Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kotus28

Wrazliwość czy to dar czy przeleństwo?

Polecane posty

jak to oceniacie na dzisiejsze czasy?? ja naleze do bardzo wrazliwych... :) to fajnie czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casiopea
wrazliwość jest zaletą..... .....jednak ludziom wrażliwym trudno się żyje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarta
Podaj konkretna sytuacje. Bo to zalezy od sytuacji w jednej moze byc zaleta w innej wada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn jaką konkretną? to się ma i juz, nie umiem odróżnic swoich zachowan nie-wrażliwych od wrażliwych :) oraz sytuacji mniej wrazliwych od bardziej czy wcale ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casiopea
zapewne nie chodzi tylko o reakcje gdy widzi sie krzywde innych....czy to ludzi czy zwierząt.... ...ludzie wrazliwi dostrzegają więcej, i odbierają wszystko z większą siła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarta
Sluchaj jesli jestes facetem, to wrazliwosc sie bardzo ceni, ale czasami musisz ja schowac. Chodzi o to, ze wrazliwy facet czasami moze sie zachowywac jak mieczak. Ale poza tym to dobra cecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zdecydowanie nie
Przekleństwo zdecydowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarta
Hm... a jak kobieta, kobiecie wiecej uchodzi wiec jest mniej sytuacji kiedy wrazkiwa byc nie powinna. Takie jest moje zdanie (kobiety zreszta ;-)...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukkkkkka
dla mnie przekleństwo!!! Wzruszam się z nammniejszych powodów lub bez powodu.Albo mam oczy pełne łez, albo ryczę. Wszystko przeżywam, rozmyślam nad tym i analizuje bez końca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem siła chrakteru nie ma nic wspólnego z wrazliwościa ... mozna byc silnym i wrazliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukkkkkka
no to czym jest wrażliwość? bo mi isę wydaje, że ja jestem właśnie wrażliwa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie wiąże sie to z wyzej podanym dotyczy kruchego i delikatnego ukłau nerwowego, sposób percepcji swiata zewnetrznego oraz przezycia wewnetrznego reakcji na piekno muzyke sztuke krzywde... etc etc... co jeszcze? hmmm kasiopea napisała \"...ludzie wrazliwi dostrzegają więcej, i odbierają wszystko z większą siła....\" -ma rację!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukkkkkka
No właśnie........ skoro mam oczy pełne łez jak mój syn mówi wierszyk na jasełkach to chyba świadczy o wrażliwości..... albo jak oglądam melodramamt to wyję jak bóbr......... albo jak widzę choćby psa z kulawą nogą, takiego ledwie idącego - też to przeżywam......... nie powiem już o zawodzie miłosnym, chorobie..... dla mnie to jest właśnie wrażliwość.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrz wyzej co napisalam przeczytaj dokladnie nie wykluczam przeciez tego typu zachowania:) dla mnie przede wszystkim jestes bardzo uczuciowa i empatyczna, wrazliwa równiez ale dalej idac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukkkkkka
ale ja nie uważam się za osobę szczęśliwą z tego powodu ... wręcz przeciwnie - męczy mnie to a nawet wykańcza :O i nawet nie wiem po kim to mam..... moja matka ma wszystko gdzieś, wzruszy ramionami i wcale nie rozczula sie nad tym co ja, zaraz o danej sprawie zapomina...... a ja??? siedzi mi to w głowie i siedzi...i prawie zamęcza...... nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek widziała łzy w jej oczach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seksowna
Ja też, niestety , jestem bardzo wrażliwa i nie lubię tej swojej cechy... Wzruszam sie na filmie, denerwuję sie byle czym, tylko raz obejrzałam ten program o dzieciach z domów dziecka "Kochaj mnie". Dosłownie ryczałam w czasie programu i jeszcze po programie... czy to normalne u dorosłej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seksowna
yukkkka - ja też mam taka matkę i nie wiem po kim to mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukkkkkka
normalne.... niestety........ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarta
yukkkkkkka, mam tak samo, identycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukkkkkka
no to My może mamy tę wrażliwośc w wersji razy 2 czyli za siebie i za matki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seksowna
Zauważyłam że wrażliwość się zmienia, zależnie od okoliczności. Np. ja pamiętam, że kiedy maiałam swoje straszne problemy (rozwód i inne) to wtedy ryczałam oczywiście po nocach, ale nie wzruszałam sie tak bardzo np. filmem czy losem zwierzat... chyba wykorzystałam limit łez... Teraz gdy wszystko jest w normie wzruszam się byle czym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani melancholia
To zdecydowanie dar,kto jej nie ma wiele traci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka_22
a ja (z wlasnego doswiadczenia) moge powiedziec,ze ludzie wrazliwi i ich odczucia, mysli, czesto zostaja niezrozumiane przez tych bardziej hmmmmm racjonalnych i mocno stapajacych po ziemi..dosyc przykre uczucie,kiedy zdajesz sobie sprawe ze wypada rozmawiac Ci ze samym soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani melancholia
Będę upierała się,że to dar,bo kto jej nie ma, ma uboższy świat.Oczywiście mówię o wrażliwości,a tę oddzielam od czułostkowości o której piszecie. Człowiek wrazliwy widzi inaczej wszystko,dostrzega piękno tam gdzie inni go nie widzą,dostrzega też zło i krzywdę tam gdzie inni nie dostrzegają.Może wiele zrobić dla innych.A sam? Napewno bardziej cierpi,ale też ma wzruszenia jakich inni nigdy nie doświadczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×