Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość No co za Małpa

Okrutna teściowa !!!!

Polecane posty

Gość No co za Małpa

Cześć.... To nie jest człowiek, to nie jest też zwierzę, to jest jakiś zjebany stwór genetyczny, na który nie mamy już sił. Moja teściowa, a matka mego męża...nie daje nam żyć. Mieszkamy jeszcze w jej domu, a ona ze swoim 35 z rzędu kochankiem i jak dzika wpada do nas, prawie codziennie, nie anonsując się przed planowanym przyjściem. Kradnie nam jedzenie z lodówki-to lepsze, moje kosmetyki, to juz na morgi -nalogowo < nie wiem, gdzie je chować> jest wredna, grozi,że nas wyrzuci, a na dodatek musimy spłacać jej długi za gaz i prąd, bo ona woli wydawać swoje pieniądze, które dostaje od państwa na wódkę i papierosy. Pieprzony pasożyt, no... Przepraszam, za wszystkie niecenzuralne wyrazy, ale szlag mnie trafia i nie mogę opanować emocji.... Planujemy się wyprowadzić w maju, bo to chyba jedyny wyjście... Co robić ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu pik
Na czym polega jej okrucieństwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No co za małpa
Wydaje mi się, że ogólny zarys przedstawiłam powyżej......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu
dopiero w maju się wyprawdzacie? Wyprowadźcie się jak najszybciej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No co za Małpa
Wierz mi, gdybyśmy mogli, to oczywiście...ale remontujemy to drugie mieszkanko, jest jeszcze w stanie surowym i nie da rady, a na wynajem na juz nie stac, bo wszystkie fundusze poszły w remont !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa bardzo
Nie macie innej możliwości jak się wyprowadzić i zacząć żyć na własny rachunek.Z taką osoba nie da się rozmawiać i raczej ona niczego nie zmieni w sobie,swoim życiu.Po prostu zacząć żyć osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu
a co Twój mąż na to? Czy on nie moze jakoś jej przemówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz
możliwość to wyprowadż sie jak njwcześniej.My z mężęm nie utzymujemy kontaktów z jego mamą od prawie 20 lat z malymi przerwami na danie jej i nam szansy .Niestety,chyba już tak zostanie ,bo nienawiścią jaką w sobie nosi zatrówa wszystkich w rodzinie ,sąsiadów i znajomych których właściwie już nie ma.Rozmawia tylko z 3 psami i z nimi jest szczęśliwa.Jej życiowym celem było doprowadzić do naszego rozwodu ,aco mowila na dzieci czyli swoje wnuki....to nawet nie jestem w stanie napisać.Mimo wszystko życzę jej zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa bardzo
No to przemęczcie się do maja,nie macie innej możliwości,po prosty schodzcie sobie z drogi,unikaj sytuacji stresowych-chroniąc siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No co za Małpa
Porozmawiac to się nie da, masz rację....zresztą, wcale nam się nie chce rozmawiac, bo tylko poziom adrenaliny Nam się podnosi...ale najgorsze jest to, że przez taka małpę dochodzi między nami do lekkich spięć...Kochamy się i wierze, że wytrwamy, ale..każdy ma granicy wytrzymałości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa bardzo
Nie daj się zwariować,po prostu nie rób juz nic w tym mieszkaniu,odpuść sobie,żyjcie myślą remontowanego mieszkania,do maja już niedaleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No co za Małpa
Dziekuję Wam bardzo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia w tym wszystkim jest
towj pizdowaty maz ktory siedzi jak truska pod miotla - zenada facte kompletnie bez jaj , zdominowany przez mamusie , bez charakteru - bez sensu(?) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No co za Małpa
Mój pizdowaty mąż próbował, wiele razy...o mało jej nie zabił i co.....nic nie skutkuje....poddał się, bo co innego może zrobić ??? No napisz.....co ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z poprzednikiem
nie ma nic gorszegoi jak wredna teściowa i mąż maminsynek!!!!!!!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj
Nie daj się nabrać na intryganta,wielu takich na forum a sposób komentowania przez nich jest jak sama czytasz żenujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamek w drzwiach
zalatwia wiele spraw lodowke - wlasna - tez mozesz miec w pokoju dlugow za gaz i prad splacac nie musicie, poniewaz zarejestrowane sa na nia wymysl cos innego i moze zacznij bez staropolszczyzny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj
aczemu nie wyremontujecie jednego pokoju w nowym domu była by okazja szybko się wyprowadzić ciasne ale własne ja podjęłabym taką decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja rada
zamykaj drzwi na klucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA****
słuchaj Twój problem jest poważny, wiem -bo mieszkam w domu z takim samym :O ale tekst "zjebany stwór genetyczny" tak mnie rozbawił, że uśmiałam się do łez!Próbowałam przeczytać mężowi ale prawie posikałam się ze smiechu :D Życzę wytrwania!Będzie dobrze, powtarzaj sobi byle do maja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślę że ......
robicie bardzo dobrze wyprowadzając się od niej. Uważam, ze to nie jest wina twojego meża, że ma wlaśnie taka matkę jaką ma i na pewno nic nie może zrobić, nie jest po prostu w stanie i na twoim miejscu nie mialabym do niego pretensji. Pewnie mu jest wstyd za matkę, ale matki się nie wybiera. Najlepiej żyjcie do maja swoim zyciem, a ja traktujcie jak powietrze i tyle ... Wiesz kiedy ona może się zmienić, jak zachoruje na cos powaznego, wtedy towarzystwo ja opuści, bo nie będzie alkoholu i dopiero wtedy jej się oczy otworzą ..., ale to juz nie wasza sprawa, najlepiej zerwać z nią kontakty... Męza na pewno by to bolało, ale powinnas decyzję o tym zostawić mu , bo to jego matka ..., pozdrawiam i zyczę szczęścia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×