CZy chciałybyście mieć bliźniaki?

Ja tak i to bardzo ale mój mąż zdecydowanie nie A jak jest to u was?

SZCZERZE...NIE, ZE STRACHU ZE SOBIE NIE PORADZE AE JAKBYM MIALA- KOCHALABYM NA PEWNO BAAAAAARDZO

to zalerzy tez od tego czy to by była pierwsza ciaza.Jeśli pierwsza to zdecydowanie nie! człwoiek dopiero się uczy,i tak ledwo co radzi sobie z jednym a co dopeiro z dwojka.Cóz gdybym zaszła w ciaze poraz drugi i urodziły by sięblixniaki to zadowolona tez bym az tak bardzo nie była,ale napewno bym je pokochała to bez dwóch zdań.Moze przy drugiej ciązy cżłowiek nie ejst tak spanikowany bo więcej wie.

Ja bym chciała bliźniaczki, tylko żeby były zdrowe!

To jest niebezpieczne

a mnie nikt nie pytał.......

ja bardzo chciałam, dopóki nie urodził się synek...ja nie wiem, jak kobiety daja radę z dwójką, a przecież dają...znajoma znajomej ma trojaczki:O horror, właśnie zaczynają chodzić...

Oj, Pszczoła, zgadzam się z Tobą :) Ja strasznie chciałam mieć bliźnięta, powtarzałam od lat, że jedno cięcie i prokreacja z głowy ;) A jak pojawiła się Martynka byłam przerażona, jak mamy bliźniaków i więcej dają sobie radę :P Pewnie muszą korzystać z pomocy rodziny, czego ja chciałam uniknać, bo moje dziecko, więc sama muszę sobie radzić, taka chora ambicja. Na szczęście mi przeszło ;) Ale bliźnieta w drugiej ciąży, jak pisze Kangurek to jest jakieś wyjście ;)

hihi, to zalezy, kiedy ta ciaża..moja chrzestna urodziła córeczkę, a po dwóch lat przyszły na świat bliźniaczki..natalia musiała szybko dorosnąć..i zrozumieć, ze dziewczynki to nie laleczki i nie można im po głowach (dokładnie!) chodzić:)

A ja mam koleżankę, która urodziła 2 dziewczynki i na tym zamierzała poprzestać, ale los chcial inaczej ;) i dokładnie po dwóch latach pojawiła się jeszcze jedna córeczka :) Pomagali jej wszyscy, zreszta ma bardzo fajnego męża, rodzinnego, i jakoś przetrwała ;) A teraz bliźniaczki chodzą do zerówki, młodsza do przedszkola i Dziewczyna ma spokój. Nawet planuja następne dziecko ;) Tylko, żeby to chłopczyk był tym razem ;)

a ja dalej wolalabym urodzic blizniaki niz jedno za pierwszym podejsciem, bo teraz znowu bede musiala sie starac, a tak to juz bym miala z glowy i dalabym sobie na 100% rade:)

Zdecydowanie nie chcę bliżniaków! Mam jedno dziecko i jestem szczęśliwa. Pewnie, że gdybym zaszła w ciążę za pierwszym razem i miałabym bliźniaki to wychowałabym te dziecki, ale obawiam się, że mam na to za mało uczuć macierzyńskich. Na szczęście ciąży bliźniacze zdarzają się bardzo rzadko:D

hehe.... a ja jeszcze 9 miesięcy temu zapieralam sie ze nigdy w zyciu bliźniaków - sama nie chciałabym miec blixniaczego rodzeństwa --- stąd moje nastawienie... Ale teraz..... żałuję ze to nie bliźniaki :) Miałabym następną ciażę z głowy - dwie pieczenie na jednym ogniu ;) .... i zostałaby tylko jedna do pełnej satysfakcji :)

Mama83 - popieram... też wydawało mi się ze z bliźniakami to musi byc nie wiadomo ile pracy... ale teraz czuję się juz na tyle pewnie ze spokojnie dałabm sobie radę :)

nazwalabym ich lech i jaroslaw:P

nie ale moja mam zawsze marzyla o blizniakach (nie udalo sie) ;)

* mama

Chciałam jedno dziecko imam, jak by była blizniacza ciazaczułabym sie oszukana.

te blizniaki to bylo takie moje marzenie, ale wbrew niektorym opiniom nie zdazaja sie az tak rzadko, raz na 80 porodow, w moim najblizszym otoczeniu trafily dwie pary, a u mnie lipa, a tak potwornie im zazdroszcze:( nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, duzej bede sie cieszyc macierzynstwem jak pierwsze podrosnie:)

no bliźniaki sa ostatnio coraz częstsze :) A u mojego męża w rodzinie to juz w ogóle - prawie standard :)