szukam przyjaznej duszyczki

tez sobie zadaje to pytanie...chyba jestesmy zbyt zawistne

tylko skąd w nas tyle zawiści...no skąd

no wlasnie...niesprawiedliwie bozia podzielila te cechy charakteru miedzy laski a facetow,oni z kolei sa prosci i czasem jednym uchem wleci a drugim wyleci ale z nimi jakos pewniej i bezpiecxzniej

święta racja,a przede wszsytkim można liczyć na ich szczerość...nie jak w przypadku kobiet...ehhhh życie,pokręcone ty jesteś

oj sama młodzież gdzie ja trafilam;0

oooooczkoooo - hyde ma rację, to facet musi ustawić sprawę ze swoją dziewczyną, niestety pantoflarz będzie mial z tym problemy, u mnie w pracy też są pary, ale nie ma problemów, my dziewczyny wolne trzymamy się na rozsądną odległośc, co nie znaczy, ze nie ma żartów i wygłupów, często nawet o podtekście flirtu, ale wszyscy wiedzą co jest co, zresztą pracujemy wszyscy w jednym pomieszczeniu, więc te dziewczyny też słyszą i czasem biorą udział :) hyde - dzięki, też tak myślę, w sumie to dobrze się stało, bo wisiało to nad nim już długo, teraz się rozwiąże i wreszcie opadnie ta nerwowa atmosfera a co do przyjaciółek, to Wam powiem, że dwie najlepsze właśnie mnie w tej sytuacji olały, zajęte są własnym szczęściem w związkach :(

super tak to już w życiu bywa,żę gdy potrzebujemy wsparcia najbliższych nam osób to one są zajęte czymś innym,czemu -rzecz do tej pory dla mnie nie zrozumiała. No a jak tam sprawy posuwają się do przodu czy nie. oooczkoooo a co tam u ciebie??

oj u mnie sie wlasnie przed chwila przewrocilo do gory nogami... mam przyjaciela, pozanlismy sie pare miesiecy temu i miedzy nami cos zaiskrzylo,burzliwe byly nasze losy ale w koncu pewnej nocy wyladowalismy w lozku no i od tej chwili stalismy sie juz rzecz jasna parą, ale zaczely mnie dopadac watpliwosci czy to rzeczywiscie TO! poza tym zauwazylam ze sie dusze w zwiazku, ze potrzebuje swobody, wiec mu o tym powiedzialam i dalismy sobie przerwe, noi tak sobie przerwowalismy.az w koncu wszystko sie posypalo ajk domek z kart.wczoraj po pracy zahaczylismy z naszym wspolnym przyjacieelm o imprezke w centrum handlowym gdzie znajduje sie kino w kotrym pracujemy no i tak sie sklada ze wspaniale sie bawilismy,gdy on sie o tym dowiedizal napisal mi wiadomosc ze ja nie potrzebuej jednego faceta lecz wielu bo jestem szczesliwa jak sie nimi otaczam ale jedno jest pewne jego juz miedyz nimi nie bedzie, za to temu kumplowi napisal ze sie na nim zawiodl.dodam ze dzien wczesniej bawil sie na studniowce z kolezanka!!!wkurzylam sie hjak nigdy i napislaam mu co o nim mysle - nie jestem jego wlasnoscia do cholery.

WEHRRRRRRRRRRRRRRRADgdg