Gość banany w kuchni Napisano Wrzesień 29, 2011 Aisha a mi jak lekarz przepisywał luteine to powiedział: prosze uważać bo można zajść w ciąże podczas jej stosowania:D pamietam jak dzisiaj bo powiedziałam mu ze oto mi własnie chodzi...wiec kto wie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sabkaaa Napisano Wrzesień 29, 2011 Hej Aisha, nie moge doczekac sie jutra i Twojego wpisu.... (cichutko siedze ale czytam wszystko) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jmmm Napisano Wrzesień 29, 2011 dosiach dziekuje za odpowiedź, ja właśnie dostałam plamienia brązowe na 4 dni przed @ bardzo bardzo skape ale są. Czytalam poprzednie wiadomosci i powiem wam cos to bardzo dziwne ale ja równiez miałam bóle pęcherza przez pół dnia przez drugie pół bolał mnie żołądek a w nocy prawy jajnik ( cos mi łaziło po brzuchu i bawiło sie moimi narzadami :)) jakieś 4 dni temu bolał mnie krzyż ale tylko jeden dzień i również w ten dzień miałam nie do zniesienia dziwny posmak w ustach jakby metalu. teraz to wszystko minęlo tylko te upłwy są. Piersi mnie nie bolą, troszkę brzuch jak na @. od dwóch dni piję mleko co chwię-tak mi sie chce. ok może sobie to wszysko wmawiam ale troche to wszystko dziwne .... dodam że robiłam test dwa dni temu i wyszedł oczywiscie negatywny z tym że zrobiłam go za wcześnie ale nie mogłam sie powstrzymac. ostatnią @ miałam 7 wrzesnia a nast. mam miec za 2-3 dni więc wtedy zrobie drugi test( @ mam co 24-26 dni) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach Napisano Wrzesień 30, 2011 jmmm czekamy na wyniki testu:)Mi to wygląda na dzidzię mnie też boli kręgosłup i zaczęły się mdłości zwłaszcza kiedy poczuję zapach wędlin. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach Napisano Wrzesień 30, 2011 Aisha i jak wynik? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23 Napisano Wrzesień 30, 2011 No hej Wam- niestety jedna krecha, ale @ nie ma...co do cykli to ostatnio sie przez te torbiele rozregulowaly tak to byly raczej regularne wczesniej. To nic, tylko czekac...wolalam sie upewnic, dzis wykupie sobie te leki na opryszczke. Przykro mi ze znowu musicie czytac o jednej kresce.... Ale spokojnie wszystko przede mna. Zawsze ten negatywny wynik troche kluje w serce, ale staralam sie byc na to przygotowana...wiec nie byo tak zle. I znowu sie wszystko przesuwa kurde...eh... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach Napisano Wrzesień 30, 2011 Przykro mi ale w końcu musi się udać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jmmm - tina Napisano Wrzesień 30, 2011 dodałam do nicka tina bo tak chyba bedzie lepiej. bardzo mi przykro aisha, na pewno Ci sie w końcu uda, na pocieszenie powiem Ci że ja czekałam na swoje pierwsze dziecko 5 lat no i w końcu się doczekałam (teraz ma juz 9 lat :), oczywiście życzę Ci ciąży już teraz bo to oczekiwanie jest najgorsze. Bądx dobrej mysli u mnie problebem była psychika, trzeba sie troche wyluzowac i zając czyms innym, wiem łatwo sie mówi jak sie tak mocno pragnie dzieciatka ale niestety taka jest prawda - tak bylo u mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23 Napisano Wrzesień 30, 2011 No i przyszlo cos na wzor @... ;), juz jestem umowiona na THS i prolaktyne na poniedzialek rano, juz zaczelam kuracje heviranem:) We wtorek jedziemy z M do kliniki ja na AMH a on na SCD ;P, wiec cos sie rusza- super! Potem po @ leczenie gynalginem tego stanu zapalnego, i reszta badan po tym. Nastepnie powtorzenie cytologii, ale w miedzy czasie bede chciala i tak pojechac do kliniki z tymi badaniami ktore juz mamy, moze uda sie cos ustalic w koncu. Milego weekendu zycze i do szybkiego! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jmmm - tina Napisano Wrzesień 30, 2011 wow Aisha ale tempo.....nic tylko życzyc Ci powodzenia co niniejszym czynię :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23 Napisano Wrzesień 30, 2011 tina- dzieki! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach Napisano Październik 1, 2011 A u mnie od rana mdłości,taka mała fasolka a już daje popalić:)Tina staracie się o drugie dziecko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jmm - tina Napisano Październik 1, 2011 dwie kreski !!! jestem szczęsliwa o przerażona jednocześnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jmm - tina Napisano Październik 1, 2011 i przerażona miało byc Nie ja ja już jestem doświadczoną mamą - mam dwoje dzieci 9 syna i 7 letnią córcię :) o trzecim dziecku myslałam już od roku, wiecie czas leci i pomyslałam sobie albo teraz albo już wcale. Powiedzielismy sobie z mężem że popróbujemy parę razy a tu masz w drugim cyklu i już fasolka jest. na pierwszego syna czekalismy 5 lat, córcie mielismy tez juz po dwóch miesiacach no ale teraz .....tak szybko tym bardziej że mam juz swoje lata..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jmm - tina Napisano Październik 1, 2011 może to dziwne że pytałam się Was o objawy ciążowe - ja podwójna mama , ale w poprzednich ciążach nie miałam ich wcale a teraz nagle tyle ich naraz było . mam dalej te upławy brązowe już czwarty dzień i nie wiem czy to dobrze czy źle ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DIANAKARINA1983 0 Napisano Październik 1, 2011 JMM TINA gratulacje :) tak sie ciesze. Dbaj o siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach Napisano Październik 1, 2011 Tina gratulacje:):)Powidz lekarzowi o tych upławach jeśli się przedłużają bo u mnie w pierwszej ciąży też tak było i wylądowałam na podtrzymaniu.A tak to zawczasu może Ci luteinę przepisze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23 Napisano Październik 1, 2011 czesc Wam. no i optymizm prysnal... mam dzis podly nastroj i wszystkiego dosc... :( byl u nas tesc........juz nie od dzis mam z nim niezgodnosc charakterow..ale on na serio nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji...wazniejsze jest dla niego naprawienie auta niz nasze bdania, wazniejszy jest remont....nie mowiaz o tym ze caly czas usilnie twierdzi ze brak dziecka "to moja wina", nie doslownie oczywiscie ale juz tesciowa gadala ze od torbieli to jej kolezanka nie mogla miec dzieci......nie dociera do nich zla morfologia, obnizone paramerty nasienia, in vitro...kompletnie nic! tesc twierdzi po tym jak uslyszal ze chcemy wziac kredyt na pierwsze in vitro, ze zakladamy sobie zaglade na wlasne zyczenie...bo potem nie bedzie nas na nic stac. Twierdzi ze jestem mloda i cytuje ;" a przeciez tu najbardziej o Ciebie chodzi" i ze mam jeszcze czas na dzieci a teraz to mam sie dorabiac. Moj maz akurat wyszedl z domu jak o tym gadalismy. Wiec juz nie wytrzymalam i powiedzialam mu ze JA MAM CZAS, ale WASZ SYN NIE! on ma 27 lat, po 30 to juz w ogole moze byc kiepsko. Wg nich cala sprawa z in vitro jest dlatego ze chce od nas klinika kase wyciagnac...eh...nic nie mozna im przetlumaczyc. Ani to ze 3 lata staran bez skutku, nic. Jestem smutna, wsciekla, zawiedziona i zdezorientowana. Przeciez nie jedna baba by zostawila faceta w takiej sytacji (wiele malzenstw przez nieplodnosc sie rozstaje). ja trwam, walcze, pocieszam.... chociaz sama jestem psychicznie zrujnowana. dlaczego tego nie doceniaja? nie widza? nie wiem, co robic. Mam dosc. ;( Czy robie zle pragnac dziecka? Czy rzeczywiscie mam czekac, bo jestem mloda? I co poczekam do 30 lat i nici wyjda i wcale nie bede miala dziecka, bo wszystko sie rozleci do tego czasu a moge nikogo innego potem nie znalezc? Eh... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23 Napisano Październik 1, 2011 tina gratuluje serdecznie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach Napisano Październik 1, 2011 Aisha nie przejmuj się gadaniem teścia,a Twojemu mężowi napewno też jest ciężko bo czuje się winny.Najważniejsze żebyście się od siebie nie oddalali bo skoro tak dużo razem przeszliście to musicie się bardzo kochać.Będzie dobrze nie możesz się poddać,nie po tym ile przeszłaś. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha_23 Napisano Październik 1, 2011 dzieki dosiach za odpowiedz. M gadal z rodzicami, powiedzmy ze powiedzial to, co czul...oczywiscie tesc plytka we lbie,blokada zero zrozumienia....tesc caly czas traktuje nas jak dzieci, ON nie jest przygotowany finansowo na przyjscie dziecka...chore...jestesmy dorosli, niezalezni...On uwaza ze jak bedzie dziecko to JEGO ma byc na nie stac, bo my oczywiscie sobie nie damy sami rady. Poklocilam sie troche z M, ze nie mam wsparcia itd. wyszlam z domu pomyslec, mam tego dosyc. spotkalismy sie, pogadalismy....to prawda- kochamy sie, a ta niemoc w posiadaniu dziecka to nasza najwieksza proba:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jmmm - tina Napisano Październik 1, 2011 dziekuje za gratulacje :) Aischa niestety ale nasi rodzice są innej daty, nie potrafią zrozumiec...pomyslec po naszemu, nie umią popatrzec z naszej strony ciagle tylko te swoje racje a przeciez to nasze życie i my ponosimy konsekwencje naszych działan, owszem rad możemy wysłuchac nawet za nie podziękowac ale co zrobimy to przecież nasza sprawa także walcz kobieto o swoje walcz bo warto... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jmmm - tina Napisano Październik 1, 2011 dosiach, niestety do ginekologa nie moge isc i powiedziec mu o swoich plamieniach bo mieszkam w UK i tutaj z ginekologiem widzimy sie tylko trzy razy podczas ciąży na USG no chyba ze są jakies problemy, odpukac. szukałam w okolicy bliższej i dalszej jakiegos polskiego lekarza ale niestety nic nie znalazłam, dopiero w Londynie a to za daleko. Także nic na razie bede czekac - mam po prostu nadzieję że te upławy skończą mi się lada dzień i w sumie to trwały by akurat tyle i były w tym czasie co powinnam miec @ A jak Ty sie czujesz??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sabkaaa Napisano Październik 2, 2011 Tina, Tak to prawda, ze ginekologa w UK zobaczyc to jest cos. Ale jak dzieje si cos "dziwnego" to trzeba dzwonic do GP i wtedy zapisza Cie na wizyte. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach Napisano Październik 2, 2011 Tina 3mam kciuki żeby było ok.Ja się czuję byle jak,w nocy nie mogę spać rano wcześnie wstaję bo męczą mnie wymioty a w dzień nie mam czasu na odpoczynek bo mam 3-letnią córeczkę której wszędzie pełno.No ale jeszcze trochę i wymioty miną(mam nadzieję:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach Napisano Październik 2, 2011 Aisha ale przecież dziecko to owoc miłości więc jeśli się kochacie z M to nawet gdybyś go zostawiła to chciałabyś je mieć z kimś innym?Ja kiedyś zawsze myślałam że nie chcę mieć dzieci ale kiedy poznałam mojego męża to zmieniłam zdanie i nie wyobrażam sobie żebym mogła mieć dzidzię z kimś innym.Wiem że to łatwo powiedzieć ale pomyśl nad tym,może za bardzo się staracie?Moja kuzynka starała się z mężem 7 lat,potem zrezygnowali i postanowili zaadoptować rocznego chłopczyka i nie minęło pół roku od adopcji i ciąża:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwa 26 Napisano Październik 2, 2011 Aisha_23 wiem, że musi Ci być ciężko i bardzo chciałabym Ci pomóc w Twojej sytuacji bo znam z autopsji podobną, tyle, że kobieta która jest na Twoim miejscu do tego wszystkiego jest jeszcze położną.. więc ciągłe patrzenie na noworodki, porody.. na małolaty, które płaczą, że nie chcą tych dzieci i jakieś stare alkoholiczki w kolejnej 6 -7 ciąży. Nie miała wsparcia od męża, może nawet on był bardziej przerażony od niej ale faceci tacy są kiedy coś ich przerasta zamykają sie w sobie bo myślą, że kobiety same sobie poradzą, że są twarde.. a oni nie przyznają sie do słabości. A najgorzej jest, gdy mają podejrzenie, że to ich wina. Może Twoj teściu tak na prawde podświadomie zdaje sobie sprawe, że to może być wina syna, ale również woli zrzucic wine na Ciebie albo całkiem skierować uwagę na inną kwestie - w tym przypadku kwestie "dorabiania sie". Piszę o tym wszystkim troche dla przestrogi, bo w dalszej czesci historii mojej kolezanki, skonczyło sie to tak, że całkowicie sie załamała, dostała nerwicy, depresji. Poszła do kliniki psychiatrycznej.. małżeństwo się rozpada.. Nie piszę tego zeby Cie straszyć ale żebyś była świadoma, że musicie ze sobą rozmawiać, że później zaczyna się rozbić błędne koło i problem będzie z ciążą jeśli nie uregulujecie swoich emocji. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwa 26 Napisano Październik 2, 2011 A jeśli chodzi o mnie to nie wiem czy jest sens czekać i robić test.. miałam silne bóle w podbrzuszu.. pojechałam do lekarza.. zrobił mi USG i właśnie w czwartek dowiedziałam sie, że mam całe jajniki w torbielach a na lewym mam guza.. w piątek robiłam badanie Ca125 i teraz tydzień czekania na wyniki.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwa 26 Napisano Październik 2, 2011 czyli wciąż jestem niecierpliwa ale niestety teraz zmienił mi się obiekt oczekiwań :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dosiach Napisano Październik 2, 2011 Niecierpliwa bardzo mi przykro,3maj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach