Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertttka

Które z was plaszczą pupę w domu - nic nie robiąc?

Polecane posty

Gość bertttka

Mnie to pasuje, a jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja płaszcze
bo muszę, ale mi to nie pasuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumię ,siedząc w domu zawsze ,jest co robić ;) a szczególnie gdy ma się rodzinę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bertko wszystko zależy też od tego ile czasy się ,,płaszczy tyłek,, Na początku zawsze jest fajnie ,ale po roku zaczyna czegoś brakować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez ja też
nie chcem, ale muszem i wcale mi to nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bertttka
czemu wam to nie pasuje?? czemu musicie?? nie ma nic lepszego - nie przejmowac się utrzymaniem rodziny, niczym, kompletnie niczym, zero odpowiedzialności za swoją pracę zawodową ani nic super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
bertttka-nie rozumię za bardzo ale z czego żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bertttka
no mam męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąk
Nie rozumiem bertko dalczego płaszcysz pupę w domu - jesteś bezrobotna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
ja siedzę w domu od 7 miesięcy bo nie mam innego wyjścia.Jestem w 9 mies.ciąży.Była zagrożona więc musiałam zrezygnowac z pracy ale to jest fajne na 2 tyg.a potem zaczyna byc wręcz wkurzające.A loli21 ma świętą rację,że w domu zawsze jest coś do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jestem bezrobotna
a czy to takie dziwne? ty masz pewnie prace bo ktos ci zalatwil a ja siedze w domu i pracy nie moge znalez mimo ze mam 2 kierunki skonczone:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bertttka
ja tam nic prawie nie robie. Ugotuje tylko chociaż wcale mi isęnie chce, czytam ksiązki, siedzę cały dzień przed komputerem no i dopilnowuje dwójki dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzenie w domu jest nudne
siedzenie w domu jest nudne a prac w nim wykonywanych nie widać- zazwyczaj nikt ich nie zauważa- Syzyfowa robota- praca zawodowa jest 1000% ciekawsza i berdziej satysfakcjonująca!!!! a odpowiedzialności tak czy tak się nie uniknie- co jak np. mąż straci pracę?????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
a szukasz pracy tylko w swoim zawodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak1
berrrtka a kto za Ciebie sprząta,prasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bertttka
siedze w domu,bo jestem luksusowa pania do towarzystwa:-)A klienci przyjezdzaja do mnie,wiec po co mam wylazic z chawiry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bertttka
mam pania do sprzatania,przychodzi dwa razy w tygodniu.Biore za numerek 150 zet. to stac mnie na nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bertttka
spadaj podszywaczu. Sprzatam z mężęem co obote a pracuję po jednej rzeczy jak mi potrzebna na wyjście a mąż prasuje swoje jak mu potrzebne do wyjścia. A pracy nie szukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzenie w domu jest nudne
nie ściska tylko dziwi, dla mnie gotowanie obiadu i robienie prania jest straaaaaaaaaaaaaaasznie nudne i monotonne, wolę aby robiła to gosposia, wolę obiady w restauracji............... a do pracy chodzę na 10 zazwyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berttttka
ktos sie podszyl pode mnie...nie sprzatam,bo mam tipsy!!!tak jak pisalam wczesniej-mam pania ktora przychodzi posprzatac,a ja w tym czasie ...no wiecie;-)...pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzenie w domu jest nudne
też jeżdżę konno, chodzę na besen, do kosmetyczki, fryzjeza, uwielbiam zakupy, codziennie ćwiczę, oglądam mnóstwo filmów, czytam............... na wszystko mi starcza czasu po pracy!! za to z prcy mam ogromną satysfakcję no i WŁASNE PIENIĄŻKI do wydawania oczywiście!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bretko ,narazie Ci to odpowiada O.K. A co jeśli zostałabyś sama z dziećmi (przyczyn może być mnóstwo,więc nie będę ich wymieniać) ,kto was utrzyma? Ja poszłam do pracy i cieszę się z tego, bo czuję się bardziej samodzielna i bardziej wartościowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berttka ales ty glupia
rusz te dupe i do roboty a nie tylko meza doisz!!!:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bretka alimenty są ,ale ile Ci ich przyznadzą w razie czego? 200-400zł ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziewczyny
przecież to prowokacja!!Nie widzicie tego naprawde?? Kolejny topik z cyklu "siedzę-w-domu-i-nic-nie-robię-a-mąż-zarabia-jest-super". Ma być prowokacyjny z załozenia, ale coś nie wychodzi:P A cała bertttka zaraz mi tu napisze pewnie, ze to wclae nie prowokacja, ze ona naprawdę i jak mi się nie podoba, to się nie musze wypowiadać...eeech, szkoda was, ze energię tracicie na takie głupie podpuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2+2
bertttko -a ja Ci zazdroszczę. obecnie jestem na macieżyńskim ale niedługo (niestety) muszę wrócić do pracy!!! :( :( :( a chętnie posiedziałabym sobie z dzieciakami w domu (i wcale bym się nienudziła-całe dwie ciąże byłam w domku i było mi dobrze!!!) owszem z chęcią chodziłabym do pracy jakbym odpowiednio zarabiała . a nie jakiś marny grosz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzenie w domu jest nudne
bertka a jak rozwiązujesz problem własnych wydatków? jak masz ochotę na kremik albo kolczyki które kosztują połowę jego pensji? ja kupuję, bo to moj kasa- przełozę wydatki na inny miesiąc i już się cieszę nowym zakupem, ale jakbym miała poprosić męża, to by mi chyba przez gardło nie przeszło........... więc jak to jest? tak super, jak po wszystko trzeba rączkę wyciągać i tłumaczyć się z wydatków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2+2
do poprzedniczki!! widzę że Twój mąż trzyma przy sobie swoje zarobione pieniązki!! niezazdrosze. ja z moim mężusiem mamy wspólną kasę i nikogo niemuszę się prosić o pieniądze(nawet jakbym niepracowała) Ty chyba musisz się męża bać???? :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzenie w domu jest nudne
bać oszalałaś? chyba tylko kura domowa może rozpatrywać związek w tych kategoriach, i to taka która nic nie potrafi i sama by zginęła, więc musi być miła dla mężusia! mnie jakby coś nie pasiło to "zabieram swoje klocki" i przenoszę się do innej piaskownicy :) my mamy związek PARTNERSKI kazdy ma swoje konto i swoje obowiązki na wiąksze wydatki składamy się po połowie, lub tak jak się dogadamy, a na przyjemności każdy ma ze swojego. układa nam się świetnie przez prawie 10 lat 0 kłótni o pieniążki........... Ba ZWIĄZEK to MIŁOŚĆ i EMOCJE, WSPÓLNOTA DUSZ a nie rachunki za prąd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×