Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Monia:) otworzyłam sobie okienko i odpowiadam po kolei: To czarne to bewnie bez, podobno zdrowy, może wykorzystaj. O skarpetkach już też kiedyś pisałam, u mnie to samo! kupowanie takich samych trochę tylko pomaga, bo nadal szybko giną, ale już jest nieco łatwiej, bo zawsze jakiś zapas jest. Ja juz zaczęłam podejrzewać pralkę, że pożera, albo może odkurzacz? syn czasem zostawia na podłodze. Czyli to samo ma też Fizz :o Biografie lubię, ale w sumie niewiele czytałam, teraz mam nowiutką o Van Goghu, raczej taka powieść z elementami biograficznymi. Wczoraj zaczęłam, uroczo sie zapowiada, ale padłam w łóżku. Cały czas to za mną chodzi, Monia jeśli byś obcięła czy poobrywała te suche z budlei to będzie Ci kwitła aż do zimy. Ja mam mnóstwo kwiatów jeszcze, ale trochę obrywalam te uschnięte. No i zaraziłam się od Fizz i kupiłam cebulki różnokolorowych pierzastych tulipanów i krokusów. :) To nic, że nie mam gdzie posadzić. Przeziębiona raczej nie jestem, może to lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosiarkę nie tak łatwo włączyć. Spalinową. Cholernie ciężka faktycznie, jeśli jeszcze z napędem. Ale lubię jak mi aż się ręce trzęsą ze zmęczenia, tak mi się zdaję, że nabieram kondycji. Tak od razu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu Ci zadroszczę Monia, kanciapki na odkurzacz i nne. A Myślałam sobie jadąc, jaka to dzielna ta nasza Malibu, w tym pokręconym angielskim ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz Młody ze szkoły wróci to mnie od kompa wywali :D Malibuś dzielna jest z jazdą - ja poza automatem się nie piszę :O I to będzie problem - MM już stwierdził, że mój samochód (taaaa.....ten przyszłościowy :D) na maksa ubezpieczamy :D Jakoś chłop czuje, że moja jazda to .....tego :D Whiskuś---ale co to jest co mi z drzewa leci? :O Takie paskudne, jak małe śliwki (węgierki) i mi się rozwala na płytkach i w ogóle robi bałagan to coś??? Fajnie sobie to wygląda ale ja mam problema - wychodzę na podwórko i mi się pod nogami \"to coś\" tłucze - potem podłoga do mycia :O A z wielkości toto jak orzech laskowy (nawet mniejsze) Jasny pierun!!!! Zachciało się babie ogródka :D Łooo matko jak Wam fajnie, że Wy na tych róznych roślinkach się znacie! Ale za to nawiazałam bliższy kontakt z kotem sąsiadów :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młody wrócił :D Komp nie w moim władaniu...już :D Ze też im lekcji tu chorobka nie zadają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, myślałam, że to czarny bez (dziki), ale skoro jak śliwki węgierki, no to chyba nie. Ale popatrz, tu są różne fazy rozwoju, czy tak to wyglądało/wygląda? Nieźle farbuje i trudno sprać, zmyć. Robi się z tego soki lecznicze. http://pl.wikipedia.org/wiki/Bez_czarny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whiskuś---jak ten bez dziki to mi wygląda...Może ja nie opisałam dokładnie..śliwki węgierki wzięly mi się z koloru :D Bo to mniejsze o wiele...:O Kwiatki to ja nie wiem bo mnie to nie obchodziło....dopiero te spadające \"granatowe kulki\" bo mi bajzel robią :-) Młody wrócił i mnie przegania :O Koniec zabawy!!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Drogie Majówki🌻 Dzisiaj Wam tylko pomacham,bo padam na twarz-a jutro od rana robota. 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :) Starsze Panie;) bo właśnie mignął mi topik, w którym ktoś pisze, ze pociągają go starsze panie - czyli te w wieku 35 lat :) musiał sam mieć chyba z 12 :D Starsze nie starsze, ale witajcie :) dzień się zapowiada słoneczny. Co robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Oj Whiskuś---ale nam średnia na topiku tak źle nie wyjdzie chyba :D Dzwoniałm dzisiaj do Foletki - czekają na ten net, Foletka podziębiona ale humorek jej dopisuje :-) Pozdrawia i ma nadzieję, że szybciutko do nas wróci. U mnie mokro na dworku bo w nocy padało ale w miarę ciepło....I wiecie co? Znowu nic mi się nie chce! