kochaM Cię a myśłami za byłym UKOCHANYM

zazdroszczę Ci tego myślenia pt. miłość platoniczna - ale cały czas trenuję, więc może i mnie przejdzie ;)... chyba koło 50. :O ;)

ja rownież tesknie nie tylko za jego zaletami ale rowniez wadami... czuje ze kocham kazdy cm jego ciała.. nawet jego brzuch ktory daleko odbiegał od ideału :) marze by można bylo cofnac czas.. ale tego się nie da zrobić... niestety . przeszlismy ze soba tak wiele, ze nawet teraz kiedy mam jAKIKOLWIEK PROBLEM JEST pierwsza osoba ktorej o nim mowie. Niewstydze sie przed nim pokazac jaki wielki wyskoczyl mi pryszcz :) nie krepuje sie powiedziec ze np cos mnie kluje w tylku :) smieje sie a tak naprawde płaczę... ostatnio w pracy kumpela spytała jak to bylo dlaczego zerwał... a ja nie mogłam opowiedziec bo od razu zalalam się lzami i tak po ponad 1,5 roku...???

szajba :O i zrozum tu kobiety ;) Muszę uciekać, ale będę tu zaglądać. Trzymajcie się ciepło, olu życzę naprawdę miłego dnia

nie przejmuj sie, po roku a nawet dwoch bylo TRAGICZNIE NIEZIEMSKO ciezko. nistety, ale tu sprawdza sie powiedzenie: czas leczy rany. nawet te najciezsze.

dziekuje bede w poniedziałek bo wyjezdzam buziaczki wam