Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ha

Po pol roku przyjechal na 2 tygodnie i zostawil mnie rozwalona emocjonalnie

Polecane posty

Pomyśleć ,ze tak sie ciesyzłam. Przyjechał w wigilie, wyjechał dzis i tak właściwie nie spędziliśmy z sobą 1 całego dnia. Zaczęło sie odwiedzanie znajomych...codzienne wnet wizyty u przyjaciólki po tym jak mu powiedzialam ze ma wybrac czy jest ze mna czy chce utrzymywać przyjaźń. I sie okazało ze on nie umie wybrać, bo co by nie zrobil to którąś by skzrywdził. Wczoraj mnie przytulil i powiedział ze nie chce wyjeżdżac, a ja mu na to że ja chce aby już pojechał,bo tyle bólu i rozgoryczenia nie doznałam łacznie przez 20 lat małżeństwa. Teraz muszę się pozbierać...jakośc dojść do siebie i życ. Szkoda tylko,że to tak koszmarnie boli i ciągle siedzi w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kim mowa
o twoim mężu ? jaka przyjaciółka.taki lekki misz masz ci wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maz ma \"przyjaciółkę\".najpierw była to przyjaźn, pożniej większe uczucie.W koncu powiedziałam albo ja albo ona. Decyzje podjął na krótko przed wyjazdem.Został ze swoja rodzina,ale przyjaźni nie zerwał ,bo to tylko przyjaźń. Poźniej okazało sie że kontakty utrzymuja nadal, ona wypisywała do niego \"kocham cie\",\"tęsknie\" , sugerowała wsparcie finansowe jak stracila prace i nie miała kasy na utrzymanie siebie i dzieciaka.Kazda taka przechwycona wiadomosc( wiem,źle zrobiłam) mnie rozwalała. Postanowiłam postawić znowu sprawę na ostrzu noża.Obiecał ,ze porozmawiamy jak przyjedzie na swieta. No i...rozmawialismy .decyzji podjac nie umie.Wiecej czasu spedzil z nia niz w domu. Wiecznie odwiedzal znajomych. w drugi dzien swiat mialam urodziny,a on pojechal do kolegi 70 km dalej i wrocil po połnocy.Zdazylam obdzwonic policje czy wypadku nie bylo.MASAKRA. A wiecie jak sylwekmoj wygladal? Ona zadzwonila i zapytała czy moze popilnowac jej dziecka!. On głupi pojechal.Zostawil mnie SAMĄ w taka noc. Sorki, przysłał teściowa mi do towarzystwa. jestem chyba szolona, bo w takich momentach miałam ochotę trzasnac po pysku...a pozniej tęsknie i rycze,bo sił mi brakuje do tych głupot jego. On anawet potrafi mu pisac zeby przyjechal bo zle sie czuje i zakupy trzeba zrobic. I tak na marginesie pieniedzy na zycie dla nas nie zostawil. Ile można walczyc o związek? O prawie 21 lat małżenstwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaa
współczuje.Drań z niego jak dla mmnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac on wie,ze ty zawsze bedziez czekac i dlatego nie szanuje cie.wyrzuc go z domu..zobaczymy,czy przyjaciolka go przyjmie...wroci szybciutko z podwinietym ogonem.nie warto sie tak meczyc,....zycue jest za krotkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
On chyba dał ci już odpowiedz to tylko przyjażń na pewno nie jest a coś więcej. Facet cię nie szanuje,zostawia z problemem i ucieka.Zacznij żyć swoim życiem. Nie robiłaś zle,że przechwytywałaś jego wiadomości,bronisz siebie,normalne,nie chcesz też głupiej z siebie robić.Dziwię się tylko,że po 21 latach małżeństwa chce ci się bawić w takie ...Pieniędzy wam nie daje...Zacznij postępować tak aby tobie było dobrze i jeśli woli być z nią to zacznij żyć sama.Lepiej,ze go nie ma bo się uspokoisz.Jesteś niezależna finansowo to dasz sobie radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kase dotychczas pzrysyłał.(czasem \"astronomiczna\")ale nie w listopadzie ,bo musił bilet kupic i to go pociągneło po kieszeni (mogl powiedziec ze bedzie ciężko to bym coś odlozyla z poprzedniego miesiaca) i na grudzien nic nie dal.Wziełam więc kredyt. Zaszalałam w domu, nowe firany...zasłony...dekoracje...wypucowane ...i ja stęskniona...dzieci tez...Mialam nadzieje ze jak dostanie wypłate to zostawi cos w domu...a tu :( cóz...moze zakupy dla niej tak mu wyproznily konto? Owszem ciesze sie ze wyjechal-co mu zreszta powiedzialam na jego \"nie chce wyjezdzac\". Mam taki zamiar stanac na nogi ...zaczac przywracac zycie do stanu ...spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
