CO TO MOZE ZNACZYC ???

jestem ze swoja ukochana juz od wzglednie dlugiego czasu, ok.3 lat. Kochamy sie. W lozku tez uklada sie dobrze, w pewnym momencie byl pewien kryzys, bo nie wykazywalem sie zbytnia inwencja i wyobraznia, potem sie to poprawilo i ostatnio bylo bardzo dobrze. Planujemy romantyzny wyjazd na tydzien. I pewnie nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie to ze zasugerowala mi ostatnio, zebym zaopatrzyl sie moze w jakies gadzety z sex shopu (ozywisie bez przesady), gazetki, itp.. Fajnie, mi to nie przeszkadza, nie widze nic zdroznego w tym, wrecz przeciwnie, mysle ze to fajne urozmaicenie. Tyle ze jak sie nad tym zastanawialem bardziej, to nabralem troche obaw...Czy sex ze mna juz jej sie tak strasznie znudzil ze potrzebuje roznych "dopalaczy"? czy gdy poeksperymentujemy to "zwykly" sex pojdzie calkiem w odstawke? moze to okaze sie dla Was smieszne i wogole, ale zaczalem sie zastanawia nad swoimi umiejetnosiami jako kochanka, normalnie bym w nie nie zwatpil ,ale w takiej sytuacji rozne mysli przyhodza mi na mysl...:( Prosze nie mowcie ze powinienem z nia porozmawiac o tym, to delikatna sprawa, i mysle ze jak sie jej zapytam to zaprzeczy by bylo cos nie w porzadku, nawet gdyby w rzeczywistosci bylo inaczej, nie bedzie mnie chciala urazic, dlatego szukam odpowiedzi tu...zrozumcie Jak myslicie drogie panie, mam powody do obaw? Jak to jest u Was? Za powazne odpowiedzi i za wszelka pomoc z gory dziekuje!

dodam jeszcze, ze wcczesniej zdarzalo nam sie razem ogladac jakies gazetki czy filmy, nie jakos nagminnie, czsami, nie spodziewalem sie po niej w sumie takiej otwartosci i stad moje zaskoczenie... poza tym odnosilem wrazenie ostatnio ze bylo jej ze mna dobrze w lozku, zawsze nawet nie pytana mowila ze bylo jej bardzo dobrze, i smiem sadzi ze mowila szczerze...

Ja sbie mysle, ze fajnie z gadzetami itp, i moze ona chciala zeby na tym wyjezdzie po prosu bylo ryginalnie, cos innego dla urozmaicenia.Zwlazcza ze wiemy ze faceci lubia takie wstawki. Pomysl ile mozna sie kochac z jakimis plastikami i gadzetami?? raz na jakis czas owszem, czesciej sie nie da bo to potem juz nie cieszy. Na pewno nie odstawicie zwyklego seksu, wiem z doswiadczenia wiec sie nie boj. A na wszelki wypadek to pogadaj z nia szczerze, mysle ze nawet jesli cos tam jej nie pasuje, to bedzie okazja zeby sie poprwaic. Tylko szczera rozmowa moze Was utratowac..a propos lepiej jest mowic partnerowi za kazdym razem ze jest cudny w lozku [jesli to prawda] wtedy przy tego typu propozycjach nie bedzie mial watpliwosci ze tylko o dobra zabazwe chodzi. pozdrwiam i zycze powodzenia!

lilu lilu-dziki za zrozumienie, no wlasnie z tego co z nia o tym rozmawialem to powiedziala to co Ty, ze to ma byc urozmnaicenie i ze trzeba wyjazd wykorzystac na szalenstwo :) ale mimo wszystko watpliwosci pewne pozostaja

a pewnie ze tak!!! ciesz sie tylko ze masz boska dziewczyne ktora tez lubi poszalec!! i nie zamartwiaj sie na zapas bo szkoda zycia,,poza tym jesli z Toba jest to znaczy ze jest szczesliwa i w lozku. Bawcie sie dobrze!

dziekuje lilu bardzo, tak sie tylko zastanawaim dlaczego dopiero teraz sama z taka propozyja wyszla

a ile macie lat?

mniej wiecej tyle co Ty widze ze teraz troche wieej ludzi, moze ktoras z was dziewczyny jeszcze sie w tej sprawie wypowie? prosze i dziekuje

podrzucam do gory

jesteś chyba przewrażliwiony.Seks trzeba urozmaicać.wiem coś o tym.Popadnięcie w rutynę zabija namiętność.Powinieneś być szczęśliwy ze Twoja partnerka nie jest pruderyjna i że chce się bawić seksem.To nie ma z tobą nic wspólnego.