Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iguana

Fałszywy alarm dla każdego faceta, dobra myśl!

Polecane posty

Wiecie, tak czytam coraz to kolejne tematy o biednych pokrzywdzonych facetach, których dziewczyny \'wpadły\' - głupie i nienormalne, bo ciąza się przeciez z kosmosu bierze i dochodzę do wniosku, ze kazdemu facetowi chyb nalezy się tzw. fałszywy alarm- bo nie ma dzisiaj innej możliwości,żeby sprawdzić podejscie \"ukochanego\" (niekiedy w dziesięciu cudzysłowach). Zazwyczaj na reakcję nie trzeba długo czekać - wtedy byłoby jasne kogo kopać w tyłek, a kto wart jest czegokolwiek... Kłamstwo kłamstwem, ale co tu zrobić, jeśli po laaatach związku facet ucieka od kobiety? To chyba jednyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość great idea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat godny twojego nicku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak bylo, jest i będzie :O niestety na to nic nie poradzimy..ale myslę ze dzisiejsze zawalenie nas tematami o wpadkach i ucieczkach to po prostu jakas prowokacja ..pewnie nudzi sie jakiemus chlopakowi..zreszta prowokacja czy nie temat wazny i istotny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uwazam zeby to byl dobry pomysl czy Ty chcialabys byc przedmiotem testu?? chyba nie i nikomu sie cos takiego nie podoba jesli jest sie w zwiazku kilka lat to chyba mozna sie dowiedziec a jesli nie to domyslec jaki partner ma stosunek do \"wpadki\" poza tym takie proby czesto samoistnie maja miejsce, gdy np dziewczyna wpada w poploch bo spoznia jej sie okres .......i juz widac jak reaguje chlopak pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No powiem wam że ja już z teraz byłą mieliśmy taki moment że byliśmy pewni że ona jest w ciąży. Był to dla nas wtedy test co by było w razie czego jak okazało by się to prawdą. Niebyło między nami sprzeczek ani prób zrobienia czegoś głupiego. Wręcz przeciwnie oboje postanowiliśmy że cokolwiek by się nie wydarzyło damy rade i dziecko wychowamy. Czyli pełna odpowiedzialność z moje jak i jej strony:-). No ale niestety nie jesteśmy już razem... a szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko tylko z partnerką życiową A jak ktoś będzie mnie chciał nabrać to do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry pomysł
kiedyś go przetestowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zakłamanego Awansa. Czyli będzie ktoś, kogo nazywasz \"partnerką życiową\" i jakieś inne , które ci posłużą do seksu? Niezłe podejście. Współczuję przyszłej \"partnerce życiowej\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry pomysł
zdał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupota
ja isibi ascie to bym chciała, aby w razie takiego alarmu zaczął by ze mną szukac zaufanego lekarza, zebym w razie czego nie była zdana sama na siebie. za nic nie chciałabym usłyszeć"kochaniem jakoś to będzie, damy radę" :o bo to by znaczyo, ze w ogóle nie liczy sie ze mną i zmoimi uczuciami :o noo, ale takiego testu robić nie będę, bo nie mam w zwyczaju robić pochodów ludziom, których kocham, to jest poniżej wszelkiej godności takie "sprawdzanie" :O na miejscu faceta, gdynym była poddana takiemu "testowi" to bym kopa dała lasce i fruu, niech sobie testuje innych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee wcale nie taki głupi
