Wasz pierwszy raz...z nowym chłopakiem?

Po jakim czasie, a jesteśmy ze sobą kilka miesięcy, należy sie zdecydować na - sex? Może ktoś z was ma podobny problem?

hmnmm z tego co pamietam a bylo to juz x czasu:P to po 4 miesiacach seksilam sie z moim szczerze.....byl do kitu w porownaniu z tym co teraz jestem:) i nie mam zamiaru z niego zrezygnowac:) a dziwne to , ze na mojego pierwszego nie mialam takiej ochoty mimo bardzo dlugiego zwiazku.... a na obecnego to mam chec kilka razy na dzien:)

ahh bym zapomniala, nitri ja poddalam sie chwili:) poprpstu wrocilismy znad jeziora do domku , polozylismy sie i jakos sie zaczelo,a mielismy chetke na siebie:P nnie myslalam o tym ze jestesmy 4 miesiace, uznalam ze nie jest za szybko na seks... :P

Pierwszy (i na szczęście nie ostatni;)) raz był... po 2 tygodniach... powiecie szybko? Nie ma na to reguły... cały czas jesteśmy ze sobą, często powtarzamy tamten wyczyn ;) Są przypadki, gdzie bardzo długo czeka się na to wydarzenie, po czym nagle wszystko się rozpada, a gdzie indziej do rzeczy przechodzi się praktycznie w kilka dni... i właśnie jeden taki Szybki Bill jest już w szczęśliwym związku 3 lata ;)

pewnie na co czekac :D sex to zdrowie :D ja jestem ze swoim facet tydzien i juz mysle o kochaniu sie ...i pewnie juz niedlugo to sie stanie :D

hmm w moim przypadku jest taktak, ze najpierw uprawialem sex a dopiero pozniej zostalismy para ;] nie ma reguly :P

u nas bylo tak.poznalismy sie jak jeszcze obydwoje bylismy w innych zwiazkach.spotykalismy sie potajemnie,choc nie zawsze. i tak poszlo z gorki,ja wiem........,w sumie po 20 razem spedzonych dniach. milosc od pierwszego wejrzenia ! tak by sie wydawalo a teraz 1,5 roku po slubie i czar pryska powoli..

Z jednym bylo po 2 miesiacach. Z kolejnym po 4 miesiacach. Z jeszcze innym wcale nie bylam (wtedy) ale jakos po pol roku znajomosci wyladowalismy w lozku. Z kolejnym po niewiele ponad tygodniu. A jeszcze z kolejnym po niecalym miesiacu. Niczego nie zaluje. I mysle ze nie ma na to reguly kiedy powinno sie pojsc do lozka. Zawsze jest inaczej.

up up up :P:P

A ja ze swoim po 2 latach.Więc nowy to on nie był:)ale warto było czekać bo teraz jest niesamowicie i nadal jest tak jakbyśmy sie znali dopiero miesiąc:)a ochote na siebie mamy chyba cały czas:):):)

dalas rade 2 lata????? yhmmm dziwne cosik :o hehe u mnie chcica na seksik codziennie jest

Schiza-aa powiem Ci że z dzisiejszego punktu widzenia sama sie sobie dziwię,bo nie raz razem spaliśmy,zawsze nago i po kilku godzinnych najróżniejszych pieszczotach.Zdarzyło sie że to ja bardziej chciałam niż on.Dopiero nie dawno dowiedziałam sie od swojego faceta,że on sie poprostu bał seksu ze mną,a raczej tego że sie nie sprawdzi bo wiedział że jestem wymagająca:)teraz juz takich obaw nie ma i seksimy sie przy każdej sprzyjającej okazji:):)

heh te obawy z poczatku... heh tez cos podobnego przechodzilam, ze cos nie tak pojdzie albo wyjde na ciape:P ale swietnie ze sie uklada:D hehe ja tez jak okazja to seksik lub pieszczotki mrrr :P ja nie wytrzymie 2 dni bez bajerka chociaz jezyczkiem :P:P