nie wychodzą mi mięsa!ratunku

gotuję od lat ale mięsa duszone i pieczenie nigdy mi nie wychodzą-albo są twarde,albo spalone a mięsa duszone jakies takie do niczego no i sosu do nich nie umiem robić,liczę na szczegółowe przepisy bo przez to mam dosyć ograniczone menu

tu nie chodzi o szczegolowe przepisy, ale o ogolne zasady. zakladam, ze chodzi Ci o wolowine ... na mieso duszone w garnku kupujesz wolowine PRZEDNIA (najtansze rodzaje, co nie znaczy, ze mniej smakowite, ale bardziej pracochlonne w obrobce i tlustsze). kroisz mieso na kawalki, podsmazasz na rumiano, a potem dusisz w sosie z poltorej godziny, az mieso bedzie mieciutkie. na pieczen kupujesz wolowine ZADNIA. mieso przyprawiasz tak, jak lubisz, lub marynujesz. jak jest juz gotowe do pieczenia, nagrzewasz piekarnik do najwyzszej mozliwej temperatury, jak sie nagrzeje wkladasz mieso w brytfance i zmniejszasz temp. do jakis 150* lub nawet mniej. goraca temperatura na poczatku zetnie bialko na \"skorze\" miesa, takze nie beda w trakcie pieczenia z niego wyplywac cenne soki. a potem piekac je w niskiej temperaturze, bedzie pomaly dochodzilo. jak dlugo - to zalezy od wielkosci miesa. ale musisz koniecznie miec termomert do mies i nie dopuscic, aby temperatura w najgrubszym miejscu pieczeni przekroczyla jakies 80*. wtedy mieso bedzie rozowe i soczyste. mozesz trzymac nawet do 100*, ale naprawde trzeba uwazac, zeby mieso nie puscilo wody do brytfanny, bo wtedy stanie sie szare i suche.

raczej jadam wieprzowinę i też mam ogromne problemy ze zrobieniem duszonego mięsa w sosie,niby trzymam sie przepisu ale zawsze coś spieprzę,na swój użytek ukułam teorię ze nie nadaję się do robienia mięs,coś robię nie tak ale nie wiem co

albo tak: rozgrzewasz tluszcz na patelni.wrzucasz przyprawione mieso.obsmazasz konkretnie z kazdej strony.dolewasz wode,tak aby zakryc mieso.dodajesz liscie bobkowe,ziele angielskie,czosnek,cebule jak wolisz. i dusisz na malym ogniu tak dlugo az zmieknie.w razie potrzeby uzupelnij woda.jak juz bedzie na tyle miekkie jak sobie wyobrazasz zaprawiasz sos. odlewasz troche tej wody z miesa i czekasz az przestygnie,pozniej dolewasz troche zimnej wody + maka +(moze byc smietana jak kto woli) i zalewasz tym to co masz w garnku jednoczesnie mieszajac.gotujesz to wszystko jeszcze pare minut na malym ogniu mieszajac.wylaczasz.czekasz troche.pozniej znowu grzejesz i.........jesz.

dzięki,spróbuje ale już widzę efekty!ale pocieszam sie że niektórym nie wychodzą ciasta itp

jesli chodzi o wieprzowine zas pieczona, to tez trzeba uwazac, eby nie przesuszyc. wkladasz taki schab np. (przyprawiony na pysznie ;) ) do bardzo nagranego piekarnika (250*) i po paru minutach zmniejszasz temp. do jakis 175*. i tu znowu sprawa rozbija sie o termometr - ok. 80* w najgrubszym miejscu, bo potem sie przesuszy i nie bedzi rozowe miesko, tylko szare. to, aby woda nie wyleciala z miesa jest wbrew pozorom bardzo wazne, bo wraz z ta woda wyplukany zostaje caly smak. nie zalamuj sie jednak :) najlepsza rada jaka Ci moge dac to poczytanie jakis fachowych ksiazek o technikach gotowania. bo wcale niekonicznie moze chodzic o scisle trzymanie sie przepisu, jako ze przepisy czasto nie sa za dokladne. ale wlasnie o technike duzo sie rozbija. powodzenia :)

Mięo podlewaj ZAWSZE gorąca wodą. A najlepiej jak juzjest zrumienione podlej białym winem i przykryj na kilka minut, niech sie dusi. Później odkryj żeby odparować alkohol. Duś mięsko pdlewając je GORĄCĄ wodą. Na pewno będzie miękkie. Pozdrawiam

polecam zajrzeć na topik mój ulubiony i najlatwiejszy przepis. Tam znajdziesz o gulaszu i duszonym mięsku

zajrzę tylko nie znam adresu,można dostać bliższe namiary?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3144888&start=90 poszperaj w tym temacie - ciekawe bardzo

dzięki ,będę próbować