Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ceryne

no i stalo sie... stracilam ochote na seks z moim narzeczonym...

Polecane posty

Gość Sama sie zastanawiam
Faceci sa leniwi,bo wiedza ze kobiety potrzebuja wiecej czasu jak mezczyzni,a tego nie robia.Przewaznie jest tak ze mam wrazenie ze "odklepie",pomerda jezykiem,tu dotknie,tam dotknie i wszystko,a ja bym chciala dluzej,zeby ciut zmiany wprowadzil w to co robi.Mowilam nawet mu delikatnie,ze podoba mi sie to czy tamto,ale jak do slupa :P trzy razy zrobi tak jak mowilam,a potem jakby zapomnial.Dlaczego?? Widocznie mu sie nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceryne
denerwuje mnie to strasznie! lezymy ma lozku - tak zawsze lezymy na lozku - on to robi wszystk oszybko, bez wyczucia, drapiaco, mocno, bolaco - reke od razu w majtki... nie pocaluje, nie przytuli, tylk oreka prosto w majtki - mowie mu o tym miliony razy, a oj zawsze ze juz nie bedzie i co? wciaz to samo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barunia
a wiecie co to jest "białe małżeństwo"........zycie razem -ale bez sexu.Tak więc moze być normalnie.Nie stresujcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceryne
to moze seksuolog :(? tylko jak ktos taki pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehemm
tymi kompleksami to się tak nie przejmuj ceryne. jeśli kocha, to podoba mu się każdy centymetr twojego ciała, nawet włosy w niepożądanych mijescach czy krostki na plecach... ja też (jak mi się jeszcze nie znudziło...) stresowałam się że mam niewydepilowane nogi, mam juz krótkie włoski pod pachami, rozstępy itp. Ale on się wyśmiewał z tej mojej postawy :) Wiadomo, nie "zapuszczam" się teraz (no teraz może trochę tak bo długo nie ma sexu albo raczej pettingu:P) ale wiem przynajmniej że jak coś takiego się zdarzy to to żadna katastrofa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehemm
no właśnie, może któraś z was opowie o tym seksuologu... bo ja (my właściwie) tez się nad tm zastanawiałam. skoro taki lekarz istnieje to... czemu do niego nie iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja narzeczona chyba miała ..
cos podobnego jak Wy. na poczatku zwiazku - ogień, wystarczyło że ja dotknąłem aż już krzyczała z rozkoszy a potem ... sexu coraz mniej, na koniec juz nawet mnie nie chciała pocałować ani sie przytulić najgorsze to to że mnie okłamywała bo wszystko tłumaczyła złym samopoczuciem i róznymi chorobami - a ja debil uwierzyłem no i po związku .... z facetem trzeba gadać otwarcie i szczerze o wszystkich problemach !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehemm
tyleże ja jeszcze poczekam z ewentualną wizytą aż rozpocznę pełnowymiarowe współżycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche mnie bawicie
jak zwykle narzekanie ze to "facet jest nudny, leniwy i takie tam". kobiety miara Waszej emancypacji, dojrzalosci, gotowosci do partnerstwa z mezczyzna aboslutnie nie wyraza sie w obwinieniu wszystkich tylko nie siebie za to co Wam nie odpowiada!!!! facet cos zle robi w seksie? no to mu to wytlumaczcie! oczywiscie nie w stylu "sluchaj idioto jestes do dupy", tylko inteligentnie! Wy chyba tez byscie nie chcialy uslyszec ze jestescie do kitu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehemm
do mojego przedmówcy z 16:40: też sądzę że szczera rozmowa to podstawa... mam nadzieję że to pomoże uchronić nas od klęski :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak tak tak
no tak gadac otwarcie z facetem,ale troszeczke zbiegles z tematu,bo my mowimy o "lenistwie" mezczyzn,bo nawet mowiac otwarcie mezowi,ze.......podoba mi sie to i to,lubie tu jak dotykasz,pocaluj.....wszystko trzeba pokazywac,mowic??? wczesniej nie musialam,a teraz??? Po prostu odnosze wrazenie ze jemu sie nie chce,bo robi to samo wiecznie,nawet jak mu powiem,ze lubie to,ze robimy to samo wiecznie,ze chcuialabym zmian........3 do 5 razy bedzie inaczej a potem...............no jak do slupa jakiegos :O A twoja dziewcyzna dlaczego nie chciala??? napisales ze na poczatku wystarczylo dotknac i juz krzyczala z rozkoszy.......tez moze nuda wpadla w wasz zwiazek,to samo robiliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja narzeczona chyba miała ..
być może to była i wina nudy ... nie wiem. w każdym razie ja nigdy nie usłyszalem niczego w stylu "słuchaj miśku zróbmy to i to ... albo nie rób tego a zmień to ..." jakbym cos takiego wiedział to bym życie oddał żeby Jej było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak tak tak
