Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość destination

APEL DO SINGLI - zacznijcie wychodzic z domow!!!

Polecane posty

...hehe, mialem dziewczyne dawno dawno temu i nie szlo mi za dobrze, hehehehe :D Randes vous...powiadasz, to raczej mi nie \"grozi\" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie odradzam
:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
= no kto wie;0 ja tez odradzam:D:D w sumie to powinien byc zakaz takiej reklamy na forum;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Seti! :D ...ide na spacer, troche kleszczy połapać! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toratoratoratora
zrób mi loda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam ostatnio kleszcza [tzn jak bylam w G. na wakacjach-jeden wypad na spacer do lasku ijuc kleszcz zlapany] pojechalam na pogotowie z nim :D:D spanikowalam bo troche sie naczytalam, a tak na dobra sprawe top nigdy kleszcza , poza tym jednym przypadkiem ostatnio, nie mialam wiecccccccccc,,,=========radze Ci jako dobra kolezanka:P bys sie dokladnie obejrzal tu i tam:P ["tam" tez:classic_cool:, bo kiedys moj kolega mial wlasnie 'tam":D] i sprawdzil cvzy nie ma intruza;0 branoc🖐️😴:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
hej hehe..Setunia ja też kiedyś miałam "tam"...brrr...jak sobie przypomnę( oczywiście urwał się przy wyjmowaniu i wylądowałam na pogotowiu u chirurga co by mi reszte wydłubał...) w tym roku też jednego załapałam ale nie "tam" ;) z tym ze byłam u pielegniarki żeby mi wyciagnęła ( juz nie ryzykuje sama bo nie potrafię) bo pogotowia tam gdzie byłam nie było paskudztwo to jest, chyba jakiejś fobii sie nabawię w końcu "kleszczowej" ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
= najgorzej to jak dwie osoby które chca sie poznać są małomówne... poza tym ktoś może duzo gadać ale też być niekomunikatywnym ;) czasem się zdarza że tematy do rozmów sie kończą, ale z drugiej strony nie trzeba cały czas rozmawiać, to tez zalezy jak ludzie sie czują z tym "milczeniem" , bo jedni sie czuja ok a innym jest niezręcznie...no i to kwestia dobrania się, wspólnych zainteresowań, ciekawości światem itp. Ja też nie do wszystkich potrafiłabym zgadać i nie ze wszystkimi rozmawiać i pewnie niektórym tez wydała bym się milczkiem albo nudna itp. chyba tak już jest...ale potrafie zagadac czasem do obcych ludzi np. na przystanku czy gdzieś i czasem rozmowa jakas sie potoczy bo widac oni tez jej chcą czy potrzebują, czy są na nia otwarci ( ludzie w różnym wieku), ostatnio gadałamz dziewczynką z gimnazjum na przystanku autobusowym i opowiedziała mi o tym że są same z mama i maja pasiekę pszczół i inne rzeczy ze swojego zycia ;), z jakimis dwiema kobietami , ktore na ulicy zapytałam tylko o drogę to gadałam chyba z pół godziny, uzyskałam wiadomosci nie tylko o okolicy ale i o obyczajach w tej miejscowości,pośmiałyśmy sie , pożartowałysmy, chciano mnie swatać :D, w koncu jedna z nich dała mi numer swojego telefonu w razie gdybym jeszcze kiedyś tam przyjechała (trochę młodsza niz ja), z dwojgiem emerytow pogadałam sobie , potem jak wchodziłam szlakiem na góre to spotkałam tez panią ( emerytke) która akurat szła sama ( bo wycieczkowicze poszli szybciej) no i tez pół zycia mi opowiedziała swojego, nie doszła na szczyt bo nie miała juz siły mimo że zaproponowałam ze jej pomogę, posiedziałam z nia w miejscu gdzie juz ten szczyt było widac i gadałysmy...( nawet na pozegnanie dostałam buziaka ;)) To jest tak ze jeśli ktos jest tez otwarty na rozmowę to jest łatwiej i rozmowa sama się rozwinie, nawet wtedy jak się tylko spyta o droge, autobus czy godzinę. Jak ktos nie jest otwarty na innych i rozmowę to jej nie będzie, najtrudniej jest zagadywać do ludzi , którzy są w grupie, wtedy najczęściej rozmowa sie nie rozwija , bo jak napisałam wczesniej oni już sa w towarzystwie i jeszcze ktoś nie jest im potrzebny, są zamknięci w swoim towarzystwie Poza tym to jednak sa rozmowy chwilowe, chwilowe "znajomosci", a samotni potrzebuja znajomości, które miały by szansę przetrwać... Dlatego hasło : "wyjdź do ludzi" jest dla mnie hasłem pustym, żadna sensowna rada od tych którzy samotni nie są... Na małomównośc i nieśmiałośc jest sposób taki , powiedzieć sobie że ktosmnie przeciez nie ugryzie, najwyżej nie będzie skłonny do rozmowy, i zagadywać do ludzi pytajac o coś ( o drogę, zabytki, godzinę, autobus, cokolwiek skomentowac głośno co sie aktualnie dzieje w danym momencie itp.) w ten sposób mozna troche przełamać nieśmiałośc i małomówność, zadawać też pytania "otwarte" , to ludzie sami mówia więcej niż bysmy oczekiwali i rozmowa się moze wtedy rozwinąć. Może to się wydawac głupie ale działa, zwłaszcza pozyteczne jest wtedy gdy jedziemy gdzieś sami i po prostu po tych kilku dniach bycia sam na sam ze sobą, nie otwoerając do nikogo "gęby" czujemy taka potrzebę pogadania nawet o "pierdołach" po prostu żeby nei zapomnieć mowy ludzkiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas mi tez teraz opielegniarka wyciagala [podobno specjalistka od kleszczy :P] i obserwowalam jak to robi, wiec next razem sama sobie postaram usunac, zalezyjeszcze gdzie bedzie , a najulepiej bedzie jak ten kleszcz byl moim pierwszym i ostatnim ;) ale jak cos to bede wiedziala jak komus usunac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czs sobie płynie nadal
