Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pantare

mam problem z dorosłą córką

Polecane posty

Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
Często na początku silnej agorafobii i lęku napadowego do pacjenta czesto jest wzywane pogotowie ratunkowe,bo objawy mogą sugerować wiele chorób somatycznych.pacjentowi trudno jest określić czy to co czuje powoduje psychika czy rzeczywiscie choroba somatyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o moj boze
To juz dorosla osoba,niech spada,darmozjad jeden. Nie dosc ze mieszkac to i jeszcze nie placic? to jest chyba logiczne,ze rodzice moga brac od dzieci pieniadze,w koncu na swoim i tak by sie wiecej placilo. Wkurzaja mnie tacy ludzie,ktorzy wiecznie u rodzicow zalegaja,bo mysla ze to za darmo jest,a lata leca. Brak slow normalnie. I jeszcze ten brak szacunku, no co za paskudna dziewczyna. Wspolczuje Ci bardzo takiej corki. Dlatego chyba zrezygnuje z dzieci-moga wyrosnac na takich potworow:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten topik
ojej to wspolczuje ci szcerze,moze myslenie pozytywne by choc w pewnym stopniu pomoglo?... corka juz wrocila i jest ok pogadalam z nia i obiecane mam,ze bedzie sie bardziej starac w nauce,ja rozumiem,ze mlodych ciagnie z domu,sama przeciez nie jestem jeszcze stara,tez sobie lubie wyjsc czasem,ale moje obowiazki wypelniam sumiennie,czyli prowadzenie domu no i praca zawodowa,no i oczywiscie jej wychowanie i chcialabym zeby i ona swoje obowiazki traktowala powaznie oj Panie,dopomoz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam te wypowiedzi i w głowie mi się nie mieści, że ktokolwiek może mieć takie zdanie, że rodzice nie powinni brać pieniędzy od swoich dzieci na utrzymanie, kiedy te są już dorosłe i pracują. Bo co? bo dziewczynie mało zostanie? bo może sobie na coś składa? Bez przesady! Jest dorosła, pracuje więc powinna dokładać do wspólnej kasy. I druga sprawa - własny pokój. A skąd niby matka miałaby go wziąć? Chyba napisała wyraźnie, że nie ma takiej możliwości. Nawet jeśli przemieszałaby w domu i dałaby jej pokój, to dlaczego tylko jej? Ta 18-letnia córka tez już jest dorosła i na pewno chciałaby mieć też własny pokój, a co z ta 16- letnią? A swoją drogą... czy nikt nie uważa, że matka ma rację, mówiąc, że to właśnie jej samej najbardziej należałby się osobny pokój. Pantare - nie wiem co Ci poradzić, moje dzieci są sporo młodsze od Twoich, chciałam tylko upewnić Cię, że Twoje postępowanie w sprawie pieniędzy i pokoju, jest jak najbardziej słuszne. ZyczE powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hogatkaa
Moim zdaniem córka tak samo dobrze moze sie spotykac z tym facetem poza domem , w knajpie albo u niego. To tak jak w akademiku - mieszka się po 2-3 osoby , przyprowadzic sobie chlopaka - ok , ale jak którys ze współlokatorów chce isć spac , to chłopak znika. Takie są wytyczne dobrego wychowania. Jesli 25-latka tego nie rozumie , to coś jest nie tak. Cos mi wyglada , że wy sie mocno żrecie w domu. Ty się drzesz na córkę , ona się drze na ciebie , druga córka skarzy na pierwszą , ty musisz interweniować. Proponuję , żebyscie wszystkie 4 usiadły przy stole i ustaliły regulamin. Wspólnie. Bo miejsca macie malo - wiec trzeba szczególnie respektowac prywatna sfere innych. Twoja córka chyba jest znerwicowana , bo sama niewie , czego chce. Pewnie by się chciała wynieść z domu , a z drugiej strony nie ma za co , chciałaby miec pieniadze i pracę , a raz ma , raz nie ma. Nie ma poczucia własnej wartosci , może uwaza , że wychowałaś ja na nieudacznice , nie wiem , to sie często zdarza , że matka , która musiała byc dzielna i dwać sobie sama radę , wyręcza dzieciwe wszystkim , bo sądzi , ze tylko ona może daną rzecz zrobic własciwie. Najlepiej by było , jakby znalazła porządną , stałą pracę. Prawdopodobnie szybko by si wyprowadziła. Na pewno czuje nacisk społeczny , czuje się jak niedorobiona , ze mieszka u mamy jako dorosła osoba. A moze chce poczekac z zamieszkaniem z chłopakiem az będzie pewna , że chce z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten topik
