Płukanie zatok? pomocy....

Witam wszystkich torbielowców i zatokowców. Pisałem do Was na forum nie całe 3 lata temu. Wtedy to jeszcze nie było tyle wiedomości i opini na te tematy- wszystko zaczęło dopiero się rozkręcać. Byłem jednym z nielicznych.Co chwile dostaje od niektórych z was maila, pytania, sugestgie z waszych doswiadczeń. Jeśli chodzi o rope i płukanie zatok -to nie jest moim zdaniem źle- płukanie to nie to samo co punkcja.Płukanie to tylko przeczyszczanie zatok antybiotykami- zresztą jak ktoś potrafi dbać o swoje zdrowie to powinno mu sie udać wyleczyć nawet domowymi sposobami: polecam Olejek OLBAS i inhalacje na ciepło na bazie kropli inhalol, pamiętajmy też o okryciu głowy w porze jesienno-zimowo-wiosennej,do tego płukanie solą fizjologiczną. Bardzo ważne jest aby sprawdzić u otlaryngologa cyz sie ma prostą przegrodę nosową. Ale nawet jesli sie ma skrzywioną to też nie trzeba od razu słuchać lekarza i iść na zabieg. Ja mam skrzywioną i z tym żyje bo sie lekarzy boje i ich wyczynów. Kolejną ważną sprawą to zrobienie badania - niestety większość ogranicza się do rentgena -ale ten niestety jest bardzo niedokładny. Tomografia ukaże dokładniej co mamy ale to na nieszczęście na nasz koszt. Jeśli chodzi o punkcje to ja bym był z tym bardzo ostrożny- mi lekaż zaproponował punkcje ale się nie zgodziłem(ja miałem torbiele na zatoce). Punkcja to juz pewna ingerencja w organizm i nie zawsze może się udać. Zresztą jesli ktos ma torbiele to po czasie torbiela po zabiegu punkcji odrasta i ropa zbiera sie dalej (moze to nastąpić nawet po 2 latach). Nie jestem fachowcem odnośnie puncji,ale z tego co wiem to większa połowa jest niezadowolona lub poprostu problem z torbielą wraca. Ale dla potwierdzenia podam mój przykład: 3 lata temu dopadł mnie silny ból głowy, lekarz zrobił tylko rentgen i stwierdził ze jest zaciemnienie (torbiela?? pewności nie miał bo tobył tylko rentgen-powiedział ze na tomografii by wiecej było widac ale tomografia kosztuje).Zaproponowano mi punkcje-ale sie nie zgodziłem.Zapytałem co sie stanie jak nic nie zrobie? Lekaz powiedział ze bedzie dalej głowa silnie boleć i zalecił mi zabieg usunięcia pod narkozą. Wiadomo jak to u nas-na zabieg czeka sie w kolejce pół rolu- hehe zanim sie doczekałem zabiegu to mi torbiela sama pękła (dostałem silny krwotok który trwał ok 2 minuty i od tego czasu mam na szczęscie spokój).Wiem ze ten problem wróci za kilka lat. Pamiętam ze w wieku 10 lat miałem tez silne bóle głowy i żaden lekarz nie był w stanie mi pomóc- wtedy jeszcz torbiele nie byly chyba tak wykrywane. Wiem jednak jedno: rzadne środki przeciw bólowe nie pomagją bo torbiele wywołują bardzo silny ból- ten kto to doświdczył wie o czym pisze. Jeśli problemy z torbielą wróca to następnym razem poddam się zabiegowi, ale nie w pierwszym szpitalu od strony. Z tego co się dowiedziałem to we Wrocławiu jest podobno klinika która się zajmuje typowo własnie tylko torbielami (tak sie dowiedzialem od kogoś -i jak by co to tylko tam sie udam- bo nie chce żeby jakiś babrak sie na mnie uczył lub robił punkcje- mi lekarz który chciał robić punkcje powiedział "ukuje Pana igłą i może trafie a moze nie, jak trafie to ropa zleci ale po czasie i tak otwór zarośnie i sie bedzie zbierać ropa. A jak nie trafi?? powiedział ze nic.A ja wiem ze punkcją można zbabrać sprawe jeszcze gorzej. Wiem że niektórzy są zadowoleni po punkcji ale z tego co wiem to tylko garstka. A ha i jeszcze jedno: na silne bóle torbielowe polecam gorący prysznic i nacieranie bolącego miejsca kamfora, przepłukiwanie solą fizjologiczną, inhalacje na bazie inhalola i oczywiście OLEJEK OLBAS!!!!!!!Pozdrawiam