Nigdy nie powiedzialam mezowi "ze jestes do kitu".Wiem,ze on by chyba byl do konca zycia urazony.Ja tez bym nie chciala od niego uslyszec "jestes do kitu".Nikt nie pisal ze w taki sposob rozmawiamy. Nie jestem jakas wiesniara ktora nie potrafi z mezem rozmawiac. Powiedzialam normalnym tonem,ze kiedys bylo tyle emocji w naszym sexie,nie nudzilismy sie tak,bylismy chetni na rozne pozycje itd. a teraz nie.stalismy sie bardziej leniwi.......Powiedzialam mu ze zachowujemy sie tak jakbysmy "na odwal" sie kochali. Nie mowilam nawet w liczbie pojedynczej,tylko mnogiej. Pozniej powiedzialam ze chce aby dluzej mnie piescil,calowal,powiedzialam co mi sie podoba,co lubie,a on.........milczal,ale wydawal sie jakby sluchal. pozniej bylo ok,ale po jakims czasie zapomina o tym chyba,bo wraca do stanu wczesniejszego,czyli nudnego.Nie chce mu sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceryne
ja wresz napisalam wyraznie, ze to mi sie juz nie chce - mi sie nudzi, ja psuje wszystko kompleksami i moim brakiem ochoty - ze ja chce isc do seksuologa... wiek, ze to chrzanie, bo nie chce mi sie nic wymyslac. ale jak ktos juz tu napisal - po co wymyslac...? to tylko przyspieszy jego orgazm i koniec ochoty na zabawe..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehemm
jakby co to ja idę do seksuologa bez wahania, z moim lubym. ale, jak już wspomniałam, najpierw muszę się upewnić że jak zaczniemy seks to mi się "odnudzą" te sprawy... ale seksuolog - jak najbardziej na tak! po to przecież powstała ich profesja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehemm
to CZY mi się odnudzą miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceryne
ehemm- ale w czym i jak mialby pomoc seksolog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on juz ma sposoby
na pewno wie jak pomagac...po to w koncu jest wiec na pewno pomoze choc glupio przed obcym facetem opowoadac o swoich osobistych sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona...
czesc dziweczyny jak czytam wasze wypowiedzi to wydaje mi sie jakbym czytała własne ypowiedzi, własne mysli jestem z facetem 4 lata i tez mam to samo w łózku kiedys wystarczyło ze mnie dotkał ti i tam a teraz?? nawet nie wiem czy mam teraz orgazm, nie dosc ze kochamy sie bardzo bardzo krótko to jeszcze coagle tak samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehemmm
ktos mi ukradł nicka :-/ dla mnie też to głupio trochę brzmi: lekarz od seksu. Ale skoro taki zawód istnieje, to znaczy że to jest "wyleczalne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj mail a-rogowska@tlen.pl lu numer gg 5873049.Sorki ze tak pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonata Księżycowa ...
Czytam ten topik i aż mi się chce śmiać z radości bo już myślałam że jestem jakaś nienormalna albo coś ze mną nie tak a tu się okazuje że nie jestem sama. Jestem z facetem 5 lat i przeszło mi pół roku temu. I nie wiem co robić. Bo niby go kocham i chce być z nim ale... Co dzień niemal to samo on sie dobiera a ja? Zasypiam albo boli mnie głowa, mam te dni albo wymyślam że zapalenie pęcherza czy gorsze świństwo. Ale jak długo tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do u Mnie tez tak jest.Podalam tam swoj E-mail i numer gg.Jak chcesz pogadac to pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowoana
czasem sie zastanawiam jak to by było z innym facetem.. pokusa jest wielka ale staram sie nad nia panowac bo kocham swojego partnera i pomimo takiego seksu jest mi z nim dobrze czy wy tez sie zastanawiacie jak by to było z innym ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zdolowanej.Pewnie ze sie zastanawiam i wiem ze bylo by mi z innym dobrze.Tobie na pewno tez.Po prostu doplyw swiezej krwi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowona
bardzo czesto o tym mysle.... to juz chyba nawet obsesja... martwie sie tylko ze jak tak dalej bedzie w lozku to nie wytrzymam dlugo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi jest bardzo ciezko.Zastanawiam sie nad tym caly czas.Ile to jeszcze potrwa.moj chlopak mowi ze to moze taki kryzys.Kryzys ktory trwa juz 2 lata????A co bedzie po slubie?Bedzie jeszcze gorzej!!!!!I nie jest prawda to ze sex nie jest wazny w zwiazku.Jest bardzo wazny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowona...
masz racje sex jest bardzo wazny, bez niego nie ma 100% zwiazku bez niego zaczyna sie myslec, marzyc o innym facecie ktory sprawi przyjemność w pełnym tego słowa znaczeniu gdyby nie to ze nie jestem dosc odwazna juz dawno zdecydowalabym sie na jakis romans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowona....
juz na sama mysl o sexie z innym mam dreszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×