pomysł...ale w sumie nie trzeba się nawet uciekać do kłamstwa. Jak się faceta dobrze zna to wystarczy powiedzieć "a wiesz, przez chwile myślalam, że jetsem w ciąży [przecież można tak pomyślec przez chwile;)...]. Co byś powiedział gdyby to była prawda?"... Ja wiem kiedy mój facet czuje się zbity z tropu, kiedy zaczyna kłamać...więc gdy odpowiedział mi spokojnie "no nic, byłoby ok" nie miałam powodu nie uwierzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzeba klamac
zeby przekonac sie jak reaguje facet!! mi kiedys spózniał sie długo okres - oczywiście powiedziałam o tym facetowi ale nie zeby go testowac ale potrzebowałam jego wsparcia. i co? zachował sie cudownie, wrecz wspaniale! doszło do tego ze juz niemal nastawiał sie na dziecko i cieszył sie choc chcielismy jeszcze poczekac.widziałam ze go to tez martwi, ale był przy mnie, biegał po testy i własnie to ja spanikowana krzyczałam na niego ze nie chce dziecka. to potem mi powiedział ze bał sie ze to JA go zostawie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrońca prawości
iguana, twoje podejście do miłości jest czysto bolszewickie. A swoją drogą o to się z tymi kobietami porobiło - już nawet nie wiedzą co to jest kochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś ma w sobie chociaz cień wyobraźni, zorientuje się, iż mój topic przesycony jest ironią. Oczywistym bowiem jest,ze kłamstwo niszczy, ale jeśli człowiek rozejrzy się tylko, dostrzega mnóstwo sytuacji, w których mogłoby się zdawać, że taki rodzaj \'testu\' jest jedynym wyjściem. Swoją drogą-zapewnienie faceta, ze poradzimy sobie i tak dalej do momentu w którym dziewczynie TYLKO spoznia się okres (więc pewnosci nie ma), jest najczęsciej spotykane. Na sobie przekonałam się jak to może (nie musi) wygladac w rzeczywistości, kilka moich mniej lub bardziej bliskich znajomych równiez -jeśli rzeczywiście taka sytuacja zachodzi - facet podwija ogon i spada (nie mowię o wspaniałych oddanych facetach, którzy uwazani są za tych spierdalających za ofiary, bo daja sie kobiecie na dziecko zlapac) - no ale mamy na to wytłumaczenie!!! To nie była partnerka życia, jak to wspomniał jeden z wypowiadajacych się. Dlatego nie dziwmy się tak okrutnie,że panowie pakują w tajemnicy manatki i uciekają za granicę, przecież to nanormalniejsza w świecie reakcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironia ironią
ale mój ojciec tak własnie zrobił i gdybym mogła to tak bym mu teraz skopała jego stary zad że nie podniósłby się.... dla mnie ten człowiek jest zerem i niech każdy facet, który odstawia taki numer wie- że najbliższa mu osoba na świecie- ciało z ciała i krew z krwi- będzie go nienawidzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pakowania manatek przez facetów droga Iguano: Cóż, człowiek to strasznie egoistyczne stworzenie... Większość ludzi jest w związkach o których mówiąc szczerze (przed samym sobą i przed innymi) powiedzieliby: \"To nie to\". W tym przypadku, zakładam, że skoro bobas się rodzi, obie strony wyraiły ochotę na sex i brały w nim czynny udział, tak więc odpowiedzialność rozkłada się po połowie. Takoż równie ucziciwa jest decyzja któregokolwiek z nich że nie chce być z tą drugą stroną, kórej bezpośrednimi skutkami są czy to aborcja czy też alimenty. Wbrew \"ucieczki\" po wpadce nie są tylko domeną mężczyzn. Jednakowoż kiedy kobieta uważa, że to \"nie ten\" często kończy się aborcją i to nawet w przypadkach, kiedy facet deklarował chęć pozostania przy kobiecie i stworzenia z nią rodziny. Och wiem, wiem że bardziej na widelcu są uciekający panowie; w końcu która pani przyzna się, że z tych czy innych powodów się wyskrobała? Jednakowoż, przypadków kiedy kobieta się skrobie, bo wpadła z \"nie tym\" w