Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana34

Cytologia Lsil dawna III czy to moze byc rak?

Polecane posty

Gość zalamana34

Dostałam wynik cytologii LSil HPV z informacja zmiany zapalne niewielkie. Miałam robiona kolkoskopię i chyba wypadła fatalnie bo dostałam skierowanie na pobranie wycinka i łyżeczkowanie jamy macicy w celu pobrania materiału do badań histopatologicznych. Czytałam również o HPV ale nie robiłam jeszcze testu. Jestem bardzo przygnębiona tym łyżeczkowaniem które ma się odbyc w szpitalu pod narkoza i martwię się ze mam raka. Chciałabym mieć w przyszłości dziecko ale teraz wydaje mi się ze to nie będzie możliwe. I jeszcze ten wirus podobno nie uleczalny i zarazliwy. Czy ktoś miał podobne sytuacje ? Jestem załamana codziennie płacze i nie chce mi sie juz nic robic straciłam na wszytko ochote i bardzo sie boje. Nie wiem czy odważe sie iśc na ten zabieg. Czuje ze cokolwiek nie zrobie to bedzie zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***********************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martucha wredziucha
ja przed Wielkanoca dostałam taki sam wyrok jak i Ty. w srode miałam robiony zabieg pod narkoza. mineły 2 dni, a ja w koncu czuje, ze jestem kobieta, bo macica daje do wiwatu, przypomina o sobie i wrecz nie daje zapomniec. Teraz juz niespełna 2 tyg oczekiwan na wynik i przyznam się szczerze, ze boje sie jak cholera (bardziej niz zabiegu). I tez w przyszłosci chcialabym miec dzieci.... Zaluje tylko, ze nie wziełam zwolnienia na 2 tyg, bo praca wazniejsza, ale po tym, co usłyszałam wczoraj od szfowej, odechciało mi sie pracowac....Zemsta to danie podawane na zimno! Zemsta jest rozkosza bogow, a ja...bede boginia. Trzymam kciuki za Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 47
Wejdż na-www.hpv.pl -tam możesz zadać pytanie ekspertowi na ten temat. I absolutnie nie zachowuj się tak! To nie koniec świata,na łyżeczkowanie diagnostyczne musisz pójść,to badanie jest konieczne,by stwierdzić,czy nia ma zmian właśnie tam tzn.głębiej.Ja podchodziłam do tego badania z trzy miesiące,bo też się bałam i narkozy i reszty.Niepotrzebnie.To jest tzw. narkoza lekka,krótka.Nie bój się,mówię Ci to ja-największy tchórz na świecie pod tym względem!Wyniki moje wyszły ok.Oczywiście jestem pod kontrolą. Do dzieła!nie zwlekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo że temat już dawno był poruszony chciałam tylko uspokoić przyszłe kobiety, że skierowanie na wycinki i wyłyżeczkowania są etapem dalszej diagnostyki aby stwierdzić jak pisała poprzedniczka czy aby głębiej nic się nie dzieje. Miałam ten zabieg robiony w wieku 20 lat, dokładnie pół roku po urodzeniu córeczki. Nie ma się czego bać. Narkoza jest lekka i chwilowa. Jeszcze tego samego dnia jest się zwalnianym do domu. Moje wyniki wtedy na szczęście były prawidłowe.... A po roku przyszła na świat moja druga córeczka - ciąża i poród przebiegły idealnie. Absolutnie nie ma się co bać badań, myślę że trzeba się odważyć i jak najszybciej je wykonywać aby właśnie nie zamartwiać się nadto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×