Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

NO Marta u mnie to trochę inaczej, ja już się dowiadywałam w grudniu i nie składałam wniosku, bo ta babka się umówiła ze mną, że zadzwoni jak coś i wtedy zostawię wniosek. A wiesz, że nie wiedziałam, że jakaś komisja ogląda lokal, może i przyjdą:) Co do kwoty to u mnie też nie potrafili określić jaka to będzie kwota, więc oni sami to chyba mało wiedzą...

Witajcie... też mysle o otwarciu sklepu tak jak pisałam wczesniej... jednak u mnie jest problem z lokalem... uważam, że dobre miejsce to połowa sukcesu. Mam pytanie do A...ska ty na zasadzie franczyzy bedziesz sprzedawać towar Vila Clothers? bo skoro wykorzystujesz ich logo to chyba tak. Ja coraz bardziej zaczynam odchodzic od feanczyzy bo te opłaty sa straszne... a tak wogóle to wszystkim zdrówka zycze bo u mnie oststnio troche kiepsko :-)

też tak uważam,że dobre miejsce to podstawa A ja dziś podpisałam umowę z właścicielem lokalu, mam już kluczę i mogłabym powoli działać... gdyby nie UP bo ciągle przeciągają, a dopóki nie podpiszę z nimi umowy nie mogę nic robić Wiecie co trochę się boję tego kryzysu ale powtarzam sobie,że BĘDZIE dobrze Myślę też o handlowaniu na allegro w sklepie będę mieć laptopa, będzie mi się nudzić to mogłabym to dodatkowo wykorzystać Co Wy o tym sądzicie? Jak idzie teraz sprzedaż internetowa?

Marta jak stara sie o dotacje to należy zrobić biznes plan... sama robiłaś? a jak to jest właściwie... składasz wniosek o dotację , musisz mieć juz lokal? bo ty nie masz jeszcze pieniędzy a umowę juz podpisałaś, czyli juz działalnosć masz załozoną

Własnie zlikwidowalem sklep z odzieza i zostła mi resztka towaru.Pod tym linkiem mozna obejrzec co zostalo http://archi34.fotosik.pl/zdjecia.Przystepne ceny hurtowe ;-)

http://archi34.fotosik.pl/zdjecia

Ja sama pisałam biznes plan, rok temu pisałam mężowi to miałam już wprawę, a tak szczerze to nie jest on w ogóle trudny Umowe podpisałam z datą 1 kwietnia i dopóki nie dostanę pieniędzy to nie mogę nic w tym lokalu robić

Handlowiec... ciuszki takie sobie.

Witam, miesiąc temu założyłam butik z odzieżą markową typu końcówki kolekcji. Sklepik ma 40 m kw czynsz nie jest tak drogi mam odzież damkską i męską. Na początku myślałam, że na męskim zarobię więcej okazało się odwrotnie. Kobiety rządzą mężczyźni raczej po sklepach nie chodzą a młodzi jeżdżą do dużych miast na promocje. Odkąd powstają duże centra handlowe jest coraz gorzej - ja za bardzo podeszłam optymistycznie. Idzie kryzys - ludzie nie mają pieniędzy na jedzenie a co dopiero na ciuchy. O tym nie pomyślałam. Jeśli chodzi o sprzedaż końcówek kolekcji to najczęściej hurtownie sprzedają w pakietach - są to rzeczy naprawdę fajne ale ostrzegam - jeżeli klientce podoba się jakaś rzecz i mówi ma Pani większy rozmiar - to niestety nie masz i to jest minus NAJWIĘKSZY te ciuszki nie są wcale takie tanie- bo jak są promocje w sklepach to nie jestemw stanie tak opuścić ceny bo musiałabym dokładać a ludzie idą tam gdzie taniej - na markę nie z

nie zwracają uwagi - ważna jest cena . Naprawdę mało kto wie co to mexx czy only. Jeśli chodzi o klientki to najlepiej sprzedaje się odzież biurowa dla urzędniczek i xxl. Pozdrawiam

Konkurencja jest duża a butik mam w małym mieście 15tyś ludzi. Jak pisałam ważna jest rozmiarowka- najlepiej mieszać markową odzież z odzieżą na sztuki z jakiejś normalnej hurtowni. Ja narazie niestety nie mam kasy bo zainwestowałam w towar z końcowek.

