Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Świetna plakietka! :D Niedawno koleżanka dała mi w prezencie ksero listu instruktażowego wraz z mapką, jak do mnie trafić, który to list moje dziewczyny z roku otrzymały z okazji mojego ślubu:D i jeszcze dała mi ksero listu, który zostawiłam im w mieszkaniu, w którym spały:) to było niesamowite, jak taka błyskawiczna podróż w czasie! :D Zupełnie tego nie pamiętałam! pewnie podobne poczułaś się teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak myślę sobie o początkach naszego małżeńskiego życia, to zgadzam się z tym, co napisali w tym artykule - że pojawienie się dziecka mniej szkodzi partnerstwu par z większym stażem. Gdyby nam dziecko pojawiło się zaraz na początku, to najprawdopodobniej byłabym dzisiaj rozwódką, morderczynią albo trupem :P I teściowie mieliby w tym niezły udział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O zaba to u nas tak samo. tylko dłużej :) Prawie 2 lata walczyliśmy, ale teraz już od dłuższego czasu jest fajnie. Paweł się nauczył, co z takich małych rzeczy doprowadza mnie do furii, i nie praktykuje tego :) I vice versa. Jak wiem, że coś mu wybitnie działa na nerwy, to uskuteczniam pod jego nieobecność. I to dużo dało, bo większość poważnych kłótni zaczynała nam się od takich dupereli. A Paweł się zmienił trochę, odkąd zaszłam w ciążę. Stał się bardziej wyrozumiały i cierpliwy. W ogóle mi się wydaje, że przez ostatni rok dorośliśmy oboje. no to co co do stażu to niestety to tak nie działa- kończy mi się staż i tyle. Mogą mi przedłużyć staż, ale pewnie nie przedłużą, i wtedy pewnie poszłabym na zwolnienie, a dalej nie wiem, jak by to wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu- dzieki za pomysl, ale juz tak robilam :). Napisalam do tego sprzedawcy, ale nie odpisal mi... on zbyt wiele nie wystawia, rzadko sie loguje. Napisalam tez do babki, ktora ma sklep sporotwy i wystawia na allegro i ma taka torebke, tylko w innym kolorze niz ja chce- napisala mi, ze za 2 tyg bedzie miala dostawe i moze cos bedzie. Zobaczymy. U nas klotni o pierdoly sporo. Moze nie klotni, a mojego gadania. Czasem sama juz nie wiem o co mi chodzi, oj nie mam latwego charakteru. Niby nieszkodliwy ze mnie czlowiek, ale lekko ze mna nie ma. P pewnie zostanie swietym ;). Dobrze, ze On ma inny charakter, bo przy dwoch takich jak moj malzenstwa juz by nie bylo, a mozliwe, ze ktos by juz byl na innym swiecie, a ktos za kratkami ;). Ale ogolnie jest super :), kochamy sie straszliwie i ciagle super chemia, wiec oby tak dalej ;). A dzis rano juz po zwleczeniu sie z naszgo sypialnianego wyrka jeszcze sobie w salonie wylegiwalismy sie we trojke i bylo tak fajnie, pomyslalam sobie, ze takie chwile sa cenne i trzeba je doceniac. Wiecie co, przeraza mnie to jak niektorzy wychowuja dzieci. Wczoraj na placu zabaw byla taka matka z mina pt \"bez kija nie podchodz\". Ma dwoch synkow- jeden jeszcze maly, a drugi gdzies ok 6 lat. I ten starszy latal po placu zabaw z dwoma kolegami, mieli taka bande swoja, jakies tam pakty przeciwnko dziewczynom i te sprawy ;), no ale doszlo do jakiegos konfliktu i zaczeli we dwoch miedzy soba sie klocic. I ten syn tej kobiety w pewnej chwili zaplakany wola: \"mamo, a on mnie sypie piachem\". A ona wstala, wydarla sie tak, ze szok, mniej wiecej tak: \"no i co skarzysz?? nie skarz!!! nie skarz!!!! jak on cie sypinal to mu oddaj i tez go syp\". Ciekawe jakby jeden drugiego kijem po glowie walnal to czy tez by taka rade dala :o W lato bede mogla jezdzic do babci z Gabi- jest tam fajny ogrod, duzo cienia (przy upalach super wazne, bo u nas nie ma w ogole cienia zatem mozna wyjsc w prawdziwe upaly albo bardzo rano albo jzu wieczorem), Gabi ma tam hustawke, basen, zaraz jej kupujemy piaskownice i namiot: http://www.allegro.pl/item607150681_piaskownice_piaskownica_160x140.html http://www.allegro.pl/item607864970_namiot_dla_dzieci_domek_iglo_tunel_najtaniej.html Takze mialaby co tam robic. Ja bym miala spokoj, lezaczek, ciagle na powietrzu. Tylko ze u babci nie ma