kochani!autorka zalozyla ten topik w styczniu i niewiem czy tu zaglada,w kazdym razie my jestesmy!!! ale z tym regulaminem dobry pomysl usiasc przy stole i wspolnie ustalic tylko pewnie autorka juz tak robila wiele razy,i nie pomoglo skoro szuka pomocy na forum zreszta corka jest agresywna,no nie wyobrazam sobie,zeby do mnie tak mowila,ja bym tego tak nie zostawila pozdrawiam i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hogatkaa
e , ja sobie wyobrazam; to zalezy od temperamentu ; mojamama i ja , jak sie na siebie wkurzymy , to też tak do siebie mowimy , a kocham ją straszliwie :) onamnie też podejrzewam , ze tam się raczej na siebie warczy , a nie szuka rozwiazań racjonalnych; nie wydaje mi sie , żeby kiedykolwiek usiedli razem - usiadły własciwie - i zastanowiły się na spokojnie , jakie wprowadzić zasady , zeby każdy był w miare zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten topik
no ja mam nadzieje,ze moja corka tez mnie kocha:) co do odzywek to takich rzeczy nie ma,gorzej z dotrzymywaniem slowa no i zdarzaja sie drobne klamstweka( np po miesiacu okazuje sie ze nie byla na pierwszej lekcji,bo bylo juz po dzwonku,a ona nie chciala wchodzic w srodku lekcji) martwie sie,ze narazie nie ma takich ambicji,ze nie zalezy jej na dobrych stopniach i sprawowaniu w szkole ale to tez wplyw kolezanek no i jej glupi wiek,mam nadzieje,ze wkoncu zrozumie,ze od tego ze bedzie uporzadkowana i obowiazkowa zalezy jej dalsze zycie juz beze mnie...oczywiscie poradzic to sobie poradzi,zyc bedzie,ale nie chcialabym,zeby zyla w szarosci pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten topik
na topik dla emerytek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22latka22
Pantare, wedlug mnie zachowanie Twojej corki jest skandaliczne! Masz racje, ze jak teraz nie zareagujesz, to pokazesz pozostalym corkom, ze mozna Cie nie szanowac i pomiatac Toba. Ja mam 22 lata i jestem juz samodzielna. Nie wyobrazam sobie, abym w wieku 25 lat mieszkala z rodzicami i byla na ich utrzymaniu(bo co to jest 400zl). Wybacz, ale wydaje mi sie, ze corka Cie wykorzystuje i powinna sie wyprowadzic. Badz stanowcza, bo od tego jak teraz sie zachowasz zalezy przyszly stosunek Twoich pozostalych corek do Ciebie. Nie pozwol sie wyzywac i szanuj sie!!! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten topik
tak badz stanowcza nie pozwol sie wyzywac i td ale jak to zrobic?? jak reagowac kiedy juz sie jest wyzywaną jak autorka? nie pozwol ok nie pozwalam ale ona to robi i co? masz jakis konkretny sposob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska_
