja jestem nerwowa. Usłyszałam sporo przykrych słów no i wyglądało to tak, jak napisałam wyżej. Aż rozbolał mnie brzuch i brałam leki - Nospę i ziołowy uspokajający. Czy ja mogłam zaszkodzić poważnie dziecku tymi nerwami i stresem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxx...xxxxxxxx
Jeżeli się nie wyciszysz to niestety urodzisz nerwowego dzidziusia wiem to po sobie początki mojej ciąży to stres i nerwy i mój maluszek niestety od małego dal nieźle popalić a ma już 19 miesiecy. Wycisz się teraz najważniejsza jest dzidzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
Dzięki, magisterka helka. Staram się mniej stresować na co dzień, ale wczoraj zupełnie nie mogłam się uspokoić. Tylko żebyście nie myślały, że jestem jakąś wariatką, która się awanturuje bez powodu. Uważam, że wczoraj mąż naprawdę nie miał racji i powinien wykazać więcej zrozumienia. Jest mi strasznie przykro po tym, co wczoraj usłyszałam. Ale to już nie ma większego znaczenia. Martwię się tylko, jak wpłynęło to na maleństwo. Czy Wam też zdarzały się podobne historie w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokoj
Ja jestem, byłam w podobnej sytuacji, tyle ze mój maz robił mi na złosc, jest strasznie uparty a mi hormony buzuja, kłocimy sie czesto nic na to nie poradze, zaraz chce mi sie plakac, mam nadzieje, ze nie szkodze mojej kruszynce to juz koniec ciazy, ale strach zostaje. Czesto prosiłam meza, zeby mnie nie wkurzał i nie robil na złosc, ale on twierdził, ze to mój problem, moja wina, co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1209
Też miałam straszne nerwy w ciąży, wprost przesadne. Urodziłam zdrwe dziecko i ma już 5 lat:) jest bardzo nadpobudliwy(ma to stwierdzone u lekarza). Możesz troszeczkę złagodzić nerwy przez relanium, które powinien zapisać Tobie Twój ginekolog, jest to lek bezpieczny w ciąży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj sie, nie mogłaś nic zrobić dziecku, nie ma takiej możliwości. Choc pewnie nieźle sie wystarszyło. Spróbuj porozmawiac z mężem, wytłumacz mu, że jestes nie do końca soba, to wpływ hormonów itd. ustalcie, że jeżeli sie robi nerwowa atmosfera, to on wychodzi z pokoju, a ty oczywiście nie masz za nim biec i kontynuować. Wiele osób w ciąży przezywa takie huśtawki emocjonalne, choc raczej w I i III trymestrze. Zastanów sie, co jest przyczyną twojego stanu, bo przez te kilka miesięcy, które ci zostały wykończysz sie nerwowo, nie mówiąc już o depresji poporodowej. Może pomogłaby ci np. zmiana środowiska - kilkudniowy wyjazd do rodziny albo na wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
xxxxxxxxxx...xxxxxx, wiem, że dziecko może być nerwowe, dlatego staram się mniej zamartwiać, od lęków uciekam w książki Spokoj, miałam to samo -----> życzę dużo zdrówka Waszym maluszkom i Wam, no i wytrwałości Miałam to samo ---> Czy mówiłaś lekarzowi o tych nerwach? Czy powiedział, czy mogą bardzo dziecku zaszkodzić? 1209, olkaa ----> Dziękuję Mój mąż wie, że takie huśtawki nastrojów są normalne w ciąży, jednak strasznie się tym denerwuje. A ja potrzebuję silnego wsparcia psychicznego w moich lękach i obawach, przytulenia, kiedy boję się czy płaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
Dziewczyny, ja już zwariuję. Od pewnego czasu obsesyjnie obawiam się o stan zdrowia mojego dziecka. Ciągle wydaje mi się, że mogłam mu czymś zaszkodzić. Bez przerwy jestem zestresowana, nieustannie się czymś martwię. No i z tego powodu dochodzi do awantur między mną a mężem. Dziś była wielka awantura o 2.00 w nocy. Teraz siedzę i się gryzę, jak to wszystko znosi moje dzieciątko, te nerwy, zamartwianie się, adrenalinę. Boję się, że wyrządzam mu krzywdę i przeze mnie będzie miało kłopoty ze zdrowiem. Jest mi ciężko :( Wybaczcie, że staję się nudna, ale naprawdę strasznie się boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
