Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aaania25

No i znowu pokłociłam sie z mężem! Juz nie mam siły...

Polecane posty

Jestesmy 4 lata po ślubie znamy sie 5 lat... Od paru miesiecy dosłownie dzień w dzień sie kłocimy o byle co.... Mam juz tego dosyc... Moze ktoś mi poradzi co mam robić... A może ten mój ukochany z przed 5 lat to jednak nie ten...? Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola80
O 4 rano?Ja tez sie kolce ale nie po nocah, co sie stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie o 1:53...o to ze wydał dziś za dużu pieniedzy, że nie umył garów...i zeby sie wkońcu wyprowadził....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola80
Pewnie Ania, nie daj sie, jak terza jest zle to moze byc tylko gorzej w przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze sie \'\'unormuje\'\'...? wkoncu co to za zwiazek bez kłótni... byłoby przeciez nudno... prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola80
No to po co mowisz ze chcesz go wywalic, widocznie nie jest tak zle, przemysl jeszcze wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przespie sie z tym.... moze mi przejdzie... jemu moze tez.... :) początki zawsze bywaja trudne... Wy tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyspana
To się nazywa kryzys w małżenstwie. Podobno do takiego głębszego kryzysu dochodzi średnio co 3 lata. Ja mam o wiele dłuższy staż małżeński za sobą i tez często, i burzliwie (była w robocie zastawa stołowa) kłóciłam się ze swoim chłopem.To równiez kwestia temperametu i zmian hormonalnych w czasie cyklu miesięcznego. Co mogę poradzić to: kłóćcie się ale nie gniewajcie tzn.nie róbcie np.cichych dni-przeprosiny bywają bardzo przyjemne,postaraj się wyładować swoją agresję na czymś innym a nie na swoim mężu,jak ci trochę przejdzie to postarajcie się pogadać o waszych pragnieniach, żalach, po prostu o sobie.To gadanie na spokojnie wcale nie jest przereklamowane.A skoro on Ci myje gary to warto zawalczyć o ten związek. W najgorszym wypadku można skorzystać z tzw.poradnictwa rodzinnego. Psycholog nie gryzie a wiele może pomóc.Ja nie korzystałam.Nadal się kłócimy, bo raczej trudno tego uniknąć, ale wygląda to o wiele łagodniej i świat nam się po kłótni nie wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za rade... widze ,ze nie tylko ja tak mam... moze tak sie dzieje dlatego , ze ta \'\'nasza\'\' miłosc spowszedniała...? mamy siebie i człowiek juz sie nie musi starać bo i po co...? troche mnie to przeraza, bo nie chce zeby tak było... brakuje mi tego,ze juz nie jest jak dawniej... mąz sie nie stara o mnie itp. tak sie jakoś smutno zrobiło...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jednak ,ze pomimo tego nadal jest zazdrosny... jak widzi, ze sie ktoś kreci to krew go zalewa.... to takie miłe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra raba
Idz juz moze spac, bo jutro bedziesz zmeczona,upierdliwa i sklonna do klotni.Przyjemnych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyspana
Jak rano wstaniesz w nieco lepszym humorze to może jeszcze raz spoglądniesz na tę stronę. Dam Ci jeszcze jedną radę. Tyle się mówi i pisze o urozmaicaniu życia erotycznego, żeby nie wpaść w rutynę, ale mało o tym jak nie wpaść w szarość dnia codziennego. O atrakcyjność swojego wyglądu zewnętrznego trzeba dbać przez cały okres trwania małzeństwa,żebyś Ty mogła zobaczyć jakiego przystojnego masz faceta a on niech się przekona jaką piękną ma żonę.Facetowi miłość wchodzi przez oczy.Wybierzcie się do kina,teatru,na spacer,niech Cię zaprosi na romantyczną kolację. Frajdą jest też umówić się z własnym mężem na randkę. Może jest coś co lubicie robić razem(oprócz sexu),jakaś pasja, hobby, wspólne zainteresowania-rozwijajcie to.I na koniec jeszcze jedna uwaga: nie czekaj aż on się tego wszystkiego domyśli,facet jest w tych sprawach mało kumaty, sama mu powiedz o swoich oczekiwaniach i pragnieniach.Może nie zareaguje od razu ale napewno da mu to do myślenia.Nie zrażaj się też zbyt szybko niepowodzeniami.Nie od razu Kraków zbudowano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×