dzieci. I jakos obawiam sie o kontakt z dziecmi. Musze sie zorientowac jak czesto bedzie przyjezdzac do rodzicow moja kuzynka (sasiedzi babci), ona ma 3,5 letnia corke i 1,5 roczna. A wieczorem zawsze moglabym jeszcze isc z Gabi u nas na plac zabaw. Zabu- jak to z punktu widzenia psychologii wyglada jesli chodzi o kontakt maluchow z rowiesnikami? ;) Znowu mam problem z wymyslaniem prezentow dla dzieci w rodzinie. W maju urodziny dwojki dzieci P rodzenstwa i mojej chrzesnicy i jej brata blizniaka. P chrzesnica dostanie na pewno hulajnoge taka porzadna. Tak mysle, zeby i mojej chrzesnicy ja kupic, tylko musze dowiedziec sie czy nie ma juz. No i nie wiem jak wtedy z prezentem dla jej brata. Zawsze i jemu kupuje jakis prezent, ale hulajnogi mu nie kupie, bo to dosc drogi prezent. I mam dylemat czy nie bedzie moze mu przykro czy cos. Tak mi sie dostalo chrzesnice z blizniakow i zawsze prezenty kupuje podwojnie na wszystkie okazje, choc jemu zwykle cos skromniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ znow wpadam Was odwiedzić :) Podobnie jak Zabu, święta spędziłam w drodze :) W ogóle to bardzo nie lubię Świąt, tego zbiorowego obżarstwa :P Może temu, że ciągle gdzieś gonię....i nie lubię nasiadówy :) Najchętniej wpakowałabym deski i pojechała na Kasprowy :D U mnie wiele się przez ostatni tydzień wydarzyło :) Wydaje mi się, że zrobiłam więcej przez te dni, niż przez cały ostatni kwartał :P Odnośnie pierwszych lat małżeństwa, to u nas problemu nie było :) 5 lat mieszkaliśmy ze sobą, zanim się pobraliśmy. W sumie to jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy, teraz z perspektywy czasu :) Kini - szczęśliwego rozwiązania zyczę :) No to co - takie maleństwa są słodkie :) A Gabi na pewno chciałaby mieć braciszka, albo siostrzyczkę :classic_cool: Ja osobiście bardzo chcę mieć dzieci, ale z moim tempem, to urodzę je chyba w przyszłym wcieleniu :) ....30 roczek sobie leci :P pozdrawiam wiosennie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
holly witaj :) W końcu się zmęczysz takim tempem życia :P wtedy może przyjdzie czas na malucha. Tylko pilnuj, żeby nie przegapić momentu. no to co mamy już upatrzony wózek. Dokładnie ten, który pokazałaś :) Muszę go sobie tylko na żywo obejrzeć, czy gondola łatwo się wyciąga. Zastanawiam się też nad tym http://www.allegro.pl/item606732932_wozek_implast_driver_fotelik_maxi_cosi_gratis.html jakby coś z tym x-landerem mi nie podpasowało. Tylko te implasty są tylko używane na czterech takich samych kołach, podobno wycofali produkcję, więc ten raczej odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka- teraz ten implast nazywa sie chyba bolder. No i kolka ma rozne, bo przednia os jest skretna. Dla niektorych wymog absolutny, ja w pierwszym glebokim wozku nie mialam skretnych kol i dobrze mi sie go prowadzilo :). Tego implasta drivera widuje na placu zabaw, ladny wozek tez :) Holly- Gabi zapewne chcialaby rodzenstwo, tylko pewnie wolalaby w swoim wieku albo lepiej ciut starsze ;). Chociaz dla maluchow jest bardzo przyjazna i delikatna, ma wyczucie. Tylko ja sobie jakos nie wyobrazam momentami siebie z rozbrykana Gabi i jeszcze takim malenstwem. Moze dlatego, ze Gabi byla bardzo wymagajaca jako maluszek. Ale zgadzam sie, ze takie malenstwa sa do zacalowania- jak sie patrzy z boku ;), bo zajac sie takim przez cala dobe juz jest trudniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ My dzis caly dzien bedziemy na dworzu :) super :), bo pogoda piekna, choc jeszcze chlodno- u nas teraz 3,5 stopnia. Agatka- jeszcze jedno mi sie przypomnialo odnosnie wozka. Jak bedziesz ogladala, to zwroc uwage na wielkosc gondoli. Twoje Malenstwo pojawi sie na swiecie w pazdzierniku, czyli juz bedzie sie zimno robilo i cala zima przed Wami. Malucha trzeba ubrac w kombinezon, czapka, kocyki itp to wszystko zajmuje miejsce. Wiem, ze niektore dziewczyny narzekaly, ze np dziecko w wieku 3 miesiecy im sie w gondole na styk miescilo (nie pisze konkretnie o x landerze), a takiego malucha do spacerowki wkladac to jeszcze