moim dosyć szerokim gronie znajomych jest trzy; przypadków że to facet uciekł od odpowiedzialności - dwa. W przypadku zaś wpadki z \"odpowiednią osobą\" - problem chyba nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi panie properze, serdecznie zapraszam do ponownego przeanalizowania sedna tematu - nie o tym bowiem mówię, o czym pan tak zajadle się rozpisał -motyw \'skrobanki\' -to zupełnie inna sprawa i nie mogę sobie skojarzyć, w którym to miejscu psiałam o tym. Cieżko panu zrozumieć podstawowe zasady, jakimi kieruje się życie, mianowicie, że poruszyłam temat kobiety jako zostawionej z dzieckiem, której życiowy, podkreślam ŻYCIOWY ( bo za takich się panowie nierzadko uwazacie, a potem wychodzi szydło z worka) partner okazuje się być ścierwem niegodnym splunięcia. Proszę wybaczyć, ale takim należy się kastracja z urzędu. Myli pan kompletnie pojęcia - nie wspomniałam tutaj o przelotnych znajomościach, kiedy to ludzie są ze sobą, by byc i na tym się historią konczy. Napisałam natomiast o konkretnych, wyważonych związkach z partnerami, którzy uważają się za odpowiedzialnych. Co do kręgu towarzystwa-gratuluję tak ogormnej wiedzy -ja na szczeście nie wiem nic na temat skrobanek wsrod moich znajomych, moge natomiast okolo godziny wymieniac facetów, którzy są \'singlami\', choc za plecami mają \'rodzinę\' oraz babki, które się nie wyskrobaly (jak to pan przepieknie okreslil), mając na względzie fakt, iż ich \'partner\' (nie)Życiowy był osobą, której ufały i którą kochały i zapewniane były przez kilka lat, że z wzajemnością. Tak więc drogi panie proper! Czy mamy teraz poruszać motyw daleko idącego Kłamstwa, czy też może zrozumiał pan o co mi chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i na koniec, dodatek mały w postaci wisienki na szczycie deseru - ilu zna pan tatusiów samotnie wychowujących dziecko? Ilu facetom kobieta podrzucila dziecko, by samotnie je wychowywał? Przecież jest ojcem, tak samo jak ona matką, powinien miec takie same prawa i obowiązki! (pominmy juz motyw tej znudzonej skrobanki). Osobiście - nie znam żadnego. Have a nice day.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma to jak dobre kłamstwo, rozwiązanie wszystkich problemów w związku dwojga ludzi. Przypomnę wam o tym gdy będziecie płakać jak to wasi faceci robią was w balona. Gratuluję pomysłu. Może jeszcze dac tylka obcemu żeby sprawdzić czy swój chłop naprawde kocha i bedzie wierny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba panowie
się czegos boją, skoro tak reagują :) Nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś miałem przyjemność być testowany w ten sposób. Właściwie już pracowałem, do pierwszego jak nie balowałem starczało, mieszkanie własne małe ale nie na głowie rodziców - pierwsza reakcja moja była dla niej zaskakująca. Żadnej paniki, dociekania jak do tego mogło dojść, co dalej i wielotygodniowego doła :D Usłyszałem że jestem nieodpowiedzialny, niedojrzały i nie gotowy jeszcze na ojcostwo...o co qurffa chodziło bo do tej pory nie wiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fauszywy alarm to nie jest dobry pomysł. Będzie jak ma być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tik tik tak
