Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hejhej

NAWYKI MASTURBACYJNE

Polecane posty

Gość hejhej

Mam obecnie partnera, który długo nie miał kobiety i zaspokajał się sam. Efekt jest taki, że teraz nie jest w stanie osiągnąć satysfakcji w żaden inny sposób. Oczywiście mnie to martwi, bo chciałabym, żeby było mu ze mną dobrze. Co z tym robić? Ktoś z Was zetknął się z taką sytuacją? Jest szansa, że to z czasem minie, czy potrzebna jest jakaś terapia? Będę wdzięczna za rady i podzielenie się doświadczeniami, bo czuję się z tym fatalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
Ahahaha no dzięki kaktus, że mnie rozbawiłeś chociaż :D (to on powinien już mieć warkocze...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki facet
mam to samo niedawno próbowałem współzyc z partnerką ale nic z tego nie wyszło musiałem zrobić to sobie silnie dłonią ona była niepocieszona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość collateral
a jesteś pewna, że przestał się masturbować, od kiedy Cię poznał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak on taki \"profesjonalista\" w tym zakresie to może niech on idzie do \"Cepeli\" i się zarejestruje jako rękodzielnik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaniści wołam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
taki facet -> często miewasz takie sytuacje? collateral -> na początku tak, ale później okazało się, że nie jest w stanie inaczej i zdarza mu się od czasu do czasu. Myślisz, że jakiś solidny odwyk może pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to Twoj dotyk powinien zastapic mu masturbacje... moze jesli to Ty bedziesz robila mu to z czasem \"przyzwyczai sie \" ze jest ta druga osoba... mi sie tak udalo z moim facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość collateral
nie znam się aż tak na masturbacji ;) ale całkowity odwyk jest moim zdaniem warunkiem koniecznym + post ( tak z tydzień )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
crumb -> no oczywiście próbuję, ale na razie nic z tego nie wynika, bo nie robię tego dokładnie tak jak on. Dużo czasu zajęło Tobie i Twojemu partnerowi to "przyzwyczajanie"? Więc jednak jest szansa? :) Trochę mnie pocieszyłaś prawdę mówiąc, bo zaczynałam się martwić, że nasze życie seksualne pozostanie jedną wielką porażką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrzowie --onaniści
teraz od was może dwa słówka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
No na odwyk mogę spróbować go namówić, chociaż znając facetów to pewnie ciężko z tym będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa słówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
o ktoś mi pomaga - witam mistrzów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to coś dla mnie
1.trzeba związać mu rączki 2rozpalić do czerwoności 3.nic nie robić 4.niech błaga by mu pomóc 5.nie pomagać 6.niech wie ,że rączki nie do tego służą 7.ma cierpieć 8.potem zacząć od początku:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistrzowie -brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
1. a klapsa nie? :( 2. na tydzień wystarczy go przywiązać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapsa tak tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GCC
musi sie "przestawic" tez tak miałem, trwało to może 1-2 miesiace, ale musi miec z Twojej strony wsparcie i musicie sie duzo seksic zeby go nie korciło pracowac łapa samemu wtedy sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
GCC -> dzięki, no staram się go wspierać, w końcu mi też na tym zależy, żeby wszystko było dobrze. Ale z tym "korceniem" to nie takie proste, bo nawet jeśli się seksimy, a on nie jest w stanie skończyć inaczej, to i tak kończy w ten sposób. Bo ma do wyboru - tak albo wcale. Jak długo facet jest w stanie wytrzymać nie kończąc wcale? Tak czy owak mam nadzieję, że też mu to minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
Na sposób "w bok", tak? :P Przekażę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
No dobra, żarty żartami, ale ktoś jeszcze może miał podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rób mu loda z połykiem 3x dziennie, powinno minąć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GCC
hm... miałem ten problem - owszem - ale poradzilismy sobie z nim w miare sprawnie. a przyszło mi do głowy cos takiego - jesli juz na prawde bedzie beznadziejnie - to obciagnij mu ręką (albo niech on to zrobi jak Twoja rączka mu nie pasi) i jak bedzie juz w miare blisko niech wejdzie w Ciebie i niech skończy w Tobie - niech sie "nauczy" kończenia w kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adgam
też tak miałam, kiedyś bardzo długo nie mogłam dojść ze swoim facetem, nie miałam orgazmu- może ten twój ma tak jak ja- nie podobało mi się, jak mój facet mi robił dobrze- było albo za wolno, alboza szybko, nie tak. A tak na prawdę problem tkwiłw tym, że za bardzo skupiałam się na orgazmie, a nie na tym co on robił. Teraz już jest ok, nawet dużo lepiej... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
Berta - ja osobiscie nie mam nic przeciwko, ale jak on nie kończy, to chyba by mi szczęka odpadła! GCC - dzięki, pewnie masz rację, że jest to jakiś sposób, trzeba spróbować :) Szkoda tylko, że on się szybko zniechęca - wiadomo, jak to jest, kiedy coś nie wychodzi, za każdym razem człowiek coraz bardziej pogrąża się w rezygnacji i myśleniu, że nic z tego nie będzie... W kazdym razie pocieszyliście mnie trochę, że jednak można coś z tym zrobić i nie wszystko stracone, mam nadzieję, że będzie coraz lepiej, a nie gorzej. Męczy mnie to, pierwszy raz w życiu czuję się kompletnie bezradna jako kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejhej
adgam - być może to jest także kwestia czasu, dopasowania, zgrania się itp. - my nie sypiamy ze sobą zbyt długo. Ale kobiety często mają problemy z orgazmem, no cóż - taka natura, natomiast pierwszy raz spotykam się z tym, żeby problem miał facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×