Kosmetyki tanie i te z wyższej półki - czy według Was warto płacić za markę?

Bo moim zdaniem nie... Uważam, że jeśli ktoś używa nawet niedrogich, ale dobrze dopasowanych kosmetyków i przede wszystkim używa ich regularnie, to nie wyjdzie na tym gorzej niż uzywając luksusowych kremów. Zresztą... czy naprawdę jakiś krem jest wart rzeczywiście 300 złotych? Nie mówiąc już o tym, że wiele jest opinii, że płaci sie przede wszystkim za markę i kosztujący 300 złotych krem naprawde jest wart może z 50... Plus te wszystkie opinie, że zagraniczne kosmetyki wypuszczane na rynek polski sa o wiele gorsze jakościowo niż te, które produkuje sie np. do Angliii czy Niemiec. Ciekawe, czemu np. za Sally Hansen w Polsce płaci się całkiem sporo, a w Stanach np. za zmywacz płaci się dwa razy mniej?

Warto,róznica jest ogroma.Kiedyś uważałam,ze kosmetyki są podobne jednak dzis kiedy mogę sobie pozwolić na drogie kosmetyki zmieniłam zdanie.Róznice są ogromne.Tylko zależy jakie kosmetyki... Moim zdaniem np:Vichy nie jest wart swojej ceny,są to przereklamowane produkty jednak są dobre kosmetyki,które kosztuja i skóra,cera wygląda po nich inaczej.Warto.

warto ale nie wszystkie,szczegolnie na kremach nie ma co oszczędzać,oszczędności można natomiast bez skutków robić na tonikach czy mleczkach kosmetycznych,kremy i maseczki zaś z wyzszej półki

muuu i opk, wymiencie prosze konkretne marki, ktore waszym zdaniem sa faktycznie dobre i na ktore warto wydac sporo kasy.

ja osobiscie jestem z Vichy bardzo zadowolona,zwlaszcza z podkladow i kremow,ale sadze,ze inne kosmetyki Vichy tez sa dobre. Zwlaszcza swietny jest balsam do ust, po prostu rewleacja dla mnie.

marki nawet najlepsze dla jednych dla innych są do bani,jak masz kasę to wystartuj z kremem za min.60 zł dobierz do skóry itp,jeśli nie masz opinii kosmetyczki o swojej skórze to niestety czeka cię autotestowanie

Godne polecenia kosmetyki sa firmy Clinique, jesli chodzi o cene to na tonik trzeba wydac 60zł, podklad 108, ale przynajmniej wiesz za co placisz i nie jest to logo firmy

Ale jakośc kosztuje, jezdzic da sie i fiatem punto, ale mercedes to mercedes. I tak jest z kosmetykami, zależy co ci jest potrzebne i na jakim etapie. Bo te tańsze szczególnie dla młodej cery bywają przyzwoite, ale jak działanie ma byc bardziej spektakularne to niestety kosztuje.I tak z tanich nie ma dla mnie podkładu i pomadki, z tej średniej półki to juz mozna. Ja z droższych kremów uzywam tylko shiseido pod oczy. Ale moja babcia kupuje jakies kremy powyżej 1000 zł, i musze powiedziec ma ładną cerę.

jednoznacznie. W moim przekonaniu, najwieksze roznice pomiedzy marka/ niska cena widac wlasnie w segmencie kremow, balsamow, maseczek i oczywiscie perfum. Nic nie odwzoruje zapachu J'adore Diora czy Promesse Carcanchela, albo nie ukoi cery tak, jak mleczko do demakijazu La Roche-Posay. Ale np. kosmetyki kolorowe sa dobre z Inglota, Bella. Wcale nie trzeba placic wiekszej kasy za tusz do rzes Clinique - nie warto, czy blyszczyk Bonjourisa - beeee.