coś mi się po prostu wydaje że panowie boją się takiego testu...prosta sprawa- boją się że im puszczą nerwy, że nie staną na wysokości zadania, że wyjdzie z nich dzieciak krzyczący "ja nie chce być duży! mamo, mamo zabierz mnie stąd!" boją się, że ich partnerki widząc taką reakcję zaczną głowkować "hm...a moze jednak lepiej poszukać kogoś przy kim będę mogła czuć się bezpiecznie?" swoją drogą- dziwi mnie, że sami panowie nie są ciekawi reakcji ich kobiet w sytuacji podejrzenia o ciąże. Bo tak naprawdę jest błędem zakładanie, że każda babka w takiej sytuacji- z mniejszą czy większą radością- decyduje się na rodzenie. Są dziewczyny, które też nie chcą zakładać rodziny i które zdecydowanie będą wolałby dziecka się "pozbyć" niż je rodzić...Czy macie pewność, że wasze dziewczyny do nich nie należa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko tylko z partnerką życiową Ja będę wiedział kiedy ktoś klamie czy nie. Jak ktoś sprubuje mnie oszukać to do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrawda
To fakt, ja ufam swojemu facetowi 3 razy bardziej, bo okres się spóźniał, ja byłam zielona ze strachu i przerażona, a on mnie uspokajał, że sobie poradzimy :). Doceniam to tym bardziej, że było to dopiero pól roku naszego związku. Niedługo będzie dwa i pół :). Nie wiem czy to w porządku oszukiwać kogoś i narażać na taki stres, ale taka sytuacja, która wydarzy sie całkiem przypadkowo, wiele wyjaśnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielce szanowna i droga Pani Iguano (podejmując jakże kąśliwy sposób wypowiedzi), widząc że ma Pani problemy z czytaniem ze zrozumieniem wyjaśnie w paru punktach: 1) każdy ma prawo do odejścia,w przypadku związku tworzonego przez każdą ze stron dla spełnienia egoistycznych potrzeb; 2)jeśli związek nie przetrzymuje prób jakie serwuje mu życie tzn że mowa o związku jak wyżej (najwyżej któraś strona jest nie do końca uświadomiona); 3) o ile dobrze wyczytałem w Pani pierwszym poście tylko mężczyźni robią świństwa - chciałem jedynie uzupełnić jakże stronniczo przedstawioną przez Panią sytuację; proszę mi nie zarzucać mizoginizmu. 4) jeśli chodzi o krąg znajomych cieszę się że w wśród niego jest tak mało przypadków patologicznych. Co zaś do godziny waćpanny mówienia o znanych pani zjebach i rozgoryczonych kobietach, cóż... Podobno otoczenie społeczne człowieka mówi o nim samym więcej niż 10 tysięcy słów... 5) co do ojców samotnie wychowujących dzieci - faktycznie pi razy oko 60% facetów nie chce opieki nad dziećmi. Jednakże wielu jest takich, którzy o tę opiekę walczą i zyskać jej nie mogą. Sfeminizowane prawie w 100% sądy rodzinne w 100% prawie również przyznają opiekę matce nie ważne czy alkocholiczka czy prostytutka (każda matka kocha swoje dzieci? - truizm). Radzę się skontaktować ze stowarzyszeniem walki o prawa ojca, bo ja Pani oświecać ani nie zamierzam ani nie mam czasu. Inna kwestia, że jesli matka zdecyduje się juz na usunięcie ciązy to co z tym zrobić? Przywiązać do fotela ginekologicznego do czasu rozwiązania? 6) Temat kłamstwa w związku do meritum nie należy, ale jeśli porusza Pani sytuacje skrajne i to tylko z jednej strony kontinuum może się Pani produkować i na ten temat. 7) Proszę nie przypisywać zjadliwości i cynizmu, jako że projekcja to paskudny mechanizm obronny, a z jego użytkownikami rozmawia się niezwykle ciężko... Pozdrawiam i zyczę wiele szczęścia, słodyczy, bo sądzę z Pani wypowiedzi, że życie nie rozpieszczało ani Pani, ani szerokiego kręgu Pani towarzyszek. Składam więc z wyrazami głębokiego szacunku moje najszczerze kondolencje i życzenia jak najrychlejszego powrotu do stanu równowagi psychicznej i pogody ducha po traumatycznych przeżyciach Pani, pańskiej rodziny oraz pańskich towarzyszek, znajomych i koleżanek. podpisano Błazen Boży - Pan_Proper

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×