Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zniechęcona z

czy Wasi rodzice też Was wyzywają?

Polecane posty

Gość zniechęcona z

to bardzo smutne ale chciałabym wiedziec czy tylko mnie to dotyczy.mam 21 lat.a oni normalnie mnie wyzywają jak cos nie tak zrobięitp.czy też tak macie? czy powinnam wynieśc się stamtąd bo już mnie tak dołują czasami że mam dośc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniechęcona z
np. od gnoja albo debila:( choć jestem wykształcona bardziej od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja ci mogę napisać
nie denerwuj sie moja mamusia i tatuś kochają mnie nad życie wskoczyli by w ogien , ale w chwilach zwątpienia tez im się zdarza nie mam do nich żalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to
ale często to robią...bo ja muszę przyznać, że zdażyło mi się parę razy wyzwać moją 15letnią ale bardzo się tego wstydzę. Mam takie nerwy nad którymi nie panuję...potem przeprosiłam ale zdaża mi się. Bardzo kocham jednak moją córkę i uważam, że jest cudowna. Może Twoi też tak mają, bo jeśli to myślę, że oni też cierpią z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja ci mogę napisać
nie martw się , w przypływie złości ludzie mówią różne rzeczy , ale napewno cię kochają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej zniechęcona
Moja stara non stop sie na mnie wydziera, wyzywa od brudasów i idiotek, a nawet czasem k..w. Zazdroszcze wszystkim którzy maja normalnych rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja ci mogę napisać
k.... to juz przegięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lexa
mnie tez od k.. wyzywa dzi.. tez kiedys nawet bylo.jebac tych starych co wyzywaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniechęcona z
wcale mi nie jest lepiej że jest nas więcej bo to tylko świadczy jaki szacunek mają do nas nasi rodzice ja nawet w największych nerwach ich nie wyzywam wiadomo ludzie są starsi odemnie ale to że jestem młoda to moga mnie wyzywać jak chcą?????nie odzywam się do nich od dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mekintoch
to straszne i w ogóle nie rozumiem takich ludzi... Mam syna, który w tym roku skończy siedemnaście lat i możecie wierzyć lub nie ale nigdy nie zdarzyło mi się ubliżyć. Tak bardzo kocham moje dziecko, że przez gardło nie przeszłyby mi obelgi jakie tutaj wypisujecie. Nie ma tłumaczenia, że poniosło mamusię albo tatusia bo to świadczy o nich samych. Szanujmy nasze dzieci tak jak sami chcemy być przez nich szanowani. Bardzo współczuję tym dzieciom, które są wyzywane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moi rodzice to geniusze. Ciągle mi powtarzali przez lata że jestem idiotą, leniem, nie myślę, jestem nieudacznikiem i nigdy do niczego nie dojdę. No i popatrzcie, mam 35 lat, kawaler bez samochodu z wynajętym mieszkaniu, wszystko się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniechęcona z
nie chce się zniżać do jego poziomu.od wczoraj się do obojga nie odzywam i tylko marzę o wyprowadzeniu się,nie powiem bo potrafią byc normalni ale dośc często jest inaczej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nudzi sie
Mnie nikt nigdy nie wyzywal...oni sie nawet nie klocili.... I okazuje sie ze jak tak samo postepowalam pozniej ze swoimi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobny problem, zawsze mnie krytykuja, bez wzgledu na to co robie, nigdy dobrego słowa, czy już zawsze będę tą najgorszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plotkara
Polecam książkę Louise Hay"Mozesz uzdrowic swoje życie" i ćwiczenia do tej książki oraz książkę "Samouzdrawianie metodą Silvy" w której są podane sposoby jak sobie radzic w różnych trudnych sytuacjach. Ja to stosuję, bo biadolenie i użalanie się na pewno nic nie da.Można też do wrzeszczących rodziców powiedzieć ze spokojem:'przekażmy sobie znak pokoju"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzice
aaaaaaa tu jesteście zdzi ry stare do roboty się brać mał py w czerwonym :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie sarkazm