troche nieporozumienie. Milego dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co moim zdaniem jak dziecko duże, to się szybko przestaje mieścić w gondoli :) Oczywiście są gondole mniejsze i większe, ale np. szwagierka urodziła córkę w sierpniu i mała przejeździła w nie za dużej gondoli do końca zimy, czyli gdzieś do marca. Mała ważyła ponad 3 kg przy urodzeniu. Poza tym wydaje mi się, że niektóre matki przesadzają z ubieraniem dziecka, na 5 awrstw zakładają za duży kombinezon i przykrywają kołdrą i tym przykryciem od wózka, to nic dziwnego, że się dziecko nie mieści :) Ja leniuch jestem, więc pewnie jak będzie bardzo zimno albo brzydka pogoda to na dwór nie będę wychodzić :P tylko werandować. A właśnie sprawdziłam, że gondola w tym wózku, który miała szwgierka, jest tylko 4 cm dłuższa od tej w x-landerze. dobra lecę się szykować, bo do rodziców jadę. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co - myślę, że żadna psychologia nic Ci nie doradzi (a`propos kontaktu z dziećmi), czego sama nie czułabyś lepiej;) dzieci są różne i generalnie bardzo ważne jest, żeby miały możliwość \"sprawdzenia się\" w grupie, podejmowały próby socjalizowania w różnych okolicznościach, uczyły się walczyć o swoje (świetna mamusia, ta od piachu;) co by nie mówić, dziecko będzie.. eee... asretywne :P ). Ale nie każdemu dziecku potrzeba tyle samo kontaktu. Ja np. zawsze byłam dzieckiem introwertycznym, lubiłam się bawić z dziećmi, ale bywały ponoć dni, że wolałam bawić się sama. To już zależy też od temperamentu... Piaskownica bardzo fajna, taka eco :) a taki namiocik - domek zawsze chciałam mieć jako dziecko, ale nigdy nie miałam ;) Agatka, a wózek kupujecie sami, czy Dziadkowie? jeśli tak - to z której strony? Niedawno spacerowałam z wózkiem koleżanki (tzn z maluchem w wózku ;) ) i kurczę, jak to się dzisiaj łatwo prowadzi! Jak sobie porównam z tym wózkiem, w którym woziłam siostrzyczkę, to normalnie miałam wrażenie, że to się jednym palcem robi :P No, u nas to też ze 2 lata trwało :P pierwszy rok wojna z \"zewnętrznymi\" teściami, druga - z \"wewnętrznymi\" teściami, czyli nawykami z domu wyniesionymi :P przełom nastąpił, gdy odkryliśmy, że gramy do jednej bramki (teściowie moi lubili stwarzać takie sytuacje, w których nie było opcji win-win, i trwało chwilę, nim się zorientowaliśmy, że to toksyczny miraż, a nie rzeczywistość). Holly, o, gdybyśmy się pobrali po 5 latach mieszkania razem (czyli jakoś w tym roku ;) ) to też nie byłoby już żadnych problemów :D no ale dla nas wspólne pełne pożycie małżeńskie bez małżeństwa nie wchodziło w grę, więc sytuacja była inna :) czasami ciężko być katolikiem ;) Kini, odezwij się! :) Ja wczoraj byłam na naprawdę niesamowitym weselu:) mam duużą praktykę,ale nie widziałam jeszcze, żeby ludzie tak dobrze się bawili - ale to była zdecydowanie zasługa fenomenalnego wodzireja. Gość naprawdę niesamowity. I było bezalkoholowe :) drugie w moim doświadczeniu (po moim własnym ;) ). Kurczę, to jednak zupełnie coś innego :) czas zleciał, jak z bicza trzasnął, choć dla fotografa takie wesele nie jest specjalnie dobre (jeżeli fotograf jest egoistą :P ) - ludzie tak si świetnie bawili, i było tyle atrakcji, że w zasadzie każdą minutę warto było uwieczniać :P Pod tym względem lepsze są te wesela tradycyjne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka- ale nawet jak bedziesz werandowac to chyba tez dziecko w wozku bedzie, co? ;) Zgadzam sie, ze duzo matek przegrzewa dzieci (jak juz sie zrobily te cieple dni to nieraz widzialam dzieciaczki nadal pookrywane kocami, oslonkami od wozka i Bog wie czym jeszcze- i to wcale niekoniecznie takie zupelne maluszki, a czasem wieksze dzieci :o ), ale jednak niektore gondole sa malutkie naprawde. A kombinezon zwykle sam w sobie dodaje pare cm- szczegolnie te miekkie buciki i kaptur plus czapka :). Zabu- mam kolezanke, ktora ma duzo znajomych i rodziny z kregu, w ktorym robi sie wesela bezalkoholowe. I mowila mi kiedys, ze wlasnie bywala na takich, ktore byly kapitalne za sprawa