Najważniejszy jest twój spokój,zdrowie.Nie warto tak bardzo się denerwować.Pomyśl o sobie.Zacznij inwestować w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale drań
Nie rób sobie wyrzutów, zobaczysz, pozbierasz się! Wiem co mówię, bo mnie też zostawił w podobny sposób po 25 latach. Skup się na sobie i swoim spokoju a odżyjesz psychicznie i fizycznie. To tchórz, który chce trzymać dwie sroki za ogon bo mu tak wygodnie. Postaw sprawę jasno - jak chce to niech idzie do niej, krzyżyk na drogę. Zobaczysz jak prędko wróci. Tylko wtedy nie zgadazaj się na powrót, bo dalej będziesz miała huśtawkę uczuć. Nie piszesz czy macie dzieci, w jakim wieku i co one na to? Bo moje wtedy 18 i 12-letnie znać ojca nie chciały. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Lugia
...zostaw go.Nie szanuje Ciebie ani dzieci...i jeszcze go utrzymujesz...albo ją? wiem 21 lat razem to taki ogrom czasu ze az boli pomyslec...ale mysle ze masz jeszcze co najmniej DRUGIE tyle przed soba..pomysl czy chcesz je przezyc w ten sposob?? Ja nie chcialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo Ci wspólczuje..łacze sie w bólu bo wiem mniej wiecej co przezywasz, choc nie , nie wiem , nie mam meza , tylko faceta , nie byłam z nikim dłuzej niz 3 lata, ale wiem coś o sciemach o ktorych piszesz..nie moge Ci radzic , bo tak najłatwiej, powiedziec rzuc drania! ale wy jestescie ze soba juz bardzo długo, ale jesli mimo tego mogłabym Ci dos doradzic to Nie rozpaczaj przy nim, to daje mu siłe i pewnosc ze jesli tylko przeprosi , zrobi maslane oczy TY wszystko mu wybaczysz.. sprobuj byc przy nim olewcza..przestan ( oczywiscie tylko przy nim ) rostrzasać tą sprawe...zacznij zyc własnym zyciem , daj mu do zrozumienia ze droga wolna ..zapewniam Cię, chyba nie ma nic gorszego jak znosic i udawac ze wierzysz w ten stek kłamstw...przełykać kolejne upokorzenia dla \" dobra sprawy\" bo moze \" jakos sie ułozy\" a potem kiedy twoje sloneczko wypiesci sobie nowe gniazdko z przyjaciołeczka zostać porzuconą - masakra.. z jednej stony wiesz ile zainwestowałas ile cierpiałas czekajac na zmiane, wiesz ze to on nie jest ciebie wart i boli bardzo to ze mimo to to TY jestes olewana , mimo ze to TY walczysz tak na prawde nic w zamian nie dostajesz... jesli mozesz ( wiem ze jest to cholernie trudne ) zachowuj sie tak jakby ta cala sprawa juz cie nie obchodziła...zacznij o siebie bardziej dbac i pokaz MU ze nie jest pępkiem świata ..ze od dzis juz nie... moze wtedy jest jakas szansa ..na to zeby sie obudził..bo to ze mowi ze nie chce wychodzic..sorka ale faceci to tchurze..wszystko Ci powiedza byle TYlko nie to ze juz im nie zalezy..mimo wszystko boja sie patrzec na nasz bol...w moim przypadku tak bylo...musialam wszystkiego sama dochodzic ..i sama zerwac bo on mimo ze juz dawno mnie olewał nie potrafił tego zrobic..tylko karmił mnie kolejnymi kłamstwami ..i do tego potem sie przyznał ze nie wiedzial jak? dlatego wolał kłamac .. zastanow sie czy chcesz byc tak traktowana ?...chyba nie.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm mysle,ze zmadrzalam...takich 2 tygodni jakie pzrezyłam to życze tylko tej jego przyjaciółce(chyba by zdechłą). A tak właściwie to mam zamiar ograniczyc kontakty z nim do niezbednego minimum...nastepny jego przyjazd spędze u rodziców- po co patrzec jak robi idiote z siebie. I na urodziny jego tez raczej nie pojade...bo i po co? A dzieci maja 18,5 i 19,5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak trzymaj
Powodzenia. Jeszcze druga połowa życia przed tobą. Nie zmarnuj jej. W oczach dzieci też zyskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro
rób to co da ci spokój i radość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta wymyslil sobie ze pzryjedzie za miesiac do pol roku to za dlugo. TYlko dla kogo on ma zamiar przyjechac znowu? Dla mnie i rodziny?Watpie. pewnie po to aby wyjasniac sprawy z nia....ale mi to juz lata . Niech on se zabiega o mnie...Niech mnie na nowo rozkocha...moze mu sie uda?? Jesli bede w stanie w ogole mu zaufac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaa
mysl o sobie i rob aby tobie bylo dobrze.Wystarczy chyba tych upokorzen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale on ciebie