do autorki moim zdaniem takie zachowanie, jak to, które opisałaś na począku, to rzeczywiście brak szacunku i NIC go nie usprawiedliwia...ale też nie wzięło się znikąd... moja rada: nigdy, przenigdy nie podnoś na nią głosu, rozmawiaj tylko spokojnie (to bardzo ważne) i tylko wówczas, gdy ona mówi nieagresywnie, kończ każdą rozmowę, nie kontynuuj, gdy podnosi głos, wychodź z pomieszczenia, gdy czujesz, ze nie dasz rady... to jest wasz dom, ale ty jesteś tam gospodynią, więc możesz mieć wymagania, masz też obowiązek dbać o prawa WSZYSTKICH DOMOWNIKÓW...możesz zwołać zebranie rodzinne przy cieście, w zupełnie innym klimacie niż te krzyki, o których pisałaś....zadbaj o klimat...by nie było nerwowo...MOŻE UDA SIE COŚ UZGODNIĆ...w końcu każdy woli mieć spokój i jasne reguły...może tez zaproś jej chłopaka, w końcu jego to tez dotyczy... Poproś ją o współpracę....i wypracowanie kompromisu...jesli sie nie uda tego zrobic w ten sposób, to w taki jak do tej pory na pewno nie...twoja rzeczowa postawa podczas tej rozmowy i zrozumienie dla jej potrzeb będzie dla nich wszystkich dobrą lekcją, jak rozwiązuje sie spory... nie wiem, na ile to jest możliwe i jak daleko posunieta jest erozja waszych rodzinnych relacji...jedno jest pewne: warto sie postarać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26- latka
"powiedziałam że to ona powinna sie zamknac no i sie zaczeło się ,padły pod moim adresem takie słowa jak;spie**alaj ,zamknij ryj itd ,trzaskanie drzwiami i wypchniecie mnie z ich pokoju" O rany! Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam! Moja matka by mnie chyba zabiła jakby ode mnie usłyszała coś takiego. Miałabym przejebane i to straszliwie. Myśle ze problem musiał z nią być dużo wcześniej ale Ty chyba bagatelizowałaś to. Nie nauczyłas córki respektu w stosunku do siebie. Dla mnie ta sytuacja jest nie do wyobrażenia. Straszne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska_
czytam ten topik nie bój sie wymagac od swojej córki....kto, jak nie ty ma ja nauczyć, że za niedotrzymywanie zobowiązań ponosi sie konsekwencje? jesli wyłączy jeszcze kiedys telefon, to po powrocie, od razu w drzwiach spokojnie poproś ją oddanie ci go, powiedz, ze go rekwirujesz..nic nie tłumacz, ani słowem, wszystko jest jasne... i nie oddawaj jakis czas...nie ulegnij obietnicom poprawy....to juz było... jak dzieci sie żle zachowują, to nie wystarczy pogadac, pogadać idać spokój...to nie działa...trzeba coś ZROBIĆ zamiast mówienia nie jestes bezradna, tylko miej odwagę wyegzekwowac jej zobowiązania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten topik
__bliska_bardzo madra rada,to wlasnie mi bylo potrzebne!przede wszystkim uspokojenie sie wiem,ze to "odrebna jednostka" i nie da sie "przerobic ja na wlasne kopyto" zreszta zrobilabym jej tylko krzywde niby to wiedzialam,ale ciezko wprowadzic to w zycie jednak sie postaram a najwazniejszy jest spokoj i konsekwencja,oby one zawsze mi towarzyszyly wiem,ze popelnilam kilka bledow,przede wszystkim we wczesnym dziecinstwie nie poswiecalam jej nalezycie czasu,bo pracowalam,chcialam zarobic na godne zycie...jednak teraz juz jestem dojrzalsza,madrzejsza i wiem,ze dla dziecka najwazniejszy jest poswiecony czas a nie pieniadze...niby kazda nastolatka chce szpanowac,ale tak naprawde w glebi duszy najbardziej by chciala zeby poswiecac jej uwage teraz to nadrabiam,chyba az za bardzo i teraz wiem,ze musze zdystansowac na pewno jeszcze nieraz zal mi scisnie na jej wybryki(ostatnio duzo sie tego nazbieralo w krotkim czasie,stad ta eskalacja),ale ona nie jest juz malutka i zdaje sobie sprawe,ze sama pracuje na swoja przyszlosc bardzo bym nie chciala,zeby zeszla na zla droge,wpadla w jakies gowno,z ktorego juz nie wyjdzie ale bede jej wskazywac wlasciwe sciezki a od niej zalezy co wybierze mysle jednak,ze predzej czy pozniej doceni moja milosc i starania z kara sie jeszcze zastanowie,bo to mala spryciula,jak zabiore komorke,to zostaje jeszcze tel stacjonarny i internet wszystkiego nie moge