Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Misia...

brzuchate i mamusie z Bielska-Białej-są tu takie?

Polecane posty

Gość Misia...

dziewczęta z Bielska i okolic piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć. Nazywam się Agnieszka, jestem w 26 tygodniu i mieszkam w Czechowicach- więc bardzo blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to super!!!!!!!Bo ja w sumie mieszkam też w Czechowicach:-)tylko cały czas mowię że w Bielsku bo nie umię się jeszcze przestawic.W sumie to jest granica Bielska i Czechowic.Pomyślałam ,że fajnie by było z kimś popisac,wymienic się wskazówkami itd.Ja jestem w 37 tyg.ciąży:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha tamten pseudonim źle mi się wpisał(Misia)ale Misia i Agniecha1 to ta sama osoba.Też mam na imię Agnieszka.Bardzo mi milo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam imienniczke. Tobie to dobrze , jesteś juz prawie na wylocie i niedługo będziesz miała dzidziusia a ja musze się jeszcze pomęczyć 3 miesiące. Gdzie chcesz rodzić? Bo ja w wojewódzkim chociaz nasłuchałam się tez wiele niezbyt fajnych inf. o nim ale przynajmniej jest wyposażony w dobry sprzęt. Chodzi głównie o dzieciaczki. Byłam tam tydzień w grudniu i na własne oczy pooglądałam sobie wszystko. Oczekuje synka ( zreszta już drugiego a Ty?) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Aguś!Cieszę się,że to już końcówka bo jestem już strasznie zmęczona,ostatnio w nocy męczą mnie skurcze,szczególnie jak leżę na lewym boku to łapie mnie taki skurcz szczególnie w okolicach pochwy,że nie mogę nawet nogą ruszyc.Też będę rodziła w Wojewódzkim,różne rzeczy o nim mówią ale masz rację ,ze mają tam najlepszy sprzęt i wrazie gdyby coś się działo to mogą od razu pomóc.Ja się jednak zdecydowałam na własną położną i naprawdę jest świetna,kiedy tylko nie zadzwonię do niej,że coś się dzieje to nawet o 2-iej w nocy umawiamy się w szpitalu i przyjeżdza.Ja będę miała dziewczynkę,to moja pierwsza ciąża i boję sie trochę porodu i pozatym nie wiem czy te bolesne skurcze w pochwie to przepowiadające czy co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a od dłuższego czasu jestem na lekach rozkurczowych-fenoterol bo mam skurcze cos od 29 tyg.i teraz muszę leżec do końca miesiąca żeby donosic do 38 tyg.bo mam już rozwarcie na 1 cm i miekką szyjkę a termin właściwy mam na 12 lutego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam cały czas skurcze tyle że od 18 tygodnia i na poczatku było trochę groxnie. Z tego też powodu wylądowałam w szpitalu. A na L4 jestem już od 28 .11.05. Całe tylko szczęście że nie mam rozwarcia ale skurcze męczą mnie cały czas. Zdążyłam się już do nich przyzwyczaić. Niestety Feneterolu nie moge zażywać na na usg prenatalnym wyszła niedomykalnośc zastawki dzidziusia a jak wiesz jest to lek obciążający serduszko. Za 2 tygodnie ide na kolejne badanie usg i w zalezności od wyniku będzie podjete dalsze leczenie. Istnieje możliwość że zastawka sama sie naprawi i tylko na to liczę. A co sie tyczy porodu to przy pierwszym synku miałam cesarkę ( stan przedrzucawkowy ) a i tym razem na nia sie zanosi bo jestem po operacji oczu i naturalny poród mógłby żle wpłynąć na moje oczeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm rozumię,ale napewno wszystko będzie dobrze,nie ma innego wyjścia:-)musi byc dobrze a podobno wady serduszka przeważnie same zanikają,ja też byłam na tym USG prenatalnym\"pod bukami\"i na szczęście wyszło wszystko w porządku tylko,że ja trafiłam na niezbyt fajnego ginekologa,w 8 tyg ciąży zrobił mi badanie kolposkopie ktorego w ciąży robic nie wolno i za parę dni zaczęłam krwawic także od 9 tyg.ciązy jestem na zwolnieniu,teraz znowu chciał mi zrobic to badanie(koszt 150 zł)więc widac,że o kasę mu chodzi ale coś mi podpowiedziało żebym zadzwoniła do położnej i powiedziała,że absolutnie mam nie iśc na to badanie,chciał go zrobic bo niby mam stan zapalny szyjki.Pojechałam do szpitala do położnej i zrobiła mi cytologię bo nie miałm robionej przez całą ciąże i okazało się że nie ma żadnego stanu zapalnego a upławy są