niesamowitego wodzireja :). Agatka- jak tam brzuszek? Zaczyna rosnac? Kini- jak samopoczucie? Domyslam sie, ze pewnie Ci juz ciezko i powoli stan ciazy zaczyna ciazyc ;) Chyba dobrze, ze sobie nie kupilam tej torebki Pumy, bo wypatrzylam ladniejsze Nike ;) :P nie ma tego zlego :). Tylko musze sprawdzic jak z wymiarami torebki- czy nie za duza ani nie za mala ;) Zabu- pewnie problemu nie bedzie, bo i tak znajac zycie to bede raz u babci, raz tu, czasem w Warszawie ;), Tez zawsze lubilam jako dziecko domki, namioty itp, chyba wiekszosc dzieci lubi ;). A piaskownica tez mi sie podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba wózek kupują moi rodzice. Pawła rodzice są tacy, że nie przejmują się, czy mamy wszystko itp. To jest ten typ \"zrobili dziecko to niech się martwią\" niestety. Nie mówię, że mają sponsorować mi dziecko, ale nawet do głowy im nie przyjdzie, żeby się spytać, czy coś potrzebujemy. No ale cóż, taki typ. Wolę tak niż drugi biegun- jakby mieli się wtrącać w nasze życie. no to co no właśnie zaczął rosnąć :) Już jak ktoś wie, to widzi. Oczywiście jeszcze zależy jak się ubiorę. Ale zmordowana jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, ja też uważam, że lepiej w tą stronę, niż druga. oczywiście najlepiej gdzieś pośrodku (w stronę niemiesznia się mimo wszystko ;) ). No to co, nie mam żadnych obaw co do socjalizacji Gabi;) hehe. Wiecie co, wczoraj jechałam ekspresem i czytałam Wyborczą, które tam zawsze dają, Duży Format. Był artykuł o polskim naukowcu, Jacku Karpińskim, który 10lat przed wszystkimi skonstruował miniaturowy na owe czasy komputer (wielkości dużego laptopa, podczas gdy inne wtedy były wielkości szafy). Niestety, to było za czasów komuny u nas. Zachwyceni Anglicy chcieli razem z nim ten komputer zacząć produkować na masową skalę, ale on chciał, jako patriota, żaby produkowała o Polska. I jako nie-partyjnego, zjedli go komuchy.. nie pozwolili mu produkować, zrobił własnymi rękami kilka sztuk, które wykonywały milion operacji na sekundę (poziom, który komputery osiągnęły 10 lat później..), ale produkować nie mogli, bo Polska w sowieckim systemie miała produkować co innego, a nie małe komputery.. przyjechał komuch - decydent i mówi "Panie, nie ma takiego komputera, nie da sie go zrobić". Karpiński mówi, żeby przejechali sie w parę miejsc, gdzie te komputery są i pracują. Na to komuch : "Nie ma takich komputerów, niech pan to sobie zapamięta!!!". I ten wielki naukowiec skończył, hodując świnie.... Parę lat później wynalazł coś fenomenalnego - penreader. Malutkie urządzonko, podłączane do komputera, które przesuwało się nad tekstem napisanym odręcznie, a ono automatycznie wprowadzało tekst do komputera. Niesamowite! A idioci w Polsce nie chcieli mu tego sfinansować. Bank dał mu kredyt, ale potem go cofnął, gdy Karpiński miał już zaczynać produkcję. Zlicytowano gościa, nawet dom stracił. Teraz żyje z haniebnej emerytury, i dorabia sobie projektowaniem stron www..... :O:O:O:O Wiecie co, jak czytam takie coś, to jestem tak WŚCIEKŁA, i tak mnie SKRĘCA, że nie mogę!! Wiecie, jaką mielibyśmy technologię w tym kraju, gdyby nie komuchy???? Bylibyśmy parę lat przed Niemcami! I to nie tylko to - wiecie, że autorem przełomowego projektu Reno Twingo, które zapoczątkowało erę samochodów z płynnymi krzywiznami, był Polak??? Komuchy nie pozwoliły mu produkować tego samochodu, a Francuzy poczekały, aż wygasł mu patent i natychmiast wprowadziły go na rynek - oczywiście bez żadnych korzyści dla Polaka... Nie wiem, dlaczego tych historii nie opowiada si głośno. O tych ludziach powinno się trąbić,żeby Polacy wiedzieli, jakie mieli wokół siebie umysły, i komu należy dziękować za to, że nasz kraj jest jedną wielką "smutą". A szczególnie należałoby pokazać te rzeczy sisusiumajtkom, które bez znajomości historii mają ochotę głosować na lewicę.. niech sobie obejrzą, co ci ludzie robili, i co im "zawdzięczamy"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, to już jest hańba :P Na piątej stronie byłyśmy :P Jeśli to moje posty światopoglądowe tak działają, to mogę przestać :D My dziś korzystamy w wolnego weekendu i idziemy na piknik :classic_cool: Pogodę mamy boską :) A jak Wam łikend mija..