domowe sposoby na kurzajki

Sporo o kurzajkach i ich przeciwdziałaniu piszą na nakurzajki.com.pl. Warto sobie rzucić okiem a szczególnie jeśli ktoś ma problem z rozpoznaniem czy to na pewno kurzajka czy coś innego, bo wbrew pozorom nie tak trudno jest się pomylić. Sama o tym wiem z autopsji ;)

W moim przypadku pomógł Wartix i wymrażanie. Kurzajki dzisiaj a kiedyś to przepaść. Kiedyś to leczenie rzeczywiście było mało skuteczne i męczące. Teraz wystarczy nałożyć aplikator na kurzajkę, zatrzymać na kilka sekund i jest w zasadzie wszystko zrobione. Potem jeszcze się odczekuje do 2 tygodni i kurzajka odpada.

Jestem w trakcie leczenie kurzajki u mojego 6 letniego synka. Ma narośl na kolanie. Polecono mi wypróbowanie płynu Brodacid. Brodawke smaruje wieczorem od 2 tygodni i znacznie się zmniejszyła. Mam nadzieję, że już wkrótce uda się pozbyć korzenia. Płyn jest dostępnych w aptekach, co do ceny to nie jest wygórowana. Ja swój kupiłam np za niecałe 17 zł w aptece internetowej melissa.pl https://www.apteka-melissa.pl/produkt/brodacid-plyn-8-g,1615.html?kat=brodawki-odciski,475

Duże wrażenie na mnie zrobił pan Sydorchuk z Vitanea (vitanea.eu). Pół życia męczyły mnie problemy z migreną i dopiero po jego terapii zaczynają przechodzić. Najpierw zrobił badania metodą Volla, teraz leczę się z pomocą biorezonansu i ból odchodzi. Mogę znowu normalnie funkcjonować na co dzień.

Miałam kurzajki na dłoniach i pozbyłam się tego jakiś czas temu. Mam nadzieje, że to nie powróci. Bardzo pomogła mi strona: http://www.domowe-sposoby24.pl/2016/10/domowe-sposoby-na-kurzajki.html

Mogę podpowiedzieć wymrożenie kurzajki. Z takich lepszych preparatów do domowego wymrożenia to jest np. Wartix. Na stronie http://nakurzajki.com.pl jest cała instrukcja obsługi, w tym przydatne obrazki, także można się w miarę łatwo połapać jak taki aplikator nałożyć na kurzajkę. Mojej córce pomogło, kurzajka już nie wróciła ani na stopie, ani na dłoni, ani na żadnym innym miejscu.

Haha. Wszystkie ostatnie posty pisala jedna osoba, reklama jednego produktu. Żenada

Dużo jest różnych metod to prawda. Na wielu się sparzyłam, bo efekty były super powolne, a często kończyło się na tym, że kurzajka powracała jak w efekcie jojo. Dopiero tak naprawdę wymrażanie daje stałe rezultaty. Można wymrozić kurzajkę w domu za pomocą takich środków jak np. Wartix. Na stronie http://nakurzajki.com.pl jest dokładna instrukcja obsługi, a warto się z nią zapoznać przed pierwszym użyciem.

polecam ekstrakt z glistnika kosztuje okolo 10zł a usuwa brodawki i kurzajki bez problemu. Kupiłam w sklpeie zielarskim ale produkt jest ukraińki . Naprawde polecam!! podaje linka: http://www.e-fito.pl/oleje-kosmetyczne/1358-ekstrakt-olejek-z-glistnika-12-ml.html

Ja zawsze stosowałam jaskółcze ziele ale wiem, że jest wiele innych sposobów zobacz na http://sanitera.pl