przerażona-czytam Twoje wypowiedzi i widzę,że jesteś naprawdę bardzo nerwowa.Staraj się naprawdę wyciszyc i jak zaczyna byc między tobą a mężem na ostrzu noża to może po prostu wycofaj się i uspokój,wtedy myśl o dziecku-zanim jeszcze dojdzie do awantury a nie juz po.Wiem co mówię,ja jak zaszłam w ciążę(teraz jestem w 37 tc) myślałam,że mój mąż będzie mnie nosił na rękach i będzie sielanka ale to częściej się zdarza na filmach.W życiu zawsze są jakieś problemy,tym bardziej,że jesteśmy docierającym się małżeństwem.Też były awantury aż wkońcu skończyło się na tym,że zaczęłam miec skurcze i plamienia.W szpitalu dali mi leki i wysłali do domu,od tego czasu jestem na lekach rozkurczowych ale z mężem jest już ok bo zmieniałam swój stosunek do niego i do pewnych spraw.Teraz myśl o swoim dzidziorze i tyle.Ja miałam robione USG 3D i córcia jest zdrowa choc były stresy dlatego uspokój się i naprawdę myśl tylko o dzidziusiu.Życzę Ci spokoju i dużoooooo uśmiechu.Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielorybica
Wydziwiacie. Kiedyś baby w 9 miesiącu ciąży chodziły w pole i pracowały , jak poród sięzaczynał , to leciały do domu , potem tydzień posiedziały w domu i dalej do roboty. A teraz tylko się trzęsą nad sobą i wyszukują sobie powody do martwienia. Nic się dziecku nie stanie , jak trochę wrzasków posłucha. A jak będzie nerwowe i nadpobudliwe , to nie z powodu kilku awantur za życia płodowego , tylko zaczej za sprawą odziedziczonego usposobienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie uspokój się .Ja wiem że wcale to nie jest takie proste. Spróbuj porozmawiac z mężem na spokojnie,powiedx że Ciebie to poli jak tak jest między Wami.A może zrób sobie małe wakacje??? - jeśłi możesz i nie będzie problemu to pojedź do rodziców,siostry dobrze może by Wam to zrobiło.Może mąz zatęskni,w ciszy przemyśli wszystko??? Ja w czasie ciązy strasznie byłam nerwowa,mało spałam.Naprawde raczej nie było dnia by coś mnie nie wkurzyło.Mąz schodził mi z drogi (mam naprawde anioła,nie cżłowieka) ja poprostu o wszystko się czepiałam.I wiem że nie miałam racjii ,chciałam się kłucić i już.Poprostu byłam potworem!!!! Teraz mam synka przeszło 4 miechy ma.Mało śpi,cały czas płacze,jest małym nerwuskiem,nic jemu nieodpowiada.Wszyscy mi mówią że to dlatego że ja taki nerwus byłam jak chodziłam w ciaży.I im wiecej o tym myśłe to chyba mają racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
sama sobie idz rodzic dziecko w pole,kiedys kobiety były silniejsze.Masz dziecko czy po prostu się wymądrzasz?To normalne,że każda kobieta boi się o swoje maleństwo.Co to wogóle za hasło nic mu się nie stanie jak posłucha awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielorybica
Bo nic się nie stanie. Co to znaczy , że kiedyś kobiety były silniejsze ? Mam dziecko i uważam , że roztkliwiacie się nad sobą. Te wszystkie teorie : tego nie wolno , tamtego nie wolno , chuchac , dmuchać i tak dalej. Jak słuchałam i widziałam te wszystkie baby w szkole rodzenia , to śmiać mi się chciało. Wszystkie połamane , biedne nieszczęśliwe. Oh oh oh. Do 6 miesiąca jeździłam konno , bo kto by mi konia ruszał dzień w dzień - ale lekarz mi suszył głowę , to w końcu przestałam dla swiętego spokoju. Kaleki chodzą obecnie po ziemi. Głupia ciąża i już nic tylko pomagać , wyręczać , ustępować , przepuszczać w kolejkach i w ogóle na rękach nosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LALLKA
