Co robią lekarze i pielęgniarki na nocnych dyżurach???

Kafeterija -> niestety pomyłka... nie posiadam czarnego nicka. Rzadko sie wypowiadam na tym forum bo nie lubie byc opieprzana przez byle kogo. Temat mi podszedl wiec sie przelamamal... Moze zdradzisz chociaz z jakiego miasta jestes...

Niektórzy chleją , inni sie bzykaja , większość jak nie pracuje , to śpi.

ale zycze miłej nocki :)

SZCZECIN

jestem smokiem :P nie doktorkiem :P

a ja nie znosze ludzi przewrazliwionych na wlasnym punkcie. Wez wyluzuj dziewczyno, przeciez nic takiego ci nie powiedzialam... I nie pouczam tylko radze...

Sen to też praca na nocnym dyżurze. Lepszy lekarz po choćby 2 godzinkach snu,niż taki bez zmrużenia oka. Lepszy dla zdrowia pacjenta.

Kafeterija -> :) mam jednego znajomego doktorka w szczecinie... Tzn. kumpla ze studiow mojego męża. Ladne miasto...:)

własnie.. zwłaszcza, ze po nocnym dyzurze od rana do roboty...

szkoda gadać, jak zwykle... :) teraz juz wiem na pewno, ze nie warto wypowiadać się na tym forum

Dzięki,dzięki, choć uważam,że niedoceniany ten nasz Szczecin. Pozdrawiam ciebie i męża. Pewnie o tym wiesz,chociaż większość ludzi nie zdaje sobie sprawy,że bycie lekarzem,to też ogrom papierkowej roboty. A ja właśnie powinnam na tym komputerze pracować,a nie siedzieć na forum. Oj będzie długa noc,zaznaczam że nie jestem na dyżurze jakby się ktoś zaczął czepiać.

Tak samo ciekawe jest co robią żony i mężowie lekarzy i pielęgniarek gdy ci mają akurat nocny dyżur :P Masło maślane :P Wszystko kręci się wokół zazdrości ;)

Moja siostra twierdzi,że miedzy 3-4 ,to jest najwięcej przypadków histerii wśród samotnych osób...Tak miała,jak jeździła w pogotowiu.

wiem Kafeterija, wiem... Czasem nie starcza czasu na leczenie pacjentów... Chory system.

że już nie wspomne o zarobkach... wszyscy wieszaja psy na lekarzach, ze biora łapówki. Ciekawa jestem czy zarabiajac kilkaset złotych pracą tak odpowiedzialna i w takim stresie (i po tylu latach ciezkiej nauki) tez byliby tak krytycznie nastawieni... Nie bronie tych, ktorzy owe łapówki biorą ale jestem w stanie to zrozumiec widzac mojego meza po maratonie dyzurowym...

teorie na temat pracy na dyz,wymyślaja niespelnieni malzonkowie normalni ludzie pracuja,stresuja sie ,a potem wracasz i do męzusia przychodzi pacientka na leczenie z kolacją i śniadaniem ,bo jak twierdzi teśćiowa nudził się biedadzctwo DGB

BAJA, ne do konca zrozumialam druga część Twojej wypowiedzi, ale późno juz wiec moze dlatego

Ja też nie rozumiem,więc nic nie piszę. Też myślałam,że to ze zmęczenia.

Kafeterija, miałaś pracować... Wynocha z forum ;) Ja idę do łóżeczka - niestety dziś sama ... Ehhh, te dyżury... Pozdrawiam pracujących lekarzy. I lekarki;):)

krwawienie to żadna pielęgniarka nie poszła po lekarzy-bo pan i pani się bzykali na nocnym dyżurze i jak tam wejść.................wszyscy o tym wiedzieli

po pierwsze jesteście idiotami nie znacie sprawy!!!!!!!!!!!!

...teraz pielęgniarki z lekarzami :-) na nocnym dyżurze?? :-P

Rżną się na okragło!!!

Ryćkają się.

pielegniarki nie tylko rzna sie z lekarzami w sanatorium mswia w sopocie pielegniarka robi loda ochroniarzowi

Każdy lekarz śpi na dyżurach po to aby być w kolejnym dniu w innym szpitalu w pracy i znowu spać na kolejnym dyżurze. I to jest nienormalne bo lekarze często pracują w trzech placówkach i narażają na niebezpieczeństwo chorych , często umierających ludzi. Dla nich śmierć to coś naturalnego , rutyna lekarska, kolejny pacjent po dokonaniu dezynfekcji na to samo miejsce umiera po tygodniu. Pielęgniarki- szkoda słów obserwują to co robią lekarze, wkurzone że zarabiają kilkakrotnie mniej , postanawiają kilkakrotnie mniej pracować. Ten chory system musi paść bo szpitale to mordownie.