Na allegro już się nie opłaca ceny są niskie a oplaty dość wysokie. I zbyt duża konkurencja. Nastolatki nie mają pieniędzy najlepiej sprzedaje się dla kobiet od 25-45. A potem Panie XXL. Jakieś pytania piszcie.

A gzdie pani zakupuje te koncowki serii?Ze sklepow z internetu?

Nie , na allegro strasznie drogo. Kupuje w hurtownii końcówek kolekcji.

jak pani teraz idzie, dużo zarobiła pani na czysto, też się boję teraz tego kryzysu ale ten kto nie ryzykuje to nic nie ma

Witam wszystkich odwaznych. Jeste tu nowa dzis przypadkiem zainteresowalam sie tym tematem,poniewaz ja tez otwieram swoj sklep a raczej salon z sukniami slubnymi i wieczorowymi w Czestochowie .Mysle ze dam rade jesli macie jakies pytania to zapraszam ,odpowiem na wszystkie nurtujace was pytania.Ja juz wszystko mam zalatwione i ruszam z otwarciem 21 marca. pozdrawiam serdecznie.

Witam, nie wiem czy zarobiłam dużo za luty 10tyś zł - z tego 2tysiące sobie wzięłam a reszte w towar wlożyłam Czy myślicie że to dobrze - sklep niecałe 40 m kw. W marcu jednak jest gorzej. Ile powinno się zarabiać w tych miesiącach ? Ktoś mógłby mi z branży odpowiedziec? Pozdrawiam Marzec gorszy jest od lutego i stycznia bo święta idą i ludzie oszczędzają. Tak mi się wydaje

zapomniałam dodać że narazie nie płacę za czynsz . I nie miałam opłar za prąd i gaz.

Do pani BUTIK.Ja tez otwieram sklep.Chciala bym sprzedawac koncowki serii.Jestem z dolnego slaska.Czy mogla by mi pani podac namiary na takie hurtownie?czy kupuje pani tzw mixy ,czy moze wybiera sobie pani towar sztuka po szyuce?Jak to wyglada?Jezeli nie chce pani odpowiedac na forum to moze na maila?Byla bym wdzieczna za info....

Witam ,kupuje miksy nie znam hurtowni w której się kupuje na sztuki a jeżeli jest taka to na pewno drożej - jak już wspomniałam końcówki to duży problem bo nie ma rozmiarówek są pojedyńcze sztuki i klientki narzekają szkoda że nie ma innych rozmiaró- kupuje w hurtownii euro - niech sobie Pani wpisze euro hurtowni konkret. Proszę sobie w google poszukać.

Bardzo pani dziekuje.I zycze powodzenia w interesie.

A widziala pani na necie taka hurtownie EURO OUTLET?

Witam, widziałam wlaśnie nawiązuję z nia kontakt. Ciekawe rzeczy

mi wystarczyłoby 10 tys zł w zupełności, nawet nie myślę o takim zarobku:( czas ciągle leci a u nas jest cisza z dotacjami, podobno mają ruszyć tak za około tydzień, zobaczymy Mi wydaje się,że przed świętami powinno iść lepiej, ludzie lubią sobie kupować ciuszki na święta bynajmniej tak mi się wydaje

hmm 10 tyś., zarobek, czy utarg, bo to jest ogromna różnica ?