moja amtka tez byla nerowa w ciazy i ja jak sie urodzilam prawie nie spalam tylko ryczalam non-stop i lekarze nie wiedzieli od czego ,do dis(mam 16lat) jestem dosc nerwowa z abardzo sie wszytski przejmuje wiec to am wplyw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielorybica
A myślisz , że jakby matka nie była nerwowa w ciąży , to byś nie była nerwowa ? Jesteś zdania , że charakteru się nie dziedziczy po rodzicach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
do wielorybicy-może Ty masz nadzwyczajne zdrowie ale nie każda jeździ na koniu-tym bardziej,że to nie wskazane.Nie gadaj,że tylko dmuchac itd.bo ja jestem tuż przed rozw3iązaniem i gdyby nie tabletki na podtrzymanie na początku a teraz tabletki na skurcze i niestety leżenie to dawno bymjuż tego dziecka nie miała.A co do kolejek w sklepie to nie każdy uważa tak jak Ty,ludzie sami często przepuszczają ciężarną.Ja stojąc w kolejce w banku o mało nie straciłam przytomności,dopiero gdy usiadłam było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielorybica
No , niewskazane - bo wskazane jest tylko polegiwanie i postękiwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
to powiedz mi czy jakbys miała tak jak niestety wiele kobiet w ciąży zalecenie od lekarza że masz leżec i się oszczędzac bo inaczej możesz stracic dziecko to miałabyś to głęboko gdzies i dalej jeździłabys na tym swoim koniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielorybica
Prawdopodobnie nie. Tylko nie wiem , jak to się dzieje , że kiedyś kobiety po prostu były w ciąży i kiedyśrodziły i nie miały prawie nigdy problemów , a teraz 80% jest zagrożona. Albo takie zdechlaki , albo wydziwiają - tak samo jak ich lekarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
pytałam lekarza czemu tak jest i na to składają się różne przyczyny,dziura ozonowa,zanieczyszczone powietrze,jedzenie na konserwantach itd.i przez to gorzej nam utrzymac ciążę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
Dziś była kolejna awantura, najgorsza, aż poczułam skurcz :( Boję się o dziecko :( Nie mogę już tego wytrzymać :( Czy dzidziusiowi naprawdę nie grożą jakieś powikłania? Jestem spanikowana, proszę piszcie coś. Ja już zwariuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
czemu nie pójdziesz do lekarza żeby dał Ci coś na nerwy i sprawdził czy wszystko jest ok.? Każda ciąża jest inna a ja widzę,że Ty nie umiesz się uspokoic,nie dajesz sobie rady z nerwami więc poproś o poradę lekarza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerażona powinniście unkać awantur- to napewno udziela się dziecku... Sama przeżyłam dużo stresów będąc w ciązy ... Może na czas ciązy przenieś się do rodziców? Maż nie powinien Cię teraz tak denerwować! Dziecko może być bardziej nerwowe przez awantury ,a czasem wręcz odwrotnie bardzo spokojne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona
Tylko co mam powiedzieć lekarzowi? Że mój mąż nie wytrzymuje ze mną i robi mi awantury? Że ze złości rozbił talerz aż musiał mieć zszywaną rękę a ja to wszystko widziałam? Wstydzę się :( Czy te nerwy, adrenalina nie wpłyną jakoś źle na rozwój dziecka? Czy grozi mu coś gorszego niż nerwowość? Przecież tego nie zobaczę nawet na usg 3d :( Ja wiem, że powinniśmy unikać awantur. Ja ich wcale nie chcę. Ja tylko ciągle czymś się martwię, a jego wyprowadza to z równowagi i są awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
loli21 chyba ma rację,że może na czas ciąży powinnaś się przenieśc do rodziców,chociaż nie wiem czy masz taką możliwośc no i czy nie rozwścieczysz tym bardziej męża.Ale czym Ty się ciągle martwisz?Bo mówisz,że z tego powodu są awantury.Porozmawiaj z mężem bo troszkę przesadza chyba z emocjami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×