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem. W tygodniu nie mam siły już siedzieć na necie jak wracam z pracy. U nas po staremu, pracujemy sobie. Dzisiaj jedziemy na grilla. A wcześniej trzeba posprzątać, bo cały tydzień nie ruszane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agacia, a gonią Cię tam, czy ogólne jesteś osłabiona, jak to dużo kobiet w ciąży bywa..? Tak detaliczni - co tam robisz..? Powiedz, bom ciekawa:) to dla mnie zupełnie nieznane środowisko pracy. Grill się udał? Nasz piknik tak :classic_cool: i jaszczurkę przydybaliśmy... Jutro robię eksperyment kulinarny - dziwną pieczeń z mnóstwem składników, jak się sprawdzi, to zapodam przepis:) Zdaje się, że to będzie pod Ciebie, Agatka, bo do tej pory moje pieczenie zawsze robiłam bardziej w stronę słodkiego (morele, śliwki, oscypki z żurawiną itp) a ta będzie nie-na-słodko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba ja tam mam raj :) Dbają o mnie aż do przesady, mam zawsze najlżejszą pracę (i najgłupszą :P ), ale rzeczywiście przez ciążę mam dużo mniej siły i energii i jednak wstawanie przed 6 i bycie tam 8 godzin męczy mnie niesamowicie. To jest laboratorium przy elektrociepłowni, jest podzielone na 2 części- jedna bada węgiel do opału kotła, a druga wodę z tego kotła. Ja jestem w tym węglowym, bo wodę robi się na zmiany, a ja nie mogę pracować na zmiany. Dokładnie to ja badam wilgotność powietrzno-suchą i analityczną próbek węgla, czyli w skrócie ile wody ten węgiel zawiera. Polega to na tym, że naważam do naczynka szklanego po 10 g ( z dokładnością do czwartego miejsca po przecinku, czyli 10,0000 g, co jest najtrudniejszą częścią mojej analizy :D ) węgla z każdej próbki po 2 razy i jedną próbkę materiału odniesienia, którego wilgotność jest podana. Wsadzam do suszarki na 60 minut, wyjmuję, czekam, aż ostygnie, ważę. Potem dosuszam jeszcze na 30 minut w tej samej suszarce, wyjmuję, studzę, ważę. To jest wilgotność powietrzno- sucha. Analityczną robi się tak samo, tylko waży się 1,0000 g próbki i wstawia do suszarki na 30 minut 2 razy. Taka robota głupiego, ale przynajmniej mam czas coś sobie zjeść, bo tam gdzie byłam wcześniej to nie bardzo miałam. zaba ja wiem, czy ta pieczeń pode mnie :) Ja od prawie 3 miesięcy nie zjadłam pieczonego mięsa, bo mnie skręca na samą myśl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, Agatka, za wyczerpujący opis :D wreszcie mgę sobie to jakoś wyobrazić, a więc i Ciebie zakotwiczyć w laboratoryjnej rzeczywistości :classic_cool: Najbardziej mnie zastanawia, JAK ty odmierzasz ten węgiel z dokładnością do czwartego miejsca po przecinku OIO to dla mnie już wielkości niewyobrażalnego rzędu... Brzmi to trochę tak .. . jak evil genius ;) wyobrażam sobie Ciebie wśród migających lampek itd;) Rakowicki taki piękny już.. pola niezapominajek, i widzę, że i konwalie już tylko czyhają na parę słonecznych dni :) Dziś trafiliśmy w taką stareńką część, gdzie są same maleńkie groby wśród tych niezapominajek - kilkuletnich dzieci. Zauważyłam, że na zdecydowanej większości tych grobów (tych, które jeszcze da się odczytać - przeważnie są to po prostu krzyże żeliwne wbite w ziemię z maleńkimi tabliczkami) jako data śmierci tych dzieci widnieje maj 1957 roku. Najczęściej - 17 maja 1957. Zastanawiam się bardzo, co wtedy się stało?? To już nie wojna przecież. Zaraza? Muszę to jakoś wybadać. Na tym cmentarzu jest kawał historii... i Grechutę dziś odwiedziłam po raz pierwszy - nie wiedziałam, że zrobili mu popiersie z \"konikiem cukrowym\" :) Dyżurna wiewiórka znowu się pojawiła, ptaszki śpiewały uwielbiam to miejsce. A`propos klimatów cmentarnych, ale już nie takich \"fajnych\" - jak wracałam z Wawy w czwartek, pod nasz pociąg wskoczył 18latek :o Jak na złość, siedziałam zaraz w pierwszym wagonie za lokomotywą, takim bezprzedziałowym. Nudziłam się, a nie chciało mi sie