pierwszą tomografię robiłam płatnie (centrum medyczne damiana, 250zł) bo bylam przekonana ze nie da sie jej zrobic bezłpatnie. Ale ostatnio dowiedzialam się ze ENEL MED ma podpisaną umowe z NFZetem, wiec jesli macie skierowanie od lekarza to szybko, bez kolejek robicie sobie w enelmedzie na nowym sprzecie tomografie całkowicie bezpłatnie! =]

hej, miałam punkcję zatok będą jakieś 2 lata temu ale pamiętam to baaardzo dobrze. i wcale nie było przyjemnie. zabieg robiła mi jakaś lekarka która nie bardzo wiedziała jak się do tego zabrać. najpierw napsikała mi jakiegoś obrzydlistwa do gardła (niby znieczulenia nosa) ale znieczuliło mi tylko gardło. potem wetkala mi jakieś druty z wacikami do obu dziurek no i musiałam tak siedzieć jakieś 10 minut. myślałam że to już po strachu ale nie... potem mi druty wyjęła, kazała pielęgniarkom mnie trzymać za ręce i głowę (no to miałam wtedy stracha niezłego) i wetknęła mi jakiś kolec głęboko do nosa. i zaczęła przyciskać dość dużo razy żeby coś mi tam połamać. no i połamał - co to był za odgłos! no i ból! krew mi płynęła po brodzie. potem wsadziła w tego kolca rurę, podała mi jakąś miskę do trzymania i zaczęła mi przepłukiwać zatokę. z nosa leciała mi ropa no i krew. bolało jak nie wiem co ale na szczęście (a było to niewątpliwe szczęście) zemdlałam... ale zaraz się ocknęłam (już bez dziwnych rzeczy w twarzy). głowa okropnie mnie bolała przez parę dni. krze leciała z nosa jakoś tak jeszcze przez parę godzin po zabiegu. ale mogłam normalnie oddychać! chociaż nie wiem czy zgodziłabym się na powtórzenie tego zabiegu

mialam punkcje zatok 2 razy i nic nie boli jak lekarz dobrze zamrozi

Czesc. Wiecie moze gdzie w poznaniu mogę zrobić sobie płukanie zatok??? Nie punkcję tylko płukanie zatok chyba ronoflow czy coś .....

odpowie ktos ????

Witam, niestety ja należę do tych nielicznych, którzy punkcję zatok przezyli dość koszmarmie :-( I to nie sam zabieg- chociaż też fajnie nie było, bo mam dość grubą kość, którą trzeba było przebić- a straszny, wręcz straszliwy ból głowy, wszystkich zębów, oczu, uczucie jakby mi miało rozsadzić czaszkę. Ból zaczął sie jakieś 10 minut po zabiegu i do trzech godzin był b. silny- mimo p-ciwbólowych leków, póżniej powolutku słabł, ale do wieczora byłam rozbita i obolała... Fakt- zawartość zatok była hmmm... no po prostu zeszło z nich dość dużo paskudztwa, ale, przyznam więcej o punkcji słyszeć nie chcę. Za duży koszt! I w związku z tym dziś po raz kolejny wylądowałam na płukaniu zatok- to przynajmniej nie boli. A efekt też jest- tylko dłużej trzeba chodzić. Wiem, że to sprawa b. indywidualna- niektórych w ogóle nic nie boli, ale warto wiedzieć, że może byc różnie! A o tym lekarze nie informują. Mi lekarz powiedział, że to nie boli i poczuję tylko ulgę. No ja dziękuję za taką ulgę....

Hej! ja tez sie mecze z zatokami, mieszkam w uk i tutejsi lekarze sa beznadziejni. Przez pol roku mi wmawiali ze nic mi nie jest, ze przesadzam i ze w gardle nic nie ma - bo sie skarzylam na wydzieline splywajaca po tylnej scianie gardla - a jak wspominalam ze moze to zatoki to twierdzili cytuje : 'that would be very unusual'... w koncu pojechalam do polski, poszlam prywatnie do laryngologa, na tomografie .. no i oczywiscie ze to nie hipohondria ale zapalenie zatok szczekowych, ktore przeszlo juz w stan przewlekly bo nikt go przez pol roku nie zdiagnozowal ;-/// tomografia wykazala rozne niedroznosci, duzego polipa w jednej z zatok szekowych i bardzo pogrubiona sluzowke w drugiej zatoce. Dostalam serie antybiotykow na 2 tygodnie (+sterydy i inne specyfiki) .. troszke sie lepiej czulam przez miesiac ale teraz wszystko wrocilo do normy,... lapie przeziebienie co tydzien, nie moge oddychac przez ta wydzieline w gardle,... zyc sie nie chce:((( mam pytnie, czy polip to to samo co torbiel? czy polip tez moze peknac? i jak sie go pozbyc zeby nie odrosl...? tylko opercyjnie? dzieki za wszystkie wasze wpisy, duzo sie mozna dowiedziec:):)

