Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawy opinii

Lekarz a rozbieranie sie do naga

Polecane posty

Gość siri
ZA MOICH CZASÓW nie było żadnych jakichś tam bilansów 18-tki do naga! Co za praktyki?! SODOMA I GOMORA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm zastanawiam sie
a mój lekarz rodzinny od 3 lat raz do roku robi mi badanie odbytu palcem, twierdzi , że robi tak każdemu sprawdzając czy nie ma guzów w odbycie aby w razie czego uchronić przed rakiem jelita. Zastanawia mnie tylko , że kiedy przychodzi już do tego badania każe mi się rozebrać do naga , przyjąć pozycję na czworaka i obrócić się do niego tyłem :( 3 razy już się na to zgodziłam, ale teraz to już chyba zmienię lekarza, bo czuję się tą sytuacją zażenowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K@rlaa
Niby czemu Sodoma i Gomora? Lekarzowi zalezy na tym, by prawidłowo zbadać pacjentkę/ pacjenta i w razie czego, w porę wychwycić wszelkie nieprawidłowości, czasami trzeba być podczas badan nago. Zgadzam sie, że takie badanie podczas ktorego trzeba być na golasa czasami jest krępujące ale ja tam zawsze staram się patrzeć na jasne strony, chociazby takie że tylko wtedy tak naprawdę lekarz ma możliwość dokładnego zbadania pacjentki/pacjenta. Miałam kiedyś nieprzyjemna sytuację, kiedy musiałam przez ponad 10 minut stać GOLUSIEŃKA na środku sporych rozmiarów gabinetu, później musiałam jeszcze kilka razy przejść się po gabinecie bo lekarz sprawdzał moją postawe. Natomiast w tym roku miałam bilans osiemnastolatki i znow usłyszałam 'komendę': do naga. Bylam zawstydzona, podobnie jak poprzednim razem, ale wiedząc że to w dobrej wierze, posłusznie zdjęłam ubrania, przełknęłam upokorzenie. Wykonywałam polecenie lekarza, kiedy kazal, przeszłam się po gabinecie, kiedy kazał, wypięłam pupę, pochyliłam się, poszłam z gołą pupą do wagi, pozwoliłam na badanie piersi, odpowiedziałam na pytania dotyczące uzależnień. I co? Nic mi się nie stało. Więc proszę nie przesadzać, nic się nikomu nie stanie jak lekarz każe Wam się rozebrać, tu chodzi o Wasze zdrowie, teraz i w przyszlości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kArolina 19
Rok temu, jak miałam niecałe 18 lat, poszłam do lekarza bo dostałam wysypkę na brzuchu trochę na rekach, nie mam pojęcia od czego, nagle, utrzymywała się kilka dni i piekło wiec mama wysłała mnie do lekarza, prywatnego ponoć bardzo dobra przychodnia prywatna. Trafiłam na dziwna doktorkę, jakaś taka.. Była tam dosyć młoda doktorka, ja wiem 30 letnia, gdzieś w tym wieku . Powiedziałam jej co i jak, to kazała mi ściągnąć bluzkę i spodnie-a mówiłam że tylko brzuch i ręce, ale rozebrałam się jak chciała i usłyszałam komentarz 'Ale Ty chuda jesteś, jesz coś dziecko w domu?'' odpowiedziałam że tak, i to nawet dużo.. :) Powiedziała 'no dobra' i kazała mi się położyc na kozetce pod światłem i oglądała mnie wszędzie czy nie mam gdzieś jeszcze prócz brzucha, ręce ramiona i tak patrzy, ja się złapałam za stanik i mówie ze tam nie mam :D ona dziwie się uśmiechnęła, i że musi sprawdzić wszystko... więc dodałam że nie mam nigdzie prócz brzucha. Ale kazała mi się obrócic na brzuch i oglądała plecu, az w końcu zsunęła mi majtki do ud, ale się głupio poczułam, powiedziała 'dobrze że na pupie nie masz' i sie