czyta, więc śledziłam licznik. Chwilę przed tym, jak rąbnęliśmy, było 130km/h. Cholera, było co nieco słychać. Pocieszam się, że to pewnie były hamulce. I wiecie co? Strasznie mi żal rodziny tego chłopaka. To musi być coś niewyobrażalnego. Taki ból. Ale trudno mi też wymyślić bardziej egoistyczny sposób odebrania sobie życia. Jaką traumę musieli przeżyć ci maszyniści!! Widzieć dokładnie chłopaka, którego zaraz rozjadą, i nie móc nic z tym zrobić! Jak z tym kurczę żyć?? Nie ich wina, ale wszystko dokładnie WIDZIELI. Jak można kogoś skazać na taką świadomość??? Pomijam już los pasażerów - nie o czekanie mi chodzi, choć wiadomo - czekaliśmy strasznie długo. W szczerym polu, a właściwie - lesie. Ale gdy już pociąg inny podjechał i ustawił się na torze obok, jak ogromne problemy mieli starsi pasażerowie, którzy musieli skakać z wysokości ponad metra! Przecież tam nie było peronu! Wszyscy sobie jakoś pomagali, ale naprawdę nie było to nic dobrego... Trudno od samobójcy wymagać, aby myślał o innych, ale nie rozumiem, po co ten akt tak teatralizować i angażować w niego tyle osób. Zwłaszcza tych Bogu ducha winnych maszynistów mi żal :( pewnie to niepopularne, należałoby pozostać przy biadoleniu nad biednym chłopakiem (i owszem, pomodliłam si za niego, bo na pewno mu się to przyda..) ale jednak - są sposoby i są sposoby... Dostałaś mięsowstrętu? :) to może jednak dziewczynka będzie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba smaki mam coraz bardziej \"dziewczynkowe\", coraz bardziej na słodkie mnie bierze :) A węgiel ważę na normalnej wadze analitycznej, bo jest on zmielony i przesiany :) Ale i tak jest ciężko, bo oczywiście waga staje albo na 9,9999 g albo na 10,0001 :) Jak mam 4 węgle do zrobienia (czasem jest nawet 6), czyli 9+9 próbek, to ważę równe 2 godziny :) zaba z tym wypadkiem masz trochę racji, ale mi się wydaje, ze na taki sposób decydują się ludzie, którzy boją się, że się rozmyślą. Po prostu skacze się i już to jest jakby poza nim. Nie trzeba się przygotowywać, śmierć przychodzi szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, pewnie masz rację, ale, że tak powiem, to samo można osiągnąć skacząc z budynku lub mostu, i nie stawia się przy tym nikogo w roli zabójcy... No ale mniejsza. Hehe, z tym węglem to chyba musisz brać w palce po jednym pyłku;) A oczu nie niszczysz..? Takie wytężanie nie jest na pewno zdrowe 2 h pod rząd. No chyba, że Ci tam dali dobre światło:) Pieczeń wyszła niesamowicie - tu przepis: http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis7144.html ale zrobiłam parę modyfikacji: zamiast kg szpinaku pod pieczenią zrobiłam sos z 1/2 kg, z czosnkiem i śmietaną, i potraktowałam to jako pierwszą warstwę na roladzie. Nie siekałam pistacji, bo z doświadczenia wiem, że w pieczeniu tracą wyrazistość i gdy są małe, to ich nie czuć - poza tym świetna jest taka nuta chrupkości:) Parmezanu zaś dałam zdecydowanie więcej:P Na przyszłość wprowadzę tam jakiś mocniejszy akcent, myślę, że rokfor w szpinaku będzie w sam raz:) Jako wino dobrze się sprawdził biały tokaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ U nas dobrze :). W sobote bylismy w Powsinie, ale bylo super :). Tylko taka susza, bardzo widoczna w ogrodzie botanicznym, magnolie takie wyschniete. No ale miejsce jest cudne :). W niedziele mialam pomysl, zeby pojechac do Kampinosu, ale zle sie czulam- chyba sie czyms zatrulam i kilka dni nie czulam sie najlepiej. Zabu- niesamowite z tym naukowcem, trudno dac temu wiare :o. I bardzo smutne, ze tylu ludzi w ogole nie ma pojecia co oznaczaly tamte czasy, a dzis jak piszesz oddaja Polske swoimi glosami w rece farbowanych lisow. Mnie przeraza to, ze teraz mlodzi udzie nie umieja samodzielnie myslec, brak umiejetnosci logicznego myslenia jest porazajacy. A potem mamy jak mamy. Agatko- to moze bedzie dziewczynka :). Objadaj sie na zdrowie. No i dobrze, ze masz spokojna prace. Acha, podziwiam za cierpliwosc do takich precyzyjnych prac, ja bym nie mogla ;), nerwus i ratpus ze mnie ;). Zabu- w sprawie tego