tez cierpię z powodu zatok jakieś 3 lata temu poszłam do laryngologa, powiedziałam o splywajacej wydzielinie, zrobił zdjęcie i chyba stwierdzil, ze cos ze mna nie tak, bo bardzo sie dziwił jak może mi cos splywać skoro zatoki są ok.Po roku potworny ból, zawroty głowy, szum w uszach, lekarka do której trafilam kazała zrobić tomografie, wynik - wszystkie zatoki niepowietrzne.Kazała isć na zabieg wycinania czegos tam. moj alergolog powiedział, że jesli nie wyleczę alergii i katary sie utrzymają to wszystko odrośnie i będzie trzaba znowu na zabieg. Alergii nie udało sie opanować i tak meczę sie z moimi zatokami do dzis. Och ciezkie to życie, mdłości, zawroty głowy i tan nieznośny ból. Mam takze polipa, który przy katarza bardzo sie powiększa. Moze macie jakies sposoby, ja stosuje rhinocort, ale trochę sie boję, bo ostatnio pojawily sie krwawienia z nosa.

CZesć Wie ktoś gdzie w poznaniu robi się płukanie zatok??

I jeszce jedno czy przed takim płukaniem powonienem konsultować się z lekarzem czy mogę chodzic np raz w tygodniu na płukanie a zadnemu lekarzowi o tym nie mówic?

cześć ! Czy ktoś wie gdzie we Wrocławiu robią płukanie metodą Proetza ? Będę bardzo wdzięczna za info. Słyszałam wiele dobrego o tej metodzie ...

http://www.dobrezycie.org/zatoki.htm

witam wszystkich, mam cystę, torbiela czy polipa ( sama nie wiem co bo każdy lekarz nazywa to inaczej) w lewej zatoce szczękowej, miałam problemy z nosem katary, krwawienia, tylko że one ustały jakieś 9 miesięcy temu, a teraz gdzieś od miesiąca czuje potworny ból dziąsła z tej strony, i lekarz powiedział, że mam tego torbiela bardzo blisko zębów, mam mieć robioną punkcję, czy ktoś miał podobne objawy??????????? pomóżcie bo już naprawdę nie wiem czy to od tego torbiela mnie boli czy nie?

hej! jestem wlasnie w trakcie plukania prawej zatoki, nie taki diabel straszny jak go maluja. zaczelo sie od ekstrakcji zeba w gabinecie stomatologicznym, co sie okazalo, zab byl polaczony z zatoka , wyplukali sola fizjologiczna i zaszyli dzialo.po jakims czasie jak oddychalam nosem czulam fetor, poszlam do chirurga szczekowego no i sie zaczelo na poczatek przeswietlenie zatok,wynik zacieniona zatoka. leczenie rozpoczelam od plukania zatoki, polega to na tym, ze podgrzewaja sol fizjologiczna, strzykawka z gruba zakrzyiona igla trafiaja w dziaslo do wejscia do zatoki, wstrzykuja a ja nosem wypuszczam te wszystkie zakrwawione brudy, nie boli to tylko jest taki niesmak po tym zabiegu...fuuuuj...ale daje rade jutro czwarte plukanie pozdrawiam

Hej, mam od 5 lat (tak myślę, bo nie jet to potwierdzone) problemy z zatokami:( Straszne cholerstwo... Moja lekarka nawet nie wysłała mnie na prześwietlenie, bo powiedziała, że to i tak nic nie da, bo zatok nie da się wylecyć i waszeruje mnie prochami, po których i tak są zawsze nawroty:( Bolą mnie wszystkie zęby, czasami czuję jak mi ropa schodzi, bo nieprzyjemnie pachnie. Mam pytanie, czy ból w skroniach też ból zatok? Proszę o odpowiedź, pozdrawiam