Miałam się nie wypowiadać na tym forum, ale teraz już na spokojnie mogę, bo decyzja o zamknięciu sklepu już zapadła. Dokładnie dwa lata temu otworzyłam swój sklep z odzieżą damską, głowę miałam pełną pomysłów, zapał niesamowity i nikt nie był w stanie mi powiedzieć że to jest głupi pomysł, nie słuchałam nikogo. Znalazłam, super lokal 30m. w samym środku głównej ulicy handlowej w moim 50.000 mieście, czynsz niewielki 1000zł., dostałam dotację z UP, wszystko było ok. Odzież miałam polskich producentów oraz import Turcja i Francja, żadnej chińszczyzny. Bardzo dużo dodatków typu biżuteria sztuczna, torebki, paski itd. Pierwszy rok był super, utargi w granicach 25 tyś miesięcznie, niestety od lipca zeszłego roku utargi zaczęły stopniowo z miesiąca na miesiąc spadać, było coraz gorzej. W grudniu najlepszym miesiącu w handlu miałam 8 tyś, porażka totalna, myślałam że gorzej już być nie może, niestety styczeń 5 tyś, a luty 2,5 tyś. Niestety w moim mieście na przełomie grudnia i stycznia zamknęli dwa duże zakłady pracy w UP zarejestrowało się ok. 1500 osób bezrobotnych. Ludzie nie mają kasy na jedzenie, a co dopiero na ubrania. Na mojej ulicy od grudnia zamknęło się już kilka sklepów, nikt nie chce dokładać do interesu i czekać, aż będzie lepiej. W Polsce naprawdę jest kryzys, jeśli się jest osobą fizyczną nie widać tego tak bardzo, podmioty gospodarcze naprawdę dostają nieźle w kość, jest bardzo źle, a zapowiada się jeszcze gorzej. Dlatego jeśli macie taką możliwość, wstrzymajcie się z tymi sklepami, poczekajcie aż będzie lepiej, bo naprawdę szkoda waszej kasy. Przejdźcie się po sklepach w waszym mieście zobaczcie czy jest ruch, popytajcie sprzedawczynie w sklepach jak idzie teraz handel. Ja zamykam od maja, mam już dość zastanawiania się czy dzisiaj coś sprzedam, czy będę miała za co zapłacić ZUS, czynsz i prąd, o pieniądzach dla siebie nawet nie myślę. W ten sklep włożyłam całe swoje serce, był moim oczkiem w głowie poświęcałam mu więcej czasu niż rodzinie, niestety nie wyszło. Pozdrawiam wszystkich i naprawdę życzę wszystkim aby się dobrze zastanowili zanim otworzycie swoje sklepy, niestety jest taki czas, że nie warto, kiedyś na pewno jak minie kryzys. Ja może jeszcze kiedyś otworzę sklep jak to wszystko minie. :))

Ta Pani napisała,że zarobiła 10 tys mi nawet wystarczyłby utarg 10 tys

utarg 10 tysięcy - dla siebie z tego wzięłam 2 tysiące na zus i życie. Marzec jest dla mnie straszny ruch a zerowy - naprawdę zastanówcie się dobrze - ja zaryzykowałam i chociaż jeszcze nie dokładam do interesu to strasznie żałuje. Wielkie centra handlowe wygryzają wszystkich - ludzie jadą po 100km na promocje. Studenci ubierają się w dużych miastach. Pozdrawiam i mam nadzieję , że dotrwam do końca roku nie na minusie.

Tak ma Pani rację centra handlowe niszczą małe sklepiki, u mnie w mieście jako-taki zarobek mają tylko sklepy z odzieżą firmową, mimo że jest to odzież czasami dużo gorszej jakości niż ta co ja miałam w sklepie, ale niestety \"metka\" robi swoje, chcąc otworzyć sklep na zasadzie franczyzy koszty i wymagania firm są ogromne. Lepiej teraz przeczekać i otworzyć sklep dopiero jak ten cały kryzys minie.

Wpadłam na to forum przez przypadek i zdecydowanie mogę przytaknąć opinią o tym, iż otwieranie sklepu z odzieżą to bardzo fatalny pomysł. Mądry Polak po szkodzie... Zdecydowanie odradzam. Szkoda nerwów.