Witam ja polecam ocet winny Moja 12-letnia córka miała na stopie rozsiane kurzajki koło 20 wyglądały jak duży odcisk o wymrażaniu nie bylo mowy z powodu dużej powierzchni Pewnego dnia postanowiłam przyglądać to miejsce platkiem kosmetycznym nasaczonym octem winnym zdrowe miejsce smarowalam tłustym kremem po kilku dniach kurzajki zaczęły odpadać Minęło malo czasu ale mam nadzieję że nie odrosną

polecam Undofen terapia kwasowa drogi ale pomógł dziecku po jednej serii kuracji,,rewelacja

madzik3004 Kurzajki wyskakują w momencie obniżonej odporności. Kurzajek to wirus. Żeby się jej pozbyć wystarczy wzmocnić odporność. Próbowałam. Leczyć moje rozsiane na rekach kurzajki na rolę sposoby : wymrażanie , smarowanie maścią i płynami , jaskółcze ziele ,cytryną namoczona w occie i nawet jeśli zeszły to nq tydzień lub dwa a potym czasie odrastały jeszce większe i więcej. Juz byłam umówiona na wycięcie ale z miesiąc wcześniej zaczełam brać cynk i witaminę d3 ( ze względu na wykrycie u mnie niedoczynnosc tarczycy) i ku mojemu zdziwieniu TE WSTRĘTNE KURZAJKI ZACZELY ZNIKAĆ !!! KOLEJNOŚCIĄ OD NAJSTARSZEJ DO NAJSWIEŹSZEJ . Wydaje.mi się ze to od tego cynku .ja bralam.cynk chelat firmy Solgar.ale firma.tu nie ma znaczenia popytacie w aptece o cynk ale chelat cynku bo ten się najlepiej wchłania. Także trzeba przede wszystkim wzmocnić odporność . Mnie się udało wzmocnić cynkiem i witamina d3 próbujcie . Może Wam też pomoże Pozdrawiam

Moja walka z kurzajkami rozpoczęła się parę lat temu. Zaczęło się niewinnie, od jednej na wewnętrznej stronie dłoni, złapana gdzieś w szkole przypadkiem. Udało mi się ją dość szybko wyleczyć, kupiłam Brodacid i systematycznie smarowałam. Po jakimś czasie zniknęła. Ucieszona sukcesem, bardzo szybko o niej zapomniałam. Horror zaczął się kiedy kurzajka pojawiła się na czole, zaraz nad brwią. Wiadomo, twarz, nie wolno stosować środków powszechnie dostępnych w aptece, udałam się więc do dermatologa, przepisał maść robioną na zamówienie i mówi mi "smaruj". No to smarowałam. I o zgrozo.. zaczęły pojawiać się następne a maść jak nie działała tak nie działała. Poszłam do drugiej Pani dermatolog, złapała się za głowę. Przepisała Aldarę i kazała brać środki na pobudzenie odporności, gdyż jak wiadomo kurzajki to choroba wirusowa. Wydałam mnóstwo kasy na wizyty kontrolne, kolejne porcje maści i suplementów na odporność. Oczywiście bez pożądanego skutku. Doszło do tego, że bałam się patrzeć w lustro, zaczęłam myśleć już o zabiegowym usunięciu tego świństwa, jednak przy ilości kurzajek, które pokryły znaczną część mojej twarzy, wybóliłabym za to jak za złoto. Ostateczne wyzwanie rzuciłam im około miesiąca temu, kiedy to zaczęłam się chwytać naturalnych i domowych sposobów. Byłam zdesperowana jednak takie "przyjemności" jak mocz czy krew menstruacyjną postanowiłam zostawić na koniec, jako ostateczny środek. Zaczęłam od octu jabłkowego, kupiłam za grosze dużą butelkę (750ml) i powiedziałam sobie, że jak trzeba będzie to wykorzystam całą. Zapach okropny, drażniący i przyprawiający o ból głowy. Smarowałam na noc, tak żeby rano zapach nie był już tak wyczuwalny, te największe kurzajki lub skupisko kilku mniejszych tworzących jedną wielką purchawę traktowałam ostrzej. Przykładałam wacik mocno nasączony octem i trzymałam przez chwilę. Efekt był taki, że zrobiły się czerwone, mocno odcinały się od koloru skóry i były wręcz jak diody. Płakałam bo nie miałam już siły z nimi walczyć widząc takie skutki. Po kilku razach moje przyjaciółki zaczęły swędzieć i łuszczyć się. Powiedziałam sobie "tak, to jest to, wreszcie zaczyna się coś dziać!" I tak o to, w tym momencie, schodzą ostatnie kurzajki. Moja skóra jest gładka i oddycha z ulgą bo wygrała kilkuletnią walkę. Dlatego właśnie z czystym sumieniem mogę polecić OCET JABŁKOWY. Śmierdzi jak cholera, szczypie w kontakcie z kurzajkami, ale działa cuda. Nie dajcie się nabrać na wszelkie apteczne maści, jedna wielka ściema napędzająca tylko kieszeń farmaceutów.