samobojcy mam takie samo zdanie jak Ty. U moich rodzicow niedaleko domu (widac z okien) jest trasa torunska- 3 pasmowki, oddzielone od siebie barierkami. Oczywisice nad trasa jest kladko- wiadukt, ale kiedys zanim zamontowali ekrany wyciszajace wielu ludzi przechodzilo dolem miedzy pedzacymi samochodami- pokonujac lacznie 6 pasow i na pasie zieleni przechodzac przez podwojne barierki :o (przejscie kladka byloby pewnie 5 razy szybsze, nie wiem czym kierowali sie ci ludzie). Kiedys w jednym tygodniu widzialam 3 wypadki, a przeciez nie mialam trasy non stop na oku ;). I tak sobie wlasnie wtedy myslalam jaki bezmyslny jest ktos przelazac taka trasa- nie tylko dlatego, ze naraza swoje zdrowie i zycie, ale takze dlatego, ze naraza kogos, kto go potraci, a byc moze nawet zabije na straszna traume i ciezkie przezycie- mimo, ze nie z winy kierowcy :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ale u nas juz cieplo- 17 stopni, w cieniu ocvzywiscie :). Zaraz ogarne kuchnie i idziemy na poczte, bo mam do odebrania paczke- spacer na poczte zajmie mi z godzine dobra ;), bo poczta na drugim koncu. Zabu- mam do Ciebie kilka pytan o kosmetyki naturalne. Tak jak podejrzewalam samodzielne krecenie miksturek jest nie dla mnie- brak mi dyscypliny w pilnowaniu co mam, a czego nie, brak czasu na testowanie, sprawdzanie, wyszukiwanie receptur itp. Szkoda, bo to fajna zabawa, ale na dluzsza mete nie dla mnie ;). I tu moje pytanie- czy mozesz mi polecic jakis krem dla cery mieszanej na dzien? Moze jakis testowalas? Bo na noc to poki co stosuje olej z kwasem HA i bardzo jestem z tego zadowolona, tylko tu tez pytanie- jak dlugo mozna jechac na tak nieskomplikowanym kosmetyku jesli chodzi o jego sklad? :) Bo pewnie niedlugo przydaloby sie stosowac cos bogatszego, wyciagnac bron przeciwzmarszczkowa czy cus ;) :D. A moze na noc tez mozesz mi cos polecic z gotowych kosmetykow? Acha, na pewno zostane przy hydrolatach jako tonikach :). No i ostatnie pytanie- czy odkrylas juz cos co zadowala Cie jako balsam? Bo ja ciagle mam z tym problemy i nie wiem co stosowac (przyznaje sie, ze od kilku dni stosuje cos zupelnie nienaturalnego :o, ale fajne jest ;) ) Milego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co, rzeczywiście, sytuacja z tą jezdnią niedaleko Twoich rodziców jest bardzo podobna. Luzie po prostu w większości są głupi - i trzeba chyba przestać sobie wmawiać,że jest inaczej. Jeżeli istnieje jakaś tam średnia, czy przeciętna, to siłą rzeczy połowa ludzkości jest poniżej. Co do natury - zadaj to pytanie na forum, bo ja niestety nie pomogę :( \"Żyję\" tym, co ukręcę, a jeżeli jadę gdzieś, gdzie wiem, że nie będę miała łatwego dostępu do lodówki - biorę Babydream nagietkowy, ale to nie jest dobre wyjście na dłuższą metę, kosmetyki dla dzieci nie zawierają wielu potrzebnych starszej skórze składników. Nie mam też ulubionego balsamu. Teraz robię sobie mieszankę Babydream nagietkowy Lotion i oliwka Hipp albo Babyream ekstrasensitve (ten ostatni najlepiej się wchłania), ale na to też tylko na chwilę, z powodów jak wyżej. Nie wiem, czy nie kupię jakiegoś normalnego balsamu, bo te naturalne są dla mnie za drogie - ale Dziewczyny ostro testowały sporo z nich, na pewno znajdziesz tam interesujące informacje:) Pogoda bossska, robię pranie ręczne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Właśnie wróciliśmy z \"Vicky Cristina Barcelona\" - fajny film, a Penelopa świetna :classic_cool: ale chyba ja wolę jednak starego Allena... \"Miłość i śmierć\" albo \"Sex nocy letniej\" to było to :classic_cool: choć nr 1 to chyba \"Wszyscy mówią kocham cię\"... Uświadomiłam sobie, że ze sto lat Białej u nas nie widziałam :P Biała, co u Ciebie..? Jak przygotowania..? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Jak spędzacie długi weekend? My wczoraj byliśmy u teściów na grillu, dzisiaj jedziemy do mojej babci. Jutro mamy wolne a pojutrze (też mamy wolne w pracy) muszę zrobić badania w końcu i do urzędu jadę. W ogóle w tym naszym PUPie to masakra jest. Wszyscy stażyści z całego Szczecina muszą teraz w poniedziałek i wtorek zanieść listy obecności, bo do 5go każdego miesiąca trzeba to załatwić. Aż nie chce mi się myśleć, co tam się będzie działo. Ale pojadę rano, może nie będzie aż tyle ludzi. zaba ostatnio jak ci wytłumaczyłam co robię, to mi stanowisko zmienili :) Teraz nabijałam bomby :D Na razie tylko kalorymetryczne, ale od czegoś trzeba zacząć :) http://www.pg.gda.pl/chem/Katedry/Maszyny/LZE/kalorymetr-instrukcja.pdf tu możesz poczytać o tej metodzie jak ci się chce, nie będę wszystkich na forum zanudzać :) Tylko my mamy nowocześniejsze kalorymetry niż ten w instrukcji, ale postępuje się prawie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc U nas weekend fajny, tylko zlecialo niewiadomo kiedy (a mielismy przedluzony, bo P mial czwartek wolny). Zabu- dzieki za odpowiedz. Na noc narazie zostane przy tym kwasie z olejem- skoro mi sluzy. Jak zaczne sie marszczyc to sie zastanowie ;). Krem na dzien chyba kupie z BU. Nie mam nadal pomyslu na balsamowanie sie. Ja wiem, ze to forum naturalne jest kopalnia wiedzy, ale mi bardzo ciezko cos tam wyczytac- zapewne dlatego, ze tam dziewczyny ciagle cos testuja, czasem zanim sie znajdzie swoj kosmetyk to po drodze jest sto innych i ciezko wylapac cos polecanego. No nic, potestuje sama z gotowcow, albo polgotowcow jak z BU. Do wlosow wlasnie sobie zamowilam to: http://www.helfy.pl/szampon-zel-7-olejow-lauro Tylko, ze inne rodzaje- jedno z kozim mlekiem, a drugie z fiolkiem. Nie mam pojecia czy to dobre bedzie, wiem tyle co przeczytalam po kilku opiniach w necie ;). Powiedz mi tylko jeszcze czy uzywasz czegos specjalnego pod oczy? Tak w ogole to mam zamiar kiedys sie przejsc do jakis sklepow, tam podotykam, pomacam, poczytam etykietki i moze bedzie mi latwiej. Obok moich rodzicow sa 2 takie sklepy (wyczytalam na forum :) ), wiec je nawiedze przy najblizszej okazji. No i musze kupic dla Gabi Hauschke od slonca. Ale to chyba przez internet, bo chyba malo dostepna w aptekach. Kini- jak tam? A moze juz tulisz coreczke? :) Agatka- jak sie czujesz? Dalej Cie kusi na slodkie smaki? :) Jak znajde chwile wieczorem to przesle Wam jakies forki Gabi z tego weekendu :). Acha, w weekend nabawila sie gigantycznego guza i siniora na czole. Myslalam, ze zejde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię, Agatka, jak ja bym dorwała taki kalorymetr, to bym zaraz usiłowała sprawdzić, ile kcal spalania ma kanapka czy cokolwiek, co akurat miałabym na składzie pod ręką :classic_cool: Masz pracę, o której fajnie się czyta :) No to co - kwas z olejem to b dobry pomysł, kwas jest bardzo przeciwzmarszczkowy, a olej też potrafi mieć świetne działanie, tylko trzeba znaleźć najlepszy dla siebie:) Ja na Helfach nic nie kupowałam. Moim włosom super służy Aleppo 25% - naprawdę super. Albo ten płyn Babydream - też świetny. Tylko aktualnie przeżywam małą żałobę - zdaje się, że zaprzestano produkcji octu jabłkowego z Rossmanna!!! 😭 Zlazłam już chyba wszystkie w centrum Krakowa i parę w Wawie i NIGDZIE NIE MA!! A moje włosy bardzo odczuwalnie cierpią z tego tytułu, ale jeszcze nie upadłam na łepek, żeby wywalać na ocet ekologiczny w zdrowym sklepie 30zeta jak będę mieć dużą kuchnię i piwnicę, sama będę go sobie robić z ogrodowych ekologicznych jabłek. Nam weekend zleciał aktywnie:) zdeptywaliśmy Jurę, i urządziliśmy sobie kilkugodzinny marsz na orientację po Pustyni Błędowskiej (i szukaliśmy tej pustyni przy okazji, ale niewiele zostało pustyni na pustyni). I miałam bliskie spotkanie z zaskrońcem, gdy się wspinaliśmy na skałki (już nie na pustyni) :classic_cool: Pogodę mieliśmy cudowną :) Tylko zdenerwowałam si - 3go maja grał w Krakowie Garbarek, a ja nie wiedziałam!!! Jak to jest, że byle głupią gwiazdkę reklamują wszędzie ogromne billboardy, a o Garbarku było zupełnie cicho?? Jak się zorientowałam, już zostały tylko Vipowskie bilety u koników na Allegro 😭 Zero kampanii.. cóż, Garbarek jej nie potrzebuje... ale mi by się przydała - była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×