czyste i to normale w zaawansowanej ciąży.Nawet lekarz który badał mnie w szpitalu to zaraz mi powiedział,że on tam nie widzi żadnego stanu zapalnego tylko,że juz się ujście otwiera i muszę trzymac dzidzię do 38 tyg.Powiedział mi tez że miałam duże szczęście,że po tym badaniu nie straciłam dziecka a jakbym poszla teraz na nie to na drugi dzień jestem na porodówce i córcia musiałaby iśc do inkubatora.Zawiodłam się na moim lekarzu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na czym polega to badanie? i do kogo Ty chodzisz. ja jeżdzę do Bielska do doktor Oziminy. Zresztą pracuje w wojewódzkim no a to dadatkowy plus bo zawsze to inaczej. Mogę na nia liczyć cały czas. Podała komórkę i jest osiągalna od rana do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę do doktora Szymali a to badanie polega na wlewaniu do pochwy kwasu octowego i jodyny i pod mikroskopem ogląda zmiany na szyjce,nie wiem wogóle jak można wlewac kwasy do pochwy w ciąży,badanie jest niebolesne.A ta doktor ozimina jest dobra?Ma u siebie USG?I ile bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dr Ozimina jest przede wszystkim sprawdzona . Znam kilka ciężarnych które prowadziła i wszystkie były zadowolone. Ma usg u siebie w gabinecie i na każdej wizycie mi je robi. A bierze 60 zł. Nawet jak nie ma zamiaru to gdy tylko widzi że chce sie upewnić co z dzidzia nie sprzeciwia się. A czy ten twój doktor równiez nie pracuje w wojewódzkim ? Taki przystojniak po 30-e , max do czterdziestki. Bo na kogoś takiego trafiłam na izbie przyjęć i moje odczucia co do niego nie sa zbyt pozytywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to na pewno on. Pojechałam ze skurczami w 18 tygodniu. Byłam wystraszona i na prawdę bolało. A on nie poświęcił mi więcej jak 5 minut. To było zwykłe olanie. Kazał iść nastepnego dnia do swojego lekarza i tyle. Masz może gg albo Skypea. myslę że mogło by sie nam lepiej gadac bo mam jakiegoś wirusa w kompie i starsznie wolno mi chodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Zawsze sie zastanawiałam czy są tu jakieś dziewczyny z Bielska... a tu prosze! Też jestem z Bielska, ale niestety nie brzuchata i nie mamusia.. :( Dopiero zaczynamy z mężem starania o dzidzie ale oczywiście tematy lekarzy, połoznych, szpitali itp. są juz u nas na tapecie - szczerze mówiąc zastanawiałam się cały czas nad tą kliniką w Wapienicy, ale mam mieszane uczucia... co do Dr Oziminy to prowadzi teraz moją koleżankę z Bielska i z tego co wiem jest ok! Trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to moje a w zasadzie mojęgo męża 7424908. Spróbuj cos napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w BB i jestem (dopiero) w piątym tygodniu :) Już mam córeczkę Anielkę i teraz marzę o drugiej córce.Chociaż nie obraziłabym się za syneczka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie. No to przed Toba długa droga . Życzę ci aby ominęły Cię wszelkie niedogodnosci z nia związane. Napisz coś wiecej o sobie.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu dużo pisać... Mieszkam sobie w naszym mieście z mężem i trzyletnią córeczką. Pracuję. Ogólnie czuję się dobrze. Poprzednia ciąża przeszła bardzo dobrze. Brzuszek nie był duży bo i córeczka drobniutka,mdłości prawie nie miałam,żadnych innych problemów.No żyć nie umierać :) . Jak tak sobie czytam o problemach innych kobietek na tym forum to im współczuję.Nieraz przez pół ciąży do rozwiązania,w łóżku muszą leżeć a i sam poród przechodzi ,,tak se\".Ale jestem dobrej myśli,że i to dzieciątko nie da mi popalić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam nadzieje ze moje maleństwo bedzie dobre dla mamusi po urodzeniu. Bo niestety pierwszy syn dał mi nieźle w kość i raczej wolałabym tego uniknąć po raz kolejny. Bo tą ciąże to już jakoś zniosę , chociaż nie przychodzi mi lekko. Ale czego sie nie robi dla dziecka. Do wszystkiego sie można przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nasze koleżanki Anastazje można wiedziec gdzie chodzą do ginekologów?No i czy jesteście zadowolone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×