zabronic mysle,ze odmowie jej kieszonkowego to ja bardzo dotknie,choc sie nie przyzna to taki sprytny typ,co poradzi sobie w kazdych warunkach i naprawde trzeba przebiegle kombinowac,zeby cos do niej dotarlo masz racje co do postawy spokojnej i zdecydowanej,mam nadzieje,ze mi sie uda jeszcze budzenia w sob i niedz nie cierpi wiec bedzie pobudka o 7 rano tylko co jak pojdzie do kolezanki spac i wroci rano(a to mozliwe) bez mojej zgody,czy mam prawo wezwac policje?wkoncu jest niepelnoletnia w kazdym razie poradze sobie ale jak jeszcze ktos ma rady jak wyegzekwowac szacunek,to chetnie poslucham!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllka
moze ta co ma 18 lat tez niech placi 400 zl bedziesz miala 800, w sumie na miejscu twojej corki bym sie wyprowadzila na pewno moze sobie wynajac pokoj za 400 zl. Poza tym dziwnie placic rodzicom :0 Ona tez w przyszlsoci bedzie cie zapraszac na niedzielne obiady ale zapewne za oplata ;) Kotlet schabowy - 8zl, rosol - 5 zl, skorzystanie z toalety 1 zl ;) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten adres
na top[ik to nie tylko topik dla emerytek, tam sa tez kobiety, ktore pracują A poza tym dlaczego nie skorzystać z kogoś doswiadczeń życiowych ? Jak ktos nie chce to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska_
czytam ten topik jak to? nie mów, ze to możliwe, że pójdzie na noc do koleżanki spać bez twojej zgody i takiej zgody jej nie dawaj...bo nie, zresztą ona wie dlaczego nie...(nie jest skończonym zdaniem i nie wymaga uzsadniania i tłumaczenia się)... wbrew pozorom dzieci tez mają duzo do stracenia i tez niewygodnie jest im walczyć... postaraj sie nie iśc na udry, co możesz uzganiaj i powiedz, ze zakes swobód jest zależny od respektowania przez nią umów... oczywiście, ze nie możesz zabronic jej wszystkiego i byłoby to beznadziejne.... jak zarekwirujesz jej komórkę, mówisz, ze zostanie jej stacjonarny i internet...ale co to ma do rzeczy? tu chodzi nie o to, zeby jej coś utrudnić, np rozmowy telefoniczne, tylko żeby wiedziała, ze MA BYC DOSTĘPNA. bo za tę komórkę płacisz, zeby sie z nią skontaktować, jeśli widzisz taka potrzebę, ma ją własnie głównie po to...ma dbać, by była naładowana i WŁĄCZONA, gdy jest poza domem...wszystko .. jak już coś zrobisz(np zgarniesz tę komórkę), to, gdy ci powie, że jej to nie robi róznicy, nie wierz w to, robi, poczekaj cierpliwie bez zbędnego dyskutowania...mu piszesz, ze obiecała bardziej sie przykładać do nauki? jest to baaardzo niekonkretna i NIC nie znacząca obietnica, chyba, ze podjęła się uczyć pół godziny więcej niz do tej pory i poprawić oceny z (...) zawsze zapytaj JAK ma zamiar to zrobić i kiedy to zobaczy... konkretnie.... przy ogólnych obietnicach przy pierwszej trudności w trakcie realizacji niektórzy przestaja sie starać..nie wierz w słowa...wierz w czyny.. wiem, ze pobłażanie, podatność na obietnice, brak spokoju i ustępliwość nie prowadzi do wzrostu szacunku naszych dzieci wobec nas...miłość to też wymagania...nie tylko głaskanie po główce, choć każda mataka wolałaby głaskać... trzymaj się i sie nie pogub w tym labiryncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllka
Bliska- > Masz zadatki na super zaborcza tesciowa. Jakie zabieranie telefonu komorkowego, dziewczynie co ma 25 lat. Dziewczyna placi za swoje utrzymanie 400 zl czyli ponad 2x wiecej niz ta matka dostaje alimentów od swojego mezusia. Ta najstarsza córka tez zostala skrzywdzona ma ponosic odpowiedzialnosc za brak pieniedzy swojej matki. Trzeba bylo wiecej w sadzie wywalczyc alimentow. Wspolczuje twoim dzieciom pewnie bedziesz nimi rzadziic, ich zonami rzadzic i w ogole masz chec na rzadzenie wszystkim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten topik