JA też mam problemy z zatokami- już od ponad 5 lat mam ciągle katar. Raz jest lepiej, a raz gorzej, na początku , przez pierwsze 4 lata nie było to aż tak uciążliwe, ale później znacznie sie pogorszyło. Poszłam do prywatnego lekarza, który podejrzewał przewlekłe zapalenie zatok. Przepisał mi krople na sterydach, i brałam przez pół roku, kilka razy dziennie, jak przepisał(prawdziwa udręka). Nie dość że pomagało to głowa strasznie bolała, miałam zawroty, to jeszcze ciągle czułam jakiś okropny zapach, myślałam że oszaleje, bo miałam szkołę i ful sprawdzianów. Z bólem głowy poszłam do lekarza, było skierowanie do laryngologa i neurologa. Laryngolog nic nie stwierdził, a neurolog wmówił mi nerwice ; O Później było przez jakiś czas lepiej, bo były wakacje i nie chorowałam, brałam Awamys, ale tak średnio pomagało, głowa mniej bolała, ale katar zatokowy nadal. Jak zaczął sie rok szkolny to znów zachorowałam, nawet lekkie przeziębienie i katar gotowy,który ścieka na gardło, przez co mam kaszel i ból gardła. Przez miesiąc sie męczyłam, aż poszłam do lekarza, który znowu przepisał skierowanie do laryngologa, antybiotyki i skierowanie na rendgen. Antybiotyki zawalczyły katar ropny, ale zatokowy był i zanim dostałam sie na prześwietlenie było lepiej, więc po miesiącu kiedy była moja kolej laryngolaog powiedział, że jest tylko zgrubienie sluzówki zatok czołowych czy coś,ale on nie wie co to jest, ale to raczej nic groźnego i dał skierowanie do alergologa. później znowu zachorowałam, znowu przepisała mi antybiotyki i biore, troche lepiej, ale dzis tak mnie głowa bolała że nie wytrzymałam i zwolniłam sie ze szkoły. za kilka tygodni wreszcie moja kolej i pójde do alergologa, może on coś stwierdzi... A znacie jeszcze jakieś sposoby na radzenie sobie z tym bólem głowy? inhalacja, nacieranie amolem nie pomagają ani na katar ani na ból... juz nie wiem co mam robić ...

Amelia, wstaw w google ,,jala neti". Jest to określenie płukania nosogardzieli. Znam osoby, którym takie płukanie ratuje życie. Czytałam dokładny opis tego zabiegu u Tombaka w ,,Drodze do zdrowia", u Jelisejewej. Obie książki kupiłam na allegro. Gorąco namawiam zwłaszcza do pierwszej. Z tego, co wiem, płukanie robi się roztworem soli kuch. i wody. Inni, odważniejsi, robią to przy pomocy swojego moczu, i efekty tego są piorunujące, rozpuszczają tzw. kserożel. Ja niedawno dokładnie cytowałam, na czym to płukanie polega, gdy znajdę, to dam znać.

http://www.dobrezycie.org/zatoki.htm http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=745687&start=20310

Wielkie dzięki, zaraz sprwdze, właśnie ktos mi kiedys mówił o tym, i że pomogło, jak byłam u laryngologa to właśnie mu powiedziłam, o tym, ale on powiedział że "to nie będzie konieczne" , chyba sie mylił, zobacze , może jak 10 grudnia dopiero będę u alergologa może on coś poradzi

Jesli nie odczuwam bolu tylko mam katar zatokowy i splywa mi on na gardlo to samo przejdzie? Katar jest bardzo uciązliwy. W dodatku nie wiem dlaczego mam goraczke... PS Mam krzywa przegrode nosowa.

20 lat miałem problem z zatokami ze wszystkimi objawami opisywanymi na tym fotum. Lekarze jak na króliku doświadczalnym testowali różne antybiotyki , oczywiście bezskutecznie. W grudniu ub. roku poddałem się leczeniu u specjalisty w Szczecinie, który zastosował płukanie petodą Proetza ( 16 zabiegów) . Stosował również leki podawane bezpośrednio do zatok. Mija już 6 miesięcy i nie mam żadnych nawrotów nawet przy używaniu klimatyzacji w samochodzie. Przed leczeniem od kilku lat miałem tępy ból głowy cały czas i silne bóle powracajace cyklicznie. Od 6 m-cy jest dobrze. Odpukać! Myślę, że zatoki mam wyleczone.

Mi23 prosze o namiary na tego doktora ze Szczecina co robil Ci te 16 razy plukanie. Chcialbym tego zprobowac, . Z gory dziekuje.

Dawno nie zagladałem ana to forum. Od 8-mcy nie mam problemów z zatokami. link dla eryk1978 http://www.gabinet-limfocyt.pl/

uprzejmie prosze o sprecyzowania pytania bo nie rozumiem w gooe http://www.youtube.com/watch?v=WwK30L9o6lw

czy znacie jakiegoś lekarza w warszawie, który stosuje płukanie zatok metodą Proetz'a?

Na płukanie zatok polecam Sinus Rinse (można płukać samemu). Jako metodę medyczną polecam nowość w laryngologii Hydrodebrider System. Więcej informacji tutaj: http://angelius.pl/FESS.html

A chyba tylko jamę nosową się płucze samemu, bo przecież nie zatoki...

zatoki tzreba płukać roztworem soli fizjologicznej domowym sposobem

zatoki tzreba płukać roztworem soli fizjologicznej domowym sposobem