czy jest tu dziewczyna ktora ma 22 lata i nie byla jeszcze u ginekologa?

ja wiem ze czas najwyzszy isc...ale mam takie opory, ktorych nie moge przełamac. Wstydze sie, no i boje ze dostane opierdziel ze dopiero teraz sie wybralam....chodza przeciez juz nastolatki....ech....nie mam pojecia jak taka pierwsza wizyta wyglada..:(

Nie przejmuj się, ja poszłam pierwszy raz mając 20, więc to niewielka różnica. Pierwsza wizyta faktycznie jest stresująca, ale to nic strasznego. Ja byłam tak zdenerwowana, że prawie nie zauważyłam, kiedy lekarz zakończył badanie :) dobra rada - idź w spódnicy, nie będziesz musiała paradować między parawanem a fotelem z gołą pupą i nie będziesz tak skrępowana :) nie stresuj się :]

a potem się dziwić,że Polska to takie zacofanie... :O

:) mam 29 lat i jeszcze nie byłam... pierwsza kwestia to właśnie te opory, a druga to to, że nie mam na razie przynajmniej - takiej potrzeby, nigdy nic mi nie dolegało w tych kwestiach, więc nie potrzebowałam tej wizyty

szok szok - wiesz co szokuj sobie, a ja jak czytam te topiki o grzybicy pochwy, upławach i różnych takich to się właśnie wtedy " szokuję ". Że kobiety mają takie problemy zdrowotne, bo z autopsji tego nie znam :p

do rozumiem cię-ja nikogo nie chcę obrazić,ale ty z twoimi 29 latami to już mnie naprawdę przeraziłaś:O Dziewczyno,nie wszystko złe co dzieje się w twoim organiźmie jest przez ciebie odczuwalne na co dzień...Boże drogi!Ja chodzę na regularne kontrole,i kiedyś tak po prostu dowiedziałam się że mam nadżerkę(a nie odczuwałam żadnych dolegliwości),która nieleczona prowadzi do bezpłodności:O Tak samo jest z iinymi rzeczami-np.badania cytologiczne,które POWINNO się wykonywać raz w roku! Radzę z dobrego serca-pokonaj opory i idź się przebadaj dla własnego sumienia,bo to już naprawdę jest nie do uwierzenia...

a co do tego polskiego zacofania,to chodziło mi o to,że na zachodzie jest już od dawna tak,że jeśli zachorujesz na coś,i nie udowodnisz,że robiłaś wcześniej badania to możesz mieć ogromne problemy z dostaniem pieniędzy za ubezpieczenie.Wiem,że na pewno tak jest z cytologią,bo nawet jakiś czas temu rozpętano akcję w Polsce,żeby kobiety sobie robiły cytologię.A więc zdrowie pacjentki jest w jej rękach!

to nie mogę odmówić Ci racji, tylko że widzisz, ja jestem dość " dziwną " osobą, z kontowersyjnymi poglądami na życie ;) czytałam że cytologię powinny wykonywać kobiety, które rozpoczęły życie seksualne, więc nie ja ;) ewentualnej bezpłodności nie boję się, bo ( chociaż to trochę dziwny argument ) nie planuję dzieci, nigdy - biologicznych, o adopcyjnych czasem myślę :) ale w sumie to masz rację, przesiewowe badania kontrolne to dobra sprawa, teraz słyszałam, że ma ruszyć w Polsce jakiś program profilaktyki nowotworowej, którym będą objęte całe rodziny :)

i nie bylam hehehe jak na razie sie chyba nie wybieram

i pierwszy raz u ginekologa bylam we wrzesniu 2005 czyli 4 m-ce temu -to nie takie straszne

Cytologie powinny wykonywac także kobiety,które nie rozpoczęły współzycia.I abstynencja nie zwalnia z kontroli ginekologicznej.Ja miałam poważne problemy zanim rozpoczęłam współzycie.Koleżanka nowotwór w wieku 19 lat!Myślenie nie boli!Wizyt lu lekarza nie rozpatruje się w kategoriach przyjemności,ale konieczności!!