Ten adres>> czytałam troche tamtego topiku i nieznalazłam nic o trudnej mlodziezy,a całego nie sposob przeczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten topik
alllka>> akurat Bliska pisała to do mnie a ja mam corkę 15 letnią Bliska>>problem w tym,ze moja jest wyjatkowo uparta i nie da się jej tak "latwo" odebrac komorki,poprostu nie da i koniec.musiałabym zabrac jej na siłe,po morderczej walce a tego akurat nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam ten topik
Ogólne zasady jak przeciw działać agresji? 1. Dyscyplina i konsekwencja od początku. 2. Priorytety dotyczące dyscypliny. 3. Wypracowanie reguł domowych (współpraca z rodzicami). 4. Ograniczenie restrykcji tyko do koniecznych. 5. Uczyć, jak postępować (konkretne przykłady). 6. Okazywać uczucia i wspierać dziecko. 7. Ustalić granice, których przekraczać nie wolno. 8. Towarzyszyć dziecku, wspierać je we wchodzeniu w życie. 9. Uzasadniać przyczynę wprowadzania dyscypliny. 10. Uważnie słuchać wypowiedzi dziecka (opowiedz o tym, a nie dlaczego to zrobiłeś?) 11. Przygotowywać dziecko do życia. 12. Interesować się tym, co robi, a nie dlaczego. 13. Ukazywać wartości dobrego zachowania, wzmacniać je, chwalić. 14. Po złym zachowaniu konsekwencje muszą być natychmiastowe. 15. Tłumić niewłaściwe zachowania w zarodku. 16. Polecenia i oczekiwania formułować w jasny sposób. 17. Mówić o tym, co wolno, a czego nie wolno. 18. Uczyć odpowiedzialności. 19. Konsekwencja w postępowaniu. 20. Włączać starsze dzieci w rodzinne dyskusje (rozmowy o wartościach). 21. Rozmawiać z dzieckiem o uczuciach. 22. Skutecznie jest powiedzieć: jesteś ważny. 23. Nie przyklejać negatywnych etykietek (lepiej powiedzieć: nie zgadzam się, nie podoba mi się) i nie wpisywać w role. 24. Stosować stanowcze wymagania moralne. 25. Uczyć kompromisu 26. Zachęcać o negocjowania. 27. Kontrolować sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowywalas samotnie dzici bez ojca ,a moje corki wychowywaly sie w pelnej rodzinie.Tylko ze moj maz nigdy nie stanal w mojej obronie,nigdy nie zwrocil coreczka uwagi i dzis od 35latki slysze :stara k****,szmato,zebys zdechla, Powinnam przyjsc po to zeby zobaczyc czy juz smierdzisz.Bo nie bylo komu wytraskac po pysku jak jeszcze byl czas.Wyszla za maz urodzila 2 chlopaczkow 8i4lata,Juz sie rozwodzi w pracy w chamski sposob odzywa sie do WŁAŚCICIELA firmy wiedzac ze jak ja wyrzuci na zbity łeb to nie bedzie miala za co oplacic sublokatorki i utrzymac dzieci.Wszystko wie najlepiej Jest najmadrzejsza.Kazda proba z mojej strony by jej ze tak daleko nie zajdzie+ konczy sie wyzwiskami bluzgami nawet dochodzi do rekoczynow>a tatus co siedzi jak ta przyslowiowa dupa i nic zero reakcji Dopiero jak corcia pojdzie do siebie no to wtedy tatus wymachuje i wykrzykuje swoje madrasci Wiem tylko jedno jezeli z powodu jej zachowaniastrace kontakt z wnukami bo ich tato wywiezie chlopcow do swoich rodzicow Dojdzie do tragediiUkrece francy łeb mnie jest juz wszystko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale właściwie dlaczego nie możesz się dogadać z wkrótce byłym zięciem? Twoja córka nie jest dobrą matką i dzieciakom byłoby lepiej z kimś normalnym. Myślisz, że dzieci nie wyzywa, nie bije? Dla takich kutw to pierwszy cel. Dogadaj się z nim, zeznaj przeciwko niej i miej kontakt z wnukami, a ona niech gnije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×