na odwrot niz u innych... jak temu zaradzic??

chodzi mi o to ze wiekszosc dziewczyn ma problemy z osiagnieciem orgazmu, a u mnie jest odwrotnie ja mam dwa nawet zadarzaly sie trzy kazdego rodzaju, a moj partner nie moze czesto dojsc do jednego porzadnego. potrafimy to robic trzy razy dziennie ja zazwyczaj odpadam juz poprostu nie moge a on jak by to nazwac "szyje" nawet godzine i ma problemy z finiszem chodz jego maly caly czas jest w stanie gotowosci..(szybciej serducho mu wysiada niz.. :) ) nie wiem co mam zrobic czasami chciala bym taki szybki numerek nawet 3 min i zeby bylo po wszystkim a on skonczyl i byl usatysfakcjonowany.. a tak ja odlatuje na inne planety a on jedynie moze sie cieszyc ze mnie zaspokojil a to chyba chodzi o wzajemna przyjemnosc... nie mowie ze tak jest zawsze ale ostatni zdarza sie coraz czesciej i powoli zaczynam sie martwic a szczegolnie tym ze czesto po seksie gdzie ja jesten trupem a on jeszcze by mogl czasami konczy recznie a to zajmuje mu niecale 2 min a zemna godziny.. hmm czy ze mna jest cos nie tak czy znim, a moze nie ma sie czym martwic..??

Cholera wie:( Ale Tobie gratuluje!

dobra gra wstępna do klucz do sukcesu. ja po dobrej grze po maks. 2 minutach eksploduję, dopiero drugi i trzeci numer jest dłuższy i satysfakcjonujący obie strony.

;)

U mnie jest tak samo - ja mam orgazmy wielokrotne i niezbyt dobrze czuję się z tym, że facet nie dochodzi we mnie "normalnie" ;) ale cóż...

podobnie wczoraj rano. Ja doszłam dwa razy i dopiero jak ja 3 razem to dopiero on doszedł-raz.Nie wiem czy to dobrze czy źle,ale następnym razem to chyba sie musze bardziej postarać. Jemu sie też coś z tego należy:):)Chciaż mówił,że jest usatysfakcjonowany z tego że mi sprawił przyjemność.Bo kochamy sie od całkiem niedawna i pierwszy raz miałam orgazm pochwowy a nie jak zawsze łechtaczkowy:)

wiesz co...ja ci powiem szczerze i z doswiadczenia...mysle ze powinnas sprobowac z nim anala....ta dziurka jest ciasniejsza i duzo szybciej doprowadza kolesia do finiszu....zazdrosze ci tych orgazmow;)

Może jest i czego zazdrościć, ale mnie bolało aż do wieczora:)tak mnie "wymłócił" hehe a ciasna i tak jestem bo to wogóle mój pierwszy partner seksualny a kochamy sie od 2 miesięcy:)

a i wcześniej nie miał z tym problemu. Może że byliśmy po imprezie i po większym spożyciu alkoholu.A po alkoholu zawsze dłużej może..:):) pozdrawiam pa

no wlasnie zaczelam sie niepokoic bo wczesniej tak nie mial.., a co najfajniejsze udalo nam sie kilka razy naprawde zgrac co do sekundy :) a ostatnio cos kiepsko nam idzie... hmm co do anala musze to przemyslec..., a jezeli chodzi o ten luz to wiadomo dziewica juz nie jestem ale dziecka nie rodzilam, wiekszego tez nie mialam... wiec mysle ze az tak luzna nie jestem... ale jak narazie powod wiekszego luzu jest jeden z lepszych pomyslow dzieki (ale przeciez sie nie zaszyje ) :)

nie znaczy zre jestes ciasna:o Przeciez mzoesz byc szeroka tak czy siak:o A mzoe kolesia nie robisz ze nie dochodzi:O?? Pomysl moze o tym...

no i prosze troszke dluzej sie go popiescilo, pobawilam sie z nim w kotka i myszke :) i rezultat bomba :)... gra wstepna robi cuda.. hehe

z tego co piszesz to z toba jest cos nie tak, jak recznie dochodzi, to zastap go, finiszowac mozna razem

ja zauszmy mam orgazm pochwowy. choć z mężczyzną nigdy tego nie robiłam, tylko codziennie się masturbowałam. pozdrawiam