Ja mam ten sam problem, albo jeszcze gorszy :( mnie potrafią od głupich pasozytów, chorych psychicznie, leni, dup wołowych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktopyta nie bladzi
a mnie wczoraj ojczym wyzwal tak o sobie od dzivki a mama nawet nie zaprzeczyla.. i mnie wyzywaja bardzo czesto a nigdy,przenigdy jeszcze nie pzeprosili.. przebije mnie ktos? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świcek
Starzy są jak nietoperz - nie widzą , nie słyszą a się przyczepią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tatuś mnie nie wyzywa tylko czasem robi figielka na nosie a jak juz cos naprawde przeskrobie wtedy siadam na karnego dzika na 22 minuty(sposoby z superniani ehhh). Ale lepsze to niż kleczenie na grochu tak jak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
U mnie jest tak samo, to znaczy moj ojciec mnie wyzywa, ubliza mi, krytykuje... Wszystko co robie jest zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syll
Mam prawie 18 lat i mam tak samo jak wy. Odkąd pamiętam rodzice mnie wyzywają i naruszają moją prywatność. Mówią takie rzeczy, że to w głowie się nie mieści. Wyzywają mnie od dziwek, szmat, leni, znajdów itp. Szperają mi po kątach, śledzą mnie. Nie mogę nic powiedzieć, bo zaraz jest awantura. Mój ojciec uważa, że dzieci i ryby głosu nie mają. Kiedy powiedziałam, że każdy człowiek ma prawa, a przecież ja też człowiekiem jestem, to odpowiedział mi, że dla niego nie jestem człowiekiem. Zrobiło mi się bardzo przykro. Czuję się bardzo samotna, nie lubię siebie. Zawsze mi wmawiali, że jestem gruba i brzydka, że nikim nie będę i do niczego nie dojdę i to się sprawdza. Przez nich przestałam chodzić do szkoły. Nie mam siły na naukę, nie potrafię się skupić, ciągle się zamyślam, często łapią mnie doły. Już nie wiem co robić. Jestem bardzo nieszczęśliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoisia
mi sie tez zdarzylo byc wyzwana przez kochanych rodzicow.... debilka, idiotka, łajza... ale moja matka generalnie klnie jak szewc...ni epotrafi zbudowac zdania zeby nie uzyc w nim polskiej laciny.... to zenujace, bo ja i moj facet nie przeklinamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tifaaa
Ja mam 20 lat i rodzice ciągle mnie wyzywają.. niedawno skończyłam technikum, jestem w trakcie matury i egzaminu zawodowego... non stop słyszę że mam wypi****alać do roboty i dawać na życie a nie jak pasożyt, choć jeszcze mam maturę, chciałabym zrobić studia, zawsze było to moje marzenie ale oczywiście nie mogę liczyć na pomoc rodziców ( myśle o zaocznych, żeby na nie samej zarobić)..od ojca ciągle słyszę przykre słowa np. ty k***wo, bachorze pierd***ny, pyskaczu j**any choć wogóle się nie odzywam, ty s**ko jak ci w ryło zap***ole, wyp*** z domu bo już patrzeć nie moge na twój pars**zywy ry**j...i wiele, wiele innych tekstów...a matka oczywiście słucha i nie zaprzecza a jeszcze doda coś od siebie... i powiedzcie mi co ja mam za życie..po prostu do bani.. 3 razy próbowałam popełnić samobójstwo, ale jestem tchórzem i nie potrafię... ponoć jak ktoś już próbował to kiedyś mu się uda... mam nadziej że mi się uda... nie byłoby tygodnia w których nie wylałabym ton łez... nie chce już żyć:( Czy to nie jest przemoc psychiczna..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje dziewczyno
to bardzo przykro, ale widać że masz poukładane w głowie i dasz sobie rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oh tez tak mialam
tez mnie wyzywali od koz sów krów i lali pasem:( ciesze sie ze mieszkam juz bez nich z mężem i mam spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oh tez tak mialam
tez wyzywali od sów krów i lali pasem eh teraz odzylam z mężęem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wlasnie tez bylam wyzywana i czulam, ze mama nie traktowala nas rowno, zawsze byla ta gorsza, jakby niechciana, a dzis wyzwalam ja i powiedzialam, ze nie chce jej znac bylam tak wsciekla i teraz mam. Nienawidze, nienawidze siebie za to. A wyzwiska typu szmata popieprzona tez uslyszalam i to wlasciwie za nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×