Właśnie o to mi miedzy innymi chodziło.Moja koleżanka miała dwa razy nadżerkę i inne dolegliwości,a nie współżyła jeszcze z facetem:O

Oczy szeroko ze zdumienia otwierałam słyszac rozmowę dziewuch wystrojonej,tipsy czy cóś ;),która głosno narzekała na zdierstwo bo 20 zł musiała za cytologię zapłacić.I po cholere,jak nic nie wyszło!I na USG juz się nie dała \"naciagnąć\",opad rączek po prostu. Ja co roku robie komplet badań,taki przegląd.Jesli co roku robicie przegląd samochodu,to może warto tez os sobie pomysleć.Zdrowie mamy,niestety,tylko jedno.

moja kuzynka ma 24 lata i........... jest dziewicą!!!!! To dopiero fenomen!!!!!!! ;)

kumpela ma 25 lat i jest dziewica:O na zmiany się nie zapowiada...aha u ginekologa nigdy nie była:O

daj spokoj:) idź smiało,nic sie nie boj tylko kobiete sobie wybierz... do faceta ja bym nigdy nie poszla:) brrrrrrr

Dziewczyny nie wyśmiewajcie się.Nagle takie nie zacofane jesteście? Owszem trzeba udać się do ginekologa ale naśmiewanie się tylko spowoduje,że dziewczyna i jej podobne zamkną się w sobie,jeszcze bardziej zawstydzą i nie pójdą.Trzeba ośmielać,namawiać na wizytę a nie dokuczać.To doiero ciemnogród taki brak zrozumienia oraz dobrej motywacji. Sama chodzę do ginekologa ale to nic sympatycznego,jednak trzeba dla własnego zdrowia.

napisałam juz w innym poście jak taka wizyta wygląda.To nic strasznego.Jeśli krępuje cie pierwsza wizyta idz do kobiety.Najwyższy czas,powinnaś zbadać piersi,sprawdzić macicę ,jajniki itd. Po wejściu najpierw rozmawiasz z jakim problemem przychodzisz przy biurku,potem idziesz się rozebrać do odrębnego pomieszczenia lub do za parawan.Ubierz się w spódnicę nie będziesz musiała nago paradować.Następnie siadasz na fotelu,wkładasz nogi w uchwyty,kładziesz się i lekarz cię bada.Badz rozluzniona. Następnie ginekolog powinien zbadać ci piersi,jeśli tego nie zrobi powiedz,że chcesz profilaktycznie.U mnie jest tak,że idę się ubrać a następnie rozbieram się od góry i na leżąco na łózku mam badane piersi ale to już jest różnie,czasami ginekolog robi to na stojąco,na fotelu.Prawidłowo jest jednak na leżąco z rękami za głową.Ubierasz się kompletnie i siadasz przy biurku,rozmawiasz.

czuje i widzi się upławy,grzybicę,bakterie ale wielu problemów z jajnikami,macicą,szyjką macicy,piersiami nie odczuwa się wcale.Trzeba regularnie badać piersi,robić USG na początku,potem mammografię.Nowotworu piersi nie czujes a jak już czujesz to...po co ryzykować.Nie wiesz co dzieje się z twoimi organami wewnętrznymi,ich zły rozwój,nieprawidłowe funkcjonowanie,choroby często nie dają objawów,szczególnie ma początku.W twoim wieku powinnaś robić co roku cytologię,która wyklucza raka szyjki macicy,robić USG piersi, jeśli będzie potrzeba zrobić USG dopochwowe narzadów rodnych.

Ale mam się tam ogolić, czy nie...? Nie śmiejcie się, to naprawdę dla mnie dylemat...

Ja sie nie nasmiewam,rozumiem obawy,tez kiedys byłam pierwszy raz,nie było źle.chociaz miałam głównie ginekologów mężczyzn,ze względu na przeprowadzki parę razy zmieniałam lekarza.Ale nie demonizujmy,wcale badanie nie należy do takich najgorszych,gastroskopia jest bardziej nieprzyjemna!

golić się czy nie?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3170301