Terapeutów z wieloletnią praktyką w homeopatii mają w Vitanea w Krakowie. To jest dokładnie przy ul. Podłęskiej. Jak ktoś chce zrezygnować z ton tabletek i usunąć przyczyną zamiast leczenia objawów to polecam. W mojej sytuacji częstym problemem był wirus opryszki, który męczył mnie przez lata. Teraz w końcu jestem od niego wolna.

W moim i córki przpadku pomogło wypalanie domowym sposobem. Po wizytach u lekarza -smarowanie,wymrażanie problem powracał.Postanowiłam spróbować sposbu mojej babci -zapałkę zapalić następnie szybko zgasić i gorącą dotknąć kurzajki lekko dociskając ,na zapałce powinna zostać siarka ,powtórzyć z 4,5 zapałkami ,robić tak 2razy dziennie przez 3 dni.Kurzajka zrobi się brązowa i zacznie sie kruszyć .Zaznaczam że robiłam tak na dłoniach i stopach, nie zostały żadne ślady.P.S. Jak kurzajka jest bardzo malutka może trochę boleć miejsce przypalane przy kurzajce.

Ja nigdy nie miałam kurzajek i jakiś czas temu (może z 5 miesięcy temu) wyskoczyła mi bardzo duża, stercząca i szeroka kurzajka na małym palcu prawej dłoni. Stosowałam Vericaust i inny preparat na zamrożenie, ale nic kompletnie nie pomagało. Wyczytałam sposób z octem i skórką z cytryny i dziś mogę powiedzieć, że walka zakończona :) U mnie jedynie był ten problem, że strup sam nie odchodził, musiałam sama go oderwać, później to samo z korzeniem. Nie musiałam oczywiście mocno ciągnąć, bo to już "zwisało" i aż prosiło się o oderwanie. POzostała mi dziurka, zapełniła się na początku ropą, ale już powoli wszystko się goi. Minus tej metody jest jedynie taki, że strasznie boli, piecze. Choć pewnie to zależy od wielkości brodawki, bo moja była naprawdę ogromna. Kolejny dowód na to, że nie warto wydawać pieniędzy, bo domowy sposób jest najlepszy :)

ffgfgfd

Znajomy polecił mi robić nabycie medykamentów bez recepty w najlepszej aptece: http://biomedical.net.pl/apteki-internetowe.html

Miałem ogromna kurzajkę, ktora probowalem wyleczyc wszystkimi sposobami: zamrazanie, wypalanie laserem, wycinanie przez chirurga, rozne preparaty domowe sposoby itp. moglbym tak wymieniac, wydalem kupe pieniedzy. Ogolnie meczylem sie z tym dobre 3 lata w koncu pogodzilem z tym ze bede juz mial ja i tyle, troche przeszkadzala bo mialem ja na stopie i byla naprawde ogromna. Pewnego dnia zacząlem brac complex witamin B i kurzajka po prostu zaczela znikac. Polecam kazdemu kto walczy dlugo z tym problemem to prawie nic nie kosztuje a pomaga.

Infekcja wirusem brodawczaka ludzkiego, zwanego inaczej wirusem HPV, powstaje w wyniku obniżenia odporności całego organizmu. Jeżeli zauważyłeś kurzajki u dziecka koniecznie przeczytaj artykuł http://wyjatkowedzieci.pl/kurzajka-problem-malych-dzieci/

Są jakies domowe sposoby z wacikami, ale u mnie kompletnie nie podziałały. Pozbyłam się brodawek dopiero po wizycie w centrum podologicznym w Tarnowie. Zaluje ze od razu tam nie zajechalam, tylko meczylam sie z tym tyle czasu...

