Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Praca dyplomowa

Problemy socjalne samotnych matek

Polecane posty

Gość Praca dyplomowa

Witam... Bardzo, bardzo potrzebuje informacji dotyczących tego problemu, ponieważ w czerwcu sie bronie, a moja praca jest można powiedzieć nie zaczęta :( Chciałabym, byście mi pomogly, a mianowicie, może znajdzie się jakaś kobitka, która zna odpowiednie strony internetowe o tej tematyce, a jeszcze bardziej interesują mnie KSIĄŻKI!!! Tu przedstawiam parę szczegółów dotyczących tematu: 1. Rodzaje instytucji pomagających samotnym matkom. Jakie są rodzaje tychże instytucji; stowarzyszenia, organizacje. Rodzaje udzielanej pomocy. Próby pomocy, świadczenia, jak wysokie świadczenia dla matek wychowujących dziecko zdrowe, a jakie dla wychowujących dziecko niepełnosprawne; fundusz alimentacyjny, rodzaje zasiłków; 2. Powód samotnego macierzyństwa: świadomy wybór – kobiety dojrzałe, samotne, pragnące wypełnić pustkę w ich życiu; brak doświadczenia i odpowiedniej wiedzy (tzw. wpadka), tragedia rodzinna; mała świadomość młodych kobiet, które decydują się na dziecko poza małżeństwem, brak odpowiedzialności; 3. Aspekty psychologiczne; problemy; depresje, nerwice, poczucie opuszczenia, osamotnienia; silna chęć obdarzenia drugiej istoty miłością, gdzie dziecko wydaje się być najodpowiedniejszym „biorcą” takiego uczucia; 4. Matki wychowujące jedno dziecko lub większa liczbę dzieci; 5. Praca socjalna z matkami samotnie wychowującymi dzieci; jak wygląda, na czym polega; 6. Matki samotnie wychowujące dzieci na Rynku Pracy; czy są to osoby atrakcyjne, jak wygląda zatrudnienie; kursy, szkolenia w PUP; 7. Matki wychowujące dzieci zdrowe; niepełnosprawne; przewlekle chore; 8. Jak same starają się sobie radzić, pomóc? Czy udają się po porady, szukają wsparcia? Czy same są w stanie zapewnić dziecku to, czego ono potrzebuje? 9. Matki patologiczne: nadmiernie kochające – wychowujące dzieci na osoby niezdolne później wieść samodzielne życie, ponieważ zbyt silnie związane były z matką, matki, które swoje życie uzależniają od obecności w nim dziecka, nawet, jeśli ono jest już osoba dorosłą; niekochające – nie interesuje ich los dziecka, są rozgoryczone, czują się opuszczone, przytłoczone zbyt wieloma obowiązkami, skupiają się na własnym cierpieniu; matki uzależnione – może wynikać to ze zbyt wielu problemów dotyczących samotnego macierzyństwa; Byłabym wdzięczna za chociaż część informacji!!! Mam nóż na gardle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praca dyplomowa
Nikt mi nie pomoże???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może tak przyszla pani magister sama zada sobie trud i poszuka potrzebnych informacji ????? A moze warto pójść do bibioteki (wszystkie informacje tam są dostępne) a nie iść na łatwiznę??? A potem się dziwimy, że lekarze niedouczeni a nauczyciele głupstwa dzieciom opowiadają!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma się czym chwalić - praca jeszcze nie zaczęta. A swoją drogą to te wszystkie studia weekendowe i zaoczne to pic na wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praca dyplomowa
Najłatwiej oceniać, ale nic, faktycznie chyba sama dam sobie radę... Dzięki wielkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIDAC ZE WYPOWIADAJA SIE TE
co studiow nie maja i zal im dupe sciska .. z zazdrosci:P a co do studiow zaocznych i wieczorowych ze niby to taki pic.. widac ze sie nie znacie bo nigdy ze studiami nie mialyscie pewnie do czynienia:P ja skonczylam zaoczne i drugi kierunek dziennie i powiem zam ze bardzo czesto na dyplomie nie jest zaznaczone ze studia byly konczone w trybie dziennym czy zaocznym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko, nie obrażaj się. Pomyśl tylko co by było gdyby każdy tak podchodził to spraw nauki jak Ty. Jaką mielibyśmy kadrę? Chciałabyś, aby Twoje dziecko uczyła nauczycielka, która w ten sposób napisała pracę magisterską?? Albo człowiek bez kwalifikacji?? Ja swoją pracę dziś czytam z satysfakcją, ale to efekt mojej własnej pracy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIDAC ZE WYPOWIADAJA SIE TE
szukac informacji mozna w roznych miejscach! to jest tak samo dobre jak biblioteka! watpie czy autorka zrezygnowala z bibllioteki za rzecz forumm. wydaje mi sie ze milo to byc raczej uzupelnienie jej info.. a poza tym to co za roznica czy dostalaby jakiegos linka od Was.. czy co innego! czym to niby rozni sie od tego ze pojdzie do biblioteki i poczyta o tym w prasie? watpie czy ktoras z was pisala kiedys prace..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widać: rzeczywiście jesteś bardzo mądra i uczona. A ciekawe gdzie pobierałaś nauki? W Lipkach czy w Grójcu?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatattata
na pewno nie tam gdzie Ty.. a, przeciez Ty nie pobieralas ich nigdzie:P najwyzej w szole fryzjerskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście biedactwo nie dość że zakomplesione, to jeszcze uszczypliwe :-)) Tak tak, lekarz kazał przytakiwać :-)) A co jesli tu są tu forum fryzjerki?? Może komuś będzie przykro czytając takie wypowiedzi jak twoja? Ale oczywiście masz skórę jak słoń, zero wrażliwości i dobrego tonu. Tak tak lekarz kazał przytakiwać :-)) Na wszelki wypadek do pań fryzjerek: proszę się nie przejmować głupimi wypowiedziami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praca dyplomowa
i teraz zacznie siędebata, czy jestem malo inteligentna, czy leniwa... i taka pokazująca wyższość dziennych studiów nad wieczorowymi czy zaocznymi... potem może porównacie uczelnie państwowe z prywatnymi, itp, itd. WIDAC ZE WYPOWIADAJA SIE TE --> dzięki za obronę... nie proszę o napisanie pracy, o gotowe rozdziały, ani nic takiego, a o drobną pomoc, o może jakieś ciekawe książki, które sama przeoczyłam lub zwyczajnie nie mam bladego pojęcia, że istnieją, a byłyby przydatne!!! czy ja napisałam, że nie mam żadnych materiałów i nie ruszyłam dupy do Biblioteki??? po prostu myslalam, że ktoś może mi podrzuci link lub jakiś tytuł... sama pisze pracę, tzn zamierzam ja napisać, a to że nie zaczęłam, to nie znaczy, że zasłużyłam na taką nagonkę... wiem, że dam radę, tyle, że mam niewiele czasu... i nie wytykajcie niedouczenia, czy ciemnoty komukolwiek, jeśli go nie znacie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×