juz raczej nie kocha. jest do ciebie przyzwyczajony, bo ty zawsze jestes, czekasz wiernie jak pies. widac głym okiem,ze jego serducho bije w kierunku "przyjaciółki". zacznij byc króliczkiem. uciekaj !!!!!! jestes silną i madrą kobietą,przestan byc popychadłem. zacznij szanowac samą siebie. on widzi,ze jestes zupełnie pozbawiona własnej woli. i pomiata toba :) głowa do góry! dbaj o siebie i dzieci. poradzisz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to przyzwyczajenie. Twierdzi ze beze mnie sie dusi, a jej mu czasem brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooo i co z tego
20 lat malzenstwa to fakt. Ale dupek z niego do kwadratu. Tyle zycia ...i wszystko skreslic przez jakies babsko? Skad wie ze z nia bedzie szczesliwy????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholerka jasna
czy w dzisiejszych czasach rodzina juz nie ma zadnychwartosci?????????? Po co to ganianie za druga? Pchanie sie w jakies chore związki? Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe __
Po prostu trójkąt mu odpowiada i ma u ciebie ciche przyzwolenie :-D Dlaczego nie wystąpisz o alimenty dla dzieci ? A tak naprawdę to na co ty liczysz ? Bo on sie nie zmieni :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ale jestem wzburzona ta sytuacją! W głowie mi się nie mieści jak mozesz robić z siebie taką idiotkę?!!?!? TO nie do pomyslenia, żeby facet robił co chce, rzucił ochłapem jakies chwytliwe czułe słówko i to załatwia sprawe! Po prostu chce sobie z nią ułożyć życie, a ciebie traktuje jako ten spokojny port, do którego można wrócić zawsze jak np. nie uda mu się z nią...W końcu gdzies tzreba dac do uprania smierdzące skarpetki czy gdzieś się pzrespac. Zdaj sobie sprawę z tego, że on totalnie cię nie szanuje!!! A le nie dziwię mu się, bo jak widzi, że słowem \" bez ciebie się duszę\" załatwia sobie wzsystko, to chyba każdy facet mając kochankę na boku tak by postapił!!! Taka sytuacja nawet w filmach chyba nie ejst mozliwa!!! Gdyby mój facet chociaż raz tak zrobił, nie wspominając o Sylwestrze, czy innych dniach, i poszedł sobie nawet do kumpli to miałby już dawno spakowane walizki. A inna kobieta? ? ? To jakieś science-fiction.Nie masz za grosz ambicji? szacunku do samej siebie? I liczysz, że on na parwe się zastanawia, mówąc że tęskni za toą czy inne bzdety? tylko baby potrafią byc tak naiwne i \"proste w użytkowaniu\" skoro kilak słów właściciwe załatweia sprawe posiadania kochanki. Kobieto! opamiętaj się!!!!! Załat to jednym zdaniem: albo ja albo ona i niech ma minute na zastanowienie się! Nie pozwól się szmacić! Raju, brak mi słow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe czy bys to samo powiedziala po 21 latach malzenstwa...nie zawsze beznadziejnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jej
jejeu w glowie sie nie miesci, to film czy zycie? Kobieto! Zwariowalas?! Tu nawet nie ma o co wlaczyc, jej, toz to kretyn ech malo powiedziane .. a TY w tej sytuacji wypadasz jeszcze gorzej .. godzac sie na taki teatr ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym sie godziła na taki teatr to nie powiedziałabym mu ze ma wybierac i sie zdecydowac z kim ma zamiar spędzić resztę życia. A zwłoka gra na jego niekorzyśc i to też wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ten swiat
zwariowal juz do konca? Ja piernicze! Ludzie czy juz rodzina to żadne wartości????? Az strach wychodzic za mąż :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loplop
kurde, naprawde Ci wspolczuje, ale jest tak jak napisal ktos wyzej... wie, ze zawsze moze wrocic do Ciebie, bo go kochasz i przyjmiesz... jestem mloda, glupia, niedoswiadczona, ale moze jakbys wystawila pzryslowiowe walizki za drzwi, moze by zaczal myslec, faceci to swinie, i nie wiedza kiedy przestac, poko nie straca nie docenią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
póki co to spakowal manatki i wyjechał do pracy. od tygodnia dochodze do siebie i tak właściwie to mi sie to nawet udaje. Czasmi tylko jakiegoś doła łapie i mnie wqrw bierze na tego idiote :/. Własnie sie zbieram na siłownie :) drżyjcie sztangi i inne ciężary :))))))))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×