Ja mam od dłuższego czasu kurzajki na lewej ręce. Próbowałam domowych metod leczenia m.in. przykładałam do nich ząbek czosnku, czego efektem było spalenie skóry. Kurzajka zeszła razem ze skórą, po czym odrosła. Teraz od dłuższego czasu smaruję kurzajkę rano i wieczorem olejkiem z drzewa herbacianego na przemian z olejkiem cytrynowym. Kurzajki zaczęły się zmniejszać tj. są jakby bardziej płaskie i zmieniły kolor na zbliżony do koloru zdrowej skóry. Sposób skuteczny jak widać, ale długotrwały i wymaga dużej systematyczności i dyscypliny. Sporo czasu upłynęło zanim pojawiły się efekty i pewnie jeszcze sporo czasu upłynie zanim znikną całkowicie. Oczywiście dodatkowo wzmacniam odporność.

U mnie domowe sposoby w ogole sie nie sprawdzily. Wyleczylam kurzajki na miesiac, a po miesiacu wrocilo ich 2 razy wiecej... Umowilam się juz do centrum podologicznego u nas w Rzeszowie na wypalanie, wiec mam nadzieje ze pozbede sie problemu raz na zawsze

U mnie domowe sposoby w ogole nie daly rady... ;/ Jechalam do centrum podologicznego w Rzeszowie zeby to wyciac

Witam ja osobiście miałem ogromny problem bo na dwóch dłoniach rozsialo sie około 18 brodawek. Próbowałem przez 3 miesiące brodacid ale nic potem dermatolog 2 razy azot i zaowocowało to jeszcze większym rozsianiem tego dziadostwa.zdesperowany postanowiłem wykonać dość hardkorowy krok mianowicie mając firme Spawalnicza mogę kupować kwas do wytrawiania spawow nierdzewnych bardzo dokładnie nałożyłem go na 4 największe tak na próbę piekło jak cholera ale na drugi dzień byłem w szoku brodawka zrobiła sie czarno czerwona i wypadła z korzeniami a jeszcze lepsze jest to ze wypalając te 4 do tygodnia zeszła reszta bez ich wypalania już rok i mam spokój dodam tylko ze to samo zrobił kumpel jak zobaczył w jakim tempie znikły i u niego było to samo. Może hardkor ale bez powikłań pozbyłem sie dziadostwa w chwili kiedy nawet zabiegi dermatologiczne nic nie dawały

Witam zmagalam się z kurzajka na palcu z 5 lat. Wypróbowałam wszystkie możliwe sposoby by to świństwo odeszło. Nic nie pomagało więc odpuscialam. Robiłam sobie co kilka dni peeling na twarz z soli i oliwy z oliwek bo siostra poleciła ze pięknie oczyszcza twarz. Pewnego wieczoru wpadłam że będę również robić na dłonie bo miałam bardzo suche. I tak właśnie pozbylam sie kurzajki nie mogłam uwierzyć jak po kilku peelingach kurzajki po prostu zaczęła zanikac. Teraz jak patrzę na dłoń jest maly ślad ale żadnego korzenia nic. Świetny sposób dlatego postanowiłam podzielić się moim sposobem na forum. Pozdrawiam

Ja bym nie ryzykowała z domowymi sposobami bo może się to źle skończyć takie eksperymentowanie i zamiast sobie pomoc może by Jeszcze bardziej sobie zaszkodzić, a tego raczej nie chcemy. tez miałam problem z kurzajkami i udałam sie do specjalisty a dokładnie do centrum podologicznego w tranowie i otrzymałam tam fachowa pomoc i ciesze się życiem bez tego uporczywego problemu ;)

Z kurzajkami jak z każdymi innymi przydałościami skórnymi najlepiej udać się do specjalisty. Jak miałam kurzajki to udałam się do Centrum Podologicznego (jestem z Tarnowa) i tam pani mi bardzo pomogła i pozbyłam się tych okropności

Smarujcie kurzajki jaskółczym zielem rośnie teraz tego sporo pomaga szybko.