samotne znudzone mezatki??

Czy znajde takie Panie na forum?? :)

zdurniał, jak mężatka może byc znudzona, ma wspaniałego męża o którego musi zadbać w kuchni i w łóżku, zapomniałem o praniu nie, meżatka nie może być znudzona, samotna może jesli mąż tyra po 12 godzin dziennie, ale za to powinna być wdzięczna, że mąż wybawił ją od staropanieństwa i mieszkania z rodzicami do później starości

kurwa na zdrady ? Co ty możesz wiedziec o znudzonych mężatkach parweniuszu ? Kozy dymaj

nie uwazasz ze ta perspektywa ktora przedstawiles jest raczej malo budujaca!!!

Poznam pana 25 byle szybko :-p

no jasne, staropanieństwo i mieszkanie z rodzicami dlatego powinny byc bardzo wdzięczne swoim mężom

nie za mlody jestes - Twoja wypowiedz prezentuje Twoj poziom inteligencji tylko tyle mam do powiedzenia na Twoj temat

z ciebie przez duze P!!!!!!!!!!!!!! wypierdalaj

a do ilu lat koza jest młoda?

a co chcesz dupczyc na konto męza? Nie mozesz sobie znalezc cos wolnego?

ja jestem strasznie znudzona moim małżeństwem mąż zamiast spędzać czas w domu woli kolegów i piwko

A ja jestem samotną i znudzoną 21-letnią mężatką...heh

ech ..meżatki tez moga byc znudzone...mąż w pracy zgoda my mamy tez swoje obowiazki..ale popołudnia i wieczory juz jest czas na pogadanie a mężuś...komputer gierki itp !!to jak tu sie nie znudzic..

hmm może Cie jakos rozerwać-chocby rozmową? :)

witam szanowne Panie :-)

Oj można być znudzoną mężatką, można...

oj można i to bardzo

skoro można być znudzonym mężem, to dlaczego żony nie mogłyby być znudzone. Temperament nie zależy od płci... jedni uważają seks za rozładowanie napięcia i stresu w ciągu dnia, inni za akt bliskości, czułości i namiętności. Jedni trzy razy w ciągu dnia inni raz na trzy miesiące, ale czemu to generalizować wg płci :/

Hej mezatki znudzone spodkam sie 40latek fajny opolskie dyskrecja100% .695 837 306.

Kielce 28.06.18r. Witajcie dziewczyny z Kielc. Będę jutro przejazdem w Kielcach. Będę miał wolny czas od około 10 do 13-14 . Mam 33 lata ,185 cm wzrostu, waga 85 kg / 18+. Jeżeli któraś z was ma ochotę pifiglowac w hotelu to zapraszam do kontaktu. bbkros@Interia.pl

ha, kiedyś miałam taką fantazję, że poznaję w necie faceta, umawiam się z nim w hotelu, zostawiam w kopercie na recepcji kartę do pokoju i tam na niego czekam. Wcześniej wysyłam mu na emaila instrukcje co wolno, a czego nie. Czekam z opaską na oczach i warunek jest taki, że nigdy go nie zobaczę, tylko ten jeden jedyny raz. Oczywiście fantazja, nigdy nie zrealizowana. Ale tak jutro być w tych Kielcach, ech.

340na a te Kielce to jest warunek konieczny?

wiesz, zaznaczyłam fantazja. Czasami mam tak, że myślę o takich ostrych akcjach, ale tylko myślę. Zatem Kielce, czy nie, pozostaję na takim etapie na jakim jestem, może kiedyś, może...

34 ona rozumiem Cię dokladnie. Ja ze wzgledu na charakter pracy dużo jeżdże sluzbowo i bywa że jestem w kilku miastach w miesiacu. Też miewam rózne fantazje ale jak do tej pory to mialem tylko "wirtualne" przygody czy na odległość. Nie wiem jak bym sie zachował w takiej sytuacji choć czasem myślę o tym jak by to było np w takim hotelu jak wcześniej pisalaś.

też nie wiem, bo fantazja to fantazja i w niej można przekroczyć granice, spróbować tego, czego w realnym świecie z różnych powodów nie próbujemy, w fantazjach przynajmniej moich wychodzi ze mnie bardzo niegrzeczna dziewczynka, przynajmniej tak sądzę.

34 ona widzę że masz podobnoe jak ja z tymi fantazjami. Co innego w domu przed komputerem a co innego w realnej sytuacji. A może pogadamy o tych fantazjach na priv ( przez @)?

kusisz, teraz to muszę się już zająć rzeczywistością, mąż za chwilę wraca, więc może jutro, ale nic nie obiecuje.

Podasz @ albo odezwiesz sie do mnie?

nie wiem, możesz zostawić, zawsze będzie kusiło, ale nic nie obiecuje.