zasiała, ciekawe po co to robiła... przecież mówiłam ze mam troche na brzuchu i rękach ;/ tym bardziej jakbym miała gdziekolwiek indziej to bym czuła bo mnie to piekło... przepisała mi jakieś maści smarowałam się za tydzień mialam do niej znów przyjść, ale one nic nie dały, wręcz pojawiło mi się na nogach, nie chialam juz isc do niej ale mam mnie wygoniła, jak to zobaczyła to znów powtórka z rozrywki. dopiero dostałam antybiotyk i przeszło byłam u niej 3 razy(zaznacze ze kazda wizyta u niej 180 zł) :D Nie dość że kazala mi sie rozbierac i jakby specjalnie ogladala mnie tam jak raz zareagowalam tak, to jescze jej głupie docinki i komentarze. . wrr.. juz do tej dziwnej kobiety nigdy bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mnie lekarka kazała się rozebrać (z powodu wysypki), ja od razu do golaska. :) I nie żałuję, bo mogła mnie przynajmniej dokładnie obejrzeć i zdiagnozować i przepisać dobry lek. Jak idziecie do lekarza i macie jakis problem zdrowotny i nie wiecie co to może być, do golasa! Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziemianin
Po kilku wypowiedziach, dało się wyczuć które zostały zmyślone, a które nie. Jednak są osoby pokrzywdzone. Są zboczeni lekarze i nie da się tego ukryć. Z tego powodu jestem zazdrosny o żonę i do ginekologa chodzi do kobiety, jednak do internisty do mężczyzny. Nigdy nie powiedział aby ściągnęła stanik, a już o spodniach nie wspomnę do pewnego momentu gdy zalecił jej EKG. Moja żona powiedziała, że przecież na piersiach nie będzie jej przypinał tych czujników. Po czym on, tak byłoby wygodniej, ale jeżeli pani ma opór przed tym, to jakoś sobie poradzimy. Jak czytam wypowiedzi w stylu, że lekarz internista kazał się rozebrać kobiecie i ona to zrobiła, po czym leżała na kozetce a on ją w intymnych miejscach dotykał, to ja dziękuję za taką żonę. Gdzie ślubowanie wierności podczas ślubu? Jednym słowem straciłbym szacunek do niej po takim braku asertywności. Na szczęście mam mądrą żonę i ona nie pozwala żadnemu mężczyźnie poza mną tam się dotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćabc
Nie wiem do końca jaki jest tego powód ale czasem same pacjentki chcą się rozbierać; jestem lekarzem. Na badaniach okresowych czasem same pytają czy zdjąć stanik jak proszę, żeby zdjąć górę i wcale nie chodzi mi o stanik, bo w staniku tez można opukać, osłuchać płuca i serce (tylko w niektórych sytuacjach jak uniemożliwia przyłożenie słuchawki to trzeba zdjąć). Bo ja sam nie pytałbym czy zdjąć stanik gdybym był kobietą tylko gdyby było to dodatkowo potrzebne (np. do badania piersi); chyba pytają żeby się upewnić, ale nie wiem czy zawsze :). A niektóre młode laski same chcą go zdejmować, jedna nawet upierałą się i nie było wyjścia bo pod bluzką nawet nie miała stanika. W szpitalu podobnie nie wszystkie, nawet młode kobiety, pod bluzką piżamy mają stanik. Taka młoda, ma męża i dziecko, ale bez problemu podnosi bluzkę i pokazuje swoje spore, jędrne i krągłe piersi - po co? Co ja jej mam co chwile piersi badać? Ja bym nie pokazywał. A tak już z przymrużeniem oka to inna z kolei z jeszcze większymi krągłymi piersiami nie zdejmowała stanika, szkoda ;) ale to tylko taka przelotna myśl. Bez potrzeby nie ma co się odsłaniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×