teoretycznie ja tez wtedy wiedziałam ale i tak go urwałam ...:/ teraz sie boje w krzaki wchodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
aaa...no i antybiotyk potem osłonowo ( a wtedy to nawet zastrzyk przeciwtężcowy mi dali na pogotowiu) i trzeba sie obserwowac czy wokól miejsca gdzie wlazł nie robi sie rumień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...hehe, ale burza sie zrobila ztymi kleszczami, jak do tej pory to w zyciu dwa mialem, zawsze sam wyciagalem, najlepiej igłę sobie wziać i pogrzebać :) \"Tam\" nie sprawdzalem :P Dzis tez byl spacer, zaobserwowalem koziolka, mysz, i zaskrońca...oczywiscie fanklub tez much był. Czas... bardzo ciekawe co napisalas o malomownosci, zgadzam się z Tobą! 4 godziny marszu! :) Wymocze sobie nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
= a myslisz że ja nie dłubałam igłą jak mi sie urwał? tylko nic mi z tego dłubania oprócz bólu ( przecież to było "tam") nie wyszło... na szczęście ten w te wakacje dał sie wyciagnąc przez pielegniarkę bez "resztek" koziołka (?) zaobserwowałeś, mysz i padalca to świetnie ;) ja ostatnio nornicę ale niestety usmiercona prawdopodobnie przez ptaki albo najpierw kota a potem ptaki, nie wiem.... 4 godziny marszu to ile Ty km zrobiłeś? nic dziwnego że nogi bolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
zdradze Ci dobry sposób na nogi po takim marszu: naprzemienny zimny i gorący prysznic na nogi odrazu jak się wróci z trasy, zapobiega zakwasom, skuteczny sposób , wypróbowałam w górach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...moze ze 16 km bylo? Nie wiem, zakwasow nie bedzie, wycwiczony jestem w takich spacerach! Dzieki za wskazowki, relaksik za to bedzie fajny! :) Przed momentem pajakmnie napadl w kibelku, chcial na mni wlezc. Szczesliwie doniesli mi sloik i zostal schwytany. Jutro wypad do ogrodka! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
eee....to musialo byc więcej...ja 10 robie w 2 godziny chyba... no ja nie jestem wyćwiczona w chodzeniu po górach bo mieszkam na nizinach, więc mnie ten sposób był potrzebny :) co do pajaka w kibelku to my mielismy mrożąca krew w zyłach historię...bo był w kibelku na ścianie pająk ptasznik! tata go zabił...ale ja potem spac nie mogłam po nocach bo zastanawiałam się czy komus uciekł z hodowli tylko jeden czy moze więcej sztuk ( mieszkam w bloku)....to był koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
tak na marginesie to sam spacerujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
pospacerowałabym jesienia w tamtych okolicach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie chbya sobie kupioe ta paste;) ja w sumie mieszkam w kleszczowie:P ale tu nigdy kleszcza nei zlapalam;) dzis bylam na spacerku tez ale nei takim dlugim jak = :) i zaobserwowalam dwie sarenki jakies :) lubie chodzic bardzo i takie 10-16km mnie nie prze4raza tyle, ze nie lubie sama chodzic;) a jakj ide z ikims to podobno[tzn tak jest] ide sobie w przodzie jak btm szla sama :o nie ladne to musze to zmienic;) dobranoc singlusie🖐️:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
jaka pastę Setunia? przeciwko kleszczom? ;) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
ja czy lubie czy nie lubie to chodze sama, wyjechałam sama to i wchodziłam na góry sama i chodziłam sama...bo jakie inne wyjscie? siedziec w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
( dużym minusem w moim przypadku jest to że nie wszedzie mogę pójśc sama w górach, mam lęk wysokości )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sobie płynie nadal
no i czasem pakuje sie nie do konca świadomie w tarapaty wchodząc tam gdzie nie powinnam, jak ostatnio wejśc weszlam , gorzej zejśc i wtedy przydałby sie ktos kto by podał dloń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byla tu reklama pasty 3dwhite ale juz ja usunieta;) wszedzie tego linka wklejaja :D Widzisz czas nie musisz sama jezdzic;) ja bym chetnie sie z Toba wybrala;) wie jesli bedziesdz sie jeszcze kiedys gdzies wybierac , to daj znac a noz mi spasuje:D:) moze jeszcze = sie przylaczy wowczas :D:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...moze i wiecej bylo tych km, jak ide to z kolegą jakims, bo samemu to nuda, a tak mozna poruszyc tematy (damsko-meskie, polityczne itp.) Jeszcze koledze wczoraj tel. do strumyka wpadl. :) I szukalismy ze 20 min. Z tym ptasznikiem to masakra (nie zazdroszcze)... moja siostra chyba by umarla na zawal. A ja mysle, ze fajnie byloby zlapac drania! Hehe, wspolna wycieczka, dobry pomysl, tylko wlasnie urlop mam do konca tego tygodnia i pozniej to raczej ciezko, moge jeszcze kolege wziac :P tego od lazenia, co by weselej bylo. :P Zapraszam w moje niskopienne górki! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
= ale przeciez jak skonczy sie Tobie urlop , to zawsze pozostaja tez weekendy:) chbya, ze w nie tez pracujesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×