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Monia, że ja jeszcze nie ruszyłam pupy sprzed kompa, jak tak zasiadłam ze śniadaniem i kawką, telewizorem włączonym.. to się nie mgę ruszyć. Też mam lenia, ale jestem przytomniejsza niz przez ostatnie dni, więc może wreszcie się za coś wezmę. U nas już takie ostre powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za wieści o Foletce:) niech sie kuruje, załatwia net i wraca jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam problema :O Z myciem okien....Tu mają idiotyczne okna których nie można normalnie otworzyć i wymyć po drugiej stronie. Więc są firmy, które te okna od zewnątrz \"myją\"....Dwie firmy miałam tu i dwie firmy mi okna popaćkały zamiast umyć - potem ani tego poprawić ani co.... Pogoniłam ich... i teraz nie zaglądają już do mnie :D a ja sama mimo akrobacji nie jestem w stanie ich wyszorować od zewnątrz... Dół to pól biedy bo dam sobie radę ale góra.... Jasny gwint - na drabinę mam włazić? Mogę kupić takie myjki do okien na długim kiju - są takie ale wtedy nie widzę czy jest dobrze czy są zacieki....Normalnie załamka...i tak źle i tak niedobrze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki 🌻 A mnie się chce pracować. Dzisiaj dostałam kopa i wszystko na raz sprzątanie, szycie, wietrzenie pościeli, jej zmiana itp. Ciekawe, jak to się skończy. Ale muszę wykorzystać ten zryw.. Nadd, pracuj trochę wolniej :) No Monia, co to za okna. Koszmar, Ja te wielkie też myję od zewnątrz, najlepiej na 4 ręce, ale mam parter. Kto takie głupoty wymyślił ? Współczuję, wściekłabym się chyba. Whisky, a co to znaczy \"stara\" ? Ja znam stare 20-latki i młode 70-latki. I kurczę, dawno skończyłam 35 lat, tu i tam mi coś dolega, mam 100 tysięcy problemów /jak każdy/ i czuję się młodo i często głupoty mi w głowie i gdyby ktoś rzucił hasło do jakiegoś szaleństwa, to chętnie bym się przyłączyła. I nawet na swój sposób czuję się szczęśliwa. Nawet to, że świeci słońce, mam włożyć co do garnka, jakoś funkcjonuję, psy się cieszą na mój widok, kot się łasi. Jak pomyślę o mojej kuzynce, to dopiero wiem, że można w mojej sytuacji, a nawet trzeba być szczęśliwym. Ci \"młodzi\" po prostu nie znają życia i nie wiedzą, co to jest starość, no i zapominają, że oni też kiedyś będą po 35-ce. No to lecę do pracy. Tralala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się dopiero za obiad zabieram - okna olałam :D Chyba od wczoraj w ogóle sobie olałam :O I wiecie....dobrze mi z tym :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na usprawiedliwienie :D :D u mnie godzina do tyłu...to zdążę z obiadem... Resztę mam jak Mały - w tylcu :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też za chwilę oleję, bo ledwo się zabrałam za okno to dzwonek do drzwi. Cioteczka z powtarzanymi do znudzenia, setny raz, tymi samymi historyjkami. :o Obiad mam wczoraj ugotowany, ale drugiego właściwie nie, zrobię jakies kluchy. Monia jesteś usprawiedliwiona z takimi oknami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam za to (zamiast wizyt) telefony :O Tatuś dzwoni :D ciotka dzwoni :O W totka se wygrali czy jak???? Obiad na szybko machnęłam - gulasz z piersi kurczka :D (ale moi to lubią) do tego kluchy i gotowa surówka z czerwonej kapuchy (pyyyychaaaa...z polskiego sklepu :D) A za oknem - kap, kap...deszczyk pada :O Młody ze szkoły wróci i znów mnie przegoni :D Ale znalazł sobie tu kolegów i jakoś się chyba w ten system \"wpasował\" ;-) I w końcu do szkoły wychodzi prawie z pustą torbą :D - ot...dwa zeszyty...W Polsce mi się dzieciak uginał pod ciężarem plecaka :O I do szkoły z bólem brzucha wychodził - zbyt ambitny to go nerwy zjadały :D tu na spokojnie idzie bo zawsze wszystko jest \"very well\", \"good\", itd.... Pozmieniał grupy :D bo tak jak przypuszczałam został do tych najniższych pozapisywany a po kilku lekcjach przeniesiono go już do wyższych...I wiecie co...akcent już łapie - po tak krótkim czasie :D Ale Młody to Młody....z Małym będę miała inne problemy :D :D A wiecie....pierwszego dnia jak go odstawiliśmy do szkoły (tak załatwiliśmy aby go samochodem odwieźć) to się poryczałam - bo ja mam cały czas przed oczami tego dzieciaczka co w żółtym kombinezoniku (pamietam!!!!) nauczył się \"koci - koci łapci\" robić i klaskał se w łapki....A tu - garnitur, krawat i obca szkoła :O Idę do mojego gulaszu :D dodatki dodam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Monia, my to juz zawsze takie mamuśki będziemy. :) Ja to nie bardzo mam co dodać do tych kluchów... chociaż muszę zajrzeć do lodówki :) a na pierwsze mam krupnik - ulubiona zupa chłopaków. Coś słaba jestem, umyłam tylko jedno okno i to nowe, czyli łatwizna, a aż się trzęsę, coś jednak ze mną nie tak. Coś siedzi w środku? Może jakaś obca?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whiskuś---to Ty obiad z dwóch dniach serwujesz??? :O U mnie by to nie przeszło.....lubią zupy (niektóre :D ) ale potem zaraz mi po lodówce buszują a dwa dania to zbyt wiele :O I bądź tu babo mądra!!! :D U mnie zawsze obiad jednodaniowy ;-) Zabrakło mi cebuli - skoczyć w ten deszcz czy olać???? :D Nieeeee...ja już chcę do pracy...olewka z obiadami :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniał//:D dla Ciebie ❤️ Poczytuję was ukradkiem... ale czasu już nie starcza na pisanie. do tego jeszcze synuś gierkę odpalił z jakas budową Zoo i koniec z dostępem do netu :O. Jak by mógł to by w ogóle z niego nie odchodził... jestem na razie w domu, za szczęśliwa to nie jestem, dotego maż raczej stwarza warunki aby mnie jeszcze bardziej zniechęcić niż zachecić, na przykład beznadziejnym pomiarem bramy garażowej... ponad 2 tygodnie na nią czekaliśmy, aby okazało się, że jest za duża :O No normalnie szlak by to trafił... a to nie zaznaczył jak idzie elektryka po ścianie w kuchni... pomimo, ze mierzyłam przy nim i miał TYLKO notować. Okazało się, że to AZ. Ręce opadają... zyję z jakimś przygłupem, słowo daję. Same widzicie nie nadaję się na pisanie, nawet śliczna pogoda nie nastraja mnie optymistycznie... ogólnie mam dosyć obecnego zycia... pozdrawiam Was :)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi---bo Cię palnę :D Co to znaczy, że nie nadajesz się do pisania???? A co ja??? Wiesz ile tu im wypłakałam i zniosły???? (jajo też!!!! ale wytrzymały :D) Nie dać się, nie dać się Emmi....Zamiast płaczów tam (Ty wiesz :D ) daj sobie na luz tutaj..... Pozdrawiam i buziaki.....i Ty masz swoje i każda z nas ma swoje! Wracaj mi tu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniał//:) ech... naprawdę szkoda gadać... każda znas ma swoje problemy i nie ma sensu dowalać swoje jeszcze. Jedna osoba pobieżnie przeleci, druga przejmie się... ja lubię pisać dobre rzeczy. W sumie sama siadam do netu aby się zrelaksować a nie czytać jeszcze jakieś ,,dołacze,, Wiadomo, czasami lepiej tu się wyżalić niż w domu.. ale ja jestem już tak na ,,nie,, do meza, że w ogóle nic mi się nie chce... więc nie będę smutać i zatruwać atmosferę topika. lepiej napisz mi fajne rzeczy ze szkoły czy z zycia wśród Anglików :) Co do kompa i dzieci... powiem Ci, że też porażka. Synek mógłby mieć pokój z kompem, kibklem, łóżkiem i pełną lodówką i to wszsytko co mu do szczęścia jest potrzebne :O Porażka... a ta działka, ten dom, był z myślą o nim o jego potrzebach ruchowych... nie potrzebne mu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi---a Ty wszystkie sobie ponarzekamy, pośmiejemy się.....Jak leci!!!! I obiad sobie ugotujemy :D i okna pomyjemy (co niektóre ;-) ) i tak ogólnie jakoś leci.... Mój Młody też na kompie by całe dnie spędzał ale...mamuśka pilnuje :D :D A z MM też se róznie bywa i bywało :O No do licha...dziewczyny potwierdzcie...(znów jakiegoś byka walnęlam??? bo coś mi to nie gra.. :D ) Młody mnie wywala z kompa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wpadam w wolnych chwilach poczytac co u Was bo ja ciagle w biegu.Coraz wiecej mam rozterek odnosnie wyjazdu i zaczyna mnie to wszystko przerazac. Whisky pisalas niedawno o dziwnym zachowaniu kotki ,moja wlasnie miala ruje,mialczala po nocach i nie dawala nam spac.Ale byl jeden plus ...dala sie nosic bo byla jak w jakims amoku.Niestety juz jej przeszlo i znowu stala sie dzikuska. Fizziaczku zazdroszcze Ci tak wspanialej biblioteki, uwielbiam ksiazki nie tylko czytac ale wogole posiadac i tez mam ich wiele ale nie az tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki Tylko na chwilkę, bo wyjeżdżam, raczej na b.krótko. Jeśli okaże się na dłużej, postaram się odzywać. Mimo wszystkich smutków, życzę miłego dnia i słonecznego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×